Skocz do zawartości
eChirurgia.pl

Tzw. dzikie mięso na paznokciu


Gość DK

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Seba,2 lata cierpienia

Witam was. Mam to samo Męczę się już z tym 2 lata.. miałem już paznokcia wycinanego 8 razy .. OMG no nie ? Osobiście odradzam wycinania paznokcia bo tylko go zniekształca i wrastanie znów może nastąpić .. Polecam robienie opatrunków .. moczyć nogę w mydlinach ( woda z mydłem ) Najlepiej *szare mydło* . Po wymoczeniu polać wodą utlenioną lub jodyną i podkładać wacik pod paznokcia .. mam nadzieje że wam pomoże bo mi nie pomaga wcale Nie wiem w jaki sposób można to wyleczyć ani wycinanie ani opatrunki .. Wielka Lipa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomaga moczenie codziennie okolo tygodnia raz dziennie w mydlinach z szarego mydla, ale prawdziwego szarego w bardzo cieplej prawie goracej wodzie.Trzymac ok 15 min ,dolewac cieplej wody.Po wyciagnieciu wytrzec i posmarowac masca Detreomycyna 2 procentowa -ostatecznie 1procentowa.Duzo wietrzyc .Mialam ten problem moja pedikirzystka przecierala oczy ze tak pieknie sie wygoilo.Zaznaczam niczym nie podwarzac ani obcinac.Powodzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nigdy nie miałam problemów z wrastającymi paznokciami, mam 21 lat. Jakiś czas temu źle wycięłam paznokieć u stopy i zrobił mi się stan zapalny. Po dwóch dniach zaczęło wyrastać dzikie mięso. Szukałam na różnych forach pomocy, bo nie mogłam wytrzymać bólu i poradzić sobie z tym palcem. Dziś piszę już do Was z zagojoną stópką. Obiecałam sobie, że jeżeli cokolwiek mi pomoże to odezwę się na wszystkich forach, by komuś pomoc. Sama pamiętam, jak mi się słabo zrobiło, gdy przeczytałam o zrywaniu całego paznokcia bądź jego kawałka, robieniu w nim małej dziurki... masakra. Ja wyleczyłam mój palec poprzez moczenie palca (a właściwie wszystkich, bo inaczej się nie dało) w gorącej wodzie, wręcz wrzątku z szarym rozpuszczonym mydłem (mniej więcej 1/3 kostki mydła na 1 moczenie). Do tego smarowałam ranę maścią - Detreomycyną (na receptę) i delikatnie zawijałam bandażem. Nóżkę wyleczyłam w półtorej tygodnia. Paznokieć jak nowy, nic po nim nie widać. Jeżeli chodzi o wrzątek, to faktycznie, nie było to zbyt przyjemne i spiekłam sobie troszkę palce, ale dało rezultat, czyli oceniam na plus. Polecam zaopatrzyć się w panthenol, pomoże ukoić ewentualne spieczenie. To chyba tyle, życzę Wam pożegnania się z tą bolesną dolegliwością. N.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja juz okolo miesiac mam przy paznokciu u stopy taka gula mi sie zrobila jak by napuchlo i nie chce zejsc do tego jest dzikie mieso i nie wiem co robic.. a boli jak nie wiem jak sie dotnie... mocze w wodzie smaruje mascia ichtiolowa i nic moze troche mniej boli al nic sie nie zmienia.. co robic??? a nie chce isc do hirurga

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli macie problem z dzikim mięsem i wrastającym paznokciem polecam klamry. Rok temu miałam ten problem, wydałam kupe kasy na antybiotyki i miałam iść na zabieg wycięcia klinowego paznokcia, ale zrezygnowałam. Znalazłam kosmetyczkę (padologa) która założyła mi owe klamry. Stan paznokci i palców nie był bardzo tragiczny więc Pani założyła mi tańsze klamerki. Po pewnym czasie wymieniła na świerze. Koszt ciężko ocenić, ale wydałam około 300zł. Ale jak mówiłam miałam 2 palce do obróbki, w dodatku duże u stóp. Naprawdę polecam. Z paznokciami nie mam do tej pory żadnego problemu. Obcinam paznokcie prosto, niezbyt krótko, często moczę w wodzie z mydłem, a jak pojawi się delikatny obrzęk, w wodzie z nadmanganianem potasu (właściwości odkażające). Mam nadzieje że pomogłam. Jeśli nie macie pieniędzy na kosmetyczke, polecam moczenie nóg, *psiukanie* octeniseptem i wciskanie tego mięska jakąś pęsętką (obowiązkowo odkazić) oraz podkładanie np. zwiniętego kawałka chusteczki higienicznej pod paznokieć (tzw, tamponowanie), który trzeba wymieniać przynajmniej 2 razy dziennie, żeby kant paznokcia nie miał bezpośredniego kontaktu z palcem . W ten sposób zapobiegniecie dalszego wrastania i powoli miejsce z dzikim mięsem samo się wchłonie. Mam nadzieje że nie nagmatwałam za bardzo :) ps. maść ichtiolowa - nie polecam w tej sytuacji, niby wyciąga ropę, ale powinno osuszać się to miejsce a nie kłaść na to jakieś maści

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. meczylem sie z dzikim miesem w palcu u nogi przez okolo rok czasu.sam wycinalem mieso i nic to nie pomagalo.poszedlem do chirurgaq, ktory wycial paznokcia ta tule daleko ze az przy jego nasady pod skora.nazywa sie to bodajrze macierz.dodam ze owe mieso mialem z obu stron paznokcia.zabieg polegal na miejscowym znieczuleniu ktore wbrew temu co inni pisza nic nie bolal.przez okolo 3-4 dni bralem srodki przeciw bolowe poniewaz czulem rwanie w palcu.po tygodniu wlozylem buty i zaczalem normalnie chodzic. strach przed zabiegiem byl wielki ale ulga nie wyobrazalana. zastanowcie sie czy warto tyle cierpiec. gdybym wiedzial ze tak sie to skoczy pofdal bym sie zabiegowi duzo wczesniej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Sylwia Kielce.

Witam Was. Otóz mam taki sam problem. Z wrastającym paznokciem i dzikim mięsem męcze się juz rok. Paznokcia wycięłam, dzikie mięso zostało, ropa i krew sie leje... Wszelkimi sposobami chciałam ominąc chirurga. Leczyłam (i lecze) domowymi sposobami próbowałam dosłownie wszystkiego (rivanol,kapusta,maśc ichtiolowa,bionect itp ) nic nie pomaga. W końcu zdecydowałam sie na chirurga , po wczesniejszym umówieniu sie na wizyte , mowa była o wycięciu dzikiego mięsa ponieważ paznokiec sie już nie wrasta a została narośl na palcu , kawał mięsa. Przyszło co do czego a chirurg-ściagamy paznokiec. Oczywiscie nie dałam sobie bo po co skoro paznokciec jest zdrowy, a przeszkadza i boli mięso ? do dzisiejszego dnia się mecze. Bół jest nie do zniesienia, nauczyłam się z nim żyć.Obecnie moczę noge w szarym mydle, poprawy nie ma. Chirurg nie pomógł , gdzie szukać pomocy ? moze czekac az palec odpadnie ? WSPÓŁCZUJE WAM WSZYSTKIM, MAM NADZIEJE ZE NASZE PALCE WYDOBRZEJĄ *)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mam ten sam problem, bardzo mnie denerwuje dzikie mięso, bo przez to nie mogę wyciąg paznokcia... słyszałam i czytałam o moczeniu stopy w ciepłej wodzie i białym wytrawnym winie a potem przykładaniu opatrunku nasączonym ziołami bittnera, efekty są podobno do 2,3tyg . po weekendzie spróbuje tym wysuszyć to cholerne dzikie mięso i zobaczymy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciepla woda i szare mydło nie pomaga(przynajmniej mnie*/ ) A jeśli chodzi o zioła bittnera to jakie mają działanie ? Macie jakieś sposoby na wysuszenie dzikiego mięsa ? cos skutecznego co dobrze wyszuszy i *zlikwiduje* mięso? moj palec jest dwa razy takie jak był , mam nadzieje ze to sklęśnie .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mama ten sam problem ludzie Męcze już się z tym dzikim mięsem 3 lata prubowałem różnych sposobó od (słoniny,moczu,podważania z boków palców i nic. Pewnego dnia przyszedłem z w-f mialem bardzo nabżmiałe palce bo jak wiadoma gralismy w piłke nożną.Wpadłem na pomyśł by przyłożyc sobie na palce kapuste ale nie poćwiartokowaną ale płatami przyłożylem na dwa palce wziolem sznurek i mocno to wszystko ścisnołem i palce się zwężaly a kuracja trwała niecałe 4 tygodnie.Gdy palce są ściśnięte wytważa sie sok z kapusty nawt gdy zdejmiesz opatrunek z kapusty nie zmywaj z niego śluzu bo ten śluz to lekarstwo dzikie mięso samo odpada nie trzeba nic roić tylko dbać o ich chigiene i codziennie po dwa razy robić okaład z kapusty.POLECAM

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich cierpiących.Ja miałam wyrywane-usuwane paznokcie od 6 kl do 1 liceum czyli 4 długie lata miesiąc w miesiąc bo raz lewa stopa raz prawa bule fantomowe po zastrzykach teoretycznie znieczulających miałam przez rok , chirurg jak mnie widział to uciekał nie ważne czy to była przychodnia czy galeria handlowa. Ostatni raz miałam 3 dni przed Wielkanocą sama zmieniała sobie pierwszy opatrunek to była masakra - teraz już wiem że jak się opatrunek przyklei to trzeba lać wodą utlenioną nic nie boli -powaga , przedtem oczywiście tego nie wiedziałam - ale mówcie co chcecie doświadczenie mam Znieczulenie nigdy wam nie zadziała jak będziecie mieli ropę - doświadczona osoba wam to pisze w wieku 29 lat jak wam zerwą tego paznokcia to powinni wystawić skierowanie na laser ale do fizjoterapeuty nie kosmetyczki-tam jest słabsza wiązka laserowa kicha nie pomoże.Fizjoterapeuta powinien wiązkę laserową ustawić typowo na wrastający paznokieć po malutku tym laserem jeździć ok co 1 s przesunąć o 1mm nie szybko szybko to Kubica na torze ma po....lać a nie laser jak paznokieć zacznie wyrastać w rogi wkładać delikatnie małe kawałeczki cienkiej waty wykałaczką wymieniać 2 razy dziennie ( rano i wieczorem) zawsze powąchać czy tak przypadkiem ropa się nie zbiera - w tedy trzeba moczyć w mydle szarym i ciepłej wodzie nie ma nic lepszego Tak wyprowadziłam paznokcie. Teraz nigdy nie obcinam zbyt krótko i w rogach profilaktycznie te waciki mam włożone nic nie boli a spokojnie mogę sobie żyć Powodzenia wszystkim życzę ps.kapusta jest na opuchliznę a nie na wrastający paznokieć czy dzikie mięso wątpię czy pomoże ale bankowo nikomu nie zaszkodzi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Justyna MT

Ja z paznokciem męczę się już 3 lata a tak naprawdę nie tyle z paznokciem co dzikim mięsem które zostało po problemie. Od wczoraj stosuje warter na kurzajki zobaczymy co z tego wyjdzie. Może ktoś ma doświadczenie z Wartnerem ? dajcie znać czy pomogło

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich ,zmagających się z tym problemem.Mój paznokieć już sie nie wrasta, ale od wakacji mój palec jest podwójny ,spuchnięty a dzikie mięso potężne i fioletowe .Chirurg z Kielc powiedział ze mięso trzeba wyciać zrobić tzw. plastykę palca. Koszt jest nieziemski , podobno 500zł. Odnośnie płynu brodacid lub warter ? czy takie płyny wysuszą mieso? dodam,że nie mogę założyc już od ponad roku zadnych szpilek, kapcie, japonki i szerokie kozaki. z tym się nie da życ, jak sobie poradziliście ? Justyna. Bardzo proszę , napisz jak Warter sobie poradził z mięsem będe bardzo wdzięczna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Justyna MT

Wartner rewelacja kuracja nie była zbyt przyjemna nawet bolesna bo piecze jak poparzenie ale efekt rewelacja mięso odpadło już w piątym dniu. Najpierw połowa a potem druga częśćw kolejnym dniu teraz została mała rana która musi się wygoić i tylko czekam aż paznokieć zacznie odrastać. Muszę robić tamponady żeby unieść paznokieć i mam nadzieję że wreszcie od 3 lat przestanie mi to dokuczać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję Ci za odpowiedź. Z tym,że moje dzikie mięso jest przeogromne, wygląda jakbym miała 2-gi palec, spuchnięty bardzo.*/ wszelkim sposobem unikam chirurga, czy Twoje dzikie mięso też narosło tak duże? p.s To świetnie ze wartner pomógł, życzę jak najszybszego gojenia się tego paskudzwta , a ja spróbuję może mi pomoże , mam nadzieje bo rok boleści tostanowczo za duzo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Justyna MT

Moje mięsko było tak duże że pół paznokcia nie było widać i jak byłam u kosmetyczki co zakłada klamry to powiedziała że tak wielkiego jeszcze nie widziała. Podobno równie dobry jest Brodacid i tańszy ale jak ja byłam w aptece to był tylko Wartner. Musisz spróbować Wartnera chociaż uprzedzam że nie jest to miła kuracja bo piecze jak diabli i trzeba uważać na zdrową skórę. Najlepiej posmarawoć zdrową skórę tłustym kremem. Ja też się zaciełam na chirurgów bo byłam u jednego i oczywiście chciał zrywać cały paznokieć chociaż moim zdaniem nie było takiej potrzeby bo paznokieć się nie wrasta tylko to mięcho przeszkadza rosnąć normalnie paznokciowi. Teraz robię tamponady codziennie i mam nadzieję że ten koszmar się wreszcie skończy bo trwa już 3 lata. :( Pozdrawiam życzę powodzenia Daj znać czy coś udało

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja historia z chirurgiem jest taka sama, gdybym nie zwiała , byłoby po paznokciu*/ może to śmieszne , ale przed samym zrywaniem wyszłam, choc umawialiśmy się na wycinanie mięsa. Mięso bardzo mi przeszkadza, piecze bez zadnych maści, itp, wystarczy że sie tylko uraże i jest ból. Ale dziękuje spróbuje Wartnera , mam nadzieje ze da radę , niech piecze , ważne żeby to wysuszyło. Jutro sobie skocze do apteki, będe pisać jak sobie daje rade. buziaki *)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam *dzikie mięso* można skutecznie zlikwidować traktując je kilkukrotnie nadmanganianem potasu. do kilku kryształków dodajemy wody aby zrobić *papkę* i tą patyczkiem do uszu nanosimy na zmianę, może trochę parzyć, szczypać, miejsce przed zabiegiem możemy znieczulić lidokainą lub czymś podobnym. pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Mateusz

Mam ten sam problem, moja mama też to miała kiedyś to posmarowała maścią w której jest antybiotyk. Teraz ja tak próbuję smaruję maścią *Tribiotyc* ale nic nie pomaga nwm co dalej robić *( Totalna masakra jak przyjde ze szkoły to cała skarbetka zaropiała *(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nic innego jak zgłoszenie się do chirurga. Na prawdę nie bójcie się tego bo to nie boli - miałem już jeden zabieg, a teraz będę miał drugi. Dał mi znieczulenie w palec nad paznokciem i zerwał ów paznokieć i wyciął dzikie mięso. Nic, a nic nie czułem potem oczywiście jak znieczulenie odchodzi to tabletki wypisane przez lekarza (na recepte) antybiotyk i lek przeciwbólowy pomagają. Pierw musicie iść po skierowanie do lekarza rodzinnego, a następnie do poradni chirurgicznej. U mnie w mieście jest to refundowane na NFZ więc nie płacicie, a leczycie. :) Na prawdę warto. Nie ma co się męczyć bo wiem jakie to cierpienie mieć wrastający paznokieć, oraz dzikie mięso. Utrudnia to w pewnym stopniu chodzenie, gdyż czuć ból. Zabieg trwa 20 minut, a leczenie ok. 2 tygodni. Przez pięć dni nie ruszacie się, ale chyba, że to lato to klapeczki i można chodzić powoli. Polecam tez kwas borny bo leczy to. Nie namaczajcie opatrunków bo powodujecie, że dzikie mięso wam rośnie, a nie goi. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Was. Obiecałam ,że dam znać jak coś zdzialam z palcem. Po roku męczenia sie z bólem , wszystkie mascie poszły w odstawkę. Właśnie jestem po zabiegu wycinania dzikiego mięsa. Miało być to samo mięso wycięte, okazało się ,że w tym mięsie wrośniety był kawałek paznokcia, który sobie tam dalej rósł. UWIERZCIE NIE WARTO się męczyć Fakt,że zabieg nie był tak tragiczny, znieczulenie znieczuleniem ale czuć wszystko - jeśli wdał sie stan ropny, niestety ból czuć. Teraz oddycham z ulgą , wiem ze juz koszmar się skonczył - bo rok to zdecydowanie za dużo. Ja byłam prywatnie, i teraz sie ciesze, gdybym nie poszła stan ropny wdałby sie na kość i skrobanie kośći, cos strasznego. Zabieg trwał jakies 40minut ,ale wytrzymałam , mam nadzieje że choć troszke Wam przemówiłam , nie czekajcie na nic, im dłuzej sie czeka tym stan ropny wiekszy i mimo znieczulenia czujemy wszystko. DOBRY CHIRURG TO POŁOWA SUKCESU. jeśli chcecie wiedzieć coś wiecej chętnie odpowiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

MATEUSZ!! Nie czekaj , tylko skieruj się do chirurga. Ja tez próbowałam zlikwidaować mieso, maściami, wartnerem, okładami z kapusty,rivanolem i nicc... To samo nie zniknie bo to jest narośl którą trzeba wyciąć Chciałabym wam wbić do głowy, byście nie czekali bo im dłuzej tym gorzej, wiem co przeszłam i chcę pomoć ,naprawde czekaniem się nic nie zdziała ani tymi maściami które dają nam w aptece . ale wszyscy jestesmy dla siebie lekarzami chcemy sobie pomoc, ale w tej sprawie akurat potrzebny nam chirurg pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×