Skocz do zawartości
eChirurgia.pl

Bóle pod żebrami


Gość Winnetou

Rekomendowane odpowiedzi

Witam Mam problem i już nie za bardzo wiem co robić, a że przeszukuję internet w poszukiwaniu odpowiedzi i natrafiłem na kilka, które sobie *dopasowałem* to myślę, że muszę zapytać tutaj, co by wypadało w tej sytuacji robić. Otóż mniej więcej w połowie stycznia zaczęło się od: - bolesność skóry na brzuchu, w okolicy środek/góra-lewo, minęło po kilku dniach kilka dni później - pobolewanie w okolicy (poniżej) lewego łuku żebrowego + dziwne uczucie niżej w lewym boku, jakby rozpychania (jelito?), ogólnie taki dyskomfort po lewej stronie, nie cały czas, ale dość często. Czasem ostrzejszy, krótki ból w lewym nadbrzuszu zazwyczaj po jakimś poruszeniu się/zmianie pozycji/podniesieniu czegoś cięższego, dodatkowo kłujący ból pleców po lewej stronie od czasu do czasu lub uczucie mrowienia w okolicach lewej łopatki, oraz uczucie niemożności wzięcia pełnego oddechu odczuwane jakby po lewej stronie - wszystkie te objawy utrzymywały się. Lekarz rodzinny dał leki na żołądek (Contix), jelita (Debridat) i dodatkowo Bellergot, zlecił USG jamy brzusznej, wykonane 28 lutego - wg badania trzustka bez zmian, wątroba w normie (ale przy górnej granicy), ściany woreczka żółciowego nieznacznie pogrubione. Objawy bez zmian, dodatkowo pojedynczy przypadek dziwnej biegunki - (5x dziennie w toalecie z towarzyszącym bólem brzucha, stolec nie tyle rzadki co w niewielkich ilośćiach z śluzem i być może trochę krwi, może od hemoroidów, trudno powiedzieć). Lekarz daje skierowanie na gastroskopię i kolonoskopię. Zrobiłem pierwsze z w/w badań, wyszły jakieś drobne nadżerki w przełyku (którą miałem już wcześniej) oraz w żołądku. Dostałem zestaw leków na żołądek i jelita od gastrologa, który zasugerował zespół zagięcia śledzionowego i/lub jelito drażliwe. Leki niewiele zmieniły. Od jakiegoś czasu doszły podobne efekty po drugiej stronie - pobolewanie przy prawym łuku żebrowym, oraz gniotący ból poniżej niego, np w pozycji siedzącej, jakby żebra na coś uciskały (wątroba?), dodatkowo występuje także pobolewanie (kłucie) w lewym i prawym boku, oraz różnego rodzaju kłucia w obrębie klatki piersioej, po bokach, na plecach czy też w okolicy mostka. Dodatkowo - na początku stycznia znalazłem właśnie w tym miejscu w którym niedługo później zaczęło boleć niewielki, podskórny guzek. Mam kilka podobnych na rękach i nogach ostatnio jeden z nich był przebadany i ponoć jest niegroźny, ale nie ten o którym mowa. Guzek zachowuje się jakoś dziwnie, raz czuję, że jest większy, raz znowu mniejszy. W sytuacji gdy jest większy odczuwam czasami w jego okolicy uwieranie, gniecenie itd, ale gdy uchwycę guzek między palce i odciągnę część z tych dolegliwości ustępuje. Działało to również na niektóre z wyżej wymienionych problemów z plecami |wht?!| Powiedziałem o guzku lekarce, kazała o nim wspomnieć na USG, wykonująca USG z kolei powiedziała, że takiego czegoś na USG nie zobaczy i trzeba to usunąć i zbadać, następnie oglądający to znajomy lekarz właściwie nie mógł nic tam znaleźć |wht?!| , a pani chrirurg do któej w końcu trafiłem odesłała mnie... na USG :| Do tego wszystkiego jakieś trzy tygodnie temu miałem problem z biodrem, bolało tak, że nie mogłem chodzić przez kilka dni, promieniując do uda. Prześwietlenie wykazało jakieś zwyrodnienia w dolnych partiach kręgosłupa. Po kilku dniach przeszło (no, prawie, jeszcze coś tam czuję np jak pobiegam) ale miałem już podobną sytuację rok temu więc podejrzewam, że będzie się powtarzać, idę z tym do neurologa, może przy okazji powiem mu o innych objawach jakie mnie męczą? Psychicznie zaczynam już nie wyrabiać, do tego wykańczam żonę, (która i tak ma przerąbane z naszą półroczną córeczką), po internetowym researchu podejrzewałem u siebie kolejno raka trzustki, żołądka, jelita grubego (kolonoskopii jeszcze nie zrobiłem), a następnie znowu trzustki (ostatnie objawy z okolicy wątroby pasują...). Ponieważ lekarze z któymi rozmawiam nie są jakoś szczególnie rozgadani i niewiele się od nich można dowiedzieć, chciałbym zapytać tutaj co w tej sytuacji robić, czy moje podejrzenia są uzasadnione, czy brać pod uwagę inne możliwości (nerwobóle? te kłucia tu i tam jakoś mi się z nimi kojarzą* nerwica? jestem człowiekiem bardzo nerwowym, do tego w nieciekawej sytuacji - robota, której nie znoszę, mieszkanie z teściami, stres związany z dzieckiem), jakie jeszcze badania mogę/powinienem zrobić żeby dowiedzieć się w końcu co jest grane, bo takie chodzenie do lekarza i dostawanie za każdym razem skierowania na jedno kolejne badanie na dłuższą metę chyba mija się z celem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

......na pocieszenie- podobno jeśli żyjesz i nadal nie widać nic w USG, to nie jest to na szczęście rak trzustki.Czasami, bez leczenia potrafi zabić w ciągu 2 miesięcy.Choć niestety miałem pacjetkę z podobnymi objawami,którą leczono w klinice na przepuklinę rozworu przełykowego(2 zabiegi operacyjne),a po pół roku okazało się ,że był to taki podstępny npl dwunastnicy ,iż nie było go widać w gastroskopii , ani leparotomii o czym pisalem wcześniej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej 2 tygodnie temu przeszłam zabieg usunięcia kamicy woreczka żołciowego przez 2 tygodnie był spokój i nic mnie nie bolało,a od 3 dni czuję ból w lewym boku pod żebrami.Straszny dyskomfort.Co mi jest?.czytałam że przy kamicy woreczka boli w prawym łuku żebra, a mnir od samego początku boli po lewej stronie.Woreczek usuniety a mnie nadal boli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×