Skocz do zawartości
eChirurgia.pl

Polip w woreczku żółciowym


Gość Artur z opolskiego

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Agnieszka79

Do Iga... cześć *mała* jak pisałam wyżej usg drugie będę mieć robione pod koniec lutego. Jeszcze nie dzwoniłam i się nie umawiałam i tak jak Ty po pierwszym usg chirurg nie był w stanie stwierdzić czy to kamienie czy polipy. Pierwszą szczepionkę brałam 09 lutego za mc kolejna :). Dużo masz tego czegoś ja mam tylko dwa 1,5 i 0,8 mm. Prawdę powiedziawszy też jestem jakoś psychicznie nastawiona na operację wiem , że musi być i to dla mojego dobra. Do następnego, pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam, też mam polipa 8mm i nie wiem czy w ogóle decydować się na operacje* dzisiaj gdzieś przeczytałam że jeśli polip nie rośnie i nie ma żadnych dolegliwości to nie warto go usuwać, bo to nieprawda że woreczek jest nam wcale niepotrzebny :) dodam że też wysyłają mnie na operacje, nie boję się jej, ale jak pomyśle że już muszę się zawsze! ( bo taka jest prawda) kontrolować co jem, to właśnie to mnie przeraża, pozdrawiam pa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Agnieszka79

Basik... pęcherzyk żółciowy i owszem jest potrzebny bo wytwarza żółć ale po jego usunięciu watrobą z czasem sama zaczyna produkować odpowiedni poziom żółci dlatego tak ważna jest dieta przez pierwszy mc a potem luzik :). Mój brat nie ma pęcherzyka od 5 lat i uwierz mi je wszystko nawet pije kawę i okazyjnie % :)))), męża siostra nie ma pęcherzyka od lat 15 i też żadnych ekscesów z tego braku nie przechodzi ma zdowego syna teraz z drugim dzieckiem jest w ciąży a do tego jest kucharką więc też je wszystko. Pozdrawiam i myśl na dziś nie martw się na zaś !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość angi1206

Witam Dziewczyny! Może to i nie miejsce dla mnie (bo jestem facetem)- ale też mam polipa na woreczku żółciowym a konkretnie w *wężyku* pomiędzy woreczkiem a żołądkiem. No i ma on 6mm i dynda w wężyku. Wożę się z tym już 2 lata - chudnę ( sam sobie robię dietę - i biegam) wspomagam hepatilem i na pół roku mam spokój. A potem zapomnę o diecie , przybieram (przeważnie jest to w wakacje - picie , pizza, knajpy) i się zaczyna od nowa. Byłem w sobotę u hirurga - tak pogadać o temacie - a facet mi wyznaczył ścieżkę zdrowia : gastroskopia, prześw płuc , szczepienia na żółtaczkę i pod koniec kwietnia WYCINANKA !!! LASKI !!! Jak ja się denerwuję to szok . Przeżyłem dwa porody rodzinne moich pociech, żona mnie podtrzymuje na duchu ale - co ja się boję . Ach i gość mnie nastraszył że w porywach do 10lat i może być to rakowate .Biję się myślami - ale chyba wywalę woreczek . Trudno Nie będę pił, jadł pączków i tortów....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.Jutro usuwam woreczek metodą laparoskopi,jeden z moich kamieni ma 4 cm.Od kilku godzin szukam w necie informacji,i doszłam do wniosku że trzeba usunąć,Jednak boję się nigdy nie miałam operacji a mam 60 lat .Napiszę niedługo jak poszło.Pozdrawiam ELA 03-03 2009

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam! Chciałam zapytać czy przy wycięciu woreczka metodą laparoskopową musi być narkoza ogólna czy może być znieczulenie zewnątrzoponowe? i drugie pytanie: jak szybko po takim zabiegu można iść do pracy? Z góry dziękuję za odpowiedż.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Agnieszka79

Z tego co mi wiadomo to usuwanie pęcherzyka żółciowego musi odbyć się pod narkozą ze względu na to że jego położenie przeszkadza przy znieczuleniu miejscowym tzn. od pasa w dół lub w górę ( pęcherzyk znajduje się tak pośrodku i znieczulenie miejscowe by go nie objęło ). Po zabiegu laparoskopem jeżeli nie ma komplikacji wychodzi się po dwóch - trzech dniach do domu a zwolnienie lekarskie dawane jest na około tygodnia czasu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widze ze wiecej jest nas z takim problemem *) ja mam kamienie i polipy w woreczku , bole i wszelkie inne objawy i tez jestem przed dylematem usuniecia woreczka .Szukalam informacji czy jest jakas inna mozliwosc wyleczenia tego i okazuje sie ze nie ma . Zeby troche wszystkim poprawic humor bylam u kilku lekarzy chyba bardziej dla wlasnego samopoczucia i kazdy mowi to samo . O jedzenie sie nie martwie bo teraz tez nie moge jesc duzo potraw i mam nadzieje ze po operacji sie poprawi moje menu ................ boje sie strasznie ale chyba przed nozem nie uciekne lepiej zyc bez woreczka niz z mysla ze moze sie z tego cos zrobic gorszego . Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam! Byłam dzisiaj u chirurga z aktualnym wynikiem usg jamy brzusznej - dalej dwa kamienie + polip. W poniedziałek idę się *położyć* na oddział - będę miała badania - na pewno gastroskopię, a potem być może zabieg usunięcia woreczka. Z uwagi na moje dolegliwości - od roku prawie codziennie m.in. wymiotuję to najpierw badania, a później sama nie wiem. Jak wrócę to się odezwę. Szczerze mówiąc trochę się boję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Nicole  2009-03-17

Witam od tydodnia wiem ze mam polipa w woreczku 4 mm przeszłam już trzy operacje.Jestem zdecydowana to djabelstwo usunąć.Na razie nic mi nie dolega. Ale jest taki problem moja koleanka miała wczoraj usunięty woreczek zółciowy w stanach laparaskopem w trakcje operacji okazało się ze pod wątrobą ma narośl podobną do kalafiora .Lekarze żle to widzą . W wtorek będzie wynik .Jest zrozpaczona może ktoś miał podobną sytuację,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Ela 19 03 2009

Witam-tu Ela.Miałam mieć zabieg 4 marca a miałam 16 marca dlatego dopiero teraz piszę.Zabieg został przełożony ponieważ brałam polocard-lek rozrzedzający krew a powinnam zaprzestać nie 2 dni przed a 2 tygodnie przed.Już leżałam na łóżku przed zastrzykiem kiedy mnie oto spytano jakie .brałam leki .Na konsultacji chirurg nie powiedział mi tego, albo ja żle zrozumiałam,więc ten strach i stres,przygotowania musiałam przeżyć jeszcze raz..Godz 7,30 -izba przyjęć nie piłam nie jadłam od 18-tej dnia poprzedniego,wywiad ,podpisywanie dokumentów , [grupa krwi iszczepienia konieczne] przebieranie i na oddział.Jutro opiszę resztę dokładnie ,chcę tylko powiedzieć ,że zabieg wykonany fachowo,czuję się dobrze.Ela

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Agnieszka79

No super Wy już po a ja nawet nie miałam tego drugiego usg zrobione ( teraz to się wkurzyłam ) !!! Czekam kobietki na szcegółowe opisy, pozdrawiam Iga jesteś jeszcze ze mną na wątku, bo nam się Panie wykruszają, wszystkie po zabiegach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Ela 20 03 2009.

Witam - Ela- ciąg dalszy pobytu na chirurgi jednodniwej W-wa.Zaprowadzono mnie na salę pooperacyjną,kilka łóżek 2 pacjentki,czysto przyjemnie,całodobowa opieka miłych pielęgniarek.Znowu sprawdzanie danych,łóżeczko pod oknem i pierwszy zastrzyk[antybiotyk],stałe wkłucie do żyły i po pół godzinie strachu przyszła miła pani w zielonym ubranku i zabrała mnie na salę operacyjną.Można zostac w majtkach i spodniach od piżamy na górę dostałam firmową koszulkę z rozcięciem na pole operacyne.Pani anastezjolog pszgotowywała moja rękę do narkozy,druga pani smarowała brzuch i przyklejała plasterki i nagle film mi się urwał,Ewentualne protezy zębowe lepiej wyjąc wcześniej , jest intubacja.Pozdrawiam was serdecznie nie bójcie się ,ciąg dalszy nastąpi.Ela

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam-Ela c.d.Zabieg metodą laparoskopi przeprowadził chirurg mężczyzna/nazwisko znam/ trwał w granicach 40do 60 min.Obudziłam się przy przekładaniu na łóżko z niezłym bólem ale natychmiast dostałam w żyłę a pózniej było jak w niebie nawet nie czułam że mam ciałoa i dusza nie bolała.Opieka pielęgniarki b.dobra,cały czas kontrola tętno ,ciśnienie nie jesz, nie pijesz do wieczora,obchód,znowu zastrzyk itd.Na brzuchu sa trzy nacięcia tworzące trójkąt pępek[największe]i w górę do łączenia żeber i w bok do prawego biodra.Z tego 3-ego wychodzi dren z workiem na końcu,i tylko to przeszkadza.Pod wieczór można pić wodę,na noc szpryca ,łóżko wygodne ,regulowane spałam lepiej niż w domu.Pobudka o 6-tej ,zastrzyk obchód ,łazienka,kleik,wyjęcie drenu absolutnie bezbolesne i do wypisu.Po 8-smej nadrugi dzień już byłam w domu, ten dzień spałam,następny leżałam ,na trzeci j&#8364*ż miałam dość ,zmieniłam opatrunki i chodzę.Szwy są bardzo małe goją się dobrze,biorę przepisane leki również przeciwbólowe,przepisana dieta,zdjęcie szwów 24-marca.Napiszę pózniej jak ten brak pęcherzyka skutkuje w dalszej perspektywie .Mój GG4358442.Pozdrawiam Ela.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich - tu Iga:) Ja już jestem po 2gim szczepieniu i 5tego kwietnia stawiam się do szpitala..teraz jestem w trakcie szukania odpowiedniej piżamy :) i ogólnie cieszę sie ostatnimi dniami przed zabiegiem.. mój strach przed zabiegiem w pobliskim szpitalu był tak duży, że poprosilam znajomego chirurga o pomoc i zmienilam szpital (bede w dobrych rękach więc emocje nieco opadły, choć z drugiej strony to standardowa operacja, wieć gdziekolwiek by się nie odbyła i tak byłoby dobrze:)w końcu zawsze robią to specjaliści... Przeczytałam dokładnie wątek Eli- cieszę się ,ze dobrze sie czujesz:)) i uspokoiłaś mnie znacznie...pisz nam koniecznie jak się czujesz, co jesz, czy już się kąpiesz? jak funkcjonujesz bez woreczka ogólnie.. ahhh.. Agus, przed nami to wszystko jeszcze...działaj kochana i rób to 2 usg!:) pozdrawiam i ściskam mocno wszystkich z tego forum

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Ela.Zapomniałam dodac,że od operacji do wyjscia cały czas miałam kroplówkę.Też ubrałam ładną piżamę ale pękł wężyk od drenu i wiadomy efekt,lepsza bawełniana ,paznokci tez nie malujcie,kapcie typu klapki.Wykąpałam się trzeciego dnia,po zerwałam plastry ,przemyłam i nakleiłam takie same kupione w aptece.Dziś 7 ego dnia po wyszłam na spacer,mam tylko lekkie kłucie pod prawym żebrem,ale od dwóch dni nie biorę nic przeciwbólowego.[tylko lek zmiejszający wydzielanie kwasu żołądkowego].Jem kilka razy dziennie malutkie ilości według przepisanej diety,ogólnie żadnego tłuszczu,ze słabej kawy nie zrezygnowałam.Czuję się dobrze,tylko ogólnie osłabiona,boli to mnie raczej tylko kręgosłup.Jutro zdjęcie szwów,Napiszę jeszcze -pozdrawiam Ela

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×