Skocz do zawartości
eChirurgia.pl

Fibrohistiocytoma. Wycięto mi małą zmianę. Co dalej?


Gość abc

Rekomendowane odpowiedzi

Witam Mam 30 lat. Miałem jakies *kuku* na łokciu, coś *ala brodawka. Było sobie tak na oko jakies 1,5 - 2 lat. Nie rosło specjalnie, po prostu było, a skad się wzięło nie pamiętam. Po namowach żony w końcu poszedłem z tym do lekarza. Chirurg zadecydował o wycięciu. Goi się ładnie. Wyglądało to tak: http://img152.imageshack.us/img152/4258/kukukj9.jpg Właśnie odebrałem wyniki z histopatologii: *Fibrohistiocytoma. Excisio completa.* - dosłownie tyle i nic więcej oprócz wymiarów wycinka. Z tego co znalazłem w internecie, to: 1) Excisio completa - bez zmian w linii cięcia. Rozumiem, że to znaczy że wycięto to coś z odpowiednim [bezpiecznym] zapasem? 2) Fibrohistiocytoma - mięsak włóknisty [w internecie to słówko występuje najczęściej w zestawieniu *fibrohistiocytoma malignum* z czego *malignum* - złosliwy :( No i teraz zaczynam się trochę obawiać. Z wynikami histopatologii idę do chirurga który to coś wycinał na początku lutego*. Pytanie co dalej? fibrohistiocytoma malignum - nowotwór złosliwy, przerzuty, przerzuty na kości, do tkanek miękkich, przerzuty do płuc, zmiany węzłów chłonnych, prawdopodobieństwo wznowy 20-30%, przeżywalność 5-letnia, leczenie drastyczne-amputacja kończyny... Generalnie nie jestem hipochondrykiem [tak mi sie wydaje]. Ale nie chaiałbym za kilka lat żałować, że czegoś nie zrobiłem. Tyle mówi się o wczesnym wykrywaniu, o profilaktyce, o tym że wczesne wykrycie i leczenie to podstawa... Domyślam się, że oprócz wizyty kontrolnej u chirurga powinienem się zgłosic do onkologa. A co później? Jaka jest typowa procedura w takich przypadkach? Jakie badania powinienem wykonać? Jak często je powtarzać? Pytam może trochę na zapas, ale wolałbym wiedzieć o czym rozmawiać z lekarzami, żeby przypadkiem nie zostać *spławionym* na progu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj . Jestem ponad 5 lat po wycięciu (fibrohistocytoma malignum) Było na stopie .Nie bolało . Rosło bardzo powoli -złuszczało naskórek jak jakieś zrogowacenie .Ot jak piszesz brodawka . Lekcewazyłem to bo juz od kilku lat miałem problemy z tatą . Tato miał czerniaka w oku ,potem przerzut do wątroby . Jestem pod opieką onkologii z Gliwic . Robia wszystko to co jest w wykładach nt. mięsaków . (Wykłady znajdziesz w necie ) Nic wiecej nie będziesz miał . To znaczy : w zależności od wielkości będą : obserwować ,trzaskac ci rtg płuc i ew. zrobią jakies USG . Badania krwi wg.uznania(zresztą w wykładach jest tabelka). Jak piszesz to *cuś* było małe więc chyba nic wiecej nie będziesz miał. Obserwuj siebie i staraj się zrobic wszystko żeby to cholerstwo nie zniszczyło ci psychiki . Ja niestety żyłem 5 lat ze świadomością że miałem złośliwego guza . To zawsze gdzieś tkwiło i niszczyło człowieka od wewnątrz . Każdy człowiek jest inny ale każdy z nas ulega strachowi . Ten rodzaj stachu jest szczególny .Działa zawsze i na każdego . Co prawda w różny sposób i daje różne efekty ale działa . Ganiałem szukając odpowiedzi ,badań ,terapii, specjalistów . Zrobiłem niepotrzebnie badania które zniszczczyły mi tarczycę (PET) -tak sądzę . Dzisiaj sądzę (po poczytaniu trochę w necie ) że to bardzo żadki nowotwór - Dlatego nikt się nim nie zajmuje . Nie znalazłem informacji o badaniach (wyniki ,programy itd ) . Na kilku amerykańskich stronach było nawet lekceważące (w moim odczuciu) stwierdzenie że to żadki nowotwór starych ludzi . Dzisiaj (ponad 5 lat) idę na zabieg usunięcia czegoś z przedramienia co wydaje mi się (jestem pewny ) zachowuje sie jak tamto świństwo . Pojawiło się parę tygodni temu .Teraz jestem wyczulony na takie zmiany . Mam nadzieję że się mylę . Wyniki powiedzą coś więcej . Powodzenia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Zaniepokojona

Witam w ostatnim czasie na bliznowcu ktorego miałam od lat urosło *coś* i zaczeło szybko sie rozrastac w momencie wycięcia miało 15mm, po histopatoligi kazano mi sie zgłosic na dociecie nie tłumaczac za bardzo co to jest, okazało sie sie ze właśnie fibrohistocytoma. Najbardziej martwi mnie brak informacji, w internecie jest duzo informacji o przerzutach wznowach ale dotycza dużych guzów wewnetrznych. Czy oprocz wyciecia powinnam wykonywać jakies badania ? Co powinno mnie niepokoić w przyszłości?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie, to ja założyłem ten wątek. Dziś trafiłem przypadkiem, przeglądałem stare papiery i znalazłem kartkę z wynikiem tego wycięcia. Cóż - dałem sobie spokój. Wycięto, nie ma śladu - mała blizna została. nic nowego nie rośnie, nic sie nie dzieje. zapomniałem o tym. Teraz tak sobie myślę, że to mogło być coś od ugryzienia jakiegoś latającego paskuda. Tylko dziwne że było i nie chciało się goić. Na chwile obecną czuję sie ok, po prosty zapomniałem o tym czymś :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×