Gość zrozpaczona Opublikowano 25 Września 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Września 2014 W bieżącym roku poprzez badanie przezprzełykowe potwierdzono u mnie istnienie PFO.Zacytuję tutaj diagnozę,ponieważ jest istotna:W badaniu echokardiograficznym wykluczono ASD,uwidoczniono duża kieszonkę od strony lewego przedsionka o bardzo dużej ruchomości,śladowy lewo-prawy przeciek,podczas badań kontrastowych i manewru Valsavy nie uwidoczniono prawo-lewego przecieku.Budowa prawego przedsionka powoduje rozdzielenie napływu z żyły głównej górnej i dolnej,co utrudnia zakontrastowanie całego prawego przedsionka (reszta bez patologii). W badaniu Holter EKG nie zarejestrowano zaburzeń rytmu i przewodzenia. Trzeba tutaj dodać,że od 14 roku życia (a mam 36) cierpię na migreny z bardzo silną aurą i nawracające omdlenia a od wczesnego dzieciństwa mam bardzo silny objaw Raynauda i to nie tylko na rękach ale na całym ciele a kiedy tylko temperatura spada poniżej 15 stopni mam drgawki z zimna.Już w 2012 roku w badaniu rezonansem wykryto pojedyncze zmiany w mózgu o charakterze demienilizacyjnym lub niedokrwiennym.Do tego wszystkiego od jakiś dwóch lat doszły kołatania serca (zwłaszcza przy i po wysiłku) oraz arytmia,która w miarę czasu rośnie (początkowo było to jedno a obecnie wyczuwam nawet trzy dodatkowe uderzenia i czuję wtedy wewnętrzną trzęsawkę a epizody trwają coraz dłużej).Mimo tych wszystkich objawów lekarze nie chcieli mi zamknąć otworu (zabieg miałby być przeprowadzony przez tętnicę udową),twierdząc,że mój przypadek nie jest jeszcze tak tragiczny i zabieg w tym wypadku jest zbyt ryzykowny i polecili mi iść do reumatologa.Niestety nie chcieli mi również udzielić odpowiedzi na parę z moich pytań,dlatego zadaję je tutaj: 1.mimo,że co do powiązania PFO jako przyczyny migren z aurą nie ma zgodności czy można odpowiedzieć jednoznacznie na pytanie czy efekt Raynauda, arytmia i kołatania może być spowodowana przez PFO? 2.wiem,że przy zmykaniu PFO przez tętnicę udową istnieje ryzyko odczepienia się parasolki a co za tym idzie natychmiastowej śmierci ale czy przy sposobie tradycyjnym (czyli operacji z rozkrajaniem klatki piersiowej) ryzyko jest również aż tak duże? 3.czy nawet jeśli takie ryzyko istnieje,to przewyższa ono możliwe korzyści zamknięcia otworu - brak migren i omdleń,być może lepsze krążenie i brak kołatania oraz arytmii? 4.czy jeśli jednak ryzyko jest za duże są jakieś sposoby/lekarstwa na PFO?Obecnie zalecono mi jedynie zażywanie Polocardu 5.czy to może odkryta kieszonka od strony lewego przesionka o bardzo dużej ruchliwości może mieć wpływ na pracę serca (np. wywoływać arytmię czy kołatania?) Bardzo proszę o poważne podejście do tematu - wiem,że nieraz bagatelizuje się PFO,tym bardziej jeśli przeciek jest lewo-prawy.Jednakże należy tutaj podkreślić,że mój prawy przedsionek nie wypełnił się całkiem kontrastem i nie można wykluczyć przecieku prawo-lewego. Poza tym nie dość,że moje objawy są strasznie uciążliwe, to jeszcze są grożne nawet dla życia -moje aury przypominają małe udary,omdlenia w złym miejscu mogą się skończyć tragicznie,arytmia na pewno nie wpływa dobrze na serce a niedokrwione ciało odmawia posłuszeństwa nawet w lekko chłodne dni).Jestem na skraju wyczerpania nerwowego i coraz bardziej odchciewa mi się żyć.Czy naprawdę nie można mi jakoś pomóc i muszę tak się męczyć do końca życia (nawet jeśli już niedługiego)? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.