Gość Gość Waldi Opublikowano 21 Lipca 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Lipca 2022 A jeszcze jedno "Gość Krzysiek" chcesz powiedzieć że nic nie smarowałeś tylko myłeś i suszyłeś. Ja bym nie dał rady nałożyć skórki- może jestem już stary czy jak. Poza tym wszystko suche to też może być fatalnie. Widzę że trzeba cierpliwości to chyba potrwa........ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość krzysiek Opublikowano 21 Lipca 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Lipca 2022 Pierwsza i podstawowa rzecz trzeba znaleść dobrego lekarza,ja się bujałem z tym 2 miesiace,zmieniłem lekarza tak jak napisalem,po 2 tygodniach jestem zdrowy i usmiechniety.Czego i tobie życzę.Co do tego to ma być suche,Krem to rozmazuję,jak to się podgoi to i owszem krem przyspieszy gojenie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Gość Waldi Opublikowano 21 Lipca 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Lipca 2022 21 godzin temu, Gość Gość Waldi napisał: A jeszcze jedno dla pechowców którzy tutaj zawitają. Taki post znalazłem dziś w sieci : Stosowałem Pimafucort za żołądź i penisa dostałem zaburzeń równowagi i miałem podwójne widzenie." Brzmi może śmiesznie ale ja miałem po 3 dnia stosowania identyczny popołudniowy incydent już myślałem że to wylew czy co. Także uważajcie na tą maść. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Jacek Opublikowano 13 Września 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Września 2022 W dniu 24.10.2016 o 00:44, Gość Pawel napisał: Witam od 2tyg mam to samo panowie ! Obecnie stosuje masc Pimafucort i zadnej poprawy. Po sexie z partnerka nastapilo pogrszenie piecznie i zaczerwienienie zoledzia. Lekarz rodznny przypisal mi ta amsc i do tego biore antybiotyk. Jak dotad zero poprawy. Jak dlugo was trzymalo to paskudztwo. Powli juz trace nadzieje co robic.. Jesli stosujesz PImafucort to juz po pierwszym razie widzisz czy pomaga czy nie.. Jesli pomaga to zasuszu jesli nie to zaogni i podobnie rzecz wyglada z kazda inna mascia.. 1 RAZ !! I obserwowac reakcje... Gdy z uporem maniaka bedziemy sstosowac dalej ( bo tak nam lekarz zalecil to zrobia sie rany i nadzerki... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Zombi Opublikowano 23 Września 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Września 2022 U mnie niestety problem powraca niemal co rok, lekarze przepisywali wszystko - koniec końcem pomaga smarowanie roztworem alkoholu z wrotyczem i clotrimazolum. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lotek Opublikowano 8 Marca Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Marca Witam, temat dawno nie ruszany ale może się komuś przyda mój przypadek. Ze względu na stan zapalny zęba dostałem antybiotyk amoksiklav na 7 dni. Dodam że w tym czasie byłem dosyć aktywny seksualnie z żoną (sex bez prezerwatywy). Kilka dni po skończonej kuracji zauważyłem delikatne zaczerwienienie na żołędziu penisa plus miałem uczucie delikatnego pieczenia w okolicach cewki moczowej. W związku z tym wykonałem posiew moczu w którym wykryto bakterię Morganella Morganii. Wizyta u urologa i drugi antybiotyk w krótkim czasie tym razem na 10 dni...Lekarz przypisał też maść na zaczerwienienie żołędzia, zgadnijcie jaką;)) Tia, Pimafucort. Po 4 dniach stosowania żołądź się już cały zaognił i pojawiły się dwie niewielkie dziurki. Odstawiłem ten wynalazek i umówiłem się do pani dermatolog. Stwierdziła że wielu pacjentów bardzo źle reaguje na ten krem ( ponoć maść której już nie produkują była lepsza w tolerancji) i dostałem od niej Travocort. Przez pierwsze dwa dni efekt był super dziurki momentalnie zniknęły a stan zapalny przygasł ale przez kolejne 2 dni używania maści stan zapalny powrócił a wraz z nim pieczenie. Szybka lektura neta i dużo informacji o złych reakcjach skórnych na żołędziu po użyciu maści sterydowych i z antybiotykiem oraz o przeleczeniu tego miejsca zbyt duża dawką chemii (po drodze były też krótkie epizody z pimafucinem bo bez sterydu i clotrimazolum bo przeciwgrzybicza). Odstawiłem i umówiłem się do innej pani dermatolog. Tu wywiad i diagnoza że na bank Candida ze względu na antybiotykoterapię. Ale skoro maści sterydowe tak działają to leczymy inaczej: Flucofast 50mg doustnie na 21 dni przeciwgrzybiczo, Telfexo na 28 dni przeciwświadowo, dwa razy dziennie okład na 15 minut z Microdacyn Wound Care na łagodzenie stanu zapalnego i na koniec maść Protopic 0,03% na likwidację zaczerwienienia. 2 tygodnie kuracji faktycznie mocno przygasło, ale pojawiły się zaczerwienienie na wędzidełku i napletku których wcześniej nie było a które po posmarowaniu Protopicem piekły ale szybko znikały by pojawiać się w innym miejscu lub nawracać w te same. Ogolnie jednak widać było znaczną poprawę na żołędziu (zaczerwienienie bylo minimalne). Po 2 tygodniach wizyta kontrolna i znów zmiana leczenia. 7 dni smarować Travocort i po nich 7 dni smarować Protopic i tak na zmianę 6 tygodni(ile???). Oczywiście protestowałem odnośnie Travocort ale pani lekarz stwierdziła, że wtedy stan był gorszy teraz jesteśmy podleczeni i zadziała inaczej. No zadziałał. To co osiągnąłem w dwa tygodnie, pogorszyłem w dwa dni. Stan zapalny powrócił, zaczerwienienie żołędzia i pieczenie (zrobiłem jeszcze jeden posiew moczu by wykluczyć bakterie oraz PSA czy nie ma stanu zapalnego prostaty- wszystko czysto). Wkur....m się bo ile można leczyć w taki sposób (trwało to już 40 dni od czasu pierwszej wizyty u urologa). Umówiłem się 3 raz do dermatologa ale tym razem do faceta z 30 letnim doświadczeniem (opis z jego wizytówki w necie:). Wysłuchał całej historii od 1 antybiotyku, obejrzał interes i stwierdził: odstawić Flucofast i Telfexo, jeśli miały pomóc to już to zrobiły ale on w to wątpi bo według niego z obrazu sytuacji to stan zapalny jest z przeleczenia wszystkim co dostałem. Na żołędziu wszystko jest mega delikatne i wrażliwe i takie inwazyjne leczenie może trwać kilka dni maks a jak nie pomaga tylko pogarsza to znaczy że jest źle dobrane leczenie. Stwierdził, że Protopic w życiu by nie zapisał na żoledzia bo o ile sama maść jest świetna to żołądź jest na nią za delikatny (można ewentualnie smarować skórę napletka cienką warstwą). Konkluzja lekarza: uratuje Pana spokój:) i odpoczynek penisa od specyfików. Przepisał mi sól fizjologiczną Natum Chloratum fresenius w 0,5 litrowj butelce (jest lepsza od zwykłej soli w ampułkach bo dedykowana do infuzji żylnych w celach nawadniających a co idzie za tym jej proces powstawania w fabryce jest bardziej restrykcyjny czytaj czystszy) oraz krem dla dzieci Cynkokrem Go na oparzenia pieluszkowe. Okłady z soli dwa razy dziennie po 5 minut po nim krem cieniutko przez 7 dni. Dostałem też żel do higieny intymnej dla kobiet dla skóry wrażliwej Cerkopil z niższym PH 4,7. Efekt? Wszystko ładnie przygasło, żołądź który z suchości był mocno pomarszczony odzyskał gładkość a zaczerwienienie przyblakło i jest prawie niewidoczne. Krem stosowałem tydzień ( jest mega gesty więc trudno go bylo nakładać a jeszcze trudniej zmyć) a okłady z soli robię cały czas (aktualnie 14 dni). Pieczenie ustało i widać że penis zdrowieje. Kupiłem też witaminę A +E oraz witaminę D i cały czas biorę probiotyk by odbudować odporność. Generalnie im mniej inwazyjnie w tym miejscu tym lepiej. Aha pytałem o suszenie penisa po myciu. Lekarz stwierdził że nie ma potrzeby a mogę tylko podrażnić. Umyć żelem, spłukać letnia wodą, zasłonić, wytrzeć ręcznikiem na zewnątrz jądra i penisa następnie zdjąć napletek zrobić okład z soli po nim odczekać 2-3 minuty zasłonić (nie wycierać chusteczka, wacikiem czy czymś innym organizm ma sam sobie wyregulować). Powodzenia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.