Zaparcia, bóle głowy i pleców, brak apetytu i osłabienie

[Gość Kamil]

Witam Panie doktorze. Około rok temu zacząłem czuć się coraz gorzej. Coraz mniej jadłem, nie miałem sił ( zaznaczę że byłem sportowcem ), źle spałem itd. Pewnego razu przyjechałem po treningu do domu i zacząłem wymiotować , doszła biegunka i gorączka 38 stopni. Początkowo myślałem , że się przytrułem lub ,że to grypa jelitowa. Przez 3 dni nie jadłem wiele tylko sucharki , woda , soki. Po 3 dniu chciałem coś zjeść i po obiedzie po około godzinie dosłownie złamał mnie ból w prawym dole biodrowym, tak ,że nie umiałem siedzieć , chodzić , po prostu nic. Przyjechało pogotowie , dało zastrzyk rozkurczowy i trochę pomogło. Niestety nie pojechałem do szpitala tak jak chciała doktor z karetki , gdyż chciałem to skonsultować z chirurgiem , który rok wcześniej robił mi siatki przepuklinowe. Nazajutrz udałem się do niego - badania krwi WBC - 15 tyś , Crp - ok 400. Leki rozkurczowe do żyły , antybiotyk. Po 3 godz. badania krwi WBC zmniejszyło się do 12 tyś , przyjechał gość spec od wyrostków i dotknął brzucha i powiedział ,że to nie wyrostek nawet mnie nie dotykając. Pojechałem do domu ale źle się dalej czułem , chodziłem zgięty w pół , gorączka itd. Po tygodniu zrobiłem krew i dalej stan zapalny i dodatkowa informacja PLT - 525. Pojechałem do tego chirurga - zlecił tomograf i w ten sam dzień na stół operacyjny. Ropień miednicy mniejszej wielkości szklanki. Operacja bez nacięć brzucha tylko przez odbyt. Później próba po 3 dniach kolonoskopii! - nie weszli za pierwsze zgięcie. Dalej do domu , stan zapalny , antybiotyki , ból brzucha , głowy , zawroty , wyczerpanie spadek masy z 70 kg na 59 kg. Po 3 miesiącach prawie nie spania , jadłem w miarę normalnie, zawrotów głowy ropień się wchłonął ( w sensie to co zostało nie zebrane w czasie operacji). Po 7 miesiącach gastrolodzy zlecają kolejną koloskopie i dalej to samo - nie umieją się przedostać dalej ( jakieś wycinki pobierają ale są czyste ) W między czasie gastroskopia prywatnie - niby wszystko ok (brak helikobacter) brak zwężeń itd. A ból w okolicach żołądka , dwunastnicy , Jelita grubego- poprzecznicy. Niestety dalej męczę się z tymi bólami , nikt nie potrafi postawić diagnozy ( Z POCZĄTKU ZAKŁADANO Leśniowskiego Crohna) ale biegunek nie mam , smolistych stolców też nie , częściej zaparcia , bóle głowy i pleców , słabe mięśnie , brak apetytu. Waga stoi w miejscu mimo tego ,że przestałem trenować. Czy widzi Pan jakąś alternatywną szansę diagnostyki niż kolonoskopia ? Bo kolejny gastrolog chce to robić , a ja wiem i mówię mu że to się nie uda!!!! Jest to naprawdę trudny przypadek. Aha co bardzo ważne badania krwi wyglądają dobrze , bez cech zapalnych, mpv obniżone do 7 fl a RDW 16 ,10 % podwyższone, ostatnio eozynofile nieznacznie podwyższone. Nie wiem co miałbym jeszcze napisać - o wielu rzeczach nie wspomniałem , bo nie wiem co ważne... Ne wiem jak podejść ten problem. Proszę o jakąś radę. Chętnie jeszcze dopowiem jeżeli będą jakieś konkretne pytania. Chirurg chce zaglądać laparoskopowo do brzucha. Jestem młodym człowiekiem 26 lat , bez sił , apatia , nerwy też na pewno napsuły mi krew. Ale ropień takiej wielkości musiał się skądś wziąć. Proszę o jakieś sugestie.

[Gość mateusz]

Popieram laparoskopię, aby zobaczyć czy jest coś patologicznego. Nie ma większego sensu zajmować się obrazem krwi, jedynie duże zróżnicowanie wielkości erytrocytów rodzi wątpliwości ale może być pochodną przebytego stanu zapalnego j.brzusznej. Teraz pytaniem nie jest już skąd wzięło się zapalenie ale jak wygląda stan po nim.

[Gość Kamil]

Dziękuję za odpowiedź, mam już kontakt z bardzo dobrym chirurgiem obeznanym w laparoskopii. Trochę się boję ale muszę to zdiagnozować bo tak żyć na pewno się nie da. Jak tylko zrobią mi laparoskopię napiszę co stwierdzili. Może ktoś ma podobne problemy. Jeszcze raz dziękuję.