Skocz do zawartości
eChirurgia.pl

Zapalenie wątroby typu C


Gość zuza

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, miałam bardzo podwyzszony ALAT 648, ASPAT 532 i GGTP 511, trafiłam do szpitala i wykryto u mnie WZW C. Mineło 2 miesiące, ALAT spadł i wynosi 146, ASPAT wynosi 95 a GGTP co prawda spadło do 190, ale nie wiem dlaczego spada tak powoli. Porsze o jakąś porade.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość haemophilus

Wirus HCV działa niekorzystnie na wątrobę. Dochodzi do zmian w jej miąższu. Być może podwyższone jeszcze wartości ASPAT, ALAT i GGTP są właśnie konsekwencją tych zmian. Po 6 miesiącach trzeba zrobić kontrolę wirusologiczną w celu wykluczenia zapalenia przewlekłego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,też miałam zapalenie wątroby typu C,miałam najwyższe wyniki na oddziele w szpitalu,po miesiącu wyszłam z wynikami w normie,Moja rada jest aby pani robiła sobie świerze soki z grejfruta,cytryny i pomaranczy,wypijała po 2 szklanki pełne codziennie,wierze ze wyniki wrócą do normy!Ja jeszcze rok trzymałam scisłą dietę,po wyjsciu ze szpitala.Dzis mija15 lat,moja wątroba jest w porządku,wyniki ok.Dwa lata temu postanowiłam przyjąc szczepoinkę przeciw HCV,dla swojego komfortu psychicznego.Życzę szybkiego powrotu do zdrowia.Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuje za informacje. Mam jeszcze pytanie czy była Pani leczona interferonem? I czy jest Pani całkowicie wyleczona? Jaki miała Pani genotyp wirusa? Czy wie Pani za co odpowiada enzym GGTP? Z góry dziękuje za informacje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pani Helena pisze bzdury, gdyż nie ma szczepionki na HCV!!! Właśnie jestem po biopsji wątroby i okazało się, że nosze wirusa, który narobił mi wiele szkód i jestem na drodze do marskości wątroby, muszę jak najszybciej być leczona. Czekam tylko na komisję, która zadecyduje o mojej kuracji. Proszę szybko zrobic sobie biopsję - nie jest taka straszna, a wtedy dowie się pani o zaawansowaniu swojej choroby. Ja dowiedziałam sie o chorobie w grudniu, a tak szybko muszę byc leczona, żeby przeżyc...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość życzliwa

biopsja jest za bardzo inwazyjna - jeżeli jest się o krok od marskosci watroby - powinno sie zrobić badanie fibroscanem - /po co ranić i tak juz chorą wątrobe/ - badanie nie jest tanie ale bezpieczne - przeprowadzaja w katowicach i poznaniu. / informacje znajdż w internecie/ życzliwa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ta Pani pisze bzdury.NIE MA jeszcze szczepionki na wirusaC!!!Ja osobiscie od 8u miesiecy jestem na leczeniu ale nie sokami - ludzie !Mam to szczescie ze mieszkam w Kanadzie, leczenie po wykryciu wirusa nastapilo bardzo szybko - w poniedzialek sie dowiedzialam, a juz w piatek musialam sobie dac pierwszy zastrzyk - terapia ma trwac 1 rok a byc moze bedzie przedluzona o nastepne 3 mce,Oprocz zastrzykow zazywam tez tabletki, kuracja jest bardzo droga ok. 2000$ miesiecznie.Prognozy po 8mu miesiacach sa optymistyczne - wirus ustepuje, szpital daje mi gwarancje na 100% wyleczenia.Jestem na zwolnieniu lekarskim - terapia jest bardzo meczaca.Jezeli ktos chce sie czegos wiecej dowiedziec - zapraszam do dyskusji. Jeszcze jedno - ludzie wiedza bardzo malo na temat wirusa C i bardzo czesto spotykam sie z takim stwierdzeniem - a to zoltaczka, ja tez mialam A lub B. T O N I E T O S A M O!!!!!!!!!! Jeszcze jedno - przy tej chorobie nie ma diety - nalezy jesc wszystko - mnie lekarz zalecil jedzenie jak male dziecko co 3 - 4 godziny, bo po tych lekach traci sie apetyt.Jedyne czego nie wolno to ALKOHOL.Nie lezy sie tez w szpitalu.Ludzie jezeli nie wiecie nie wprowadzajcie w blad.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Anna- tychy

Witam Mam pytanie do Pani Ani czy może Pani podać nazwy leków którymi jest panie leczona (HCV). Pytam ponieważ też mam HCV i jestem w połowie kuracji ale nikt nie daje mi 100% gwarancji na wyleczenie chociaż narazie jest dobrze. Dlatego zastanawiam się czym Panią leczą czy jest to standardowa terapia czy może terapia z nowym testowanym lekiem?. Jeszcze jedno jaki ma Pani genotyp wirusa, bo to też jest ważne w rokowaniach? Ja niestety mam 1. Dziękuję za odpowiedź i trzymam kciuki za sukces. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pani Aniu - wlasnie w ostatni piatek mialam wizyte w szpitalu po 9 miesiacach terapii - jestem bardzo szczesliwa bo WIRUS JEST JUZ NIEWYKRYWALNY.NIestety jeszcze 5mcy musze brac te same leki, aby byla pewnosc 100%.Leki jakie biore to zastrzyki Interferon i tabletki Ribavirin.Zastrzyk robie sobie sama w kazdy piatek, a tabletki 2 razy dziennie po 3 szt.Wlasnie w piatek dowiedzialam sie ze mam sobie obnizyc dawke z 0,5 na 0,4 .Tez mialam ten najgorszy z mozliwych genotyp.Wprawdzie po tej terapii jestem bardzo mocno oslabiona, nie ma mowy o pracy, stracilam ok.3/4 wlosow ale juz mi odrastaja.Caly czas mam goraczke, ale lekarz stwierdzil ze to bardzo dobrze bo organizm walczy.Schudlam juz 10 kg - zupelny brak apetytu.Jezeli ma pani pytania bardzo prosze - na wszystkie odpowiem - glowa do gory napewno bedzie dobrze.Podam tez swoj email jezeli ma pani jakies prywatne pytania. Jeszcze jedno jak Pani sie czuje po tych lekach?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Anna- tychy

Witam Jestem na tej samej terapii co Pani. Przyjmuje terapie już 2 raz, obecnie jestem w 25 tygodniu. Po 12 tygodniach badania nie wykazały wirusa - pcr ilościowe. W 24 tygodniu miałam robione pcr ilościowe i obecnie czekam na wyniki. Co do samopoczucia to różnie ogólnie daje rade, też straciłam bardzo dużo włosów. U mnie waga w miejscu, zawsze tak miałam a inni tracili na wadze. Ostatnie 5 tygodni przebiegały fatalnie, najpierw 2 tygodnie w szpitalu z powodu wysokiej gorączki, kaszlu, znacznego wzrostu ilości białych krwinek i wysokiego ob. Dostałam antybiotyk i objawy ustąpiły, ale znowu zaczęłam gorączkować i obecnie znowu przyjmuje antybiotyk. Lekarze nie mają pojęcia co się dzieje, liczę że po drugim antybiotyku wszystko wróci do normy i nie przerwą mi kuracji. Moja kuracja przebiega jeszcze w starym systemie czyli 48 tyg. ale lekarz wspominał że jest możliwość wydłużenia kuracji, ale to wszystko będzie zależało od wyników i samopoczucia. Zobaczymy co czas pokaże. Głowa do góry te 5 miesięcy szybko zlecą, a potem wielka radość. Trzymam kciuki. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzis wlasnie wrocilam od swojego rodzinnego lekarza, ktoremu zanioslam moje wyniki z ostatniej wizyty w szpitalu, wiec lekarz pogratulowal mi, ze udalo zwalczyc sie tego gada.Na samym poczatku terapii dawano mi tylko 50% szansy na wyzdrowienie, poniewaz nie wszyscy jednakowo toleruja ta terapie.Mnie sie udalo.Terapia cala ma trwac 48 tygodni, ale aby virus zostal calkowicie zlikwidowany i nie mial powrotu do watroby musze jeszcze dodatkowo 12 tygodni miec przedluzone leczenie.Na pewno i u Pani bedzie dobrze, tym bardziej ze wirus zanika.Ja mialam tez juz po 12 tygodniach zmniejszona dawke wirusa w organizmie i dlatego dano mi tak optymistyczna prognoze, ze jak tak dalej pojdzie to sie go wyleczy na 100%.Tak sie wlasnie stalo czego i pani serdecznie zycze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Ania - tychy

Witam Dziś byłam u lekarza i niestety terapia została zakończona w 27 tyg. ze względu na możliwość uszkodzenia nerek, w wynikach moczu pojawiło się białko co świadczy o chorobie nerek, a do tego nawracające stany podgorączkowe, podwyższone ob, bóle w okolicy nerek. Podejrzenie zespół nerczycowy - który może wynikać z dodatniego hcv a także być powikłaniem po interferonie :/ Spróbuje porozmawiać z nefrologiem czy nie da się pogodzić jakimś kompromisem i włączeniem dodatkowych leków i dotrwać kuracje do końca. Dobra wiadomość że w 24 tyg. badanie pcr nie wykryło wirusa i trzeba poczekać czy ten wynik się utrzyma po odstawieniu leków. Masakra jakaś. Zobaczymy co pokaże przyszły tydzień. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam ja róweż jestem zakazona hcv, zakwalifikowano mnie do uczestnictwa w badanich klinicznych z GS 9190 oraz GS 9256 + interferon i rybawiryna, zaczynam w przyszłym tygodniu, po przeczytaniu komentarzy troche jestem przerazona, czy moze ktos uczestniczył juz w tykich badaniach Leki tego typu moga podobno spowodowac wyleczenie w ciagu 3 m-cy,ale nie wiem jak bede sie czuła czy dam rade

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Ania - tychy

Witam Udało mi się wrócić do leczenia :) Super!!! Pani Judyto proszę się nie martwić, będzie dobrze. Z leczeniem jest różnie jedni pacjenci przechodzą kuracje dobrze a inni bardzo źle to jest indywidualna sprawa i zależy od organizmu. Co prawda nie brałam udziału w takich badaniach ale wiem jak jak to jest przy samym interferonie i rybowirynie, myślę że odczucia są bardzo zbliżone. Najważniejsze to pozytywne nastawienie i wiara, nie ma się co martwić na zapas. Jeszcze jedna rada jak już się czyta wypowiedzi innych na temat leczenia to trzeba patrzeć na to trochę z przymrużeniem oka, najlepiej nie czytać. Mam pytanie czy możne Pani zdradzić w gdzie Pani się leczy? Proszę napisać jak samopoczucie po pierwszych zastrzykach. Powodzenia i dużo wiary.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, Jestem w trakcie leczenie, tzn po drugim zastrzyku interferonu (wykonanym przez siebie). Leczę sie w Wielkiej Brytani może dlaatego tu taki standart.Wszyscy piszą że 4 pierwsze zastrzyki podaje się w szpitalu i samopoczucie zpoczątku jest fatalne. A ja jak narazie czuję się świetniem, dodatkowo chodzę na siłownie, basen praktycznie codziennie. Może dlatego nic mnie jak narazie nie boli, apetyt w normie. Mój lekarz nie dał mi żadnej diety oraz nie zakazał chodzenie na siłownie i basen. Mam przez 3 miesiace przyjmowac interferon i rybawiryne a puzniej testy, czy kontynuowac leczenie czy je przerwac. Nie zabardzo rozumiem co dalej jak by trzeba przerywac leczenie ?? Mam nadzieje ze dobre samopoczucie utrzyma sie do konca, jedyna zecza ktora zaobserwowalem byl bol w klatce piersiowej oraz brak koncentracji. Ale nie wiedzialem czy to od leku czy wina byla silownia. Jak narazie bólu niema, jak czytalem inne fora kazali udac sie do lekarza bo moze serducha ustac. Jak powiedzialem kilku znajomym o chorobie to zachowywali się tak jak bym był zarażony dżumą, nastawienie było fatalne. Tak jak mój lekarz mówił, lepiej nikomu nie mówić. Jak narazie to schudłem 5 kg ale niewiem czy przez leki czy zmiana trybu życia. Dla kobiet zżucenie kilku kilogramów też nie będzie tragedią. Powodzenia dla wszystkich zarażonych

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Ania - tychy

Witam W 12 tygodniu terapii przeprowadza się badania które pokazują czy leki niszczą wirusa. W przypadku braku spadku wiremii do określonego poziomu leczenie zostaje przerwane ze względu na brak skuteczności. Brak koncentracji to najprawdopodobniej wynik leków, jeśli chodzi o spadek wagi to może być także zarówno wynik leków jak i chodzenia na siłownię i basen, ale 5 kg w tak krótkim czasie to dużo. Jeśli chodzi o samopoczucie to sprawa indywidualna, niektórzy dobrze znoszą leczenie a niektórzy nie. Trzeba obserwować i czekać co czas pokaże. Życzę Wszystkiego dobrego. Powodzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kto pozwala na zamieszczanie takich bzdur: *Witam,też miałam zapalenie wątroby typu C,miałam najwyższe wyniki na oddziele w szpitalu,po miesiącu wyszłam z wynikami w normie,Moja rada jest aby pani robiła sobie świerze soki z grejfruta,cytryny i pomaranczy,wypijała po 2 szklanki pełne codziennie,wierze ze wyniki wrócą do normy!Ja jeszcze rok trzymałam scisłą dietę,po wyjsciu ze szpitala.Dzis mija15 lat,moja wątroba jest w porządku,wyniki ok.Dwa lata temu postanowiłam przyjąc szczepoinkę przeciw HCV,dla swojego komfortu psychicznego.Życzę szybkiego powrotu do zdrowia.Pozdrawiam.* Pani Helena nie ma pojęcia na co chorowała. Komu udało się wyleczyć HCV za pomocą cytrusów (?!!!!!!!!!!!!!!). Kto widział szczepionkę na HCV (?!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!). Takie wypowiedzi powinny być natychmiast usuwane, bo robią innym tylko wodę z mózgu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolejne bzdury to gwarancja 100% wyleczenie HCV w Kanadzie. Żadna, ale to żadna kuracja, czy to 2-, 3-, czy 4-lekowa nie daje 100% szansy na powodzenie. W zależności od genotypu wirusa HCV, zaawansowania zmian wątroby oraz stosowanej kuracji szanse na pełne wyleczenie wynoszą od 27-90%. W Polsce stosuje się praktycznie te same standardy leczenia co na całym świecie. Gorzej trochę może z ich dostępnością. Jeżeli ktoś chce uzyskać rzetelne informacje na temat HCV, to niech zajrzy na stronę: http://www.prometeusze.pl/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

WITAM Mam 58 lat od kilku lat wiem że mam wirusa HCV typ 1B . Dwukrotnie byłam leczona interferonem z rybawiryną z rocznymi odstepami między kuracjami.Kazda kuracja trwała rok. Niestety nie udało mi się. Poziom wirusa jest nadal bardzo wysoki. Obecnie mam początek marskości wątroby. Cz ktoś z Państwa słyszał na temat nowego leku Telaprevir? Czy jest już w Polsce i jak go można zdobyć.Z góry dziekuję za każdą informacje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hehehe szczepionka przeciw HCV???? Gdzie sie pytam? Chyba kobieto sama nie wiesz na co chorowalas!!! A moze jeszcze przy okazji na hiv sie zaszczepilas???? co bylo w tej szczepionce? Sok z marchewki czy grapefruta??? buhahaha

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewna młoda kobieta powiedziała, że zażywa silne leki przeciw zapaleniu wątroby o charakterze autoimmunologicznym i marskości, które zostały zdiagnozowane dwa lata wcześniej. Zażywanie kortyzonu spowodowało, że przytyła kilka kilogramów, a jej twarz przypominała księżyc w pełni. Wtedy zaczęła stosować inny lek o nazwie imuran, by uniknąć dalszego tycia. Powiedziano jej też, że musi liczyć się z transplantacją wątroby w okresie nadchodzących dziesięciu lat. Przypadek tej młodej kobiety bardzo mnie zaciekawił, skąd u młodej osoby wzięła się taka poważna choroba wątroby i które czynniki mogły wskazać na etiologię choroby. Kobieta ta nigdy nie miała wirusowego zapalenia wątroby, a choroba tego narządu pojawiła się po wirusowym zapaleniu dróg oddechowych i wielu lekarzy, u których była, wyrażało przekonanie, że to było przyczyną choroby wątroby. Wątpliwe było, żeby infekcja wirusowa była prawdziwą przyczyną tak poważnego zapalenia i marskości wątroby, które potrzebują o wiele dłuższego czasu na ujawnienie się i musiałyby rozwijać się w ukryciu przez wiele lat. Zapytana o choroby w dzieciństwie ,wszystko stało się jasne. Była chorowitym dzieckiem, przeszła wielokrotnie zapalenie ucha, które leczono za pomocą antybiotyków. Rodzice nie mieli wiadomości, że należało zmienić sposób żywienia dziecka, by zapobiegać infekcjom usznym, zamiast stosować długotrwale leczenie różnymi antybiotykami. Niestety, stosowanie dużej ilości antybiotyków, w wielu przypadkach zupełnie niepotrzebnie, może powodować uszkodzenie wątroby i uwrażliwiać układ immunologiczny, co często skutkuje wystąpieniem ostrej alergii i chorób autoimmunologicznych. Gdy ta młoda kobieta zaczęła stosować dietę oczyszczającą wątrobę, jej stan znacznie się poprawił, ale niestety chroniczne uszkodzenie wątroby było już tak poważne, że całkowite odwrócenie tego nie było możliwe. Leki znacznie obciążające i niszczące wątrobę: -Antybiotyki -Wszystkie leki obniżające cholesterol -Sterydy -Środki antyalergiczne -Syntetyczna kuracja hormonalna -Tabletki antykoncepcyjne -Leki przeciwgrzybiczne Jeśli zmuszony jesteś przyjmować te leki, osłaniaj w międzyczasie wątrobę. http://4life.net.pl http://www.facebook.com/TransferFactorInfoPl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jestem po trzech leczeniach. Pierwsze sam interferon 1997/98r. a dwa następne interferon + rybawirinę 1999r i 2011/12 i nadal jestem dodatnia, chociaż był czas około 6 m-cy przy trzecim leczeniu, że wirus się zmniejszył ilościowo co dało mi nadzieję pozbycia się tego niewidzialnego szkodnika w moim organiźmie. Mam genotyp 1b i jest on ciężki do wyeliminowania. Są wyjątki mam znajomego który się go pozbył i to na ładnych już kilka lat. Życzę wszystkim oby też ich to spotkało i mogli być szczęśliwi z tego powodu. Nie tragikuję nad sobą żyję normalnie, choć nie udało mi się go wyciszyć na dłuższy czas myślę, że będzie jeszcze jakieś nowe leczenie co go wreszcie pokona. Pozdrawiam wszystkich nosicieli HCV i życzę powodzenia w leczeniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×