Skocz do zawartości
eChirurgia.pl

Gruczolakowłókniak w piersi


Gość Ewa

Rekomendowane odpowiedzi

Czytam wiele na temat gruczolakowłókniaków i dochodzę do wniosku, że mój problem jest delikatnie mówiąc odosobniony. Otóż od wielu lat borykam się z wciąż odrastającym gruczolakowłóknakiem, ciagle w prawej piersi, ciagle w tym samym miejscu - górny zewnętrzny kwadrant, na godzinie 10. Pierwszy guzek wykryłam mając 28 lat, miał wówczas około 1 cm i onkolog pozostawił go do obserwacji, która trwała przez 7 lat. Gdy miałam 35 lat, a mój guz osiągnął wymiary 5 cm lekarz podjął decyzję o usunięciu. W niecałe 3 miesiące po zabiegu pojawił się następny gruczolakowłókniak o rozmiarach 1,5 cm. Tym razem nie wykazywał specjalnej dynamiki, więc onkolog kontrolował go przez prawie 8 lat. W 2008 roku, gdy podczas kontrolnej mammografii okazało się, że nieco urósł,, do 2,5 cm, poprosiłam o usunięcie, co tez się stało. Pół roku był spokój. Lekarz wyznaczył kontrolę za rok. Wykonałam przed wizytą mammografię i okazało się, że guz jest ponownie. Tym razem o bardzo dużych wymiarach 35 mm na 50 mm. Od razu wizyta u onkologa, decyzja o wycięciu. Wynik - gruczolakowłókniak. Jestem trzy tygodnie po zabiegu i zastanawiam się, co w moim organizmie wywołuje wzrost takich *gigantów*. Czy z doświadczeń medycznych wynika, że to jakaś norma, a także pytanie, ile jeszcze razy to się może powtórzyć. Mam 45 lat, nie przyjmowałam nigdy antykoncepcji hormonalnej, nie odczuwam tez objawów zbliżającej się mammografii, nie palę, nie piję alkoholu, nie mam wielkiej nadwagi. Jedno co mnie niepokoi, to częsty ból jajnika, który ginekolodzy interpretują jako objaw typowy i nie dostrzegają nietypowych zmian.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Być może trzeba wykonać pełen panel badań hormonalnych z krwi celem oceny czy przypadkiem nie ma zaburzeń właśnie w poziomie hormonów. Takie zaburzenia hormonalne w zakresie głównie hormonów płciowych mogą wywoływać właśnie powstawanie zmian w sutkach. O badaniach najlepiej, żeby zadecydował ginekolog-endokrynolog.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Agnieszka.K lublin

Witam, czytam forum i postanowiłam napisać,ponieważ miałam podobny problem i nie wiedziałąm co robić&#8230*. Ponad rok temu moja Pani ginekolog zdiagnozowała u mnie gruczolakowłókniaka w lewej piersi, stwierdziła jednak że na razie nie będzie mi go usuwać poobserwuję i zobaczy czy będzie rosl jeśli tak to zabieg wycięcia&#8230*. Nie poleca od razu kłaść się na stół ponieważ mówiła mi że po wycięciu włókniaka i tak trzeba przychodzic na kontrole co pół roku ponieważ mają tendencje do ponownego pojawiania się &#61516* a po usunięciu pozostaje zaciemnione miejsce na usg i jeśli wlasnie pod nim zacznie tworzyc się od nowa to istnieję szansa że lekarz nie będzie mógł nawet tego dojrzeć&#61516* jak wynika z moich badań w maju 2009 mój włókniak miał wymiary 7,7mm i ten rozmiar utrzymywał się do marca 2010 (przez ten czas byłąm spokojna) kiedy poszlam m marcu na badanie okazało się ze włókniak urósł prawie do 9mm i przewody znacznie się powiększyły&#8230* zaniepokoiło mnie to jak i moja Pania lekarz która kazała mi za miesiąc powtórzyć usg jeśli badania wyjda tak samo musze isc na zabieg wycięcia!!!! Kiedy wyszłam z gabinetu nie wiedziałam co mam ze soba zrobic, wszytsko było ok. Az tu nagle to paskudztwo rosnie! Pomyślałam sobie ze nie dam za wygraną! Przypomniało mi się że kiedyś moja babcia piła pewne zioła które pomogły jej wyjść z choroby, nie wiele myśląc zaczerpnęłam troche informacji i udałam się po preparat ziołowy &#8222*INTRA&#8221* piłam go codziennie po kieliszku(jak zalecano) a ze nie bylam na usg w kwietniu (bo akurat wypadły swieta) pozniej w maju(również dlugi weekend majowy) także na usg poszlam ze strachem dopiero w czerwcu. I nie uwierzycie- (Pani ginekolog tez nie mogla&#61514*) mój gruczolakowłokniak ZMNIEJSZYL się o 4,5 mm!!!! W wyniku badania mam zapisane również- &#8222* poza tym bez widocznych zmian ogniskowych patologicznych, przewody nieposzerzone&#8221* Wszystko prawie wróciło do normy!!! Pani doktor mowi do mnie &#8222*ja nie wiem co tak na Panią działa?!ale jest świetnie&#8221* a ja odpowiadam ze pije Intre&#8230* opowiedziałam w skrócie że jest to mieszanka 23 ziól i że pije codziennie, zaskoczona Pani Doktor powiedział żebym robiłą tak dalej a sa szanse że to ZNIKNIE!!! Teraz dalej się leczę Intrą i kiedy w grudniu pojde na usg mam nadzieję że moja pierś będzie wolna od tego świństwa!!!! Dzieki Intrze nie miałam zabiegu! Jeśli któraś z Was będzie miała jakieś pytania to podaje mój nr gg 11815321 . Jestem z lublina

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeczytałam ten artykuł i Bogu za to dziękuję. Mam 58 lat i ten sam problem. Poniewaz jestem osobą , która przeszła sporo chorób, więc staram się jak najmniej truć lekarstwami i chodzić na zabiegi, które i tak nic dobrego nie wnoszą. Pani Agnieszko byłabym bardzo wdzięczna za informację gdzie można kupić taką mieszankę, albo jak ją zrobić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja tez mialam go 3lata temu najpierw go nie usuwalam ale po roku urosl i lekarz pow ze nie ma sensu go trzymac wiec usunelam jestem rok po i chyba wszystko jest ok chociaz po pol roku znowu cos wyczulam poszlam na usg i na szczescie wtedy nic nie wykazalo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie wróciłam od lekarza i stwierdzili u mnie to samo, Pani Agnieszko mama 33 lata jeżeli to nie kłopot to bardzo proszę o przesłanie informacji gdzie taką mieszankę ziół można kupić

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam 17 lat miesiąc temu miałam robiony zabieg na gróczolakowłókniaka, moja operacja trwała 2 i pół godziny. To paskudztwo osiągnęło 10 cm, byłam przerażona w ciągu nie całych 2 miesięcy urosło to o 5 cm. Zabieg się udał mam dość sporą bliznę pod piersią nie mogli mi go wyciąć przez sutek ponieważ był on bardzo dużych rozmiarów. Wyniki histopatologiczne wykazały, że nie jest to odmiana złośliwa. Minął dopiero miesiąc miałam już wizytę u onkologa a tam dowiedziałam się, że on w tak krótkim czasie mógł mi się z powrotem odrodzić. Jednak nie tracę nadziei mam nadzieję, że to tylko krwiak który się zrobił po operacji (bo taka opcja również była). Aha miałam całkowite znieczulenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×