Skocz do zawartości
eChirurgia.pl

Złamanie małego palca u stopy


Gość Grzesiek

Rekomendowane odpowiedzi

HEJ. 25 maja 2013 r. złamałam mały palec stopy prawej, pierwszy lekarz nie złożył mi gipsu tylko usztywnił go o sąsiedni palec... i tak minął miesiąc palec bolał, chodzić mogłam tylko w japonkach, nie mogłam chodzić w innych butach. Byłam na kolejnej kontroli u lekarza, zrobiłam zdjęcie RTG, okazało się, że palec się nie zrasta i załozyli mi gips na 4 tygodnie (PO MIESIĄCU!) Taki mały palec, a przysporzył mi dużo problemów i psuje mi całe wakacje...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do HEJ Daj znać jak palec będzie się spisywał po ściągnięciu gipsu, ja 20.06 złamałem paliczka małego palca stopy, dziś mamy 11.07 i potwornie boli jak próbuje założyć buta :( 17.06 mam kontrolę u lekarza a 19 jadę na wakacje i gipsu bardzo bym nie chciał. A jak inny z leczeniem tego palca??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do Hej i Radka Ja złamałam paliczka małego palca u stopy (20.06), ponad trzy tygodnie temu, byłam u lekarza, nie mam założonego gipsu, widzę poprawę, mniej mnie boli, nie jest spuchnięty palec, ale nie mogę włożyć pełnych butów tylko sandały/klapki, bo ból wtedy bardzo się nasila, dodam, że wyjeżdżam 22.07 i nie wiem co z tym fantem zrobić. Napiszcie proszę jak na dzień dzisiejszy u Was sytuacja wygląda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja kochani zahaczyłem o szafkę palcem u lewej stopy 3tyg. też jest nie bardzo! Teraz najlepsze, kulejąc po domu zahaczyłem paluszkiem prawej stopy! K...a dwa palce na dwóch nogach!!!! Ja też tylko w sandałach chodze! Nie funkcyjne? to niech sobie lekarz sam to zrobi zobaczymy jaki będzie funkcyjny! ZDRÓWKA

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś jestem po kolejnej wizycie u lekarza, miałem kontrolny rentgen po miesiącu od złamania (widać na nim że się zrasta - skomentował doktor), póki co w butach nie da rady chodzić, kolejna próba założenia za tydzień. Nie muszę już plastrować palca. Ja też jadę na wakacje (morze) do przejechania mam 750 km w jedną stronę (manualna skrzynia biegów). Póki co pozostają tylko sandałki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej... Ja złamałam wczoraj palca najmniejszego w prawej stopie:( uderzyłam o futrynę w kuchni tak mocno że usłyszałam chrupnięcie...masakra a jaki ból okropny:( noi okazało się że złamany:( jak mogę domowymi sposobami sobie pomóc???jakieś okłady usztywnienia czy coś??czy wolno sobie pochodzić czy raczej jeszcze nie ryzykować, bo przyznam że dzisiaj chodze po domku o kulach bo się boję:(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

cześć bracia i siostry w biedzie. mi kolega w pracy otwierając drzwi wyłamał mały palec stopy o 90 stopni. rengen wykazał *brzydkie* złamanie jak powiedział pan doktor. kość jest pokruszona. leczenie to przyklejenie plastrem piatego palca do czwartego a potem kolejnym plastrem do śródstopia - plaster jest dookoła stopy w taki sposób że małego palca z pod plastra nie widać a od wewnętrznej strony przechodzi przez kostkę nad paluchem. tylko nie róbcie tego zbyt mocno - tak żeby nie blokować dopływy krwi!!! mam nosić płaskie obuwie ze sztywną podeszwą. całe szczęście mam sandały typu japonki z dość sztywną podeszwą i zapięciem wokól kostki. klapek nie polecam - bo wtedy pracuje stopa! mam chodzić na pięcie. chyba sprawię sobie kule... najgorsze jest to, że nie mogę prowadzić samochodu przez miesiąc!!! jęknęłam jak to usłyszałam bo codziennie jeżdżę samochodem do pracy a za 3 tygodnie jedziemy na wakacje do chorwacji. muszę prowadzić! pan doktor wtedy z rozbawieniem zalecił kupić samochód z automatyczną skrzynią. baaardzo dowcipne! :((( poza tym w początkowym okresie okłady z lodu 3 razy dziennie po 10 minut i noga ułożona wysoko tak często jak się da. pisze dokładnie aby ci którzy nie wybierają się do lekarza mogli sami sobie pomóc. wszystkim połamańcom życzę szybkiego zrastania!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam paluszki wychodzi pechowcow, dziś dołączam do waszego grona. Jak się człowiek spieszy to się diabeł cieszy. ...coś w tym jest. Spieszyć się do pracy pięknie przywalilam małym paluchem w róg szafy. Tylu gwiazd jeszcze nigdy nie widziałam *) do pracy jakoś dojechałem ale z miejsca musiałam lecieć po jakiś bandaż usztywniajacy bo chodzić prawie nie szlo....usztywnilam , o blozylam lodem, teraz się być ze na kanapie czytając wasze komentarze. Czyli do lekarza nie warto iść tylko trzeba będzie uważać. Pozdrawiam plamancow *)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uśmiałam się niesamowicie czytając te wszystkie wpisy. Pocieszające, że nie tylko ja nie wyrabiam się na zakrętach w drzwiach *) Dzisiaj pół rodziny pękało ze śmiechu jak się dowiedziało w jaki sposób złamałam palca. Nie zmieściłam się w futrynie *) Tak przywaliłam małym prawym palcem, że myślałam że pół nogi mi urwało. Ból nie do opisania. Altacet na zmianę z Voltarenem i okłady z mrożonego mięsa. Jutro rodzina je schabowe, bo tyle ich rozmroziłam *)Palec siny i gruby. Pulsujący ból. Chodzić się da, ale tylko w japonkach. Wiem z doświadczenia, że to jakiś miesiąc w klapkach, a potem tylko wygodne obuwie. Pozdrawiam wszystkich cierpiących *)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej:) myślałam że tylko ja mam takiego pecha, bo jakis czas temu zlamalam srodkowego palca u reki hehe ale widze ze jest was tu nawet spora ilosc. Ja uderzylam noga w schody i palec wygial mi sie w druga strone, pojechalam na pogotowie i tam nastawili mi go co bylo okropnie bolesne, a nastepnie wlozyli mi noge w gisp. Powiedzieli zeza tydzien mam przyjsc na kontrole i ze jezeli bedzie wszystko wporzadku to gips na 3 tyg. a jezeli nie(odpukac oby bylo, bo mam wesele we wrzesniu) to bedzie mnie czekac zabieg i wsadzenie w palec drutów aby palec byl prosty

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ha widzę, że jest nas sporo :) Ja sobie załatwiłam mały paluszek w prawej stopie. Biegłam po nocnik dla córki i tak walnęłam o futrynę w łazience, że z bólu nie pamiętam jak dobiegłam do pokoju. Potem miałam nastawiany palec, pan dr kazał na siebie czekać tylko 2,5 godziny w szpitalu, po nastawieniu okazało się, że nie bardzo mu wyszło. No to postanowił wprowadzić drut do paluszka, żeby się prosto trzymał, ale też mu nie wyszło, drut nie doszedł do miejsca złamania. Tyle bólu i krwi na nic*) Stanęło na tym, że mam sklejony palec z pozostałymi. Na szczęście jestem odporna na ból, żadnych leków przeciwbólowych nie biorę. No i L4 też nie wzięłam, tylko poszłam do pracy. Ciekawe ile bedzie mnie boleć, bo to dopiero 2 doba *) Pozdrawiam i zdrówka życzę :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. Mam podobny problem od kilku dni. Podczas kłótni nie uważałem, i uderzyłem gołym palcem (bez obuwia) o kant biurka. Palec się wykrzywił, ale po jakieś chwili lekko wrócił do swojej dawnej pozycji, cały opuchł, i do tej chwili ledwo co stawiam stopę na podłożu. Sądzicie, że mogę mieć złamanie ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też walnąłem się w mały palec u nogi. Trochę spuchł, lekko pobolewało, a w nocy to już nie mogłem spać. Nocna wizyta w szpitalu, złamanie. Lekarz zalecił tylko plaster , aby unieruchomić. miesiąc L4. a po zwolnieniu do poradni chirurgicznej na kontrolę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Mańka 19

Witam :D Muszę niestety dołączyć do grona pechowych właścicieli połamanych palców. Ja mój najmniejszy palec złamałam przy zderzeniu ze stolikiem. Jest częściowo ciemno bordowy od krwiaków ,a połowa stopy jest niebiesko-fioletowa. Zrobiłam RTG palec jest złamany ,ale na wizytę u chirurga muszę czekać aż tydzień bo nie ma wcześniejszych terminów. MASAKRA!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość pechcalezycie

Palec złamany dziś, a moja 18stka 22 lutego! I liczę, że będę mogła założyć tego dnia szpilki. Marne szanse, skoro dziś nie mogę nawet chodzić. Co o tym sądzicie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

MAŃKA 19, miałam tak samo jak opisałaś. Nie poszłam do lekarza, bo znajoma lekarka powiedziała, że i tak nic nie zrobią i każą smarować altacetem, nawet jak jest złamany. Po tygodniu te krwiaki zeszły, teraz mineły 2 tygodnie, palec prawie nie boli, ale jest spuchnięty no i nadal utrzymuje sie ten siniak na stopie (nad palcem)... teraz nie wiem, czy to normalne, żeby opuchlizna tak długo trzyma..i ten altacet nic nie pomaga, nie wiem, czy jednak nie powinnam odwiedzić lekarza? Chodze normalnie, choc sprawia mi to lekki ból przy dłuższych spacerach *)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość połamana

Witam, też przytrafiło mi się złamanie/pęknięcie małego palca. Uderzyłam się we framugę, bolało ale na początku myślałam że to tylko stłuczenie i tyle.. ale na drugi dzień pojechałam do lekarza i okazało się, że to pęknięcie z ukruszeniem. Lekarz kazał tylko sklejać plastrem z sąsiednim palcem, robić okłady z lodu i brać leki przeciwbólowe... minęły już dwa tygodnie i było już prawie ok, ale wczoraj w autobusie ktoś mi na nim stanął i ból straszny, wracam do domu, patrzę..palec siny (wcześniej nie był, nawet po złamaniu)... zastanawiam się teraz czy iść do lekarza, skoro pewnie i tak to samo zaleci... :/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 0.06.2014. wczoraj uderzylam najmniejszym paluszkiem lewej stopy o noge krzesla. po 8 godzinach oczekiwania na ostrym dyzuze zrobiono rtg. wyszlo zlamanie paliczka, jestem na lekach przeciwbolowych wiec daje jakos rade, ale mam opuchnieta i zasiniona stope w miejscu gdzie zaczyna sie palec. lekarz kazal obwiazywac opatrunkiem do bocznego palca przez 3 tygodnie, chod pietowy w drewniakach lub sztywnym obuwiu, mam wrazenie zdretwialej stopy...bede codziennie teraz jesc rosol dlugo gotowany na kosciach i kasze gryczana i jaglana na zmiane bo zawieraja mnostwo krzemu ktory pszyspiesza odbudowe kosci(wskazane przy osteoporozie) pewna dziewczyna na ostrym dyzuze mowila ze rok temu tez zlamala paluszem u stopy, miala szyne i po tygodniu juz jej sie zroslo i zdjeli, zycze zdrowia wszystkim.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Roksana

Dzisiaj uderzyłam się w palca u nogi. Jak chodzę to mnie nie boli, gorzej jak nim ruszam. Co dziwne w ogóle mi nie spuchł, a ni nic. Co mam robić czy to może być złamanie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, ja złamałam swojego małego palca ok 4 tyg. temu i jak na razie nie widać super poprawy, (palec wciąż siny i boli gdy chodzę) może dlatego że 2 dni temu moje dziecko usiadło mi małym pupskiem centralnie na niego :-) - mimo tego zdarzenia i tak nie zauważałam żadnej poprawy, Proszę, powiedzcie jak długo wam się zrastały te paluszki. Póki co chodzę jeszcze w japonkach ale zaraz będzie po pogodzie, a o zakrytych butach nie ma mowy :-(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Więc i ja się mogę dołączyć do tego elitarnego grona. Dzis wieczorem biegłam z pokoju po telefon i z impetem uderzyłam mały palcem u stopy w futrynę. Do lekarza póki co nie idę. Oderwałam sobie kawałek skóry spod paznokcia i paznokieć trochę krwawił. Mogę chodzić i ruszać palcem ale boję się że paznokieć będzie schodził. Wydaje mi się, że sie złamał u nasady. Dużo osób pisze, że nawet przy zdiagnozowanym złamaniu lekarz niewiele pomógł. Ja chodzić mogę póki co, więc chyba nie ma potrzeby iść do lekarza. Zeby tylko ten paznokieć nie zszedł... Palec jest lekko opuchnięty ale gdy ruszam na wszystkie strony to właściwie nie boli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!!! Widzę, że nie jestem sam *). Zastanawiam się, jak długo zrasta się ten najmniejszy paluszek. Złamałam go tydzień temu w środę, zdążyłam jechać jeszcze po dzieci na zajęcia, pójść na zebranie do szkoły, i wcale nie miałam ochoty jechać na SOR, zmusił mnie fakt, że odstawał na zewnętrzną stronę. Zrobiono mi rentgen i odesłano na inny SOR, gdyż tam nie mieli ortopedy. W drugim szpitalu mnie wyśmiano, że ze złamanym paliczkiem podstawnym palcem V stopy nic się nie robi!!!! KPINA!!! Pan doktor jedynie stwierdził, że może skleić dwa palce no i przy okazji mi go nastawi. Powiedział również, że ze złamany paliczek nie jest problemem do normalnych zajęć dnia codziennego. Po tygodniu byłam zmuszona wykupić receptę na leki przepisane przez lekarza, bo palec strasznie cały czas boli. Fakt, że jeżdżę sporo samochodem, ale na szczęście jest to noga lewa, więc potrzebuję jej jedynie do zmiany biegów *). Wczoraj pierwszy raz zmieniłam plastry. Mam nadzieję, ze palec będzie przylegał do stopy, gdyż noszę rozmiar 35/36 i mam problem z kupieniem obuwia ...., w tej chwili zostały mi jedynie za duże kalosze:(. Pozdrawiam wszystkich nieszczęśników :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×