Skocz do zawartości
eChirurgia.pl

Torbiel włosowata kości ogonowej


Gość Ewelina

Rekomendowane odpowiedzi

To nie jest jeszcze najgorzej. Ale ostatnio czytałem forum i znalazłem tutaj taki artykuł na temat leczenia torbieli: http://www.echirurgia.pl/skora/torbiel_wlosowa.htm Przy czym nie ma tu nic o ziarnowaniu, czyli leczenia bez zakładania szwów. Najdziwniejsze jest też to, że jak wcześniej byłem operowany to miałem rozpoznanie: fistula regionis sacro-coccygeglis suppurativa a w tym artykule jest to jako cystis pilonidalis. Teraz mi się z tym nie źle namieszało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tu co znalazłem na temat tego Limberga: http://www.mp.pl/artykuly/index.php?aid=27367&print=1 Jestem ciekaw czy lekarze na opolszczyźnie znają takie coś bo byłem z tym u wielu a o takim czymś jeszcze nie słyszałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego co tam jest napisane wnioskuje że ziarnowanie może przynieść powrtót w 40 %. I najlepsze zdanie na końcu tego artykułu: wybór metody zależy od umiejętności chirurga. Z tego wynika jeden fakt, mam na miejscu słabych chirurgów. CO ROBIĆ??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Daniel-Lublin

Ziarnowanie to jest etap już po operacji rozległego wycięcia miejscowego. Rane zostawia się otwartą po wycięciu torbieli aż się sama zagoi(oczywiście przy wsparciu różnych środków tj. Rivanol, Octenisept) a nie jest samą metodą leczenia torbieli. I tak trzeba ciąć. Z tymi procentami to bym tak się nie przejmował, każdy organizm jest inny. Miałem zszytą ranę wewnątrz i zewnątrz ale niestety szwy wewnętrzne podgniły zamiast się rozpuścić i mnie rozszyli i zostawili do wyziarnowania. Z tego co mi mówił chirurg i czytałem na forum to jednak ziarnowanie jest jedną z lepszych metod bo na zabliznionej tkance torbiel ma małe szanse nawrotu - w końcu to strukturalnie inna twarda tkanka. A co do umiejętności nie przesadzaj napewno chirurg będzie wiedział jako metodę wybrać. Zauważ, że te inne metody poza Limberga są do małych ran. Poza tym jeśli masz dużą torbiel to wymaga sporej wycinki z marginesem zdrowej tkanki więc będzie duża dziura i wątpie by byli ci wstanie naciągnąć aż tak skóre. Z tego co czytałem anie opierałem się na książkach póki co ziarnowanie choć mało komfortowe jest aktualnie najlepsze. Zresztą każda metoda niesie ryzyko nawrotu. Równie dobrze mogą ci zrobić metodą Limberga a nieszczęśliwie możesz być w tych 3% nawrotu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Proszę o podanie dobrych chirurgów w Warszawie bo nie mam już cierpliwości do tych z mojego miasta...3 razy byłem operowany w ciągu roku. Co ok. 2 miesiące po operacji ponownie pojawiał się *obcy* Pierwsza metoda - całkowicie zaszycie :wiadomo okazała się klapą.... Druga metoda - otwarcie rany i ziarniowanie czego skutkiem było bardzo powolne gojenie się rany i doprowadzenie do wydobywania się ropy Trzecia metoda-podobna do drugiej z tym że został umieszczony fenol i wycinka z marginesem zdrowej tkanki,- pekniecie w jednym miejscu i wydobywanie krwi We wszystkich tych operacjach (nie licząc pierwszej całkowicie sp***nej) miałem zszycie szwami tzn. Rana cięta na ok. 8cm a ja mam poczatek słabo zszyty z czego leci materia, od dł. 3 cm do 5cm całkowicie mocne szycie i dół tez jakby otwarty pozwalający na wydobywanie się zepsutej materii. Z tego co wyczytałem to najlepsza metoda jest taka aby to głeboko usunąc tą materię tkanki i zostawienie jej otwartej ? tak ? cZyli jak ja mam odcinek 8cm to musi byc to całkowicie otwarte ? Bardzo proszę o pomoc najlepiej fachowców,lekarzy którzy są na tym forum bo nie mam już sił...:(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Daniel-Lublin

Nie jestem fachowcem ale mam do czynienia z obcym. Jak ci zrobią na 8cm to nie musi być cała otwarta mogą ci np. zszyć trochę u góry i trochę u dołu, żeby ta rana nie była aż tak duża. Na pozostałej przestrzeni czyli *dziurze* robi się opatrunki poprzez wkładanie wacika nasączonego lekiem i czekanie aż powoli od dna rany będzie się zmniejszać. Wiesz może to nie być wina lekarzy tylko zwykły nie fart. Są tu na forum osoby które miały już po kilka razy wycinaną torbiel.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To wychodzi że ja mam tego nie farta. Bo w niektórych odcinkach własnie tak jest że ranę mam otwartą i wydobywa się z tego krew. a potem niby to się goii od dołu lecz te odcinki, które zostały całkowicie zszyte PĘKAJĄ ! i wydobywa się z tego krew,zepsuta materia która pewnie sie tam gromadziła od początku operacji.... brak słów jestem fenomenem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polecam Szpital Praski w Warszawie, może warunki ciężkie ale specjaliści naprawdę dają radę. Pozdrawiam dr. Modzianowskiegi, który operował mnie w zeszłym roku. Wiedział co robi i to było czuć. A co do moich spostrzeżeń to prawda jest taka, że jeżeli nie ma powikłań to z każdym dniem jest odrobinkę łatwiej aż w końcu zaczynasz normalnie funkcjonować. Z jazdą samochodem jest ciężko (ja zerwałem sobie szew wsiadając do auta). Miałem to lekko podszyte z góry, niby rana otwarta a jednak przyspiesza gojenie. Po trzech tygodniach wróciłem do pracy a torbiel miałem wielkości banana! Nie czekajcie z zabiegiem, bo skomplikujecie sobie życie! Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. Jestem niemal 2 tygodnie po wycięciu torbieli. Rana ciągle ropieje. Mimo często zmienianych opatrunków ropa z rany bardzo śmierdzi i to mnie najbardziej przeraża. Czy ktoś z Was też tak miał? Jak długo u Was ropiła sie rana? Bo przyznam szczerze że to wszystko zaczyna mnie już irytować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja natomiast byłem u chirurga i mam termin zabiegu dopiero za 2 miesiące (dojenie przez ziarnowanie), mogłem wcześniej, ale wtedy miałbym to zaszyte. Mam tak długo czekać czy decydować się na zaszycie tego po zabiegu, na razie da się wytrzymać ale jest dość duży dyskomfort przy codziennym funkcjonowaniu - poradźcie co wybrać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Daniel-Lublin

Maciek Skoro tak długo ci ropieje to chyba lepiej się wybrać do lekarza i sprawdzić to, bo coś za długo ci ropieje - to po pewnym czasie powinno przestać ropieć i powinno być widać różową tkankę co oznacza, że się goi. Michał To trudny wybór i najlepiej zostawić decyzje chirurgowi. Może się okazać, że była to mała torbiel i wystarczy jak zszyją. Faktem jest, że to rośnie, i może okazać się, że to co jest teraz małe, za niedługi czas będzie duże, i problematyczne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Danielu, problem w tym, że ta decyzja należy do mnie. Chirurg przedstawił mi tylko dwie metody leczenia. Ale widocznie też wg. niego ziarnowanie jest skuteczniejsze dlatego nie starał się mnie wcale przekonać do zaszycia, po czym dał skierowanie na ziarnowanie, ale niestety nie wie, że muszę czekać na zbieg prawie dwa miesiące, bo termin ustalałem w innym szpitalu. Gdybym miał konkrety wgląd i ocenę co do obecnego stanu, to decyzję znacznie łatwiej byłoby mi podjąć, a tak to tylko czuję mniej więcej jakie to jest duże i z jaką intensywnością to boli w danym czasie. A jak wcześniej pisałeś, nie da się po tym ocenić sytuacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Daniel-Lublin

Michał Właśnie o to chodzi, że tego trzeba się pozbyć jak najszybciej. Bo to nie jest tak, że to jest tam jakiejś wielkości i się nie zmienia, To rośnie dlatego ważne, żeby jak najszybciej to usunąć. I o t o mi chodzi, że możesz powiedzieć chirurgowi, że jeśli to jest małe to niech ci zaszyją, ale jeśli okaże się to duże niech zostawią do ziarninowania. Zresztą jeśli to jest małe a zdecydujesz się na ziarninowania tez nie będzie złą decyzją bo mała rana w miarę szybko się zrośnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chciałbym dotrwać do tej operacji, ale ostatnio opuchlizna, ból i zapalenie chyba - już dłużej znacznie się utrzymują (ok. 3 tygodni z przerwami). Proszę o radę jakimi środkami i sposobami zniwelować ból i opuchliznę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Danielu - jeśli byłoby jak piszesz nie byłoby problemu. Ale u mnie jest tak - metoda z zaszyciem w jednym szpitalu a ziarnowanie w drugim. Nie wiem co wybrać. Nie chcę mieć powtórki z historii - pierwszy raz niby było małe i zaszyli. Po za tym niby 6 lat to miałem i dało się z tym jakoś żyć (i nie wyczuwałem żeby to się rozrastało), ale ostatnio coś zaczęło się kompletnie psuć. Gdybym nie miał tej pierwszej operacji to bym się na zaszycie zdecydował. Aha i jeszcze jedno, chirurg nawet chciał żeby operacja była by przeprowadzona w lato. Tak więc widzisz, mam trochę robioną *wodę z mózgu*. Nie wiem czemu tak jest, może mają coś z terminami nie tak...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Daniel-Lublin

O środki na ból musisz pytać lekarza. Jeszcze raz powtarzam, że lepiej usunąć jak najszybciej, skoro sam mówisz, że ci coraz gorzej i masz to tak długo więc nie ma co czekać. Nie wiem dlaczego każą ci wybrać teraz gdy dokładnie niewiadomo jak to wygląda, i wybór metody teraz a nie podczas operacji to strzelanie w ciemno, ale jak już musisz wybrać to zdecyduj się na ziarnowanie, skoro wcześniej ci zaszyli i masz nawrót. Ponoć mówi się, że na tkance która powstanie z ziarniny czyli bliźnie torbiel niepowtórzy się. Ale nikt nieda ci gwarancji, że już nigdy niebędziesz tego miał. Ale jak mówisz, że cie boli i masz stan zapalny to lepiej iść teraz pod nóż niż czekać aż się pogorszy, bo niewiadomo czym to się może skończyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może u mnie nie chodzi o to żeby torbiel się powtórzyła, ale o przetoki, bo jak wcześniej pisałem właśnie na to mnie operowali. A wg. mnie to przetoki powstały w wyniku torbieli i właśnie od pierwszej operacji to nie powstała tam torbiel tylko została przetoka po operacji. Została tam pewnie dlatego, że lekarze mieli od razu w domyśle zaszywać ranę i wycieli tylko to co im kontrast pokazywał, natomiast gdyby zdecydowali się na ziarnowanie to wycięliby dodatkowo dla pewności większy fragment i może dzisiaj nie byłoby problemu. Bo jak wiadomo, jedynie badanie jakie się wykonuję przy tym problemie to podawanie kontrastu, a mogę się założyć, że na 100% wszystkiego takie coś nie pokaże gdzie przetoki sięgają. A tak, to staram się o przyspieszenie terminu zabiegu, na razie z mizernym skutkiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Daniel-Lublin

Lekarze i tak napewno wycieli ci pewien margines zdrowej tkanki jaki uznali za właściwy. Przetoki są nieraz bardzo rozległe tzw. lisie nory. Mylisz się właśnie kontrast bardzo dobrze pokazuje wszystkie przetoki. A mogli ci wszystkich nie usunąć bo bali się robić aż tak rozległą operacje i zdecydowali się pozostawić niektóre, gdyż jeśli nie będą miały dopływu ropy z torbieli to same się zagoją. Poza tym nie robi się zbyt dużych operacji i wycięć ewentualnych przetok bo mogły by się one znajdować zbyt blisko odbytu i mogło by dojść do uszkodzenia mięśnia np. zwieraczy itp. Po prostu miałeś ten nie fart, że się odnowiła i nie ma co zganiać od razu na lekarzy bo tak z tą torbielą jest, nigdy się niema pewności czy nie wróci. Ważne żebyś męczył ich o jak najszybszą operacje nie tylko dla twojego komfortu ale i zdrowia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę mnie tym przeraziłeś, choć do końca nie wiem co to jest ta przetoka. Wg. mnie jeśli miałbym tak daleko te przetoki do chyba bym czuł gdybym miał (i mam teraz) zapalenie, bo skoro one są ze sobą połączone to jak w jednej jest zapalenie to w następnych też powinno być. Czy to tak nie działa? No bo jeśli jest inaczej to przetoki mogę już mieć na plecach i całych pośladkach nie mówiąc o wnętrzu ciała...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zrobil mi sie stan zapalny (ponad rok temu), jeszcze wtedy nie wiedzialem co to, roslo roslo, peklo, krew ropa i te sprawy. Do chirurga, nacial wyczyscil, tydzien sie goilo. (klinika prywatna, dobra opinia), pytam lekarza co dalej, mowi, ze aby to wyleczyc trzeba wyciac operacyjnie, ALE, zdarza sie, ze ludziom to nie wraca, raz na rok zrobi sie stan zapalny i tyle, mozna z tym zyc. Stwierdzilem ok - zaryzykuje. Poki co mija ponad 14 miesiac, nie dzieje sie nic. Co prawda uzywam zasypki przeciw poceniu sie w tym miejscu, bo jestem pewien ze zakazenie bylo spowodowane potem. Tak czytam Wasze historie i sam nie wiem, czy dobrze zrobilem sluchajac tego lekarza, moze on tak naprawde pojecie n/t mial bardzo marne skoro nie zalecil operacji. Jak myslicie, mimo to, ze nic mi sie od tamtego czasu nie dzieje, isc po skierowanie i wywalic to dziadostwo?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Daniel-Lublin

Aż takie przetoki się z tego nie robią. Spokojnie A nie musisz ich czuć bo to niewielkie kanaliki. Radze ci jeszcze raz przeczytać wątek od początku i dowiesz się, że czy to ci wróci czy nie to w dużej mierze nie wina lekarza tylko twojego organizmu a każdy jest inny. To kiedy usuniesz zależy tylko od ciebie ale każdy kto jest tu na forum czy lekarz powie ci, że mimo że nie boli to i tak to trzeba wyciąć. U mnie też 2 lata nic się niedziało ale potem to było nie do zniesienia i lekarz zaleicł operacje. A dopiero podczas operacji okazało się, że przez całe dwa lata urosło to aż do rozmiarów kiwi, co automatycznie spowodowało duże cięcie i długie gojenie. Ta torbiel sama niezniknie, a będzie rosnąć, dlatego większość lekarzy zaleca jak najszybsze cięcie. A potem to już kwestia twojego organizmu czy się nie odnowi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz rację, wybacz mi moją dociekliwość, ale staram się określić mniej więcej przez moje pytania jakie to jest duże i w jakim stopniu to jest zaawansowane i do tego obrać konkretne działania (choć niby każdy powie, że odpowiedz jest prosta: wyciąć). Po przeanalizowaniu problemu dziwi mnie to, że po pierwszej operacji nie miałem już torbieli i ropnia, a pomimo to jest nawrót - więc co było źródłem nawrotu skoro nie było torbieli?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio zauważyłem coś dziwnego i nie wiem czy ma to z tym coś wspólnego. A mianowicie po wypróżnieniu ból w tym miejscu (kości ogonowej) się znacznie zmniejsza i obawiam się że to może mieć jakieś skutki (przetoka do kiszki). Jest to normalne czy to tylko dziwne wrażenie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×