Skocz do zawartości
eChirurgia.pl

Torbiel włosowata kości ogonowej


Gość Ewelina

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie, moja kuleczke na kosci ogonowej wyczulam na 3 roku studiow, poszlam od razu do lekarza rodzinnego potem do chirurga i uslyszalam od niego, ze takiego czegos sie nie wycina ndopoki to nie zacznie bolec...:(wiec sobie nie zawracalam tym glowy, i dalje oswajalam sie z moja *kuleczka*, i tak minelo 5 lat, wiedzialam ze ona tam gdzies jest ale nie przeszkadzala mi wiec sobie nie zawracalam tym glowy.W miedzy czasie nieszkam w Niemczech w czerwcu bylam na wyrostek operowana i podczas mojego pobytu w szpitalu zaczela moja *kuleczka* pobolewac, okazalo sie ze wdalo sie zakarzenie, 3 dni bolu i jakos przeszlo, tam skonsultowalam sie z chirurgiem, i on najpierw zapytal sie mnie jak dlugo mam juz to, jak uslyszal ze 5 lat to zlapal sie za glowe i powiedzial ze to takie lekkomyslne z tym chodzic i ze to trzeba usunac. + I tak oto jestem tydzien po operacji, naczytalam sie wczesniej strasznych wypowiedzi na forach i mialam odromnego stracha, ale jak obudzilam sie po pelnej narkozie bylam milutko zaskoczona, bo wogole nie bolalo, jak tylko zostalam przewieziona na normalna stacje, wstalam od razu i moglam chodzic, 3 dni bylam w szpitalu. Rana zostala otwarta, jest wielkosci pilki do tenisa ziemnego i gleboka na 3,5 cm, jedyne co troche bolalo, to zmiana tamponu 24 godziny po operacji, ale dostalam dobre srodki przeciwbolowe, wiec wytrzymalam. I to tyle jezeli chodzi o bol!Musze rane 3 razy dziennie przemywac pod prysznicem, i zmieniac kompresy sterylne, oczywiscie sama sobie tego zrobic nie moge, ale na szczescie mam kolezanke ktora robi to dla mnie! Po 5 dniach wrocilam do pracy, oczywiscie musze uwazac, nawet na to co nakladam,zeby nie naciskac za bardzo na rane, i jakos sie z tym pogodzilam ze ze 3 miesiace potrwa jej zagojenie, ale dam wam wszystkim jedna dobra rade, myslcie pozytywnie, nie czytajcie wszystkich zlych doswiadczen i nie myslcie ze to was rowniez dotyczy, to byl tez blad jaki ja zrobilam. I nie bojcie sie o otwarta rane, tutaj w Niemczech nie znajdziesz lekarza chirurga ktory zaszywa rane po takich operacji, farbuja ta zmiane na niebiesko i wycinaja wszystko co sie na niebiesko zafarbuje razem ze skora, wytlumaczono mi ze w skorze tez zostaja zalazki tego dziadostwa, dlatego usuwaja wszystko. Glowa do gory, wszystko jest do przezycia, a poza tym napewno kazde z was przezylo juz bol zeba, w porownaniu z tym ta operacja to ugryznienie komara! pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, jestem dopiero co po nacięciu i oczyszczeniu tego świństwa. Z bólem bardzo ciężkim do wytrzymania i braku możliwości znalezienia sobie pozycji (bo to boli czy siedzisz, czy lezysz czy stoisz) walczyłem 2-3 dni. Wczoraj zdecydowałem się odwiedzić chirurga, która przeprowadziła mi to nacięcie i takie tam różne i powiedziała, że po całkowitym zagojeniu się tego powinienem się zgłośić na operacje usunięcia tego całkowicie. Sam zabieg nacięcia bolał, ale bardziej bolało w domu, a ten zabieg to chwila bólu i później duuuuża ulga także 100% warto. Taka można powiedzieć terapia szokowa. Chciałbym, żeby to był już koniec bo praktycznie nie boli w ogóle, moge siedzieć, leżeć, chodzić = to czego nie mogłem przez ostatnie dni. Więc myśl o zgłoszeniu się na operację mnie trochę przygnębia, bo jest dobrze i cicho liczę na to, że tak będzie już zawsze :) Jestem ciekawy czy każdy przypadek samego naciecia = powroty? I czy na pewno po operacji wycięcia tego, tych powrotów nie będzie? Pracuje siedzac, jestem na zwolnieniu lekarskim juz 4 tygodnie z innego powodu i nagle jak mi sie konczy zwolnienie i chce wracac do pracy pojawia mi sie jakas torbiel wlosowata (moj szef w to nie uwierzy) ...która teoretycznie z tego co ktos pisal moze dac mi jeszcze 6 tyg zwolnienia....tym bardziej ze wlasnie siedze w pracy po 10 godz na tyłku kurde...ja musze wracac do pracy! Zaczeło leciutko boleć we wtorek, bardzo w środę, strasznie w czwartek, a w piątek zabieg chirurga już miał miejsce...dzisiaj (sobota) byłem na zmianie opatrunku i w pon mam iść znowu...a w pon konczy mi sie zwolnienie z innego powodu i co tu robic...:/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wczoraj wróciłem ze szpitala po zabiegu więc jestem świeży w temacie, wycinaną miałem torbiel zabieg trwał jakieś 20 minut i po bólu zatrzymali mnie w szpitalu na 1 dzień po czym dostałem tylko jakiś płyn i musiałem zmieniać opatrunki tyle było z leczenia torbieli , lekarz zapewniał że po wycięciu choroba nie wróci póki co czuje się ok... wszystkim polecałbym pójście z jakimkolwiek bólem kości ogonowej do lekarza bo mogą być to liczne problemy a im dłużej zwlekamy tym dłużej będziemy to leczyć ja czekałem ok tygodnia z pójściem i żałuję bo mogło to się skończyć szybciej a tak torbiel się rozwinęła za miesiąc kolejna operacja bo torbiel pozostawia mniejsze tzw *czyraki* i trzeba je wyciąć , pozdrowienia i dużo zdrowia dla wszystkich

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, po przeczytaniu postów powyżej byłam pewna, że też cierpię na tę dolegliwość.Pierwszy raz miałam coś podobnego 6 lat temu- ogromny ból przy chodzeniu, na maści ihtiolowej ropa- wyleczyłam farmakologicznie i maścią ihtiolową, mimo że jeden z chirurgów chciał mnie przyjac na oddział do cięcia. We wrześniu tego roku znowu zaczełam odczuwać ból przy siedzeniu- to coś na kości zmniejszyło mi się po maści ihtiolowej i dalacinie. Dziś u chirurga który bardzo dokładnie mnie zbadał dowiedziałam się, że nie ma nic do ciecia, a skierował mnie do ortopedy. Czy mogłam mieć z kością ogonową coś takiego, co wy mieliście ze swoimi torbielkami? Mnie ta kość się powiększała ale to nie był torbielek :/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej Aside, powiem szczerze ze na początku miałam tak jak Ty.( wydawało mi się że ta kość się powiększa, tak jakby się przemieszczała).- okropne uczucie. Ale moja cała przygoda z ta torbiela jest opisana na poczatku i nie bede jej juz powtarzac po raz kolejny. Nic niestety nie mogę Ci poradzić, poniewaz nie jestem lekarzem, ale na Twoim miejscu poszłabym do ortopedy i by sie wtedy wszystko okazało, byc moze trafiłas na złego chirurga ktory zle to zinterpretował.Ale życze Ci aby okazało się że to ni torbiel tylko zwykły ból*)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuje za odpowiedź Dziunia ! Mnie opinia chirurga bardzo zaskoczyła bo byłam pewna ze ból przy chodzeniu i przy siedzeniu spowodowany był torbielem i faktem, że co jakiś czas ten guzek mi po prostu rośnie i doskwieta. Miałam nadzieje że w najblizszym czasie się tego pozbędę. Chirurg powiedział, że po prostu taka to moja kość i taka moja uroda :/ Być może we wtorek będę mieć zdjęcie rentgenowskie tej mojej *kości* z opisem, napiszę jak czegoś się dowiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Daniel-Lublin

Witam Widzę że wszyscy opisują tu swój problem. Otóż chciałbym podzielić się swoimi doświadczeniami. Od dwóch lat miałem pęknięcie około 1cm między pośladkami - myślałem,że to spowodowane jakimś urazem mechanicznym itp. więc niezwracałem na to uwagi, ale 2 tygodnie temu nagle zaczęło boleć((nie mogłem siedzieć) i pojawił się wyciek ropy. Więc do lekarza i chirurg stwierdził torbiel włoskowatą i trzeba iść jak to nazwał na *zabieg*, ale okazało się że do szpitala na 5-7. Spox pomyślałem. W szpitalu miałem mieć znieczulenie w kręgosłup ale po konsultacji z lekarzem i ze mną anestezjolog stwierdził, że lepiej będzie pod narkozą. I tu powiem z tego cieszę się (choć sam anestezjolog mówił że bezpieczniejsze w kręgosłup niż narkoza). Operacja jeśli tak to można nazwać ze wszystkim trwała około godzinę(usypianie, budzenie). Już paru godzinach poszedłem do ubikacji w asyście pielęgniarki - bo normalnie tak szybko nie powinno się ale jakoś niemogłem przemoc się do kaczki *). Z tego co się okazało ale mi lekarz powiedział to było to większe niż się spodziewał. Cały zabieg opisano jako wycięcie torbieli z drenażem Redona. Rana została zaszyta ale w środku pozostawiony został dren ( nosiłem ze sobą pojemniczek do którego sączyła się ropa i barwnik). Oczywiście w między czasie dwa antybiotyki dożylnie - jeden w kroplówce 100ml, a drugi w strzykawce niewiem chyba 50ml. Dren wyjęto mi po 4 dniach. Oczywiście w między czasie co dzień zmiana opatrunku. Pierwsze dni to spory choć nie ogromny ból - konieczne było spanie na boku, a i siedzenie bardzo krótkie. O leżeniu na plecach nie było mowy bo dość niekomfortowy ból się pojawiał. Łącznie wypuszczono mnie po 8 dniach - chirurg chciał mieć pewność że wszystko będzie OK więc mi to nie przeszkadzało. Teraz siadam na poduszkach jeszcze, szwy ciągną mocno, opatrunki zmieniam co dzień- moczone w Rivanol, oprócz tego zalecono moczenie w wannie z mydłem. I tak za tydzień zdjęcie szwów i zobaczymy co dalej. Ale tak czytam i mam pytanie, bo niewiem już czy można coś było zrobić lepiej. Czy zastosowana metoda czyli wycięcie i drenaż Redona - co to jest??? była dobra?? I dlaczego sączy mi się fioletowy płyn ( to ten barwnik i do czego służy)? Czy po takim wycięciu (aż do kości jak mówił) to powróci czy da mi spokój?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Daniel - Lublin - nie jestem lekarzem, ale być może to jest ten (nadmanganian potasu lub manganian potasu- nie wiem któro jest prawidłowe) Wiem tylko tyle, ze tym sie przemywa rany i dzieki temu nie dochodzi do zakarzenia, zaś o tym drenażu Redona nie słyszałam nigdy więc Ci nie powiem. Moja rana z tego co wiem to tez była dość głęboka i praktycznie niedaleko kości się kończyła, ale czegoś takiego jak ten drenaz nie miała. Mi lekarz powiedział ze po takim wycieciu podczas *zabiegu* torbiel nie powinna wiecej powrocic. ja zabieg miałam w styczniu i jak narazie odczowam tylko lekki bol przy robieniu brzuszkow na wf-ie a tak to wszystko jest ok*)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, jestem po operacji. Torbiel pojawiła się już 3 lata temu. Początkowo myślałem że to jaki wrzód na tyłku, to go wycisnąłem. Drugim razem po około roku później to samo. Za trzecim razem to było takie upierdliwe, duże strasznie bolące, postanowiłem iść do lekarza. Między czasie myślałem że mam grypę, wszystko mnie bolało, w nocy budziłem się zlany potem, dreszcze miałem. okazało się że ten wrzód to torbiel i gdybym czekał jeszcze trochę to sepsa by się pojawiła. To ta ropa która się tam zbierała zatruwała organizm. Obecnie jestem po operacji (2 razy). Pierwsza operacja udana, ładnie zszyty byłem, ale jak usiadłem na kibelku to puściły szwy. Druga w tym samym dniu, ale porządnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, u mnie torbiel pojawiła sie w okolicach października,szybka diagnoza przez google co to i pojechałem szybko do chirurga,który potwierdził moje przypuszczenia...W miedzy czasie szybka szczepionka przeciw żółtaczce i tydzien temu wyszedłem ze szpitala. Obecnie co pare dni jeżdże na zmiane opatrunków,jednocześnie zmieniam w domu po 2-3 razy dziennie,gdyż z rany wydobywa sie strasznie śmierdząca ciecz(po waszych opisach to płyn surowiczy?). Ma sie to goić ok. miesiaca, troche boli,ale jedna tabletka ibupromu wystarcza na caly dzien. Siedziec tez sie da,chociaz staram sie albo stac albo leżec. Jedyne co mnie martwi to ta wydzielina z rany...chociaz przy kontrolach chirurg nie mowi,że to złe.Też mieliście coś takiego?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No jestem tu stałym bywalce, miałam nadzieję że moja przygoda z tym * badziewiem* sie zakonczyla a tu prosze, mialam na kosci ogonowej- teraz pojawiła sie z drugiej strony (pod brzuchem) udałam sie do dermatologa, powiedziała ze narazie sprobuje to zwalczyc mascia z antybiotykiem jesli to nie zadziała to antybiotyk doustnie a jak to nie poskutkuje skierowanie do chirurga*(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam , możecie rzucić okiem na zdjęcie ? : Nie wiem czy mam chorobę o której mowa w temacie. Trwa to już około roku , ropa i krew. zaniepokoiło mnie dopiero teraz gdy zrobiła mi się dziura o średnicy gdzieś 2cm a następnie się to zarosło i znowu zaczyna ropieć i krwawić: http://img514.imageshack.us/img514/6862/p1050836g.jpg Sądząc po opisach wydaje mi się że w moim przypadku to dziadostwo dopiero się rozwija. Czasem swędzi , czasem piecze . ale da się żyć , gorzej np. jak się przypadkowo dotkniesz ( przykładowo - robienie brzuszków)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przemek, i Ty chłopie jeszcze nie byłeś u chirurga ?? Niema sie czego bać. Ja niedawno miałem operacje na właśnie tą torbiel. Obecnie jestem w trakcie leczenia. Z tego co wyczytałem rana ma być otwarta, a ja sie wystraszyłęm jak opuchlizna zeszła ze duza dziure mam i ze szwy pewnie pusciły. Dziś byłem do kontroli, zalecono mi czeste zmiane opatrunku z rywanolem. Pozostaje teraz tylko czekac az sie to wszytsko wyleje :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj byłem u chirurga stwierdził że to prawdopodobnie torbiel włoskowa i żeby na razie poczekać ale nie wiem na co.Może ktoś wie????.Objawy takie same jak opisujecie.Przeczytałem je dziś i zdecydowałem. W styczniu idę na konsultacje i poproszę o skierowanie do szpitala na wycięcie.Jest zima posiedze w domu na zwolnieniu.Pierszy raz miałem ból i pekniecie w sylwestra 2006/2007 czyli 3 lata temu póżniej juz nie pamiętam ale ostatnio w listopadzie raz i 2 tygodnie póżniej już większe.Kobieta mi nakuwała i wyciskała i spokój ale postanowiłem z tym skonczyć ostatecznie bo ropa coraz większa za każdym razem.Odpiszcie na co mam niby czekać jak radzi chirurg?????

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziunia nie było tak tragicznie , normalna krosta ( tak myślałem ) to myślę po cholerę będę szedł do lekarza? Dopiero teraz zrobiła mi się przetoka. Byłem dziś u lekarza i potwierdziła się diagnoza że mam torbiel włosowatą. Dostałem skierowanie na chirurgie , idę po nowym roku na stół . Pozdrawiam. P.S - szwagier włoch ma to samo , tylko że gdzieś od 8-10 lat , już mu tego nie tną tylko na operacje. jak nie pójdzie to podobno może zostać inwalidą bo to żre kości ponoć ( tak mówili lekarze )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przemek, no to wspolczuje,z przetokami gorzej, bo z tego co wiem to pojawiaja sie w kilku miejscach zazwyczaj. ale dla pocieszenia powiem Ci ze ja po raz kolejny to przejde wiec nie jestes sam*) Zuch- najprawdopodobniej masz czekac az to wszystko ci przygasnie( stan zapalny) bo ja tez czekalam ze dwa tygodnie. *) pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej! Jest ktoś może z Wrocławia czy z Opola? Bo ja mam ten sam problem. W tej sprawie miałem robioną operację 6 lat temu, nawrót nastąpił od razu po operacji. Byłem później z tym u trzech chirurgów, ale oni twierdzili, że jeśli nie jest źle, to z operacją nie ma co się spieszyć. Przez 6 lat dało się jakoś z tym żyć. Ostatnio chyba zaczęła się *sprawa* powiększać (oprócz tego sączy się regularnie krew z ropą) i chcę się udać do jakiegoś konkretnego chirurga w tej sprawie w okolicach Wrocławia czy Opola (stąd to moje wcześniejsze pytanie). Jest ktoś go polecacie? Zależy mi bardzo - proszę o pomoc. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam wszystkich ja juz jestem po tym zabiegu zwlekalem z tym okolo 4 do 5 lat. Osoby ktore to maja to naprawde niech nie czkaja wiem na wlasnej skorze mam teraz rane o dlugosci okolo 10 cm gola czyli otwarta nie zszyta i do tego leci ogromna ilosc ropy musze zmienic opatrunek conajmniej 3 razy dziennie. wracajac do zdjecia Przemka chcialbym miec takie cos. Mojego zdjecia nie pokaze bo sam nie moge na ta rane patrzec i prosze mi uwierzc ze pomiedzy nacieta skora jest ropa aha przed tym zabiegiem miale stan zapalny z gozem wielkosci duzego jajka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wiec tak ten torbiel mnie bolal raz wiecej raz mniej, raz byl wiekszy a nie raz prawie wogole go nie bylo. zaczelo sie wszystko od chodzenia na basen nigdy wczesniej tak nie chodzilem ( prawie codziennie ) z dnia na dzien byl coraz wiekszy i bardziej bolal chodzilem z takim guzem wielkim okolo 5 dni az nie moglem juz wytrzymac wiec pojechalem do szpitala na izbe przyjec i wzieli mnie na stol , nadcieli ten goz i zalozyli saczek. Lekarz powiedzial mi ze strasznie zaniedbalem, ze wyplynelo ze mnie kolo 0,5 litra ropyteraz dalej mam ta rope pomiedzy ranami tylko ze teraz jest ta ropa twarda jak plastelina. Juz tak nie boli jak przed i po zabiegu. napisze jutro co i jak bo ide na kontrole

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marek87 To co u mnie jest to dopiero początki (chyba) szwagier miał coś takiego jak Ty tylko że zwlekał z operacją około 10 lat. Na operacje idzie w styczniu. Ja natomiast idę we wtorek po nowym roku na oddział , niech się dzieje co chce :) muszę sie tego pozbyć

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×