Skocz do zawartości
eChirurgia.pl

Spuchnięte żebro


Gość Daniel

Rekomendowane odpowiedzi

Dzień Dobry* Ponad 3 tygodnie temu (20 grudnia), podczas wieczornego prysznica poślizgnąłem się i upadłem na plecy. Starłem sobie prawe ramię i stłukłem żebra prawej strony (uderzyłem nimi w trakcie upadku o sedes). Rano pojechałem na pogotowie, choć ból nie był duży to jednak odczuwalny i pojawił mi się siniak jakieś 10 cm pod prawą piersią. Pojechałem na pogotowie, gdzie wykonano mi dwa zdjęcia rentgenowskie prawej strony żeber: na wprost i po skręceniu tułowia w prawą stronę. Zdjęcia obejrzał lekarz i stwierdził, że nie ma złamania tylko stłuczenie żeber. Zalecił przyjmowanie tabletek przeciwbólowych. Pytałem czy kupić jakąś maść na stłuczenia ale stwierdził, że nie bo to nie pomoże. Minęły już ponad 3 tygodnie a żebro nadal mnie boli (przy wstawaniu z łóżka, skłonach, skrętach tułowia, głębokim oddychaniu, kaszlu, zażywaniu leków przeciw astmie) i ból czasami też obejmuje plecy po stronie stłuczenia, co mnie dodatkowo martwi bo mam skoliozę. Gdy dotykam bolącego miejsca to żebro jest grubsze, jakby spuchnięte w porównaniu z pozostałymi żebrami. Na żebrze mam jakby górkę i ucisk tego miejsca jest bolesny, ale na zewnątrz nie ma nawet sińca. Czy to są normalne objawy stłuczenia żeber? Nie wiem co mam z tym zrobić, w moim mieście na wizytę u lekarza czeka się 2-3 miesiące. Proszę o opinię i poradę, co do dalszego postepowania z tym urazem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trudno mi określić co się dzieje bez badania. Prawdopodobnie wokół żebra wytworzył się jeszcze krwiak. Takie stłuczenie goi się bardzo długo, nawet 2-3 miesiące. Radziłbym smarować bolące miejsce żelem przeciwbólowym i przeciwzapalnym oraz żelem z heparyną (np. Lioton 1000). Jeśli dolegliwości nie będą ustępowały radzę skonsultować się bezpośrednio z lekarzem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pół roku temu, podczas sparingu z kolegą dostałem cios w 8 i 9 żebro. Nie doszło do złamania, tylko do stłuczenia. Ból wystepował przy dotykaniu i głębszym oddychaniu prawie przez miesiąc. Od tej pory żebra w miejscu urazu są grubsze. Poza tym, wszystko ucichło. Kość naciskana, od urazu narasta swoją tkankę. Podejzewam, że w młodym wieku, nasz organizm ma zdolność cofania tego efektu, gdy mu zapewnimy odpowiednie składniki i warunki :) Życzę zdrowia!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam ja również doznałem kontuzji a mienowicie dostałem boksa od trenera na sparingu bokserskim, uderzenie było silne bo aż mnie zatkało przez parę sekund. Po chwili dotykając to miejsce odczułem ból ale dalej trenowałem do końca. Na drugi dzień wstałem i ból był silny przy oddychaniu schylaniu się itp na trzeci dzien po kontuzji poszedłem na trening gdzie robiłem ćwiczenie cardio czyli pompki itp bardzo tego żałuję bo na drugi dzień było jeszcze gorzej. Ogólnie cały czas czuje ścisk w tym miejscu a jak dotykam to te zebro jest opuchnięte jest to zebro po prawej stronie piersi pod sutkiem. Bylem z tym w szpitalu lekarz mnie zbadał słuchawkami dotknął to miejsce spytał jak do tego doszło i powiedział bym brał paracetamol ze z czasem ból powinien sam przejść ,nie zrobił zdjęcia rtg. Minol juz tydzień od tej kontuzji a zebro boli nie tak jak wcześniej ale ścisk i opuchlizna są nadal. Ile to będzie trwało czy to poważne i co mam robić ??? Dodam jeszcze że mieszkam w Anglii i pracuje i musze pracować bo urlopu i zwolnienia nie dostane a służba zdrowia tutaj to masakra jakas. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×