Gość Greg Opublikowano 24 Marca 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Marca 2020 Ja miałem tydzień temu obrzezanie. Znieczulenie częściowe. Zaraz po zabiegu wróciłem do pracy. Małe pobolewanie w trakcie zabiegu. Po zabiegu żadnych dolegliwości. Tylko rana po 7 dniach jeszcze nie zagojona, ale tak chyba ma być ... bać się nie ma czego. Już zdążyłem się nawet przyzwyczaić Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Analizator Opublikowano 16 Stycznia 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Stycznia 2021 Zrobiłem, bo musiałem, ale dla samej kosmetyki na pewno nie zdecydowałbym się, bo na ch? : D . Jak narazie to idzie 10 godzina po zabiegu i czuję lekki ból, mam nadzieję, że prześpię noc chociaż w połowie. Nie wiem ile w tym prawdy, ale doczytałem gdzieś, że trzeba ustawiać prącie do góry, to podobno usprawnia proces gojenia, natomiast na pewno nie jest to wygodne przyklejać magiczną fujarkę do podbrzusza, a przynajmniej mi sprawia to dyskomfort 😕 Mam za sobą pierwszą, przymusową zmianę opatrunku, lekarz zalecił trzymać do jutra, ale zsunął się badziew samoistnie. Tak jak już wiele osób, na wielu forach pisało octenisept to podstawa, dodatkowo w pakiecie dostałem antybiotyk i maść, bodajże oxycort, plus zwolnienie na tydzień. Co prawda pracę mam statyczną przy kompie, ale jakoś nie wyobrażam sobie żebym mógł w pełni się skupić nad robotą, poza tym jej jakość raczej była by wątpliwa, dodatkowo 2x dziennie zmiana opatrunków, tabsy, maść i te uporczywe oddawanie moczu na pewno nie ułatwiają życia. No chyba, że ktoś przy kompie tylko siedzi i myśli, że pracuje, to spoko. Także jeśli nikt nad wami z batem nie stoi, jakiś rogaty nadzorca, to polecam zwolnienie lekarskie. W każdym razie jak ktoś o tym myśli to polecam: 1.Konsultacja z urologiem(musi obejrzeć i stwierdzić czy zachodzi konieczność i jaki typ jest lepszy- ogólnie w większości całkowite, bo przy częściowym istnieje ryzyko, że trzeba będzie jeszcze raz ciąć, a z jakich względów, to już zostawiam w domyśle) itd. 2.Ewentualne doczytanie na sieci o rodzajach, pielęgnacji po, skutkach i zagrożeniach(mnie zgniotło info na oświadczeniu, które trzeba podpisać przed zabiegiem, że wśród skutków jest też zgon 😄 ale faktycznie tak może być, nawet przy wycinaniu migdałków, jak skrzep dotrze do serca, to kaplica i ciemny dół - a że znam taki przypadek osobiście, gdzie gość po wycięciu przekręcił się w swoje urodziny, to osobiście dla mnie wystarczający argument, żeby nie robić sobie kuku gdy nie zachodzi taka konieczność). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Anal-i-zator Opublikowano 16 Stycznia 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Stycznia 2021 Zapomniałem dodać, że chyba po tej tabsie, co to ją dostałem przed zabiegiem, to byłem mega rozkojarzony, zobojętniały i ciężko mi było się skupić nawet parę godzin po zbiegu. Zamułka konkret. Pzdr. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.