Skocz do zawartości
eChirurgia.pl

Powikłania po usunięciu guza z tarczycy


Gość ania

Rekomendowane odpowiedzi

Miałam operacje tarczycy kilka dni temu, od momentu operacji nie odzyskałam głosu, jedynie szepczę. Występują również duszności, problemy z oddechem i stan ten, mimo podawanych leków, nie ulega poprawie. Od laryngologa dowiedziałam się, że mam przesunięte równolegle struny głosowe, ale nikt wyraźnie nie powiedział, że może to byc uszkodzenie nerwu krtaniowego wstecznego. Jeden lekarz mówi o półrocznej rehabilitacji, inny o odzyskaniu głosu jeszcze w szpitalu. Co może byc przyczyna tego stanu rzeczy i czy lekarze jednoznacznie moga wypowiedziec sie na temat rokowań, tzn, czy będę mówiła czy nie?? Dostaje antybiotyki, niwalinę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszyscy mają takie obawy i boją się powikłań , dlatego dobrze jest znać opinię o lekarzach i szpitalach.Wiadomo ,że w w niektórych przypadkach nie ma innego wyjścia jak poddać się operacji,dlatego prosimy o takie opinie .Życzę Pani powrotu do zdrowia i proszę jeśli nie jest to kłopotem o informację.Serdeczne dzięki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Operacja była w Łodzi. Czekam na drugą konsultacje layngologiczną, ale wiem już że mam obustronne porażenie strun głosowych. Nie wiem, czy odwracalne czy nie, to okaże się wkrótce. Guz który mi usunięto, na całe szczęście nie był złośliwy, więc jedyna z tego pociecha, jednak perspektywa szeptania do końca życia mnie przeraża, choć staram się być dobrej myśli i wierzę, że rehabilitacja pomoże.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od operacji minęło już 3 tygodnie, nadal szepczę.Lekarz przy wypisywaniu ze szpitali, z że wszystko minie.Zapisał inhalacje z azulanu, przy okazji innej choroby lekarz neurolog zapisał zastrzyki nivalin oraz tabletki thiogamma, jak do tej pory nie ma żadnej poprawy.Co robić?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja byłam operowana też w Łodzi.Już minęlo 4 tygodnie od operacji i głosu jak nie mam, tak nie mam.Mam ewidętne uszkodzenie (paraliż) strun głosowych,lewa całkowicie a prawa ostatnio drgnęla.Rokowania są takie ,że może za rok odzyskam głos ,trzeba czasu.Lekarz który mnie operował może się i przejął tym że schrzanił operacje,ale mną po operacji niezbyt się interesował.Mam dalej duszności ,ból gardła,przyjmuję lekarstwa chodzę na zastrzyki,rehabilitację zacznę dopiero 27 maja, takie są terminy.Jestem silna więc powalczę z tym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Magdalena

Witam Ja również mam obustronne porażenie fałd głosowych po operacji ( byłam operowana 12 kwietnia w Olsztynie). Foniatra obiecał że będę mówić jednak to może potrwać. Zalezy od organizmu i stopnia porażenia. Na razie dostaję zastrzyki nivalin i milgamma, łykam wapń, vit d, magnez oraz chodze na zabiegi elektrostymulacji krtani. Dalej szepczę, mam problemy z oddychaniem. Mam nadzieje że rehabilitacja pomoże. Życzę Wszystkim z powikłaniami szybkiego powrotu do zdrowia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy możesz napisać gdzie w Olsztynie byłaś operowana? Ja właśnie jestem przed operacją i bardzo, bardzo się boję. Pozdrawiam serdecznie i życzę szybkiego powrotu do zdrowia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Mam 6 guzów, które trzeba zoperować, pracjuję głosem, cała moja praca polega na negocjacjach z klientami i dla mnie niemozność mówienia brzmi jak wyrok. Chciałabym , zeby operację przeprowadził doświadczony lekarz, czy mozecie mi kogoś polecić? Jestem z Kielc, ale jak najbardziej biorę pod uwagę operacje w innym mieście, jeśli będzie to konieczne. Proszę o radę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Magdalena

Witam Do Majki- byłam operowana w Szpitalu Miejskim w Olsztynie,(opieka pielęgniarska rewelacyjna, jedzenie tragedia, poza tym ok) słyszałam różne opinie o naszych szpitalach . Wybrałam Miejski gdyż rodzina miała łatwiejszy dojazd. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do Magdaleny - dziękuję Ci bardzo za odpowiedź. Ja na razie wstrzymałam się z operacją po biopsji i konsultacji z endokrynologiem, bo boję się tych wszystkich skutków ubocznych. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam serdecznie Ja byłam operowana 5 dni temu w Łodzi w Koperniku, głos mam, ale czy ktoś orientuje się jak długo moze utrzymywać się obrzęk, dostalam go dopiero wczoraj. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 dni temu byłam operowana w Szpitalu Specjalistycznym w Pile.Miałam dwa duże guzy.głos miałam i mam ale męczą mnie duszności które mam od dwóch dni.Martwi mnie to czy to normalne i minie?czy lekarze coś spieprzyli?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem po operacji już rok , Poczałkowo straciłam głos ale po elektrostymulacji udało mi się struny głosowe zregenerować Dzisiaj wiem że brak dźwięcznego głosu to była pestka , nie wiem co się stało , ale ja nie odzyskałam sił , czuję się tak jak kilka dni po operacji , jestem ciągle zmęczona, brakuje mi tchu, przed operacją nie miałam takich objawów , poza ciągłym gorącem , bo miałam nadczynność przy guzowatości, nic mi nie dolegało, robiłam różne badania i wszystko ponoć jest OK a ja słaniam się na nogach, czasami mam wrażenie że to jakiś zawał , boli mnie w okolicach klatki piersiowej a w gardle mam wielkie kluchy, przed oczami mroczki, i przenikający ból z tyłu głowy. Wiem jedno gdybym miała wybrać drugi raz , nie poddałabym się tej operacji,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jestem 8 tygodni po operacji mam usuniętą cała tarczyce po biopsji okazało się ze są zmiany nowotworowe więc operacja konieczna zaraz po operacji mówiłam z chrypką i z wielkimi trudnościami dusze się przy jedzeniu i piciu kaszle . badanie histopatologiczne wykazało że nowotworu nie mam to cieszy teraz zajęłam się głosem okazało się że mam sparaliżowaną prawą strunę od dziś chodzę na rehabilitacje prywatnie bo na fundusz za rok nikt nie daje mi pewności że odzyskam głos ale walczę martwi mnie to bo mam problemy z komunikacją jeszcze się odezwę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie, 5 dni temu miałam wycinany prawy płat tarczycy ze względu na dużego guza (ponad 4cm). Wszystkim, którzy muszą iść na ten zabieg a nie wiedzą gdzie są dobrzy lekarze polecam Szpital Powiatowy w Wołominie. Moja endokrynolog polecała mi ordynatora chirurgii ogólnej: dr n. med. Krzysztofa Górnickiego ale mnie operował Marcin Żuk. Gorąco polecam Pana doktora, jak do tej pory nie zauważyłam żadnych nieprawidłowości, mówiłam od razu po operacji, rana pięknie się goi, nie mam problemów z oddychaniem ani przełykaniem, a do tego Pan Marcin jest bardzo miłym, spokojnym i rzeczowym człowiekiem. Natomiast pielęgniarki i salowe (z bardzo nielicznymi wyjątkami) to istne anioły, bardzo się starają, są miłe i pomagają każdemu pacjentowi, są cierpliwe i ogólnie świetne w tym co robią. Bardzo polecam!!!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam. dla tych co mają jeszcze dylemat czy iść na zabieg czy nie to radzę poważnie się zastanowić. miała zabieg miesiąc temu i co się okazało oprócz tego, że lekarz miał ciężką rękę do cięcia bo blizna jest krzywa i nie za dobrze zrobiona ale to w tym wszystkim jest mało istotne. Po zabiegu jak to u 70 procent pacjentów miała chrypkę, którą do tej pory nie mogę się pozbyć. laryngolog przepisał mi zastrzyki po których po woli mogłam lepiej mówić i aż tyle nie spływało mi wydzielin do gardła. po 10 dniach zastrzyków zaczęłam przyjmować biostyminę a w między czasie witaminę b, oraz zapisałam się na stymulację krtani co niby ma spowodować, że zacznie i pracować bo póki co nie *działa*. więc zastanów się dwa razy i wcześniej zapisz się w kolejce do lekarzy, żebyś się potem nie rozczarwał/-a, że powrót do zdrowia wcale nie będzie taki łatwy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do Urszuli Ja jestem 2tyg.po operacji usunięcia całej tarczycy i węzłów chłonnych, mówię na razie szeptem, biorę nivalinę w zastrzykach , ale na razie nie ma poprawy.Foniatra twierdzi,że mam porażone obie struny głosowe i ze głos wróci , ale potrzeba czasu, nawet pół roku.Cały czas jestem zmęczona i mam duszności, po szpitalu nie mogę dojść do siebie.Nie tak sobie to wyobrażałam.Myślałam że wrócę do pracy i pełnej sprawności.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie rozumiem dlaczego piszą tylko osoby, które zostały poszkodowane bądź co bądź w następstwie poważnej operacji. Ja byłam operowana 14 stycznia ( usunięto całą tarczycę) bez jakiejkolwiek znajomości w Poznaniu w WCO przez chirurga, któremu pewnie przypadłam z rozpiski i wszystko jest OK. Od razu mówiłam tak samo jak przed, czułam sie dobrze więc od 1 lutego wróciłam do pracy nie mam czasu zastanawiać się czy coś mi dolega. Teraz trochę się źle czujębo wpadłam w niedoczynność ale w przyszłości to sie ureguluje. Nie bójcie się operacji jeżeli jest ona konieczna trzeba i już. Powikłanania mogą sie zdarzyć nawet po wyrwaniu zęba.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mialam operację 30 stycznia 2013 i jak tylko mnie wybudzili mówiłam dobrze. Bolało mnie jedynie przy połykaniu a zwłaszcza jak coś jadłam ale to minęło po 1,5 tygodniu. Tak jak Iza też się czuję słabo ale niebiorę hormonów ponieważ 6 marca idę na jodoterapię i dopiero po dostanę leki. Jak czytam to wszystko to się zastanawiam czy niektóre osoby z was wogóle mają po co iść na operację skoro się nad nią zastanawiają. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×