Skocz do zawartości
eChirurgia.pl

Wodniak jądra po operacji usunięcia żylaków powrózka nasiennego


Gość mariusz

Rekomendowane odpowiedzi

Gość mariusz

Witam! Jestem 6 tygodni po operacji usunięcia żylaków lewego powrózka nasiennego. Po operacji żylaki wyraźnie zmniejszyły się ale calkowicie nie znikły. Dwa tygodnie po operacji udałem sie do urologa który stwierdził po badaniu USG szczelinowatego wodniaka jądra. Poweidział także żeby narazie sie nim nie przejmować bo jest to wynikiem przebytej operacji i, że może sie wodniak wchłonąć. Nakazał mi zażywać lek Detralex 2 razy dziennie i wizytę za 3 miesiące. Dodam jeszcze że jądro to jest dosyć czułe przy dotyku i lekko boli np. przy schylaniu sie. Chciałem dowiedzieć się aby napewno nie musze sie tym narazie przejmować i czy w ogóle jest możliwe wchłonięcie się tego wodniaka?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość haemophilus

Trudno mi powiedzieć czy wodniak rzeczywiście się wchłonie. Trzeba stosować się do zaleceń lekarza, starać się unosić mosznę np. podkładając zwinięty ręcznik.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Marek z Żar

Witam Pana serdecznie i chciałbym poradzić się w sprawie mojej, właściwie niekończącej się historii. Otóż kilka lat temu wykryto u mnie - wówczas 16 - letniego chłopca - żylaki pobrózka nasiennego lewego jądra. Zostały one zoperowane, jednak po zabiegu na lewym jądrze powstał wodniak. Mijał czas, on nie znikał więc lekarze zdecydowali że należy go usunąć. Przeprowadzili drugą operację. Niestety, po jej przeprowadzeniu... zrobił się wodniak. Ponownie na tym samym, lewym jądrze. Wówczas zmieniłem lekarza (no przykro mi, ale chyba jak w każdym zawodzie są lepsi i gorsi) i po konsultacji z nim zdecydował on, że owszem na jądrze jest wodniak, ale jest on zupełnie nieszkodliwy i nie ma sensu go usówać. Tymbardziej, że nie przeszkadza mi on w normalnym funkcjonowaniu. Od tamtej pory minęło trochę czasu, a ja zauważyłem że na owym lewym jądrze prawdopodobnie znowu mam żylaki. Plus wodniak oczywiście. W wziązku z tym mam pytanie: 1. Czy operację usunięcia tego wodniaka oraz żylaków można wykonać jednocześnie, czy też potrzebne będą osobne zabiegi ? Tymbardziej, że niejako *przy okazji* chciałbym sobie nieco wydłużyć wędzidełko napletka, gdyż po jego ściągnięciu do samego dołu w czasie wzwodu pociąga ono za sobą główkę penisa, wyginając jego szczyt nieco w dół. Nie sprawia mi to bólu, ale jest ono mocno napięte. Tak więc czy może tego dokonać jeden lekarz za jednym razem czy potrzebne będą trzy operacje ? 2. Po jakim czasie od zabiegu (-ów) będę mógł wrócić swobodnie do pracy ? Pytam szczególnie w kontekście tych żylaków, gdyż moja praca jest dość ciężka i ma fizyczny charakter. Pamiętam, że gdy operowano mnie na nie po raz pierwszy to przez 2 tygodnie pobytu w szpitalu miałem *bezwzględne leżenie* a następnie przez 6 m-cy nie mogłem niczego dźwigać. 3. W jaki sposób zabezpieczyć się przed kolejnym powrotem żylaków (nie ukrywam, że ta sytuacja mnie już nieco irytuje). Nie chcę bowiem za 3 czy 4 lata przechodzić kolejnej operacji ich usunięcia. Co Pan by mi radził w tym zakresie ? Może oddać nasienie na przyszłość do banku ? Z góry dziękuję Panu za odpowiedź, bo zdaję sobie sprawę że moja historia jest pewnie nieco niestandardowa i nie ukrywam że mnie męczy. I to do tego stopnia, że najchętniej nic bym już z tym nie robił, bo autentycznie nie mam już siły. Pozdrawiam serdecznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×