Skocz do zawartości
eChirurgia.pl

Sactosalpinx


Gość AnnaS.

Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Zacznę może od tego że staram się z mężem o dziecko.Mam 30 lat i jestem 10lat po operacji, której następstwem było częściowe wycięcie jajowodu lewego oraz poskręcany i nie przepuszczający kontrastu(co wyszło na HSG)jajowód lewy.Mój lekarz kierował mnie kilkurotnie do sanatorium, z którego kożystałam.W tym roku miałam robione ponownie HSG w którego opisie jest zapis: *W czasie badania zakontrastowała się j.macicy która uchwytnych rtg zmian nie wykazuje.Zakontrastował się również jajowód lewy- sactosalpinx - po tej str.śladowa ilość kontrastu wydostaje się do j.otrzewnej.* Mój lekarz stwierdził że to jest sukces że mi się ten jajowód wyprostował ale i tak mnie kieruje na laparoskopię na udrożnienie go. I tu moje pytanie czy muszę koniecznie przechodzić laparoskopię, czy nie ma innej możliwości leczenia np. farmakologicznie lub sanatoryjnie skoro już raz mi pomogło. Bardzo proszę o szybką pomoc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za szybką odpowiedź. Miałam nadzieję że mogę jednak uniknąć tej laparoskopi tym bardziej że doczytałam że najczęściej usuwa się przy tym jajowód. Mam jeszcze takie pytanie: Mój lekarz powiedział mi żebym się liczyła z tym że w czasie laparoskopi mogą wystąpić jakieś trudności (np.zrosty) i będą musieli mnie otworzyć tradycyjnie (czego się bardzo boję) czy mogę przed zabiegiem nie zgodzić się na to ani na usunięcie jajowodu? Boję się że będę usypiana z myślą o laparoskopi a obudzę po narkozie i okaże się że jestem po zwykłej operacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pani doktor z mojej miescowości uświadomiła mnie że w moim wypadku laparoskopia jest bardzo niebezpieczna, ponieważ miałam cięcie od pępka do spojenia przy czym często są podwiązywane jelita a przy laparoskopi mogliby je przebić... i tu się zastanawiam czy to może być prawda że wbijają się tak na ślepo... czy po porostu chciała mnie zastraszyć żebym zdecydowała się na InVitro do którego mnie gorąco zachęcała ???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość stapler

czy to może być prawda że wbijają się tak na ślepo? - wbija się na ślepo, ale przy cięciu nad pępkiem nie ma ryzyka uszkodzenia czegokolwiek przy wprowadzaniu troakaru czy po porostu chciała mnie zastraszyć żebym zdecydowała się na InVitro do którego mnie gorąco zachęcała ? - raczej nie ma żadnej obawy przed laparokopią

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na to wszystko od jakiegoś czasu mom dodatkowy problem. Mianowicie co jakiś czas a właściwie to dopiero trzeci raz zaraz po przebudzeniu po stosunku miałam takie objawy: ogromny ból podbrzusza, mdłości, oblewanie potem. Ból trwa ok. 15-20 minut i zawsze przed miesiączką. Jakiś czas temu po HSG lekarz stwierdził u mnie wodniaka jajowodu jednak inny twierdził że nic takiego nie mam (stwierdził to na podstawie zdjęcia z HSG oraz badania USG). Nie mam również objawu wyplywu płynu z pochwy jak to zwykle przy wodniaku bywa ale reszta objawów pasuje. Te bóle podbrzusza są nie do zniesienia. Dwa pierwsze miałam rok temu miesiąc po miesiącu i tylko jednego poranka. Przy ostatnim bólu (wczoraj) miałam dodatkowo całkowity zanik widzenia, szara plama z migoczącymi gwiazdkami i uczuciem pełności w głowie, takie jakby rozpieranie czaszki, zatkane uszy. Następnie widzenie wróciło ale z chwilą uczucia wypływu wody z obu uszu. Wystraszyłam się że to krew, ale na szczęście po dotyku stwierdziłam że to nie była krew tylko płyn wyraźnie wyczuwalny na palcu. Co to może być? Jak powinnam się zachować w takiej chwili? Do jakiego lekarza powinnam się udać. Czy jeśli to faktycznie wodniak to można go usunąć całkowicie? Bardzo proszę o pomoc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, Tak do wiadomości dla dziewczyn o podobnym problemie. Ten paraliżujący ból podbrzusza o którym pisałam wyżej był efektem poronienia :( Z wyliczeń wychodzi, że był to 6 tydzień ciąży. Lekarz już nie widział na USG ciąży jedynie wynikała ona ze wskaźnika BetaHCG a byłam badana ok. dwa tygodnie od pojawienia się bólu brzucha. Później zaczęłam krwawić/plamić przez ok 4 tygodnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×