Skocz do zawartości
eChirurgia.pl

Zmiany zwyrodnieniowe w spojeniu łonowym i zapalenie kości łonowej


Gość Magda

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, na podstawie zdjęcia rtg miednicy stwierdzono u mnie znaczne zmiany zwyrodnieniowe w spojeniu łonowym z ubytkami i podejrzenie zapalenia spojenia łonowego. Od roku towarzyszy mi przewlekły ból w spojeniu łonowym (zaczął się po porodzie), promieniujący do pachwin, przywodzicieli, dwa miesiące temu doszło *strzelanie* jakby przeskakiwanie kości chyba w spojeniu - przy przekręcaniu się z boku na bok, mam poważne problemy z chodzeniem - kaczy chód, z podnoszeniem nóg, zakładaniem nogi na nogę, nie mogę podbiec, a o bieganiu to już w ogóle nie ma mowy... Nie mam obrzęku spojenia, nie boli mnie ono również przy dotyku. Jestem poważnie przejęta swoim stanem, nieco zaniedbanym - przez ponad rok był on bagatelizowany przez lekarzy... Jak poważne są takie zmiany zwyrodnieniowe z ubytkami? Czy są one odwracalne? Czy można je jakoś zatrzymać? Na czym polega leczenie i rehabilitacja i jak to rzutuje na późniejsze ewentualne zajście w ciążę czy poród naturalny (chodzi mi o obciążenie miednicy).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak poważne są takie zmiany zwyrodnieniowe z ubytkami? - wszystko zależy jak bardzo są nasilone te zmiany, te ubytki, nie widząc zdjęcia RTG trudno mi to określić Czy są one odwracalne? - przy odpowiednim leczeniu zachowawczym oraz rehabilitacji jest duże prawdopodobieństwo, że może zmiany się wycofają, może całkowicie nie, ale częściowo na pewno Czy można je jakoś zatrzymać? - tak, odpowiednim leczeniem zachowawczym i rehabilitacją Na czym polega leczenie i rehabilitacja - odpowiednie leki przeciwzapalne i przeciwbólowe, witaminy oraz odpowiednie zabiegi rehabilitacyjne (konieczna wizyta w poradni rehabilitacyjnej) i jak to rzutuje na późniejsze ewentualne zajście w ciążę czy poród naturalny (chodzi mi o obciążenie miednicy). - wszystko zależy od tego jak będzie przebiegało wycofywanie się tych zmian, jeśli wszystko przebiegnie pozytywnie nie powinien mieć taki stan wpływu na ewentualną ciążę i poród w przyszłości

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, mam taką samą diagnozę. Ale mam problem ze znalezieniem miejsca rehabilitacji. Nawet w szpitalu, gdzie się rehabilitowałam ,jakoś ten temat nie był zbyt bliski rehabilitantom. Nie za bardzo wiedzieli w jaki sposób mnie rehabilitować.Czy może Pan polecić jakieś miejsce w Warszawie (może być to placówka prywatna, czy osoba), gdzie mają większe rozeznanie w temacie miednicy i podobnych zmian. Jakie ćwiczenia można wykonywać oprócz ćwiczeń mięśni brzucha? Pozdrawiam. Magda

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość stapler

Najlepszym ośrodkiem na Śląsku jest ośrodek w Reptach (Tarnowskie Góry - http://www.repty.pl/index1.php?id=6) Co do ośrodków w Warszawie nie znam takowych (nie pochodzę z tych terenów).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Magdalena

Ja próbowałam rehabilitować się w CMS na Wawelskiej, prywatnie (ale można też państwowo). Potem w osiedlowej przychodni - tragedia. Oczywiście jeśli chodzi o mój stan zdrowia - bez zmian :-(( Teraz uderzam do Orthos*u na Ursynowie, podobno mają tam świetnych specjalistów (idę z polecenia). A Ty znalazłaś już coś w Warszawie?? Masz takie same objawy?? Co powiedział Ci lekarz?? Odnośnie wypowiedzi stapler*a: żaden z lekarzy - a byłam u trzech niezależnych specjalistów - nie wspomniał mi nic o lekach przeciwzapalnych, przeciwbólowych ani o żadnych witaminach, które miałyby wspomóc leczenie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, moze napiszemy do siebie na maila. Skoro juz udalo nam sie spotkac z tak nietypowym problemem. I jak Twoja rehabilitacja? Obajawy mam takie same. Wizyta u jednego ortopedy, potem u drugiego... Nie mam do konca postawionej diagnozy, byc moze jest to zapalenie przyczepow przywodzicieli do spojenia lonowego. Rehabilitacja, najpierw w szpitalu, bez wiekszych efektow, poprawe oceniam na jakies 10%, teraz rehabilituje sie prywatnie na Bemowie, ludzie wydaja sie dosc fajni... jesli bedzie poprawa, to napewno dam namiar. Problemy zaczely sie u mnie juz w ciazy, porod przez cesarskie ciecie...(taka jest roznica miedzy nami)...bol pozostal, a mialo przejsc po porodzie*-)) A jak Ty sie czujesz? Jak rehabilitacja i diagnozy u Ciebie? Pozdrawiam Ciebie serdecznie i odezwij sie prosze.*-)) Musimy Sobie jakos pomoc.*-))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Justyna  lat 33

Od 2 dni mam ból w okolicy lędzwi po lewej stronie lekarz stwierdził że to kość miednicowa ,czy by tak bolało że odchodzę od zmysłów ,mam skrzywienie kręgosłópa pierśiowo-lędzwiowe i jestem w ciągłym ruchu ,10 cm od kręgosłópa poziomo w tym miejscu mnie boli iminimalnie mam opuchnięte

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wątek stary, ale może odświeżę. Mnie okolice kości łonowej bolały od początku ciąży. Po ciąży (poród przez cesarkę, ale nie planową) dalej jest kiepsko, już ponad 9 miesięcy. Myślałam ostatnio, że się poprawia, ale po długim spacerze w kopnym śniegu dolegliwości powróciły. Jest to ból w okolicy spojenia łonowego, nasilający się przy każdym napięciu w okolicy krocza - kucanie, odsuwanie czegoś nogą na zewnątrz, podbieganie... Na początku było fatalnie, ból promieniował na całe krocze, nie mogłam usiąść bokiem z nogami podwiniętymi pod siebie, potem stopniowo się poprawiało, ale jak widać nie jest jeszcze całkiem ok, a wybieram się niedługo na narty i nie wiem po pierwsze czy dam radę jeździć, a po drugie czy sobie nie zaszkodzę. Jeśli czytają to dziewczyny, które miały podobny problem to może byłyby w stanie mi podpowiedzieć, czy to coś, co powinno się leczyć, czy *samo przejdzie*, a jeśli leczyć, to u jakiego specjalisty (Warszawa). Z góry bardzo dziękuję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wszystko co boli wymaga konsultacji ze specjalista chocby po to by zmniejszyc dolegliwosci ! mam podobny problem od kiedy zaczelam zajmowac sie intensywniej sportem a konkretnie bieganiem i troszke fitness.Biegalam na biezni coraz szybciej i bardzo mnie to cieszylo gdy poczulem piekacy bol miedzy nogami uniemozliwiajacy nawet chodzenie!na RTG wyszlo zlamanie wysilkowe kosci lonowych! w oczekiwaniu na termin badania lekarskiego raz sie czuje gorzej raz nieco lepiej o bieganiu nawet nie marze staram sie wzmacniac miesnie brzucha plywam trenuje na rowerku stacjonarnym i chodze jakos...po treningu odnosze wrazenie poprawy ale krotkotrwalej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja również borykam się z tym problemem, jestem załamana, od 25 tygodnia ciąży leżę, a chodzę tylko po domu. Żaden z 3ech lekarzy u których byłam nie jest w stanie mi pomóc, masakra jakaś mamy XXI wiek a lekarze mówią *nic się nie da zrobic, trzeba czekać aż samo przejdzie*. Byłam osobą aktywną fizycznie a teraz nie wiem czy będe w stanie zając się dzieckiem, zdecydowałam sie na cesarkę aby czasem nie pogłębić rozejscia ,ale widzę że i po cesarce zmiany się nie cofnęły niektórym. Czy jakis specjalista mógłby w końcu wypowiedzieć się konkretnie na ten temat???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mam pytanie czy ktoras z Was miała tak ze jak dlugo siedziala albo dlugo stala bolaly ja kosci lonowe? I po dluzszym siedzeniuj ledwo chodzila? Czuje sie jak bym urodzila dwa dni temu, a rodzilam dwa miesiace temu.. Czy to normalne?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masakra. Widzę, ze nie jestem osamotniona w tym temacie... Jestem świeżo po porodzie 6tyg. Była to moja druga ciąża. Pierwsza 6 lat temu bez problemów i powikłań i tak jak druga poród sn... No i wlasnie to napewno przyczyniło sie do mojego problemu. Juz w ciąży czułam ból krocza, pachwin, krzyża promieniujący do nog...No ale to normalne bo ciąża... Poród bardzo szybki, dziecko 4kg Po porodzie czułam sie dziwnie...nie mogłam swobodnie chodzić, wstawanie z łóżka sprawiało problem...wszystko zwalalam na poród i dolegliwości pociążowe. Mysle sobie przejdzie ale niestety nie przeszło :-( Mam ból krzyża ze nie mogę sie czasami podnieść z kanapy, nie mogę normalnie wyjść z dzieckiem na spacer bo chodzenie sprawia mi ból a poza tym chodzenie dalej przypomina kaczy chód, spanie na boku powoduje ból i drętwienie... Najśmieszniejsze jest to ze ból jaki był w ciąży został do teraz...a przedtem nikt mnie nie poinformował o takiej przypadłości..tylko pytano mnie o ból kości łonowej, a ta nie bolała wogole:-( dlatego tez rodziłam naturalnie i podejrzewam ze to dodatkowo przyczyniło sie do rozejścia sie łona :-( Jestem załamana...nie planuje więcej dzieci ale świadomość kalectwa w przyszłości mnie przeraża.. Jakie ćwiczenia mozna wykonywać by chociaż wzmocnić jakaś ta okolice..???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Anna Maria

Witam, mam podobny problem ale 20 lat później, drugie dziecko urodziłam *siłami natury* po rozejściu spojenia łonowego zdiagnozowanego w szpitalu, leżałam 3 tygodnie pod obciążeniem z poszwy wypełnionej w dwóch końcach cegłami ( rok 1991 ) poród masakra kilkanaście godzin, bóle parte byłam w stanie znieść oddychałam, parłam mijał ból porodowy a dziecko dalej parło na spojenie wyłam z bólu jakby mnie rozrywano. w końcu mój *oprawca* się poddał i wydobył dziecko kleszczami. po porodzie miałam małe szanse na chodzenie...6 miesięczne noszenie pasa ściągającego jednak pomogło, spojenie zrosło się kością, długie lata nic nie odczuwałam urodziłam jeszcze jedna pociechę przez cc super wszystko ok do wczoraj wrócił okropny ból spojenia jakby mnie rozrywano, znów mam problemy z chodzeniem, siedzeniem wstawaniem, promieniujący wokół pochwy, byłam u gin wszystko ok, zastosował leczenie ketonalem jak nie minie przez 5 dni mam się udać do ortopedy. gdzie znaleźć specjalistę i czy może komuś się coś podobnego wydarzyło jestem z Wa-wy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam bardzo podobny problem, podejrzewali u mnie zapalenie mięśnia przywodzicieli w nodzę prawej, brałam leki, ale po pewnym czasie przestałam, ból był do zniesienia. Jednak niedawno poczułam również ból w okolicy kolana, ten już średnio do wytrzymania, jednak do leków nie wróciłam. Wczoraj zaś poczułam ból w kości łonowej (tak sądzę), co skutkuje dodatkowo bólem w lewej nudzę. Czekam na zdjęcie RTG. Wspomnę również, że mam 16 lat i oczywiście nie rodziłam. Ktoś spotkał się z czymś podobnym? Pozdrawiam x

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość paulina

najlepiej i do gina i do ortopedy a dodatkowo do jakiegos radiologa, ktory zrobi usg spojenia i opowiednio zmierzy jego rozejście, jesli jest powyzej 0,6 mm to jest juz schorzenie patologiczne i niestety jeszcze ponoc nic n to nie wymyslono, trzeba czekac az przejdzie.., ja teraz jestem w 2giej ciazy i mam 2gi raz rozejscie spojenia, po pierwszym porodzie przez cc, po dokladnie 3 tygodniach bol calkowicie minal, spojenie zeszło się..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam stwierdzone zapalenie spojenia łonowego z ubytkami w kości, jestem 5 miesięcy po porodzie. Czy ktoś miał podobnie i czy komuś udało sie to wyleczyć? Jeśli tak, to w jaki sposób?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyny, poszukajcie pod hasłem *osteopatia ginekologiczna*, znajdziecie p.Ewelinę przyjmuje w Warszawie i współpracuje z niesamowitą rehabilitantką Kasią, która ułoży Wam odpowiednie ćwiczenia, tak żeby nie zrobić sobie krzywdy. Pomogły mi bardzo, szczerze polecam, miałam dokładnie to samo co opisujecie. Dr. Cabana również polecam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×