Skocz do zawartości
eChirurgia.pl

Podejrzenie przewlekłego zapalenia trzustki


Gość monika35

Rekomendowane odpowiedzi

A co taka cisza na forum?... Wszyscy wyzdrowieli??&#128522* czego oczywiście życzę.... Ja dziś znów byłam u ogólnego bo przez weekend brzuch dał popalić.... I mam ponownie porobić wszystkie badania z krwi +enzymy trzustkowo wątrobowe, mocz i badanie kału... Zobaczymy jak wyjdzie....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyny, a może wy wiecie czy lekarz ogólny może dać skierowanie na marker ca 19-9? Zwłaszcza że mam już zdiagnozowane pzt? Miarra , wiem co przechodzisz, życzę cierpliwości i zdrówka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi dziś ogólny powiedział że on nie może mi dać na marker tylko specjalista typu gastrolog, można też prywatnie ale z tego co się orientowałam to koszt jest ok 120 zł. Anet98 bardzo proszę opisz mi jakie masz objawy przy pzt i jak Ci to zdiagnozowano?? (od kiedy wiesz? czy boli cały czas? co jesz?) bardzo Cię proszę o odpowiedź bo już jestem na skraju wyczerpania nerwowego:-((( jak z tym można żyć i ile? muszę żyć mam małe dziecko.....:-((((((

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Anet a miałaś kiedykolwiek lipazę lub amylazę poza normą? O ile pamiętam to chyba zawsze Twoje wyniki były ok. A i jeszcze jedno pisałaś, że nawet po łyku wina jest Ci źle. To znaczy od razu jak wypijesz to się dzieje i czy tak samo jest jak zjesz coś złego..np tłustego?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawsze enzymy były ok, a jeśli chodzi o alkohol to zaczynało się podobnie jak pisała Meggi, tz zaraz po wypiciu nie bolało mnie, zaczynało po 2-3 dniach, ale to były lekkie bóle, trwały ok tygodnia. Lecz do czasu kiedy dałam czadu na imprezie, od tamtego razu silne bóle miałam już po wypiciu jednej lampki, a nawet po piwie bezalkoholowych. Nie zauważyłam aby bóle pojawiały się po tłustym, ale napewno po smażonym i po serze żółtym. Jeśli chodzi o jedzenie to podobno sprawa bardzo indywidualna chorego. Mi lekarz powiedział, że to długi okres prób i błędów dietetycznych. Tak jak widzisz wszystko jeszcze przede mną:(( I jeszcze stolce, żółte , niestrawione resztki i cuchnące. Teraz po enzymach się zmieniło często normalne, a czasem zaparcia na przemian z biegunką.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Anet mi też właśnie mówił znajomy, że z alkiem jest tak, że ból początkowo pojawia się 2,3 dni po. Co by wskazywało w moim przypadku na pzt. Po pizzy mi też średnio a tam sera full. Zresztą to właśnie po jej zjedzeniu poczułam się fatalnie i wtedy pomyślałam, że to jednak nie grypa żołądkowa tylko trzustka i poszłam do lekarza totalnie załamana. Ogólnie niestety coraz bardziej oswajam się z tą chorobą. Wszelkie nadzieje, że to jednak coś innego rozwiewają się coraz bardziej. Bulgotanie i przelewanie po jedzeniu, nawracające bóle podżebrzy i nie przybieranie na wadze mimo jedzenia. Choć plus że nie chudnę. Do tego nie wiem czy też to macie,ale na twarzy ciągle mi coś wyskakuje. Nie są to pryszcze, ale takie małe kropki jakby z osoczem czy wodą w środku. Jakby organiz czegoś się pozbywał

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Anet98 bardzo dziękuję za odpowiedź, ja dziś porobiłam wszystkie badania i po 15-tej mam mieć wyniki.... zobaczymy co wyjdzie.. albo i nie wyjdzie.... zrobiłam też prywatnie marker ca19-9 i też dziś ma być wynik.. Mam prośbę jak pisałam wcześniej pochodzę z Wrocławia jeśli ktoś zna dobrego specjalistę od trzustki we Wrocławiu to bardzo proszę o jakieś namiary. Z góry dziękuję

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miarra trzymam kciuki i wierzę że będzie ok. Meggi, a może jest tak że za bardzo przyglądamy się sobie bo jesteśmy przeczulone i jak coś nowego to panikujemy? Mnie zaczęły swędzić piszczele i stąd moje pytanie o marker. Byłam u ginekologa, dała mi skierowanie na hormony oceniające pracę jajników. Kazała je zrobić 2 tygodnie od owulacjí, a skąd ja teraz mam wiedzieć kiedy mam owulację, jak miesiączki 2x w miesiącu?:( Do tego jak powiedziałam że mam pzt to powiedziała, że nie dostanę jakby co leków bo przy trzustce nie można. Jeszcze mnie nastraszyła bo ze 3x powtarzała jak poważnie jestem chora i czy napewno jestem tego świadoma. Wyszłam w sumie wściekła, bo wiadomo, że z palca sobie tego nie wyssałam i że muszę być pod opieką fachowców którzy już mnie uświadomili i robią raczej wszystko żeby mnie pocieszyć. Nie lubię jej!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Anet nie przejmuj się głupim babskiem bez żadnego wyczucia i ludzkich uczuć...... Bardzo wielu lekarzom brakuje empatii i nie potrafią rozmawiać z pacjentami, straszyć to każdy potrafi. A ja jestem pewna że z nami wszystkimi będzie dobrze tylko trzeba o siebie dbać i myśleć pozytywnie...:-))) trzymaj się cieplutko.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Mirra:) Przypomniałam sobie o jeszcze jednym objawie, otóż kiedy mam bóle opasujące rozszerzają mi się naczynka w prawym oku. Całe oko ogólnie jest czerwone. Mówiłam o tym lekarzowi ale on stwierdził że to pewnie przypadek. Jednak ja wiem że nie, bo zawsze tak mam przy tych bólach. Nawet robiłam sobie zdjęcia aby mi lekarz uwierzył ale nigdy nie odważyłam się ich pokazać:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Anet co za durna baba... ja miałam podobnie jak wymacałam u siebie guza w piersi. Akurat był termin państwowo u ginekologa ( wcześniej zawsze chodziłam prywatnie ). Na tej państwowej wizycie baba do mnie złośliwie, że nie chodziłam do ginekologa bo myślałam, że taka wspaniała i zdrowa jestem a tu jednak wcale nie i z wielką łaską wypisała mi skierowanie na usg piersi. Załamka. Więcej do niej nie poszłam. Co do przeczulenia to masz rację. Ja ledwo otworzę oczy już czekam czy zaboli i co zaboli. I oczywiście od razu mi burczy, bo wiadomo nerwy pobudzają soki żołądkowe. Czuje się trochę jak w książce Grabowskiego * Co w rurach piszczy* gdzie rurami są oczywiście moje *flaczki*. Do tego teraz jestem zaziębiona i ostro zawalone zatoki mam co powoduje, że dużo leżę i oczywiście bolą mnie plecy. Do tego małżonek został bez pracy a mamy kredyt na mieszkanie czyli dodatkowy stres. Jednak nawet biorąc te wszystkie fakty pod uwagę, a także moje wcześniejsze życie, choroby i różne bóle ( a bywały już różne problemy z żołądkiem jelitami u mnie ) nigdy...ale to nigdy takich odczuć w moim brzuchu nie miałam. To co tam się dzieje jest niespodziewane, męczące, dziwne. Serie ukłuć, pobolewań, dyskomfortu bez najmniejszego ostrzeżenia i bez względu na posiłki. Do tego trwa to już 5 miesięcy z tendencją wzrostową zarówno jeśli chodzi o częstotliwość jak i o długość pobolewania. Zaczęło się też od lewej strony a teraz boli również prawa. Do tego waga ponad 5kg w dół bez diety. Dziś rano 51,3 kg a jem jak zwykle. Fakt nie piję alku a to też były kalorię ale za to często coś tam wieczorem podjadam. Wiem też, że stres, nerwy, samonakręcenie może imitować każdą chorobę i męczyć latami, ale ja ogólnie jestem pogodna, wesoła no może lekko nadwrażliwa. Myślę, że gdyby nie fakt tego lutowania wina przez tyle lat nie miała bym powodów do zmartwień, choć wiem, że chorują i nie *winni*. I najdurniejsze w tym jest, że ja bardzo rzadko byłam pijana. Lubiłam sączyć to winko po troszku ale często. Uczucia upicia nie cierpię. A to właśnie najgorsze. Bo lepiej raz na tydzień dać czadu niż codziennie sączyć sobie winko, drinka czy piwo. Gdzieś naukowach badaniach o PZT wyczytałam, że wypijanie alkoholu ponad normę według WHO w kwestii trzustki wygląda tak, że pijąc ponad normę np. 2x zwiększasz ryzyko zachorowania na pzt 4x, pijąc 4x ponad normę to ryzyko wzrasta już 16x! Norma dzienna to chyba 25ml wódki dziennie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dodam jeszcze, że właściwie już marne moje nadzieje, że to coś innego niż trzustka. Ponowiłam jeszcze badanie na lambliozę bo ta paskuda lubi atakować i trzustkę i wątrobę. Zobaczymy co wyjdzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra dziewczyny, mam jeszcze jeden objaw, o którym nie mówiłam nikomu. Nawet nie wiem jak mam to opisać, pewnie już wszyscy wyślą mnie do psychiatryka ale co tam i tak już tam chodzę*) Otóż często kiedy się pochylam dzieje się coś dziwnego nad lewą nerką. To uczucie jakby poraził mnie tam prąd, bardzo nie przyjemne (nie wiem jak to nazwać), od razu serce ze strachu mi wali jak dzwon. Nie mówiłam o tym lekarzowi bo będzie pewnie jak z czerwonym okiem i będzie się patrzył jak na głupią. Teraz wiecie Wy i cała Polska:))) a mi trochę lżej:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A powiem Ci Anet, że to ma sens. Tam idą wszelkie nerwy i schylanie się może coś uciskać. Co do oczu też czytałam o przekrwionych oczach przy pzt. I tak nam zleciał kolejny dzionek :) mój cały pod kocem z setką kichnięć i gorączką

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyny dziś odebrałam wyniki no i: Marker ca-19-9 jest 4.70 przy normie od 0-39 więc chyba ok Crp-0,85 przy normie od 0-6 morfologia krwi też w miarę ok z małymi kilkoma odchyleniami ale tak już miałam wcześniej, mocz-ok, aspat, alat, diastaza w surowicy 32 przy normie od 0-80 więc też ok, muszę sprawdzić co to jest GGTP bo jest lekko podwyższony 45 przy normie od 8-40. W kale żadnych pasożytów ani nie strawionych: Skrobi, włókien mięsnych i tłuszczy, woń swoista, ale pani w laboratorium zwróciła ni uwagę na odczyn kału zasadowy a powinien być kwaśny, też muszę sprawdzić co jest tego przyczyną, jutro z wynikami idę do dr. Zobaczymy co powie tym razem. Dziewczyny mam do Was pytanie gdzieś wyczytałam że przy PZT występują również wędrujące zapalenia żył, ja od ponad roku mam na lewej nodze w części na wys kostek i piszczela takie bolące,szczypiące, czasami te miejsca są zaczerwienione lub opuchnięte (wiem na pewno że są to żyły) byłam z tym u lekarza to tylko popatrzył i stwierdził że kiedyś szykują mi się żylaki jak mojej mamie bo to dziedziczne.... Ktoś ma taki objaw? Ja u siebie też często widzę popękane żyłki w oczach.... Takie przemęczone-czerwone...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mirra super, że wyniki ok. Nie wiem czy pisałam o tym wcześniej, ale u mnie już 3 lata temu w kale było wszystkiego po trochu i to mnie bardzo niepokoiło, jednak lekarze uspakajali, że to ibs. Co do zapalenia żył to u mnie ok. Można sobie zrobić dedimery z krwi ( nie wiem czy dobrze napisałam). Mirra myślę że nie powinnaś się denerwować, myślę, że to nie pzt. Co do ggtp ja mam zawsze na granicy. Meggi, Mają, robiłyście sobie ogólne badanie kału?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyny ale właśnie przeczytałam że podwyższone ggtp jest przy źle pracującej wątrobie, trzustce i drogach żółciowych:-)) i ten stolec taki raczej luźny i cały *ziarnisty* jakby malutkie łuski po czymś, bulgotanie i burczenie, chociaż na kolację jadłam płatki owsiane.... No i momętami ból pleców i w lewym boku... I wcale po tych badaniach nie jestem spokojniejsza bo jeszcze nieodpowiednie ph stolca też coś wskazuje że jest nie tak, momętami robi mi się słabo i nadal swędzi mnie skóra...-:(((((

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie robiłam badania ogólnego kału. Robiłam tylko na pasożyty, lamblię, helikobakter i krew utajoną. W przyszłym tygodniu idę do lekarza, bo chcę zrobić powtórkę krwi to poproszę o skierowanie a jak mi nie da to zrobię prywatnie. Po tym schudnięciu chce sprawdzić czy nie mam anemi plus reszta czyli wątroba itp. W sumie już 5 miesięcy minęło od poprzednich badań.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jeszcze jedno Mirra płatki, które tak lubię. Niestety ja mam tragedię z błonnikiem. To co niby zdrowe dla mnie stanowi źródło bulgotu, bólu i giga zaparć. A zaparcia mam i bez tego ciągle. Polecono mi np colon c i to dla mnie była trucizna. Totalna blokada po nim. Przy wizytach w Azji mimo, że kocham ryż i takie jedzonko muszę go ograniczać, bo bym na toaletę miesiąc nie poszła. Może też nadmiar błonnika Ci nie służy? Szczególnie na noc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyny ja mam wszystkie badanie w normie - i laboratoryjne i obrazowe/ nie robiłam TK/ . a Boli mnie jak cholera i jest to stały ból , który zaczął się w lewym podżebrzu a od ok 2 mc rozszerzył sie też na prawe podżebrze . I bolą plecy starsznieeeeeeeeeee. Ból jest również w nocy . Proszę napiszcie ,czy znacie jakiegoś lekarza , który zajmuje się trzustka - gastroenterolog- we Wrocławiu. Ale dobry - bo juz byłam u kilku i nic.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×