Skocz do zawartości
eChirurgia.pl

Ból po operacji kręgosłupa lędźwiowego


Gość Krystyna

Rekomendowane odpowiedzi

Gość aga szczecin

witajcie każdy z was ma po trochu rację jesli można poczekac z operacją i nie jest ona konieczna np. boli od czasu do czasu nic nie uciska na nerw poczekajmy rehabilitujmy się ale jesli boli ze nie mozna funkcjonowac ( dowiedziałąm sie co to ból rwa kulszowa ) nic nigdy w zyciu mnie tak nie bolalo nawet podczas porodu nie czekajmy operacja jest konieczna jakos funkcjonuję bolało mnie ostatnio okrutnie bałąm sie ze znowu cos nie tak ale jednak przeszlo ale wiadomo w sklepie jest co robic i troche sie przetrenowałam bywa i tak. pozdrawiam dbajcie o siebie i grzejcie sie na sloneczku podczas ciepłych dni

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Mateusz Żory

Witajcie ja jestem dziś około po 3 tygodniach od zabiegu stabilizacja śrubami L3-L5 w wyniiku kompresyjnego złamania dysku L4. Mam 21 lat zlamanie bylo wynikiem wypadku samochodowego ale to najmniej ważne. Byłem operowany 30 maja dzis mamy 24 czerwca i jestem bardzo zmartwiony ponieważ strasznie dokucza mi rwa kulszowa prawej nogi. przez ostatnie pare dni pozwolilem sobie na więcej ruchu ale no teraz w sumie żaluje i mam chęć leżeć caly czas juz po operacji powiedzialem doktorowi zo odczuwam ból w pośladku to powiedzial ze to z czasem minie. Mam straszną obawe ze sie tak nie stanie ponieważ bylem czynnym sportowcem chcialem studia zacząć a tu taka niespodzianka... ( a miało być tak pięknie) najgorszy ból odczuwam podczas siedzenia np jak prowadze samochód. niestety teraz mam chec leze c tylko w łóżku mam nadzieje ze wszystko wróci do normy albo do mniej bólowego stanu. pozdrawiam wszystkich obolałych serdecznie ! :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie :))) Witaj Mateuszu :) Nie martw się na zapas twój kręgosłup potrzebuje więcej czasu na zagojenie się, ja długo bo około pół roku dochodziłem do siebie miałem w lipcu operację 2011 roku i już mnie nie męczy chodzenie i siedzenie jak po operacji, powinieneś dużo odpoczywać aby twój kręgosłup w jakim dużym stopniu wyzdrowiał, nie wysilaj się nie dźwigaj, nie skręcaj się w pasie a najgorsze jest podnoszenie i skręcanie w pasie i jak możesz to unikaj tego. Agnieszko!!! Pisałem Ci żebyś się tak nie forsowała i co? na marne moje gadanie, mniejsze rzeczy dźwigaj a nie wszystko na raz bo będzie szybko :((( Sam się łapie na takim czymś ale zdaję sobie sprawę że jak tak dalej to nie za dobrze to będzie wyglądało :( Myślę że teraz więcej do Ciebie dotarło, pamiętaj że każdy z nas jest inny, a jak się Tobie coś to my nie będziemy cierpieć tylko Ty, każdy musi dbać o siebie i nosić swój kręgosłup jak by był jajkiem które niesiemy żeby się nie stłukło, pamiętajmy o tym!!! U mnie w pracy nie myślą o mnie że ja nie mogę dźwigać ale jak już coś łapię ciężkiego to od razu sobie przypominam i mówię że nie mogę i ci co niewiedzą że miałem operację albo zapomnieli to im przypominam, niech sobie myślą co chcą ale my musimy dbać o to żeby gorzej nie było :) Dobrze Agnieszko że jesteś szczera i napisałaś o tym :) Nie chowasz się z tym problemem że się przetrenowałaś :) Ja po ciężkim dniu jak się położę to mnie kręgosłup boli i zginam kolana w nogach leżąc na brzuchu i mniej mnie boli, nie raz jak leżę na plecach wyprostowany to ciężko mi się podnieść bo czuję ból w całym kręgosłupie lędźwiowym i co ja mogę na to poradzić? może leżeć tylko na boku? Raz mnie tak bolało jak kładłem się spać że nawet na boku, na plecach i na brzuchu mnie bolało jak leżałem to sobie podłożyłem jaśka pod brzuch i na brzuchu zasnąłem i tak było dobrze, żona aż się zapytała co ja wyprawiam z tym jaśkiem? Pozdrawiam i nie bójcie się pisać jak coś Was boli i jak rozwiązujecie problem bólu, ja nie brałem tabletek na kręgosłup a mam Ketonal, raz wziąłem po wyjściu ze szpitala jak bolał mnie kręgosłup, tylko głowa jak strasznie mnie bolała w upalne dni to brałem na głowę tabletki Ibuprofen. Pozdrawiam jeszcze raz i życzę miłych spędzonych chwil bez bólu i cierpienia :)))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Mateusz Żory

Dziękuje Rafale za słowa otuchy powiem Ci że miło się takie coś czyta *) wiesz dobrze jakie jest życie w naszym pieknym kraju że często nie mamy czasu by leżeć i odpoczywać ale no teraz mam okres wakacyjny oczekiwanie na dyplom ze szkoly. życzę wszystkim dużo zdrowia pomyślności i mało bólu *) !!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich !!!!! Dawno mnie tu nie było :)) Mam za sobą dwie operacje kręgosłupa w okresie czterech miesiecy lipiec i listopad 2011.Aktualnie od stycznia przebywałam na 3 turnusach rehabilitacyjnych w sanatoriach i szpitalach .Dałam rade no iiiiiii teraz szczęśliwa i,zdrowa i pełna nadziei wracam do pracy :))Huraaaaaaaa Ważne by być dobrej myśli ,nie załamywać się i włączyć pozytywne myślenie . Życzę Wszystkim dużo zdrowia optymizmu oraz nadziei w to że musi być lepiej :))))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie :))) Witaj Grażynko :) Masz rację że ważne żeby być w dobrej myśli i się nie załamywać i włączyć pozytywne myślenie, oczywiście nie zapominając o odpowiedniej postawie ciała i odpowiednich pozycjach, chyba wiesz o czym myślę? A u mnie praca i praca, troszkę tego dużo ale daję radę i w sobotę też do pracy, a niedziela na odpoczynek i od poniedziałku od nowa praca :) Pozdrawiam Ciebie Grażynko i całą resztę która tu zagląda i pisze :)))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, W sierpniu będę miał zabieg BACJAC po tym jak stwierdzono u mnie wypukline kregoslupa odcinka ledzwiowego wraz z cechami zwyrodnienia oraz uciskaniem na nerwy tej wypukliny. Niestety nigdzie nie moge znalezc jakichs opinii na temat tego zabiegu. W zwiazku z tym pytam: Czy ktos zWas mial ten zabieg? Czy samo wsczepienie implantu pomoze? Pozdrawiam, Krzysiek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

WITAJCIE :))) Witaj Krzysiek :) Moim zdaniem jak nawet ktoś Ci napisze jak miał taki zabieg to każdy z nas jest inny i każdy zabieg jest inny nawet jeśli jest to samo robione. Napisze że nie ma się czego bać bo nic strasznego nie było i od razu chodził i dobrze się czuje, a Ty po zabiegu nie będziesz się mógł ruszyć bo coś będzie Cię uwierało i można tak dalej pisać, ja nie chcę Cię Krzyśku straszyć i jeżeli się zdecydujesz na taki zabieg to musisz się liczyć z tym że może być jeszcze gorzej niż jest. Tu na tym forum jest dużo ludzi którym coś jest, ja się też jakoś trzymam, ale wiem że niektórych ruchów nie mogę wykonywać i byłem ze swoją przepukliną długo od noża ale już się nie dawało z tym żyć, a lekarz mi powiedział że ludzie żyją z tym co ja miałem a Ty masz. Zastanów się dobrze zanim zrobisz drugi krok którego nie cofniesz, ja z tym przeciągnąłem aż 10 lat nie wiem jak długo Ty masz jakieś objawy jak drętwienie nogi czy pośladka i jak długo jeszcze wytrzymasz. Czy byłeś u jakiegoś rehabilitanta? Czy wykonujesz jakieś ćwiczenia? Czy bierzesz jakieś tabletki przeciwbólowe? Jeżeli Ci chodzi czy lekarz mi powiedział coś na temat operacji to mi tylko wycinali przepuklinę i to mi powiedzieli. U Ciebie wszczepienie implantu może pomóc i może pogorszyć, masz szansę w tej chwili 50 na 50%. Jak lekarz będzie zmęczony i będzie myślał o czymś innym w trakcie operacji, to tylko ludzie i też są pomyłki, może się na chwilę zamyślić i skalpelem przetnie nerwa i nie będziesz mógł ruszać palcami przez dłuższy okres , a może nawet już nigdy :( Nie gniewaj się na mnie ale widziałem już trochę i wiem jak to wygląda w szpitalu, ale z Tobą nie musi tak być, jeżeli dajesz jeszcze radę to ćwiczenia i rehabilitacja :) Może jeszcze ktoś Ci coś napisze na Twój temat oprócz mnie :) Ago co Tam u Ciebie? Dajesz jeszcze radę? Pozdrawiam Cię Krzyśku i Wszystkich :)))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Krzyśku to jak nie możesz już funkcjonować normalnie to nie zwlekaj i poddaj się operacji, bo jak będziesz zwlekał za długo to możesz sobie pogorszyć, a tego byś nie chciał. Ja nie jestem lekarzem, mam znajomego który już powłóczył nogą i z bólu nie mógł wytrzymać , trafił prosto na stół i teraz jest dobrze, chodzi tylko połowy nogi nie czuje bo ma zdrętwiałą, a lekarze powiedzieli mu że za długo zwlekał. Więc decyzja należy do Ciebie, jak masz dużo kasy to szybko możesz mieć operację, a jak będziesz chciał z NFZ to jeszcze może poczekasz tak około miesiąca w zależności co neurochirurg stwierdzi, jak Ci na skierowaniu napisze PILNE to będziesz miał za parę dni. Z mojej strony to wszystko w czym mogłem pomóc :) Pozdrawiam i życzę powodzenia i żeby się operacja powiodła bez komplikacji :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Krzysiek

Operacje mam 17sierpnia najpozniej. Nie wiem tylko co z praca. Czy mowic przed odejsciem na operacje ze mnie nie bedzie 2miesiace ? Bo tak naprawde nie wiem ile leczenie potrwa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie :))) Witaj Krzyśku :) Musisz powiedzieć że idziesz do szpitala i od kiedy Cię nie będzie w pracy, a zwolnienie ktoś dowiezie z rodziny albo ze znajomych po wyjściu ze szpitala :) A ile potrwa leczenie? To zależy w dużym stopniu od Twojego stanu i jak się będziesz czuł i czy będziesz w stanie po kontroli lekarskiej wrócić do pracy. Jak nie będziesz w stanie wrócić do pracy to będziesz na zwolnieniach, a w pracy muszą się pogodzić z tym że jakiś dłuższy czas Cię nie będzie. Pozdrawiam Ciebie Krzyśku i Wszystkich cierpiących i też tych już człkiem zdrowych :)))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Krzysiek

A czy w ogole po takim zabiegu mogę pracować fizycznie? Pracuję przy rozładunku i załadunku samochodów. Gdzie musimy szykować towar do wysylki. Towar jest z dzidziny budowlanej więc dosyć ciężki a schylanie się i dźwiganie jest na porządku dziennym. Co myślicie? Serdecznie dziękuje za dotychczasować pomoc!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

WITAM WSZYSTKICH :))) Witaj Krzyśku :) Co do Twojego pytania to Ci odpowiem tak: Nie będziesz mógł przez jakiś dłuższy czas dźwigać, sam się przekonasz że po operacji nie jest tak lekko. Wyobraź sobie stojąc prosto jak tyczka po operacji odczuwasz zmęczenie i wysiłek to tak jak by zdrowy człowiek był w pasie zgięty 90 stopni i tak stał i zdrowych ludzi ta pozycja męczy i jest bardzo nie wygodna, a Ty stoisz prosto i odczuwasz ten wysiłek bez przerwy, ja tak miałem i tak zauważyłem, moje spostrzeżenia, teraz mi 6 lipca mija rok od operacji i jeszcze czuje ból ale od wysiłku w czasie pracy. Nie mówię że Ty Krzyśku będziesz tak miał, może być zupełnie coś innego i inne będą :) Pozdrawiam Wszystkich :)))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Grażyna

Do Krzyśka:)) W pracy należy zgłosić ,że idziesz do szpitala i na tak poważną operację ,Wiem co czujesz miałam ten sam problem :)ale teraz wiem że nie warto się na zapas martwic .Mój pracodawca okazał się w porządku teraz po roku chorowania mam gdzie wrócić ,otrzymałam nawet zapomogę na leczenie i miłe słowa otuchy. wiadomo wszystko zależy od ludzi ,ale cóż czasem trzeba w ich dobroć wierzyć.Pozdrawiam ...głowa do góry ...musi i będzie dobrze .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Krzysiek

Dziękuje serdecznie za słowa rady. Sprawę przedstawiłem dyrektorowi, wyraził zrozumienie i powiedział że będzie czekal na mnie w pracy po operacji i nie zamierza mnie zwalniać :) Dziekuje raz jeszcze! Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Krystian

Witam Państwa serdecznie :) Czytałem Państwa wypowiedzi i jestem zdziwiony tym, że operacja niektórym nie pomogła.. W moim przypadku, dokuczały pulsujące bóle w okolicach krzyża już w wieku 8-9 lat. Miałem z tym spokój aż do 2007r. kiedy zaczęło mnie bardzo boleć w krzyżu, prawym pośladku i całej prawej nodze. Ból był nieznośny, nie będę dodawał jak bardzo, bo zapomina się o bólu, w każdym razie był fest. Choć mieszkam praktycznie całe życie w Brukseli, a z pochodzenia jestem Łodzianinem, to pojechałem do p. Szkiłądź z Białegostoku. To dość ekscentryczna lekarka-czarownica-buddystka - ciężko stwierdzić. Ale pomogła mi na krótką metę. O dziwo, te jej obrządki miały efekt O_o. W każdym razie, po powrocie do Brukseli znowuż mnie złapało i to, o wiele mocniej. Okazało się, że źródłem moich męk jest przepuklina dysku, starte kręgi i coś tam jeszcze. Spędziłem rok na zwolnieniu lekarskim, faszerowałem się Bi-Profenidem, bo jako jedyny lek uśmierzał jakoś ból. Niemniej, stałem się swoistą *atrakcją* (nie w pejoratywnym znaczeniu) na dzielnicy, ponieważ miałem dopiero 20 lat i miałem takie problemy z kręgosłupem. No i kuśtykałem niczym Quasimodo. W końcu przeszedłem zabieg wszczepienia implantów PLIF pomiędzy kręgami L4-L5 oraz L5-S1 ( 2 PLIF-y, 2 tytanowe bolce i sześć śrub) 14 czerwca 2011r. Byłem zdecydowany na tę operację. Poczekałem 4 miesiące na zabieg i wiecie co, nie żałuję nic a nic! Już po trzech dniach byłem na nogach, a po trzech tygodniach byłem na wakacjach w Lubniewicach i nie miałem żadnych problemów. Dzisiaj mam 21 lat, mam jedynie cieniutką, 10 centymetrową bliznę w dole pleców i mam spokój, nic mnie nie boli, mogę robić praktycznie wszystko. To jest jakbym się urodził na nowo i odtąd polecam KAŻDEMU tę operację, bo to naprawdę nie jest wielkie halo i dosłownie zmienia życie na lepsze. Naprawdę nie ma co się bać, a gra jest warta świeczki, jak to się mówi. Dodam tylko, że operował mnie Dr. Frank Cauwenberghs ze szpitala St.-Michel w Brukseli. Ponoć najlepszy specjalista w Belgii. Nie wiem na ile to jest prawdą ale dla mnie na pewno jest Mistrzem. Całkowity koszt wyniósł około 5,000 &#8364* ale ubezpieczenie pokryło praktycznie wszystko - Mama musiała tylko zabulić z 200&#8364*. Pozdrawiam wszystkich i namawiam do operacji :) Rekonwalescentom życzę rychłego powrotu do zdrowia!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość jacool-szczecin

Witam wszystkich. Jestem tu po raz pierwszy bo nawet nie wiedziałem o istnieniu tej strony :( A teraz do konkretów - dwa lata temu tak mnie zaczęło boleć w odcinku lędźwiowym kręgosłupa, że siedzenie, stanie, jakikolwiek ruch był nie do zniesienia. Dla przykładu spodnie zakładałem około 10 minut leżąc wręcz wijąc się z bólu na podłodze :( Pierwsza moja pomyłka lekarz ogólny -* skierownie do neurologa itp. do tego środki przeciwbólowe. Porażka niesamowita terminy oczekiwania wydmuchane w kosmos 3 miesiące pół roku :) leki przeciwbólowe i owszem tyle tylko, że nie pomagały. Łykałem jak cukierki za młodu (jak nie pomagają, albo jak nie trzeba brać nie polecam). Przeciwbólowe wywołały u mnie problemy gastryczne i wylądowałem przez to na endoskopie (nie polecam jak nie trzeba to odpuścić). Drugi etap to poszukiwanie dobrego lekarza, a jak mam iść prywatnie to bez przesady, ale do sprawdzonego. Trafiłem na takiego na nazwisko którego wszyscy, bezwzględnie wszyscy lekarze, stawali na baczność i salutowali. Super trochę wydałem kasiorki, bo i kilka wizyt i tomografia, ale na służbę darmową się nie zdecydowałem ... (bez komentarza). Po wszystkim okazało się przechodzona przepuklina, dyskopatia, i pęknięty krąg. Lekarz zaproponował mi: 1. cięcie - przy czym powiedział, że w ostateczności, 2. neuroliza alkoholowa - jako zabieg, który miał na celu zamrozić końcówkę nerwu wchodzącego w ten właśnie pęknięty krąg (nerw był uciskany w momencie ruchu później nawet bez ruchu). Zdecydowałem się na neurolizę i nie żałuję bez mała 2 lata spokoju, mimo że sam zabieg miły i przyjemny nie jest (choć to tylko dwa ukłucia w kręgosłup: przeciwbólowy i neuroliza). Teraz po 2 latach zaczynam się czuć podobnie i biorąc pod uwagę wcześniejsze doświadczenia postanowiłem nie wydawać ŻADNYCH pieniędzy (nie ze względu na oszczędności tylko ze względu chęci sprawdzenia służby zdrowia). Termin u neurologa poszedł szybko całą dokumentację miałem, więc jaki problem(?) poszedłem do lekarki podotykała, pomacała, powyginałem się stwierdziła bez oglądania czegokolwiek (rentgena, tomografii), że w sumie ćwiczenia McKenziego dadzą sobie radę :( Wszystko co powiedział poprzedni doktor zanegowała - czekałem tylko jak powie, że neuroliza jest dla chorych, a nie dla mnie... Szanowni Państwo proszę polecajcie z imienia nazwiska i miejscowości lekarzy u których się doprowadziliście do ładu i składu. Pozdrawiam i dużo zdrowia życzę :) Jacek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie :))) Witaj jacool :) Też mieszkam w Szczecinie i jak troszkę poczytasz co ja napisałem wcześniej to będziesz dużo wiedział :) Lekarz który mnie operował to obcokrajowiec i chyba jak się nie mylę to się nazywa Zenar Kheder i ja nie miałem żadnych skarg na niego ale była osoba która go wyzywała za błąd jaki popełnił, ale nie będę ci tego pisał, operowany byłem w szpitalu Arkońskim. I to było z NFZ-tu. Do pozostałych znajomych :))) Co tam u Was bo nie piszeci??? Pozdrawiam :)))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość aga  szczecin

witajcie witaj jacool , ja też ze szczecina i tez miałąm neurolize przed zabiegiem , ale ja nie czułąm ani polepszenia po niej ani pogorszenia miał 2 razy wlaśnie na arkońskiej u dr. herbowskiego polecam dobry lekarz , nie mialąm wiary w tę operacje ( drugą ) ale czas mija ja pracuję ( fizycznie) raz lepiej raz gorzej ale pewnie tak u wielu jest , lecz powiem ze zmiany są na lepsze juz jakos nie mam takich etapów zwątpienia no jest poprawa jestem w pelni sił lubię swoja prace i nie czuję sie jak wczesniej kiedy nie mialam sil i nie miałąm wiary w to że bedzie lepiej owszem boli czasami daje sie we znaki bardziej mocniej jak popracujemy bardziej wydajnie i sie nie oszczędzamy ale powiem z ręką na sercu jest duzo lepiej i nie zaluję rafał pozdrawaim serdecznie jak u ciebie tez pewnie duzo lepiej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Rafał Szczecin

Witaj Ago :) U mnie jak na razie mam dużo więcej siły, jeden minus jak długo leżę na łóżku na plecach to gorzej mi wstać jak bym się za długo za leżał. A tak nie narzekam, ukłuć nie mam tak jak miałem po operacji, nie raz troszkę mi stopa drętwieje ale myślę że to od długiego siedzenia i jak mam podkulone nogi pod krzesłem, staram się pozycję zmieniać i jest dobrze :) Pozdrowionka dla Ciebie Ago :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Rafał Szczecin

Witajcie :))) Byłem na weselu z piątku na sobotę, potańczyłem sobie :) Dzisiaj mnie tylko stopy bolą :) Piszcie co tam u Was bo smutno się tu robi :( Pozdrawiam cieplutko Wszystkich :)))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie *) Dawno się nie odzywałem ale nie byłem w stanie. Właśnie mija tydzień jak jestem po operacji L-4 L-5 plus wycięciu części dysku. Nie ma tak źle jak myślałem,przez pierwszy miesiąc mam tylko chodzić i leżeć to wszystko po trochu.Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich! czytam tak wszystkie posty i widzę że mam podobne problemy po stabilizacji kręgosłupa. Miałem robioną operacje w grudniu i do zeszłego wtorku było ok wszystko , mogłem robić wszystko i funkcjonowałem normalnie czasami zabolało coś , ale zeszły wtorek to jakiś koszmar ból powrócił znowu mnie rwie cała lewa noga , do tego ból w pachwinie i jądra , mogę leżeć i siedzieć ale chodzenie sprawia mi okropny ból ... Czy jest ktoś kto wyszedł z tej choroby i funkcjonuje normalnie ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość milena z wro

dwa dni temu mialam zabieg na ledzwiowy, leze wlasnie w szpitalu i to co tu czytam to jestem przerazona, zabieg mialam w szpitalu wojskowym, mam 25 lat, wiadomo bola plecy i nogi bo wszystko jest naruszone, ale mam nadzieje ze po rehabilitacjach przejdzie, nie mam zamiaru tutaj wiecej wracac, czy wszyscy tutaj zaluja tej operacji???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×