Skocz do zawartości
eChirurgia.pl

Ból po operacji kręgosłupa lędźwiowego


Gość Krystyna

Rekomendowane odpowiedzi

Witaj Ewo :) Rwanie miałem około wda tygodnie po powrocie ze szpitala, pierwszy raz w szpitalu ból mnie w nocy obudził i to było tylko raz, byłem zdziwiony co się ze mną dzieje, w domu nie miałem rwania nóg codziennie, teraz tego nie mam. Pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ewa nie rozumisz systemu przewodnictwa nerwowego. Jak boli Ciebie oko, czy cos czujesz czy nie, to wszystko przetwarza mozg i on wysyla sygnaly, ze boli,ze tak czy inaczej. nawet jak jedno oko widzi lepiej, drugie gorzej, to mozg wysyla sygnal, zeby to slabsze oko bylo coraz slabsze a pracowalo glownie to silniejsze. A z bolem tak jest, jak trwa dlugo, zakorzenia sie jakby w mozgu i mozg ma to jakby zapisane,ze czujemy bol, choc go nie ma. Dziwie sie,ze tego nie wiesz. tak samo jest z bolem nogi, ktora amputowano. Nogi nie ma, wiec bolu byc nie moze a ludzie te noge czuja i czuja,ze boli, bo mozg ma jeszcze dlugo pewne sytuacje zakodowane. Zapytaj lekarza, to kazdy Ci to powie. Jak boli cos, to impuls idzie do mozgu a dopeiro stamta my go czujemy....Troche poczytaj o przewodnictwie nerwowym...Nie musisz sobie niczehgo wmawiac, mozg ma jakby na dyskietce zapisany bol...I go odtwarza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nigdy o przewodnictwie nie czytałam, bo mnie to nie interesowało. To że kogoś boli noga którą mu amputowano to słyszałam, ale że ból się zakorzenia w mózgu to nie. Mi się raczej nic nie zakorzeniło bo mam inne bóle niż przed operacją.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://www.bol.medserwis.pl/index.php?t=14&id_t=4150 To o boly, gdyz widze,ze niektorzy w ogole nie wiedza, co to bol, jak powstaje, jakie jest jego przewodnictwo. Bpl zawsze jakby idzie do mozgu i dopiero mozg nas o bolu informuje, go czujemy jako bol. Bol moze byc przez mozg zapamietany, dlatego po operacjii u niektorych nie ma porawy. Jak bol byl mocny i rwal wiele lat non stop, moze wystepowac nawet po udanej operacji. Mozg odgrywa w wielka role. Jak mozg jest uszkodzony, bolu sie czesto w ogole nie czuje...Choc naprzyklad boli jakas czesc ciala. No, dobra, mam nadzieje,ze juz troche wiecej niektorzy o bolu wiedza. Ze boli noga, reka, brzuch...to sygnal odbiera mozg i nas informuje w postaci odcuwania bolu. napisalam to troche po chlopsku, ale mniej wiecej tak to wyglada.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ewa, ja tez krotko po opercaji mialam wrazenie,ze implant mi sie przesuwa. lekarz uspokoil mnie,ze raczej nie sposb, by implant sie tak sam w normalnym zyciu przesunal. jego przeciez nawet nie czujemy, jak dotykamy. Choc mi sie kolo implantow takie deformacje, wkleslosci kregoslupa zrobily. Jest dziwnie w pierwszym okresie, gdyz implant to obce cialo, organizm musi je dopiero rozpoznac i zakceptowac...Teraz to nie czuje zadnego implantu, tego ruchomego w ogole nie, a ten nieruchomy to czuje w okolicach przysrubowania takie sciaganie np. przy pochylaniu sie.... Czy ktos z Was byl na turnusie ehabilitacyjnym z PFRON? Mysle, by na lato w ramach urlopu pojechac, bo to dwa tyugodnie. NIc na kregoslup nie da, ale skoro mozna starac sie o mala refundacje z PFRON, moze nie jest to zly pomysl.Tyle, ze na lato, trzeba byloby juz zaczac zalatwiac miejsce, w mym ukochanym Kolobrzegu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja z PEFRONu nigdzie nie byłam i jakoś mnie nie ciągnie. Zresztą to chyba trzeba mieć umiarkowany albo wysoki stopień niepełnosprawności. Ja mam ten najniższy, ale mam nadzieję ,że teraz dostanę po operacji wyższy.Gdybym teraz stanęła przed komisją to na pewno dostałabym wysoki czyli pierwszy. Ale ważność kończy mi się chyba w maju to juz będę sprawniejsza i znowu dostanę 3 . Niestety nie umiem udawać ani symulować, więc nie wiem do której grupy mnie zakwalifikują.Widziałam jak ludzie przed komisją szli w róznych gorsetach ,opaskach na rękach a jak wyszli to wszystko zrzucili i byli sprawni . Ja tak nie potrafie. Mi tylko zależy na karcie parkingowej, bo to jest dla mnie ważne, a do sanatorium i tak nie pojadę. Mając 1 grupę to jest dużo korzyści, ale takiej na pewno nie dostanę, bo to chyba trzeba przynieść głowę pod pachą. Co jest w 2 grupie za bardzo nie wiem , bo się nie interesowałam bo jej nie miałam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oplaca sie miec grupe umiarkowana lub znaczna, bbo wtedy jest troche korzysci. Od lipca wraca z powrotem przepis o krotszym zatrudnieniu. Bylo tak przed 2012 rokiwem, ale rusk to tylko robi, by ludzie pracowali wiecej za mniej. Trybunal Konstytucyjny przywrocil skorcony czas pracy, ale to wroci od 10 lipca. Komunikacyjnych ulg troche jest. ja sanatoriow nie cierpie i w zyciu nie zamierzam jechac. SZczegolnie na te z ZUS, ktore niby sa za darmo, ale wiadomo, wszyscy za to placa. jada tam w 50% ludzie , ktorym nic nie jest, a ktorzy na 24 dni wyrwa sie z domu jak na wczasy i to nic ich nie kosztujace. Te zbaiegi to fikcja, mozna zalatwic, by miec podpisy a na zadnym nie byc. A taki turnus rehabilitacyjny bylby jak ulal na urlop. Dwa tygonie, zalatwie sobie pokoj w fajnym sanatorium, do ktorego i tak na letni urlop jezdzilam jako pelnoplatna a oni tez maja ludzi z PFRON...I chyba tak zrobie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znaczny stopien to dostaja ludziem, ktorzy nie moga pracowaca ani zyc samodzielnie. Po operacji kregoslupa daja stopien umiarkowany.Jak bylam na takiej komisji, lekarz tylko spojrzal na wypis ze szpitala, zero rozmowy....Innych papierow nie chcial... A w ZUS tez mie chcila orzecznik nic ogladac, tylko gadal,ze z takimi rzeczami sie pracuje. Chyba trzeba reki, nogi nie miec, by moc rente teraz dostac. Mialam trudnosci, choc na jedno oko nie widze, jedna struna glosowa nie pracuje, a i ten kregoslup...Z laski na rok otrzymalam, wiecej nie bede sie starac, chyba,ze z okiem zrobi sie gorzej, bo do operacji jeszcze musze czekac... Wspolczuje tym, ktorych w czasie choroby zwolniono a z ZUS nie maja nic. Wtedy doceniam,ze pracuje w tzw. budzetowce i tu z choroby sie nie zwalnia, choc zarabki sa marne raczej...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam nadzieję że Ci się uda skorystać z Pefronu.Ja mam iść na rehabilitację do szpitala i to musi mi wystarczyć, na więcej nie moge sobie pozwolić czasowo.Mam nadzieję ,że mi to pomoże ,bo na dzień disiejszy to jest jeszcze ze mną kiepsko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co to znaczy,ze na wiecej nie mozesz sobie pozwolic czasowo? Niektorzy jada, ja nie cierpie, na turnus z ZUS. Trwa 24 dni i ma sie piec zabiegow dziennie. Mi akurta i to nie pomoglo, ale niektorzy twierdza,ze im pomaga. Przeciez zdrowie jest priorytetem. Widocznie jest tak zle, ze szkoda Ci czasu na rehabilitacje. A piszesz,ze z Toba kiepsko. Wiec, jak? Ja z PFRON nie na rehabilitacje, bo dwa zabiegi przez dwa tygodnie nic nie pomoga. Chce w taki spsob miec urlop i tyle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest kiepsko bo nie mogę pracować,czuję się jak kaleka,mam wielkie ograniczenia ruchowe, boli mnie itd.Oprócz chorego kręgoslupa mam też inne dolegliwości. W tym problem ,że mam swój własny biznes. Chociaż teraz nie pracuję to przynajmniej rozkazuję , doglądam i doradzam.Dlatego wolę być w domu i rehabilitować się na miejscu, blisko domu. Pewnych żeczy nie da się na razie przeskoczyć,dlatego jest jak jest.Nie wszystko da się tak zrobić jakbyśmy sobie tego życzyli.Trzeba się cieszyć z tego co się ma i co się da.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Jowita z Krakowa

Witam, od zabiegu minęły prawie cztery tygodnie. Tak ogólnie czuję się dobrze, nie mam problemu z codziennymi czynnościami, zaczęłam delikatnie ćwiczyć, chodzę na spacery. Najbardziej boli mnie, gdy.... leżę a jeszcze bardziej, gdy mam się przewrócić na bok. Ból jest rozdzierający. I nie było go przed zabiegiem i nie bolało mnie tak nawet po zabiegu w lipcu, który był dużo poważniejszy. Poza tym czasami nie boli mnie nic, mrowienie w stopie jest niemal niewyczuwalne, a czasami boli wszystko a w stopie mrówki pędzą jak szalone! Według lekarzy wszystko jest ok, nie widzą nic niepokojącego, to stan przejściowy. I mam się nie denerwować, bo to jeszcze pogłębia napięcia. To fakt, a ja jestem straszny nerwus. A w czwartek mam wizytę w ZUS, zostałam wezwana. Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jowita, lekarze, poki co maja racje. W pierwszych tygodniach, miesiaiach sa bardzo rozne, nawet dziwne doznania. Ja tez po opercaji mialam mrowienie, ktorego wczesniej nie mialam. A w lozku, tylko moglam sie przewracac wznoszac sie na rekach, tak dzwigajac na rekach swe cialo i wtedy zmiana pozycji. Inaczej bym chyba z bolu umarla, taki byl wtedy. Coz, dzis tez troche boli nie zmiana pozycji w nocy... ZUS to tak durna instytucja, jakich malo. Boze, czlwoike cale zycie pracuje, skladki odprowadza a tam kazdego traktuja jak lenia, obiboka i zlodzieja. A chocby, to sa to nasze skladki, ktore przez lata praca naskladalismy. Mnie to trafia totalnie, bo mam niemal 52 lata, pracuje juz niemal 30 lat i takie teksty z ust orzecznikow ZUS sa powalajace. Majac slepe oko uslyszalam,ze z jednym szklanym mozna pracowac. Latwo gadac, kiedy w moim wieku zadnej pracy chora osoba nie znajdzie...To jest tak nieprzyjazny dla obywateli kraj. Pracowac do smierci, za wynagrodzenie tysiac piecset a emeryture tysiac...Trzymajcie sie.. Ewa, nie nalezy wyolbrzymiac swych doelgliwosci. Jestem po kilkunastu opercajach, nie widze nic na jedno oko, zacma a operacja za rok...Kregoslup z dyskopapia na calej dlugosci, nieruchoma struna glosowa, TRzeba is ejakos do zycia przysposobic. Nie wiem, ile masz lat, ale zyc trzeba. Jak padniesz z choroby, nawet nikt tego nie zauwazy. nam sie zdaje,ze jestesmy niezastapieni a to nieprawda. ja juz zmadrzalam i wiem,ze jak sama o siebie nie zdbam, nikt tego nie zrobi...A zdrowie jest wazne a zycie ma sie jedno..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jowita Dobrze , że się odezwałaś. Jesteś krotko po operacji więc to co się dzieje jest prawdopodobnie normalne. Przynajmniej ja też tak mam, a jestem trochę dłużej po operacji niż Ty, a też ciągle mnie coś nowego zaskakuje dziwnego i innego. Wydaje mi się ,że powinnam być już w lepszej formie a jednak tak nie jest.Widocznie trzeba chyba więcej czasu na poprawę. Gosia Ja nie wyolbrzymiam swoich dolegliwości. Jestem też po kilkunastu operacjach, i powinnam już nic nie robić tylko pierdzieć w stołek.Mam operowane kolana, biodra, ręce, kręgoslup itp. Dyskopatie i przepukliny mam na całej długości kręgosłupa.Operowany na razie mam najgorszy odcinek.Dlatego, że jestem tak schorowana wolniej dochodzę do siebie po operacji. Mam też problemy ze sercem i inne dolegliwości.Jestem w Twoim wieku. Ale dzięki temu ,że jeszcze zarządzam firmą to mnie trzyma przy życiu i widzę jakiś sens. Gdybym nic nie robiła i myślała o moich chorobach to by mnie już nie było.Wiem, że za mało myśle o sobie,ale szpitali mam już dosyć. Na pewno nie byłaś tyle razy w szpitalu co ja. Dlatego póki co wolę być w domu i czuć się jeszcze potrzebna i coś robić bo inaczej bym zwariowała.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie kobiety :))) Szkoda że nie możemy tu popisać o czymś przyjemnym, takie życie, nie zasługujemy na to i nic więcej jak to co robimy nie możemy poradzić, co roku bardziej się starzejemy i coraz mniej mamy sił. Gosia napisz ile czekałaś na sanatorium z prewencji? i co potrzebowałaś? Lekarz pierwszego kontaktu dał mi na badania krwi, prześwietlenie klatki piersiowej, mam mieć wypis ze szpitala i jutro jak czas pozwoli to podjadę do zus-u po papiery i na spokojnie w domu je wypiszę. Jeżeli chodzi o mnie to czuję że mam trochę słabszy kręgosłup, rano jak wstaję do pracy to ciężej mi się zakłada buty do wyjścia niż po jak wróciłem do pracy, jak śpię na plecach to rano mnie boli kręgosłup jak się budzę, a jak śpię na boku to jest lepiej. Praca mnie tak wycięcza że jak położę się po pracy na pół godziny to zasypiam i się budzę koło dwudziestej, zjem kolację i szykuję się do spania. Co noc mi się śnią różne sny gdzie kiedyś tak nie miałem, mógłbym wam codziennie je opowiadać, różne i fajne i takie co zmęczą mnie. Dzisiaj jak by mnie żonka nie obudziła do pracy to byłbym rozszczelany i moje zwłoki by przynieśli do wielkiej hali tak samo jak innych przynosili, i taki zmęczony wstałem. a z przyjemnych to taki miałem 3 dni temu że mieszkałem w dużej pięknej willi z basenem ogrodem, ful wypas i byłem jak z młodych lat zdrowy i wszystko robiłem co chciałem, i trzeba było się obudzić i wrócić do rzeczywistości. Czy wy też macie codziennie sny? Ja po powrocie ze szpitala byłem tak wypoczęty że przez dwa miesiące nie mogłem zasnąć, a jak zasnąłem to nic mi się nie śniło. Pozdrawiam cieplutko i życzę dni, tygodni bez bólu, bo wiecie co to znaczy a ci co nie wiedzą to tego nie rozumieją.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chory zdrowego nigdy nie zrozumie. Ja też mam słabszy kregoslup, i wydaje mi się że już tak zostanie:. Na pewno nie będzie już nigdy tak jak kiedyś. Mnie martwi to że jestem ciągle taka* zesztywniała. Na plecach też nie lubię spać bo mnie bardziej boli i czuję ten implant jak mi tam chodzi. Najlepiej śpi mi się na brzuchu.. Żeby tylko nie bolało i mógł człowiek jakoś funkcjonować to resztę jakoś się wyćwiczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie :))) Wczoraj byłem w ZUS-ie i wziąłem druk *wniosek o rehabilitację leczniczą w ramach prewencji* Dzisiaj zrobiłem RTG klatki piersiowej, a jutro idę zrobić wyniki z krwi. Z wynikami do lekarza żeby mi wypisał ten wniosek i do Zus-u. I będę czekał na wezwanie do ZUS-u. Czy wiecie co będzie orzecznik mnie pytał, bo chcę się trochę do tej rozmowy przygotować? Pozdrawiam i życzę zdrówka :)))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie byłam na takiej komisji więc nie pomogę Ci. Wydaje mi się, że za bardzo sie nie przygotujesz do takiej rozmowy, bo kazdy lekarz orzecznik będzie zadawał inne pytania. Chyba , że jest zawsze ten sam lekarz, w tej samej miejscowości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Bardzo proszę o pomoc.. Moja mama przeszla operacje stabilizacji kręgosłupa lędźwiowego. Ma wstawione 6 śrub i dwa stanilizatory po bokach. Ma zlamany kompresyjnie krag l3 . Od operacji minęło juz prawie dwa miesiące a mama nie może siedziec ani stac w jedmym miejscu. Najlepiej jej chodzic, bo jak leży to mowi ze czuje sie jakby * leżała na kijach* czuje te wszystkie implanty co ma w środku. Na kontroli neurochirurg bardzo sie zdziwil ze mam nie moze siedziec i stac w jednym miejscu. Twierdzi ze wszystko bardzo ładnie sie goi a implanty sa dobrze ustawione i sie nie przemiescily. Proszę mi powiedzieć jak dlugo jeszcze tak bedzie? Czy to wskazuje na to ze cos jest nie tak? Jakie badania mozna jeszcze zrobic. Mama nie ma zadnych innych dolegliwości pooperacyjnych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedynie to musiałaby zrobić rezonans żeby sprawdzić czy wszystko jest w porządku. Inne badania nic nie dają Może mama potrzebuje wiecej czasu na poprawe. Ja mam implant 2 miesiące i siedze ale zbyt długo też nie mogę jeszcze. Powinna ćwiczyć, myślę żę neurochirurg jej pokazał co powinna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×