Niedomykalność zastawki mitralnej i zwężenie dwudzielne

[Gość Dagmara]

Witam panie doktorze,bardzo proszę o pomoc bo ja nie wiem co mam robić i jak się leczyć.Dwa miesiące temu przeżyłam bardzo silny stres ,od którego czuje do dnia dzisiejszego niepokój i obawe o własne życie.Mówiłam sobie że to nerwica,nic innego.Zaczęłam nieć problemy z oddychaniem,nie moge do dziś złapać głębszego oddechu,brak mi tchu,teraz się uspokoiłam bo wiem że nie mogę tego bardziej podkręcać ale ja podczas kiedy jestem spokojna ,mam te dziwne duszności i bóle za mostkem i żuchwy,nieraz mam kołatanie serca a podczs głębokiego oddechu strasznie boli mnie między łopatkami po stronie lewej .Poszłam więc do kardiologa który widząc moje duszności skierował mnie do szpitala .W szpitalu na izbie przyjęć zrobili mi gazometrie która wyszła dobrze,prześwietlenie klatki piersiowej,ekg.,dimery.i echo serca.Podczas echa kardiolog powiedział mi że chyba mnie zostwi bo nie jet pewien od czego mam duszności.Echo wykazało zwężenie dwudzielne i niedomykalność zastawki mitralnej,a ja szok.Lekarz powiedział że te duszności mogą być od tego ale nie muszą a ja nic nadal nie wiem,powiedział że mogłam to mniec od urodzenia lub przejść gorączkę.przepisał mi Nedal ale go nie biorę bo ja mam ciśnienie 90 /60 a ona obniża ciśnienie a do kardiologa mam za 3 miesiące.Jestem nerwową osobą ,tak to prawda ale chciałabym chociaż w tym być pewniejsza i na coś konkretnego się leczyć bardzo proszę o odpowiedz.czy brać ten Nedal,czy takie silne duszności są od nerwicy czy od tej wady?Dodam że jeszcze tego samego dnia wypisano mnie ze szpitala do domu bo kardiolog stwierdził że jest stopeń umiarkowny wad,dlaczego mnie nie zostawiono w tym szpitalu,może jakiś Holter czy coś .Jakie badania powinnam jeszcze wykonać,ja też ostatnie pieniądze wydaje na badania i lekarzy a sama nie śpie na pieniądzach.Bardzo proszę o odpowiedz.Mam 33 lata