Skocz do zawartości
eChirurgia.pl

Zespół pieczenia jamy ustnej (BMS)


Gość Janina

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich na forum.Z tego co czytam tutaj, to u mnie pieczenie trwa najdłużej,bo ponad 10 lat.Trochę przyzwyczaiłam się do tego,ale ciężko z tym żyć.Piecze mnie połowa języka jak po poparzeniu..Podobnie jak u was, rano po przebudzeniu,pieczenie jest bardzo małe.Z biegiem dnia narasta, a wieczorem jest najmocniejsze.U mnie zaczęło się to, jak zachorowałam na nerwicę lękową.Ja nie robiłam żadnych badań,bo powiązałam to z moimi nerwami.Póżniej przeczytałam w internecie,że ma to duży związek z nerwami.Nie mam żadnych innych schorzeń ,które dawałyby taki objaw,Leki przeciwdepresyjne i nasenne biorę z przerwami cały czas.Czasem biorę też uspokajający  w dzień .jak mam coś stresującego.Lek uspokajający w dużym stopniu zmniejsza pieczenie.Lekarka uważa,że to pieczenie jest z nerwicy.Pozdrawiam wszystkich.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 lekarzy różnych specjalności nie potrafiło zdiagnozować u mnie tej choroby. Schudłem 12 kilo, paliło w całej jamie ustnej oraz wargi. Odczucie siły bólu, to jakby ktoś przypiekał mnie zapalniczką. Po kilku miesiącach szukania po niemiecku i angielsku, udało mi się zdiagnozować problem. Po miesiącu brania benzodiazepin objawy ustąpiły. Pozdrawiam lekarzy, którzy zarobili ode mnie masę pieniędzy, sprzedali reklamówkę leków i odsyłali dalej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 4.07.2018 o 13:19, Gość Agnes napisał:

Biore zioła na boreliozę,różne rodzaje,już leczyłam bartonelle i babeszjoze ziołami,ale badań nie robiłam na te koinfekcje. U mnie wygląda to tak czasem.piecze a czasem nie,ale tak jak piecze to kompletnie mi to nie przeszkadza... W porównaniu do tego jak wszystko się zaczęło we wrześniu,to tak może mnie cały czas piec,mocniej jest przed miesiączką . Na samym poczatku tez mnie piekly dziąsła i podniebienia,ale zniknelo jakieś pol roku temu,nim zaczełam CHYBA leczyc boreliozę. Teraz wpadłam na trop glutenu,mam jego nietolerancję ,a ponoć tez to występuje przy nietolerancji na gluten. Sama nie wiem co jest przyczyną. Ala a ile masz lat,jakie objawy masz,że podejrzewają boreliozę? Myślisz ,że minie Ci to? Nie znasz przyczyny tez od kiedy się zaczęło ? 

Mam 58 lat. Od 8 lat cały czas mam pewność że to wyleczę. U mnie zaczęło się w czasie robienia koronek na zębach. Robiłam dwa razy biorezonans (kilka lat temu i w ubiegłym tygodniu). Pierwszy niewiele wykazał. Drugi to MASAKRA! (BAKTERIE: borelia, borelioza, anaplasma, mycoplasma, yersinia, chlamydia pneumoniae i trachomatis, klebsiella, 2 paciorkowce, dwa gronkowce + GRZYBY: candida, mucor, aspergilus, penicillim, rhizopus + PASOŻYTY: tasiemiec nieuzbrojony, włosogłówka, glista i UWAGA! rzęsistek). Pani od biorezonansu powiedziała, że to pieczenie powoduje rzęsistek policzkowy w co oczywiście nie uwierzyłam bo od 18 lat nie miałam żadnego kontaktu intymnego. Po przemyśleniu sprawy doszłam do wniosku że przecież mogłam się zarazić u dentysty. Zamówiłam przez internet test CPR na rzęsistkownicę. Podobno test wykrywa rzęsistka w 95% nawet wtedy gdy w pobranym materiale jest jeden pasożyt. Ogólnie czuję się dobrze. Cały czas biorę po kilka specyfików na to pieczenie (co jakiś czas zmieniam). Obecnie włączyłam DMSO. Powiem że DMSO mi pomaga ale u mnie już wiele razy coś pomagało a po jakimś czasie stosowania przestawało pomagać i choć opanowałam pieczenie do stanu że nie przeszkadza mi to w codziennym życiu to wiem z doświadczenia że to wróci gdy tylko przestanę to coś tłumić. Nie mam obecnie żadnych objawów boreliozy oprócz dziwnych swędzących wysypek czy pryszczy (nigdy wcześniej w swoim życiu nie miałam żadnych pryszczy ani wysypek). Kiedyś miałam zawroty głowy które po dwóch latach minęły, bóle stawów na które piłam boraks i przeszło, sztywność karku którego już nie odczuwam, swędzenie uszu (jeszcze czasem mnie swędzą).

Piszą tu ludzie że nie mają chorej tarczycy. Mi też lekarze powiedzieli że tarczycę mam zdrową bo skierowanie było na TSH, FT3 i FT4 które były w normie. Nie wiem jak tego lekarze mogą nie wiedzieć że do stwierdzenia chorób tarczycy potrzeba zbadać jeszcze przeciwciała  anty TG. bo ich podwyższony wynik może oznaczać choroby autoimmunologiczne tarczycy, tj. choroba Gravesa-Basedova czy chorobę Hashimoto, gruczolaka tarczycy, raka tarczycy. Natomiast podwyższony wynik przeciwciał anty TPO zazwyczaj świadczy o toczącym się procesie autoimmunologicznym i może być pierwszym objawem rozpoczynającej się choroby Hashimoto.

Ja mam

TSH- 3,52 przy normie 2,7-4,2, 

FT3- 3,33 przy normie 2,0-4,4,

FT4- 1,39 przy normie 0,93-1,71

anty TPO-195,8 przy normie poniżej 34

anty TG-245,6 przy normie poniżej 115

KONKLUZJA! Polaku lecz się sam.

Pozdrawiam wszystkich serdecznie życzę szczęścia w omijaniu konowałów których naprawdę jest zdecydowanie więcej niż dobrych lekarzy.

Ps. napiszę co wykazał test CPR.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja choruje na hashimoto i ty już masz hashimoto bo tsh mimo że niby jest w normie to już jest podwyższone... Prawidłowe tsh jest Maks do dwóch... Poczeka Pani kilka miesięcy to będzie już niedoczynność. Ja zauważyłam że jak wpadam w nadczynność a choruje na hashi to mam problemy z dziąsłami i pieczenie się nasila. Obecnie u mnie bez zmian, piecze czasem nie, ale w niczym nie przeszkadza. U mnie też się pojawiło kilka dni po wizycie u dentysty 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja szukam pomocy w sprawie  uporczywego swedzenia dziąsła.  Nikt nie wie go mi jest. Neurolog twierdzi, ze to odontalgia. Od roku  biorę  różne  leki i nic nie pomaga. Lub tylko na tydzien dwa i od nowa to samo. Czy kogoś  z was tez swedzą dziąsła  ? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To grzybica. Doradzam płukanie sodą, ale takie dłuższe i picie sody dwa razy dziennie rano i wieczorem. Łyżeczka sody zalana gorącą wodą. Można poczekać aż wystygnie lub dolać zimnej i wypić. Koniecznie na pusty żołądek. Jeść można dopiero po około godzinie.  Pozdrawiam i powodzenia. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też to mam..drugi raz w życiu. Pierwszy raz zaczęło się w 2016 , najpierw jakas grypa a później już lawina wszystkiego..anemia , nerwy , kwaśno gorzki smak w ustach i pieczenie języka. Wtedy odwiedziłam gastrologa który przepisał probiotyki i leki na zgage mimo że gastroskopia wyszła ok...zrobiłam usg brzucha też.ok..a w końcu wylądowałam u psychiatry i leki oczywiście na nerwy ...trwało to od lutego do sierpnia i nie wiem po czym ale minęło. 4 lata spokoju i w lipcu tego roku powtórka z rozrywki..najgorsze że teraz nic nie można zrobić bo jestem w ciąży...i objawy te same. Nerwy ,pieczenie języka , policzków , dziąseł i ust od środka..czasem odchodzę od zmysłów , do tego kwaśno gorzki smak . Rano jest jeszcze znosnie , z upływem dnia coraz gorzej. Jakby jedzenie nasilalo objawy. Nie wiem już co robić. Jestem podlamana. Boję się że to zaszkodzi dziecku. Gin nic nie wie..lekarz rodzinny to samo...ktoś pomoże??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość ZADRUTOWANY27

Witam. Jestem tutaj żeby dodać ludzia otuchy której mi tak bardzo brakowało jak czytałem różne fora internetowe. Czytanie może doprowadzić do depresji. Teraz fakty. 

Jest to rzadka dolegliwość i uwiezcie mi że cały świat i sami ludzie szukają odpowiedzi i testują różne środki do płukania, pasty, suplementy czy leki. Większość zgłasza to po lekach, zabiegach stomatologicznych czy stresu. Ja akurat dostałem podczas czyszczenia zębów w klinice. Na początku było coraz gorzej.. Co raz większy i nowe miejsca dochodziły aż wkoncu mrowil mi i palia cała lewa strona wewnątrz buzi.. Uciskalem w jednym miejscu zaczynało w drugim.

Aż po pół roku  nastąpił przełom i w jednym miejscu ustąpiło to mi dało nadzieję... Zaczynały się robić okresy gdzie ból spadał z 7 na 4.....Po roku znowu przełom gdzie ból na miesiąc spadł do 3..... I znowu zaostrzenie i chwilą tak chwilą tak. Po 2 latach ból na co dzień wynosi 2 lub jest w ogóle nie zuwazalny. A obszar bólu wynosi może 1/3 tego co było. Z osobami co mam kontakt to też już ból albo przeszedł albo pojawia się rzadziej i coraz słabszy. 

I dodam wam otuchy ze są leki na to... Dużo leków z antydepresantow działa na to lub klonazepan do na język. Wiem że to brzmi źle ale jak ktoś nie będzie wytrwały aż przejdzie to może lykac i odzyskać życie... A są dolegliwości inne jak szumy uszne czy inne a na to nawet antydepresanty nie działają 😒 jak będzie chciał ktoś kontak do mnie to podam. 

Pozdrawiam i nie zalamywac się na początku 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. Prawdopodobnie również mam BMS. Objawy mam od ok. 2 miesięcy takie jak: pieczenie dziąseł, obrzęk górnych dziąseł, palenie na podniebieniu, na początku pierwszy tydzień niesamowity ból szczęki, szczególnie po prawej stronie, plamy zębów na jezyku po bokach, dość sucho w buzi, i czasami mam wrażenie że mnie połowa zębów boli/szczypie. Stomatolog po zdjęciu RTG stwierdził, że wszystko z zębami okej. Macie podobne objawy? Najlepiej jest rano, i zawsze po zjedzeniu czegoś na jakiś czas mam spokój z objawami, ale po ok. 1h wraca. Objawy się pojawiły/ nasiliły jak zacząłem pracować na zmianie nocnej. Wygląda to na układ nerwowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, mam taką samą przypadłość zespół pieczenia jamy ustnej. Mam 49 lat i zmagam się z tym czymś od kilku lat. Pali jakbym zjadła coś gorącego i się poparzyla. Mam dosłownie zmiany na ustach od wewnątrz na szczęście. Być może znalazłam sposób,który może pomóc również innym osobom. Dodam, że nie mam problemów depresyjnych, grzybicy, problemów z uzębieniem,cukrzycy, nadczynności tarczycy etc.o których czytam.

Ze względu na b.duze wypadanie włosów zaczęłam brać razem z żelazem i witaminą B12 kwas foliowy. Nagle czytam już w dwóch językach,że niedobór kwasu foliowego może powodować pieczenie w ustach i te wszystkie objawy o których mowa. 

Poza tym przepłukiwanie ust piwem. Dobre co! ale ta goryczka od chmielu chyba pomaga. 

Mnie pomogło, pytam się tylko dlaczego sama muszę dochodzic do diagnozy, bo żaden lekarz nie wpadnie na ten super pomysł zbadania poziomu tych składników. Brawo dla mnie!!! Muszę się sama pochwalić. Choć nie jestem lekarzem chyba znalazłam rozwiązanie.

A więc dla wszystkich, którzy już nie mają ochoty na jedzenie- sięgnijcie po kwas foliowy. To nie jest tylko dla kobiet w ciąży!!!

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 4.02.2020 o 10:15, Gość Hanka napisał:

Też to mam..drugi raz w życiu. Pierwszy raz zaczęło się w 2016 , najpierw jakas grypa a później już lawina wszystkiego..anemia , nerwy , kwaśno gorzki smak w ustach i pieczenie języka. Wtedy odwiedziłam gastrologa który przepisał probiotyki i leki na zgage mimo że gastroskopia wyszła ok...zrobiłam usg brzucha też.ok..a w końcu wylądowałam u psychiatry i leki oczywiście na nerwy ...trwało to od lutego do sierpnia i nie wiem po czym ale minęło. 4 lata spokoju i w lipcu tego roku powtórka z rozrywki..najgorsze że teraz nic nie można zrobić bo jestem w ciąży...i objawy te same. Nerwy ,pieczenie języka , policzków , dziąseł i ust od środka..czasem odchodzę od zmysłów , do tego kwaśno gorzki smak . Rano jest jeszcze znosnie , z upływem dnia coraz gorzej. Jakby jedzenie nasilalo objawy. Nie wiem już co robić. Jestem podlamana. Boję się że to zaszkodzi dziecku. Gin nic nie wie..lekarz rodzinny to samo...ktoś pomoże??

A jakie leki ma nerwy brałaś 4 lata temu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To prawda, że niedobory kwasu foliowego oraz witamin z gr. B mogą powodować BMS, ale niestety przyczyn jest o wiele więcej. Nadal jestem zdania, że w większości przypadkach to nerwica/ stres. Ostatnio po grillu, objawy bardzo się nasiliły, ciężko było wytrzymac, piekło, i to dobre kilka dni czułem tego grilla w ustach. Pomyslalem, nad refluksem. Sam już nie mam pojęcia. A co u Was? Postępy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też mam pieczenie 5 miesięcy: język podniebienie gardło jakbym wsypał sobie pieprzu .Przeczytałem 7 stron forum i nie znalazłem odpowiedzi 100% na pieczenie w jamie ustnej. Pół roku chodze po specjalistach i nic. Aktualnie biore leki od laryngologa na odbudowę błony śluzowej 2 tygodnie i nic chyba to za krótko. Nie wierzę w nic poprostu XX wiek nie zna odpowiedzi na to.               Przekonywujacymi wpisami myślę jest podłoże psychiczne nastepnie pójdę tą drogą.

Życze wszystkim cierpiącym z tego tytułu doczekania się trafnej diagnozy ze strony medycyny

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I jak was? Ktoś sobie poradził z BMS? U mnie trochę lepiej, ależ bez rewelacji. Biorę lek clatre na alergię, bo mam stwierdzony dermografizm czerwony. Leczę jedno, a pomaga chyba na drugie. Ograniczyłem również spożycie salicylanów, ale dla pewności zrobię test na IgE. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 6.05.2020 o 19:45, Gość ZADRUTOWANY27 napisał:

Witam. Jestem tutaj żeby dodać ludzia otuchy której mi tak bardzo brakowało jak czytałem różne fora internetowe. Czytanie może doprowadzić do depresji. Teraz fakty. 

Jest to rzadka dolegliwość i uwiezcie mi że cały świat i sami ludzie szukają odpowiedzi i testują różne środki do płukania, pasty, suplementy czy leki. Większość zgłasza to po lekach, zabiegach stomatologicznych czy stresu. Ja akurat dostałem podczas czyszczenia zębów w klinice. Na początku było coraz gorzej.. Co raz większy i nowe miejsca dochodziły aż wkoncu mrowil mi i palia cała lewa strona wewnątrz buzi.. Uciskalem w jednym miejscu zaczynało w drugim.

Aż po pół roku  nastąpił przełom i w jednym miejscu ustąpiło to mi dało nadzieję... Zaczynały się robić okresy gdzie ból spadał z 7 na 4.....Po roku znowu przełom gdzie ból na miesiąc spadł do 3..... I znowu zaostrzenie i chwilą tak chwilą tak. Po 2 latach ból na co dzień wynosi 2 lub jest w ogóle nie zuwazalny. A obszar bólu wynosi może 1/3 tego co było. Z osobami co mam kontakt to też już ból albo przeszedł albo pojawia się rzadziej i coraz słabszy. 

I dodam wam otuchy ze są leki na to... Dużo leków z antydepresantow działa na to lub klonazepan do na język. Wiem że to brzmi źle ale jak ktoś nie będzie wytrwały aż przejdzie to może lykac i odzyskać życie... A są dolegliwości inne jak szumy uszne czy inne a na to nawet antydepresanty nie działają 😒 jak będzie chciał ktoś kontak do mnie to podam. 

Pozdrawiam i nie zalamywac się na początku 

Poprosze o kontakt

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 21.06.2020 o 12:05, Gość Laura napisał:

A jakie leki ma nerwy brałaś 4 lata temu?

Masę leków Mozarin Hydroksyzyne Pramolan i jakieś inne już nie pamiętam.. teraz brałam efectin ,Xanax, cloranxen,i nic... myślałam że oszaleję. Od msc mam parogen i sulpiryd..i Clonazepam 3 razy dziennie do ssania...od dwóch dni wydaje mi się że jest lekko lżej. Ale zainwestowałam w fizjoterapeute i psychoterapię. Myślę że to nerwy i bms.komus jeszcze pomógł Clonazepam ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość psycho-farmaceuta

Nerwicę lękową leczy się głównie poprzez psychoterapię, w ciężkich przypadkach wprowadzamy farmakoterapię (głównie SSRI, SNRI plus doraźnie leki aneksjonistyczne czy hydroxyzynę). ważne jest wsparcie najbliższych, oraz uświadomienie sobie swoich problemów i skorzystanie z pomocy. Nerwicę da się skutecznie kontrolować (moim skromnym zdaniem każdy człowiek ma nerwicę ;), lecz nie można dać sobie nią zawładnąć! Oczywiście należy sprawdzić poziomy witamin i minerałów B12, D3, magnezu, kwasu foliowego i odpowiednio je suplementować. Jeżeli chodzi o neuralgie to ważna jest podaż witamin z grupy B. Proszę też ostrożnie podchodzić do kwestii refluksu i inhibitorów pompy protonowej. Zbilansowana dieta, relaksacja, redukcja używek, masy ciała i stresu to podstawa aby dojść do siebie. Moi Pacjenci często już nie pamiętają jak to mieć takie problemy, ale do Pacjenta należy podejść Holistycznie, całościowo zająć się zarówno problemem psychologicznym jak i dobrze zastosować farmakoterapię (odpowiednie dawki, długość stosowania, interakcje lekowe itd). Ważne: Beznodiazepin nie wolno stosować długotrwale. Silnie zaburzają fazy snu, produkcję melatoniny a także w długotrwałym stosowaniu mogą przyczyniać się do chorób neurodegeneracyjnych. 


Jasne, że dacie sobie radę. Trzymam kciuki i wierzę!

Pozdrawiam
Psycho-farmaceuta mgr farm. Karolina Wójciak
psychofarmaceuta@gmail.com

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć! Też mam ten problem., ostatnio mam wrażenie, że nasila się po jedzeniu {( Piecze podniebienie i język. Jestem załamana. Periodontolog nie widzi w jamie ustnej nic patologicznego, nic. Grzybów ani bakterii nie mam, sprawdziłam. Zrobię pogłębione badania krwi, usg brzucha i nie wiem co jeszcze? Nerwicę lękową mam, jak najbardziej. Nią też muszę się zająć. Tylko że trochę wątpię że to nerwica bo pieczenie chyba nasila się po jedzeniu. Mam też wrażenie jakby pokaleczenia podniebienia. Pomocy 😞

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×