Skocz do zawartości
eChirurgia.pl

Ból po operacji kręgosłupa lędźwiowego


Gość Krystyna

Rekomendowane odpowiedzi

Witam Wszystkich ! Ela, jestem w trakcie walki, to raczej długo potrwa pewnie około roku i nie nastawiam się na sukces. Załatwiając zaświadczenia do sądu byłam u neurochirurga który mnie operował jego zdaniem należy kolejną operację odwlekać jak najdłużej. Trafiłam też do ortopedy który operuje kręgosłupy i ma bardzo dobrą opinię, ten kazał zrobić mi aktualny tomograf i rtg całego kręgosłupa. Po obejrzeniu stwierdził, że całość to ruina chce mnie operować - wyjąć te 4 śruby i wstawić 10 plus 2 szyny. Włos na głowie mi się jeży jak o tym pomyślę, wyznaczył mi termin na kwiecień 2017. Jestem daleka od podjęcia takiej decyzji, dopóki jakoś funkcjonuję na operację raczej się nie zdecyduję. Aga, odezwij się. Forum ucichło Pozdrawiam !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Beata, to Bogdan Kłapeć przyjmuje prywatnie w Lublinie, ważne imię bo ma 2 synów ortopedów. Powiem szczerze, że to pierwszy lekarz który kompleksowo i konkretnie mnie zdiagnozował a byłam u wielu. Wszystko konkretnie wyjaśnił. Wizyta 250 zł. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ewa, jak funkcjonować po takiej operacji, którą ci proponuje ten ortopeda z 2 szynami, to masakra, jaka gwarancja jest , że później będzie lepiej ? Dolegliwości bólowe masz nadal takie same ? Ja trochę ćwiczę, w miarę możliwości, ale nie widzę jakiejś poprawy. Bóle jak były tak są dalej. Aga, nie odzywa się...... pozdrawiam wszystkich

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Ela, lekarz twierdzi, że ma być lepiej ale jak pomyślę o rozpruciu połowy pleców i i włożeniu kupy metalu to mi skóra cierpnie. Pierwszej operacji nie bałam się ale na kolejną szybko się nie zdecyduję. Wiadomym jest że żaden lekarz nie zagwarantuje że wszystko pójdzie pomyślnie a ja po prostu się boję. Już jakoś oswoiłam się z bólem i pogodziłam z ograniczeniami. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie :))) Witaj Ela :) Ja w swojej sprawie nie mam co pisać więc nic nie piszę bo jest tak samo i bym się powtarzał. Mogę napisać że w tamtym tygodniu mój syn miał poważną operację na mózgu i przed operacją były szanse na przeżycie 50% :((( Teraz jest po i idzie ku lepszemu :))) Pozdrawiam i Aga odezwij się co u ciebie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Wszystkich Ja tez nie chcę się powtarzać Rafał trzymaj się, jak dziecko poważnie choruje to najgorszy kłopot. Ela, miałam kilka dni temu badanie przez lekarza sądowego które mnie dobiło. Badanie na sali trzy biurka trzech lekarzy i jednocześnie badane trzy osoby. Ja trafiłam do 70 letniej neurolog która zapewne nie czytała dokumentów bo pytała czy mam wyznaczoną operacje co było w papierach. Badanie odruchów i stwierdzenie że wszystko jest w porządku. Weterynarz do którego chodzę ze zwierzakami wykazuje większe zainteresowanie niż ci orzecznicy z którymi miałam do czynienia. Zamierzałam się poddać ale będę walczyć do końca po wydaniu wyroku zapewne niekorzystnego będę składać apelację.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ewa, masakra z tymi lekarzami orzecznikami, ja też to przerabiałam, później wniosłam o umorzenie postępowania w sądzie w sprawie renty, bo nie miałam siły już, ani psychicznej ani fizycznej. Traktują ludzi jak zło konieczne, mają odgórnie -*uwalenie* wniosków. Rafał trzymaj się, to trudne dla rodzica. A, co się stało twojemu dziecku, ze taka operacja ? Życzę ci aby było lepiej. pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie :))) Witaj Ela :) Jak syn był młodszy to miał świnkę i poświnkowe zapalenie opon mózgowych i zrobiły mu się duże torbiele które uciłkały na narząd wzroku, miał silne bóle głowy, wymioty i nadciśnienie, jak by nie miał tej operacji to byśmy czekali kiedy odejdzie :( Teraz nie boli go głowa nie ma wymiotów, spadło ciśnienie, a z oczami miał duży oczopląs poziomy i trzeba czekać może ustanie, a może tylko trochę będzie miał. Lekarz powiedział że trzeba czekać i potrzeba teraz dużo czasu. Witaj Ewka :) To jest nasza służba zdrowia :( Mnie się pytał dwa razy czy pracuję,jakie obiawy itp, i mnie łapał za słówka jak mu coś trochę inaczej powiedziałem niż wcześniej, ale w tym samym znaczeniu. A chciałem jechać do sanatorium wzmocnić swoje mięśnie kręgosłupa i odpocząć od pracy fizycznej. Najlepiej jak by nikt nie przychodził do ZUSu i każdy był zdrowy i pracował do śmierci, żeby oni mieli jak najwięcej kasy, ZUS powinien pomagać, a nie odganiać ludzi od siebie i jak by ludzie nie pracowali to ZUS nie miał by po co istnieć bo po co i dla kogo. Pozdrawiam :)))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam,że wycinamy się w rozmowę.mam 42 lata.osiem lat temu pierwsza pilna operacja odcinka lędźwiowego. Coś poszło nie tak, uszkodzili mi nerwy odpowiedzialne za czucie w dolnych partiach ciała, nietrzymanie moczu i stolca itp. W ciągu kolejnych 4 dni zafundowali mi kolejne 2 operacje bo chcieli naprawić. Nie udało się. Nie polecam oskarzania szpitala o błąd lekarski, straciłam kilka tysięcy na prawnika i nic.....cały czas chodzę w pieluchach, nie mam czucia w nogach pomimo nieustannej rehabilitacji.ale kręgosłup nie bolal. Po ośmiu latach we wrzesniu tego roku kolejna operacja.zrobiła mi sie przepuklina obok i nie mogłam chodzić. Tym razem troszke uszkodzili worek oponowy nastapil niewielki wyciek plynu rdzeniowego. Oktopny bol glowy przez 4 doby, wylam z bolu. Lekarz przyznal sie w 3 dobie i podano mi jakies leki na usmierzenie bolu. Doszlo tez do calkowitego zatrzymania moczu. Ja to mam szczescie....ale jakos to sie unormowalo i przez 3 miesiące było ok. Teraz nie wiem co się dzieje wszystko boli tak jak przed operacja . Proszę o poradę. Myślałam że jak się chyba udało to będzie już dobrze przynajmniej jakiś czas. Mam ochotę się poddać....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie napisałam jeszcze że od ośmiu lat jestem na rencistów więc wiem jakie to upakarzajace udowadniać że jest się chorym a nie oszustem.pozdrawiam wszystkich którzy przez to przechodzą. I wszystkiego najlepszego na nowy rok.zdrowia!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie napisałam jeszcze że od ośmiu lat jestem na rencie więc wiem jakie to upakarzajace udowadniać że jest się chorym a nie oszustem.pozdrawiam wszystkich którzy przez to przechodzą. I wszystkiego najlepszego na nowy rok.zdrowia!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj Blanko :) Fajnie że tu napisałaś bo ostatnio tu nikt nie pisze i myślałem że wszyscy wyzdrowieli, ale to chyba nie to. To co napisałaś to ci mogę współczuję, bo naprawdę masz trudny przypadek i wychodzi że ja miałem duże szczęście. Szkoda że nie opisałaś dokładniej swojego przypadku, dlaczego się zdecydowałaś na operację, kto cię operował, w jakim szpitalu, jak długo się zmagałaś z dolegliwościami zanim się podjęłaś operacji itp. Ja sam nie wiem jak ja bym tak miał jak Ty Blanko jak bym żył dalej :(((((( Poczekam na wpis kogoś kto mógł mieć coś podobnego jak Ty. Dziękuję i również życzę wszystkiego dobrego w nowym roku i aby po kolejnej operacji było lepiej niż jest teraz, chociaż inni tu z forum już by się nie pocięli, i żebyś normalnie funkcjonowała. Będę trzymał kciuki za poprawę i powrót do zdrowia :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystkiego dobrego w nowym roku! Witaj Blanka, musiałabyś szukać konsultacji u innego dobrego neurochirurga, popytaj w swoim rejonie o takiego. Może by cię zdiagnozował inaczej. Zlecił inne badania, doświadczonego. Może być też tak, że masz spore zmiany w kręgosłupie na paru poziomach, poza tym uszkodzili ci nerw w czasie operacji, to bardzo niedobrze. Co tam lekarze robią z naszymi kręgosłupami w czasie operacji to też czasami niewiadoma. Lekarze nie chcą się przyznawać do błędów, niestety. pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Was w nowym roku. Dla mnie rozpoczął się tragicznie. Ból blokujący ruchy kończyn dolnych, szpital, rezonans i okazało się, że pomimo udanej operacji w ciągu niecałych 4 miesięcy zrobił się bliznowiec pooperacyjny który robi ucisk na nerwy. Kolejna operacja mogłaby być rozwiązaniem u *normalnej osoby * ale nie u mnie tak twierdzą lekarze. Po kilku miesiącach zrobi się nowy został i to większy. Ale nie usunięty może doprowadzić do paraliżu. Nie wiedzą co ze mną zrobić. ....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przepuklina wycieta była na poziomie L5-S1 i w tym miejscu zrobił się bliznowiec. Kolejny lekarz rozkłada ręce.. .może ktoś z was borykal się z podobnym problemem? Nie chodzi głównie o ból bo z tym żyję ponad 20 lat ale bardzo boję się paraliżu. Z brakiem czucia jakoś sobie radzę i chodzę!!!! Dziękuje za odpowiedzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,napisz gdzie miałaś operację, ja też drugą już operację miałem robioną dwa lata temu na tym samym poziomie ,oraz usuwanie przepukliny, ponadto jeszcze zrobiono mi implantację i stabilizację na tym poziomie,też mi zostały uszkodzone nerwy i o tym dowiedziałem się z wypisu szpitalnego,no ale cóż tak czasem są i takie przypadki, jednak czucia w nogach nie straciłem ,ani też innych poważnych skutków ubocznych nie mam, miałem też krwiak pooperacyjny jednakże się wchłonął po dwóch tygodniach, powiem że ból prawie że powrócił taki jaki był przed operacją, ale prawdopodobnie gdyby nie ta operacja z implantacją bym pewnie nie chodził już na nogi, teraz oczekuje na leczenie bólu nóg (zabieg termolezji) ,albowiem pod nogami mam piekący ból i tak jak bym wszedł na kaktusa z kolcami i też się obawiam tego zabiegu, bo jest to niebezpieczny zabieg ,ale dr.który prowadzi moje leczenie, zapewnia o powodzeniu tego zabiegu, nadmienię że obie operacje i implantację mi robiono w Bydgoszczy, w Wojskowym Szpitalu Klinicznym, który to cieszy się dużym autorytetem w tej dziedzinie ,jak też doktor który mi robił operację cieszy się dużym autorytetem w kraju, jedyny minus to że długo się oczekuje na operację ok 2 lata ze względu na długą listę.Napisz z jakich okolic jesteś może bym dał namiary do tego lekarza na konsultację, może by coś dobrego w tym temacie zrobił,i jakoś Ci pomógł, zawsze warto porozmawiać z innym specjalistą, jak to on ocenia i widzi jak by można pomóc w tym konkretnym przypadku jaki Cię dotknął.Pozdrawiam wszystkich i życzę powrotu do zdrowia, bo to ono jest najważniejsze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też lecze się między innymi u prof.Narolskiego który operuje w Bydgoszczy w wojskowym szpitalu. Też czekam na ten sam zabieg co Antku tylko leczenie bólu dotyczy kręgosłupa. Termin miał być 2 lata.ha czekam 2,5 roku i wiem że termin się przedłużył już o kolejne pół roku.....na termin operacji kręgosłupa: wstawienie implantu na 2 poziomach prof.Narolskiego zapisał mnie w sierpniu- czas oczekiwania ok 2 lat. Lecze się też w Konstancinie i tu też czas oczekiwania 2 lata. Ostatnia operacje wykonano mi we Włocławku gdzie mieszkam.prawie nie mogłam chodzić, poruszałam się o kulach i to na krótki dystans więc po nieudanych próbach pomocy w innych szpitalach, zdesperowana poddalam się operacji tam gdzie był termin. Antyku, napisz mi proszę coś więcej o tych bólach w nogach. Długo szukałam osoby która na to cierpi.ja mam to samo! U mnie nie trwa to cały czas tylko są ataki trwające nieraz całą dobę. Wtedy mogę ściany gryźć. Jak sobie z tym radzisz bo na to nie działają żadne tabletki? Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Blanka,zabieg termolezji polega na zniszczeniu(zgotowaniu wysoką temperaturą ok.70 st.Celcjusza falami , a fachowa nazwa *denaturyzacja* części struktur nerwowych przy kręgosłupie w okolicach miejsc operowanych które przewodzą ból do nóg, mam ból czasem nie do zniesienia jest różny raz piekący raz rozrywający innym zaś razem elektryczny jakby prądem ktoś potraktował i występuje on w pośladkach ,udach ,łydkach, stopach a także w samym kręgosłupie, łącznie z drętwieniem nóg, oprócz tego mam obustronną rwę kulszową tak że jak mnie dopadła rwa to miesiąc leżałem w łóżku z okropnym bólem z nogami podkurczonymi bo inaczej ból nie pozwalał ,nawet do łazienki żona mnie prowadzała i w łóżku myła ,też mam dni że chodzę przy kuli, z leków przeciwbólowych obecnie mam doretę, brałem nawet 6 tabletek dziennie, aż w końcu wysiadł żołądek teraz mniej ich stosuje ale za to mam zastrzyki, ostatnio w kolana bezpośrednio do stawu, bo już z bólu nie szło wytrzymać i bym był przestał chodzić ,mnie też operował Doktor Nauk Medycznych W. Narolski.Jest on najlepszym specjalistą w tej dziedzinie po dr.M. Haracie ,no też miałem możliwość wcześniej mieć operację w Toruniu robioną przez lekarza Osmańskiego ,lecz postanowiłem poczekać do Bydgoszczy ,mój kolega miał robioną operację we Włocławku i ma sztywną nogę ,ja miałem zabieg termolezji mieć robiony w listopadzie ale sam doktor mówił że termin może się przesunąć bo może się wyczerpać limit ,no i tak jest czekam na telefon kiedy mam się zgłosić na zabieg ale to też pewnie potrwa ,ja jestem z okolic Rypina ,wrócę na chwilę do Dr. Narolskiego, to z tego co mi wiadomo też jest po operacji kręgosłupa a operował go Dr.M.Harat ,mam duże zaufanie i darzę go szacunkiem dużym albowiem w mojej opini załuguje na to ,wydaje mi się że w kwestii operacji wybrałem najlepszą z możliwych opcji kto i gdzie tak że warto było czekać mam koleżankę też co miała robioną operację w Toruniu i narzeka że jest gorzej jak przed operacją.Ja jeżdżę na konsultację do Torunia do prywatnego gabinetu Dr.Narolskiego, fakt że to się wiąże z kosztami ,no ale cóż takie życie ,na kiedy masz wstępnie ustalony termin termolezji dziwne że żadnych opinii na ten temat nie można znależć w necie jedynie opis na czym to polega i jak jest wykonywany zabieg.Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wstepny termin zabiegu mialam na marzec 2016r.Nie mam ustalonego kolejnego terminu. Udzielono mi jedynie informacji, że są opóźnienia i trzeba czekać na telefon który będzie ok.miesiąc przed terminem zabiegu. Przy ostatniej wizycie profesor dopisal skierowanie kolejne z adnotacja Pilne! Ale z tego co wiem wszystkim tak pisze.Informacji o tym zabiegu faktycznie nie ma nigdzie. Ostatnio w tvn - fakty mówili że to nowość wykonywana tylko w 3 szpitalach w Polsce a chętnych duuuuzo....ja też jeżdżę prywatnie do Torunia na wizyty.odnośnie bólu nóg....współczuję Ci bardzo.mogę się tylko domyślać jak mocno cie boli. Ja mam uszkodzone nerwy czuciowe od pasa w dół. Zostały jakieś *szczątki czucia glebokiego* i stąd odczuwam te jak ja to nazywam prądy. Boli baaaardzo ale jak ty masz pełne czucie to nawet nie śmiem twierdzić że wiem co czujesz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×