Skocz do zawartości
eChirurgia.pl

Ból po operacji kręgosłupa lędźwiowego


Gość Krystyna

Rekomendowane odpowiedzi

Do Ewy, czytaj uwaznie to forum, opisalam o sobie niegdys wiele.Opercaja byla 5 pazdziernika 2012 roku. Mam dwa implanty wstawione, na poziomach L4/L5 i L5/S1. Mial byc wstawiony jeden, ale jak lekarz mnie otworzyl, wstawil dwa i dlatego moja opercaj trwala niemal 6 godzin. Rzadko tyle trwaja operajce, widocznie sie na to nadawalam. Ale, usunac swe dyski i wstawic dwa sztuczne...masakra potem. Chodzi o bol...Choc, ja zaraz po szpitalu bylam sama w domu, bo mieszkam sama i od razu do wanny potrafilam wejsc, ubrac sie, nawet skarpetki....PO dwoch tygodniach zakupy male robilam, po miesiacu po calym miescie zasuwalam, na rowerku stacjonarnym zaczelam pedalowac,ale bol byl...tak naprawde poprawa znaczaca dopiero po roku. Mam rente na rok, pracuje na pol etatu od tego miesiaca. Ale, jest lepiej niz przed operacaja, moge wstawac, siedziec, schylac sie. Bol jest przy pozycji pochylonej i wierceniu sie w lozku czasem, kiedy zmieniam pozycje...Dzwigam wiele, bo sama, z walizka wielka juz podrozuje pociagiem. Ale, nie chcialabym przezywac czasu po operacji raz jeszcze, masakra. Przez pewien czas nie moglam kubka z kawa trzymac, bo taka pozycja reki wymuszala bol kregoslupa, czajnik byl za ciezki...WStawanie to tragedia byla, by zwlec sie z lozka. Dobrze,ze nie milam zabronionego siedzenia i moglam od azu po operacji siedziec. Opercaje mialam z dojscia przednego, co jest rzadkie, bo malo lekarzy tak umie, bo to trudniejsza metoda niz ta od tylu. Ale, tak wstawia sie implanty ruchome, i raczej szczuplym osobom..Bo trzeba worek otrzewnowy z zawartoscia brzucha odsunac, by dbrac sie do kregolsupa...Mam problemy z zaparciami, bo nerwy jakies sie naruszyly a regeneracja moze trwac nawet dwa lata.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gosia Dzięki ze się odezwałaś.Ja też mam problem z zaparciami a miałam operację od tyłu.Mam nadzieję że to przejdzie. Martwi mnie natomiast to ze zaczęła mi drętwieć noga, głównie pięta. Nie mam w niej czucia.I to pojawiło się teraz,dwa tygonie po operacji. Czegoś takiego przed operacją nie miałam. Czy Ty też coś takiego miałaś po operacji.Jakie Ty masz implanty. Ja mam Bacjac.Moja operacja trwała 3,5 godz.Ogólnie czuję się nienajgorzej jeżeli chodzi o ból, ale jestem jeszcze niesprawna no i to drętwienie mnie przeraża. Skarpety mam problem jeszcze ubrać , butów sama nie założe jeszcze.Z łóżka też jeszcze źle mi sie wychodzi, ale to myślę że jest kwestia czasu. Może pamiętasz na których stronach są Twoje opisy to se przeczytamm bo to forum jest strasznie długie i całego nie chce mi sie czytać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Implant nieruchomy tytanowy, implant ruchomy z tworzywa sztucznego PEEK. Po o[peracji mialam rozne przemijajace rzeczy. Dretwienie calej nogi, mrowienie w roznych czesciach, ale to dzis prehistoria,pewnie takie sa etapy gojenia. Z lozka ciezko bylo zlezc przez miesiac a wiercic sie bez bolu nie moglam ze dwa, trzy miesiace. Musialam na rekach sie wspinac, by ak zmienic pozycje. Skarpety i buty nakladalm i wszytsko wokol siebie robilam sama od pierwszego dnia. Moze dlatego,ze sama jestem caly czas i po prostu nikt niczego za mnie nie zrobi. Stad od razu samoobsluga pelna w mym wydaniu, lacznie z wejsciem do wanny pierwszego dnia po powrocie do domu...A...kilkanascie dni ciezarem byl dla mnie czajnik i kubek, tak ciagnelo i blal mocniej kregoslup. Najwazniejsze, ze moglam siedziec, bo innym zabraniali. A Tobie, jak? Musisz na efekty troche poczekac, bo im dluzej bolalo, tym dluzej sie czeka na wynik. ja z bolem trwalam od 4 lat non stop a z dyskopatia 15 lat...Powodzenia, trzymaj sie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gosia Dzięki za info. Ja z kręgosłupem miałam już problemy z 15 lat ,a z 5 lat to już non stop.Dlatego chyba będę długo dochodzic do siebie..Codziennie coś mnie zaskakuje innego. Wczoraj to nawet miałam problem z pęcherzem,coś mi ubiegało,co nie zdarzało mi się przed operacją. Strasznie mnie to przeraziło, mam nadzieję że przejdzie. Może za dużo już sobie pozwalam, bo ciągle coś robie po domu,bo nie mogę wytrzymać bezczynności. Czy Ty po operacji chodziłaś w gorsecie?? Albo jakie wykonywałaś cwiczenia, w krótkim czasie po operacji.Mi też lekarz nie zabronił siedzenia, tylko żeby nie cały czas siedzieć. Po trosze można. Nie wiem co mogę jeszcze a czego mi nie wolno .Byłaś gdzieś na rehabilitacji a jeżeli tak to w jakim czasie po operacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie :))) Miałem takie coś 2 razy że w nocy się obudziłem i sądzę po moim ułożeniu ciała mój kręgosłup cierpiał i mnie piekło w miejscu gdzie miałem operację, po rozmasowaniu pieczenie ustało i mogłem spać dalej :) Pozdrawiam cieplutko i Życzę Wszystkiego Najlepszego W Nowym 2014 Roku :))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do Ewy, ja od razu po operacji staralm sie robic wszytsko. Mieszkam sama, bo corka daleko...wic, musze sama wszytsko. Da sie, jak ktos ma silna wole i samozaparcie. Ale, tego raz jeszcze nie chcialabym przechodzic. Takie bolsci i utrudnienia...Ze szpiala dostalam zestaw cwiczen do wykonywania w domu. Jako takiej rehabiltacji nie przechodzilam, po miesiacu zaczelam w domu jezdzic na rowerku i cwiczyc na stepperze. Pol roku po operacji mialma sanatorium z ZUS, ale to lipa, zero mi pomoglo. ZUS ma limity na te lepsze zabiegi. Jechac musilam, bo bylam na swiadczeniu rehabilitacyjnym. Zatem, przed opercja tez jak ja, kilkunastoletnie problemy. Ja dopiero po roku oczuwam poprawe... Aha, wiesz, ze implant staly obrasta koscia a implant ruchomy nigdy niczym nie zarasta. To mi lekarz powiedzial. Ten ruchomy to mnie ciekawi jak on sie trzyma i nie przemieszcza...Jedyne co zle, mam od czasu opercaji trudnosci z wyproznianiem, caly czas funkcjonuje na laktulozie lub dulcobisie. To mnie przeraza, gdyz mam miec operacje na zacme a po niej nie wolno sie w ogole napinac przy wyproznianiu, bo cisnienie w oczach sie podnosi a przez miesiac tak nie mozna. Masakra. Moze mi to minie, skoro dopiero rok po operacji mam ulge... Trzymajcie sie wszyscy, zdrowia i pomyslnosci w 2014 roku. Oby byl lepszy niz ten, ktory mija...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do Gosi Dzięki za informacje. Przeraziło mnie to ,że dopiero po roku odczuwasz ulgę. Ja chcę dostać się na rehabilitację, bo mam nadzieję, że wtedy będąc pod okiem fachowców szybciej dojdę do formy. Przeraża mnie to, że boli mnie z jednej strony od paru dni,tak bardzo szczypie,ze mam problem wyjść z łóżka albo nawt wstać z krzesła. Wogóle każdy ruch nogą jest bolesny. A było już lepiej. Nie wiem czy co narobiłam. Na zaparcia spróbuj tabletki Radirex zarzyć na noc 2 szt i rano Cię popuści. Pomaga mi też Sylimalor co prawda to lek na wątrobe ale działa skutecznie. A możeto wątroba jest temu winna. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość AGA Z ZACHODNIOPOMORSKIEGO

Witam serdecznie Jestem 20 dni po stabilizacji kręgosłupa na poźiomie L5-S1.Operował docent Sagan w szpitalu klinicznym przy Unii Lubelskiej w Szczecinie.Jest dużo lepiej niż przed,aczkolwiek u mnie dochodzenie do sprawności będzie dłuższym procesem,ponieważ cierpię dodatkowo na porażenie mózgowe kończyny dolnej prawej,czeka mnie teraz rehabilitacja poszpitalna,złożyłam papiery w 2 ośrodkach kolejki są spore. Komisja ma miesiąc na wyznaczenie terminu. Jestem ciekawa jak szybko wy dostaliście się do sanatorium po zabiegu? A może ktoś poleci mi dobry ośrodek rehabilitacyjny?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Jowita z Krakowa

Moi Drodzy, przed swietami dowiedzialam sie, ze konieczna jest reoperacja (zabieg byl w lipcu 2013 - 2x endoskop i 2 implanty dynamiczne). Wiadomosc mnie zmrozila, ale rezonans nie klamie, na poziomie L4L5 nadal jest przepuklina. Termin jest 4stycznia, a w nd obudzilam sie z bolem gardla i katarem. Przeziebienie jak przeziebienie, przechodzi, ale czy do pt bede calkiem zdrowa? Wg zespolu operujacego wystarczy, zebym nie miala goraczki, a mi sie zawsze wydawalo, ze do jakiegokolwiek zabiegu trzeba byc calkiem zdrowym... Macie jakies doswiadczenie? Zabieg bedzie endoskopowy w znieczuleniu miejscowym + sedacja. Zdrowka Wam w Nowym Roku duzoooo:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do Jowity Nie rozumiem tego ze nadal jest przepuklina. To co za pierwszym razem jej nie usuneli,czy zrobiła się na nowo. Jakie masz objawy że musisz się znowu operować w tak krótkim czasie po pierwszej operacji. Jakie to są implanty dynamiczne?? Współczuje Ci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do Jowity To chyba operacja była żle przeprowadzona, skoro musisz iść znowu. Masakra. Będe trzymać kciuki żeby wszystko się udało. Jak będziesz już w lepszej formie to daj znać jak się czujesz. Operował będzie Cię ten sam lekarz co za pierwszym razem ??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie :))) Do Jowity :) Moim zdaniem za mało miałaś wyciętą przepuklinę :( Czy robiłaś jakieś mocne pochylenia, albo coś dźwignełaś ? Współczuję i życzę wszystkiego najlepszego, trzymam kciuki za udaną operację :) Nie martw się będzie dobrze :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Jowita z Krakowa

Witam Was:) jestem juz w domu, leze plackiem i mam nadzieje, ze bedzie dobrze. Bol w porownaniu z zabiegiem z lipca to pikuś. Lekarz operowal ten sam (dr Kwiek), powiedzial, ze usunal prawie 1,5cm3 przepukliny. Za tydzien kontrola i wtedy wypytam o szczegoly, bo to chyba duzo... I skad sie to tam wzielo? Po poprzedniej operacji postepowalam zgodnie z zaleceniami, cwiczylam, podnosilam i schylalam sie wg zalecen. Ale zarowno neurochirurg jak i fizjoteraeuty zakladali, ze przepukliny nie ma... Jestem mocno skolowana. Koniecznosc drugiej operacji byla dla mnie szokiem. Przygotuje sie do tej poniedzialkowej rozmowy, bo mam wiele pytan... Trzymajcie sie zdrowia!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj Jowita Cieszę się że masz to już za sobą. Trzymałam za Ciebie mocno kciuki. Będzie dobrze juz teraz. Odezwij się po wizycie bo jestem ciekawa skąd tak szybko po operacji wzięły się u Ciebie te przepukliny. Pozdrawiam i życzę dużo sił.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Jowita z Krakowa

Hejka*) wizyta odbyta, lekarz naturalnie jest zadowolony. Na pytanie skąd się to wzięło odpowiedź: to się czasem tak niestety dzieje, sprawa indywidualna. Na pytanie, czemu boli: bo to jeszcze świeża sprawa, bolą mięśnie. I tradycyjnie pytanie o ile % jest lepiej, które pozostawiłam bez odpowiedzi, bo skąd mam wiedzieć, jak będzie, gdy będę się normalnie zachowywać - siedzieć, stać, chodzić, schylać się, skoro na razie głównie leżałam. Nie ukrywam, że się martwię i nikomu już nie ufam. A niedawno mój wujek także po przejściach kręgosłupowych powiedział, że z operacją kręgosłupa to jest tak, że albo ma się szczęście albo nie. No i coś w tym jest, bo jeżdżę na konsultacje do tego lekarza już od maja i w poczekalni spotykam ludzi, którzy w euforii opowiadają jak jedna operacja zmieniła ich życie, że nie mogli już chodzić, a teraz mogą wszystko. Może to też kwestia organizmu, mój ogólnie jest słaby, kręgosłup to nie mój jedyny problem. Ale się nie poddam:) To ja Wam z całego serca życzę, żebyście też mogli wszystko :) Buziaki J.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj Jowita Dobrze ,że sie odezwałaś, bo się już martwiłam co z Tobą się dzieje.Zbyt wiele to się nie dowiedziałaś od tego doktora.Ale skąd oni mają wiedzieć jak dany organizm będzie się regenerował po operacji, każdy z nas jest inny. Ja jestem dwa miesiące po operacji i na razie jestem niepełnosprawna. Mam problem się ubrać, schylać, nie mogę długo siedzieć i ciągle mnie boli, co prawda inaczej jak przed operacją. Czuję ten implant w kręgosłupie ,rana jest ciągle tkliwa.Jestem cały czas w ruchu i ćwiczę a nie mogę dojść do siebie. Spotykam osoby na kontroli u lekarza, które były w tym samym czasie na operacji co ja ,to są sprawne, nic ich juz nie boli. Co prawda ja mam też inne problemy zdrowotne więc może dłużej będę dochodziła do formy, ale mam nadzieję , że kiedyś dojdę. Mało tu na forum jest osób które mają założone implanty,więc nie ma z kim wymienić doświadczeń. Życzę Ci dużo zdrówka i siły w walce z chorobą. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ewa, no ja mam przeciez dwa implanty. Co mam isac, kiedy niektorzy zarzucaja mi wymadrzanie sie. Powiem szczerze,ze u mnie po opercaji bol nie ustapil. A opercaja byla w pazdzierniku 2012 roku. Mam dwa implanty...I, boli codziennie nadal i pewnie juz do konca zycia tak bedzie. Niby bol w stosunku do przedoperacyjnego to oceniam na 60%, ale jednak nie wiem od chyba pieciu lat, co to dzien bez bolu. piernicze juz to, albo bedzie lepiej, albo gorzej. Slyszalam, ze nawet niektorym to dopiero po takich mocno inwazyjnych operacjach po dwoch latach znaczaco sie poprawia. Bo tak dlugo regeneruje sie organizm i nerwy i miesnie...Mam rente do konca listopada, na pol etatu pracuje. POzdrawiam.Aha, wszytsko jest kwestia indywidualna. U mnie rzekomo lekarz nie wie, czemu wciaz mam bole. Niektorzy tak maja wedle opinii lekarzy, ze bol byl juz tak w mozgu zakorzeniowy, iz po opercaji on dalej jest...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie rozumiem jak może ból zakorzenić się w mózgu. Albo mnie coś boli albo nie. Przecież nikt sobie bólu nie wmawia i każdy czeka na poprawę po operacji. Ja nie myśle o bólu z przed operacji. Teraz mnie boli ale inaczej, ciągnie i szczypie w miejscu operacji.Czuję czasami jak ten implant mi sie przesuwa i jak gdyby wypycha na zewnątrz.Czy Ty też coś takiego miałaś. Bolą mnie bardzo nogi ,coś mnie w nich ciągnie i bolą pięty , a jedna drętwieje. Czy to jest normalne. Boję się , że ten implant naciska na nerwy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj Ewo :) Mnie też ciągło i szczypało po operacji, chyba to normalne i jeszcze mnie swędziało,mnie często całe nogi bolały coś takiego jak rwanie, myślałem że za mało mięśnie pracowały to je zmuszałem do ćwiczeń i męczyłem i rwanie ustąpiło :) U ciebie jeszcze się zrasta i zalewa i tak może być przez jakiś czas, możesz porozmawiać o tym z neurochirurgiem, może lepiej ci o tym powie niż ja. Pozdrawiam i życzę zdrowia :)))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×