Spuchnięta, nie boląca lewa stopa

[Gość kkk]

Mam taki sam problem spuchnięta kostka bez powodu....zauwazylam to ok. 3 lata temu...ostatnio odnosze wrazenie ze opuchlizna urosla, nie schodzi po nocy....mialam usg stawu skokowego, wyszlo ok. postanowilam pojsc na rtg , jednak okazalo sie ze jestem w ciazy i nie moge zrobic zadnego badania i strasznie sie martwie ze to moze rak kosci.... pare razy bolała mnie ta kostka...boje sie ze to jakis rak kosci...

[Gość Agnieszka]

mnie się nasuwa podejrzenie lekkiego OBRZĘKU LIMFATYCZNEGO sama mam dokładnie to samo - zaczęło się po tym jak dość powaznie rozcięłam sobie podudzie wewnętrzne ok 10 cm nad kostką wraz z tętnicą, no i oczywiście naczynia limfatyczne również ucierpiały... od tamtej pory - ok 18 lat - miewam te opuchnięcia. Zimą i jesienią prawie wcale, ale lato to katastrofa. Zauważyłam też że aktywny tryb życia zmniejsza opuchliznę, która jak się zacznie jest uparta. Uniesiona noga do góry trochę pomaga - ale najgorszy jest siedzący tryb życia - a taką mam pracę - robię sobie krótkie przerwy i drobne spacery. Pomocne są masaże... kazdy lepszy masazysta powinien umiec wykonac manualny drenaz limfatyczny - spytaj tylko, ile dokladnie godzin sie uczyl tej techniki (minimum 50h) i jakie ma doswiadczenie. obrzeki limfy moga byc z powodu niewydolnosci nerek, slabego krazenia krwii, uszkodzenia lub zlikwidowania wezlow chlonnych w pachwinie (np operacje czy usuniecie raka), zwichniecia stawow czy uszkodzenie duzychc miesni, zmian hormonalnych, rowniez z powodu zatrucia organizmu (np alkoholem), infekcji, alergii, niedowladu nogi - z reguly jest to kombinacja kilku czynnikow. w kazdym przypadku noga do gory na poduszkach, gdy spisz i na stolku, gdy siedzisz. Ruch przyspiesza odplyw limfy nawet do 15 razy - wiec unikaj siedzenia, co jakis czas wstan i przespaceruj sie. jesli nie mozesz wiele chodzic czy uprawiac sportow - to cwiczenia takie jak zalecane w samolocie - wszystkie mozliwe ruchy we wszystkich stawach. Kazde napiecie miesni wywiera nacisk na limfe i ta odplywa w kierunku serca. rowniez szczotkuj noge krotkimi, bardzo szybkimi, okraglymi ruchami - najlepiej robic to pod prysznicem albo w wannie (woda nie powinna byc jednak goraca, bo rozszerzaja sie naczynia krwionosne i spowalnia to odplyw limfy). jesli powodem jest zatrucie organizmu, to pij duzo wody. Sa tez ziola moczopedne, ktore zmniejsza obrzek - w ostatecznosci sa tez srodki farmakologiczne, ale zostaw je sobie jaka ostatnia deske ratunku, bo ryzyko dzialania ubocznego na nerki i watrobe. idz najpierw do lekarza, przeprowadz podstawowe badania i znajdz przyczyne obrzeku

[Gość Emigrant]

Witam, mam 32 lata i ten sam problem od dluzszego czasu. Wizyty u paru lekarzy (mieszkam w wiedniu) nie przyniosly rezultatu, staram sie prowadzic aktywny styl zycia(jazda na rowerze, bieganie, spacery), ktory jak zauwazam poprawia sytuacje. Przed paroma miesiacami poznalem pewna metode na poprawienie krazenia w nogach. Prosze panstwa, wyprobujcie ja i mam nadzieje ze przynajmniej troche poprawi sie panstwa sytuacja. kuracja nazywa sie *wassertreten*, po polsku *Brodzenie* jest to metoda wynaleziona przez pana Kneippa, niemieckiego hydroterapeute, polegajaca na chodzeniu w wodzie. Terapie mozna wykonywac w potoku, rzece, stawie lub wysokiej misce lub wannie wazne jest aby woda byla naprawde zimna. pare wskazowek poniewaz link ponizej jest w jezyku niemieckim: nic prostszego: Wchodzimy do wody po kolana i zaczynamy po protu chodzic, uwazajac aby obie nogi za kazdym razem unoszone byly ponad lustro wody przed ponownym zanurzeniem stopy palce powinny byc jak u bociana skierowane do dolu. W momencie kiedy czujemy zimno, wychodzimy z wody aby ogrzac nogi i po krotkim czasie powtarzamy czynnosc (pare razy) po calej kuracji wycieramy nogi recznikiem od dolu do gory co powoduje poprawienie krazenia oto link ze zdjeciami *profesjonalnych* brodzikow ale jak napisalem wczesniej mozna to robic nawet w wannie w domu, warunkiem jest naprawde zimna woda. Powodzenia! http://de.wikipedia.org/wiki/Wassertreten

[Gość Magda]

Witam, moja córeczka 1,5 roczna również ma spuchniętą lewą stopę ( mniej więcej od pół roku )nie boli ją, chodzi normalnie, robiliśmy badania, usg, byliśmy u różnych lekarzy i nic, Nie wiadomo skąd, dlaczego. Może ktoś podpowie o co chodzi bo ja już naprawdę nie wiem co jej może dolegać przepiorka@op.pl

[Gość Christine]

Witam, mam ten sam problem od ponad roku, kiedy to lewa noga okropnie mi spuchla. Polecialam na pogotowie, tam mi ztobiono doppler - wczesniej wykryto, ze to niewydolnosc limfatyczna i ze taka sie urodzilam - zapisano ponczochy uciskajace i diosmine. Podkolanowki troche pomagaja, a lekarstwo nic a nic. Sprawdze te terapie *brodzik* i tez pojade do sanatorium na 3 tygodnie, wiec odezwie sie znowu po tych kuracjach. Rzecz dzieje sie we Francji. Pozdrawiam

[Gość K]

Witam, mam 24 lata i u mnie historia wyglądała podobnie, jak wszystkie wcześniejsze. 7 lat temu spuchła mi lewa stopa, ot tak. Nie odczuwałam żadnego bólu. Odwiedziłam wielu specjalistów, brałam wiele leków i chodziłam na różnego rodzaju zabiegi, ale bez skutku. W końcu stwierdziłam, że widocznie taki mój urok. Jednak okazało się, że to był tylko zalążek mojej choroby. Pół roku temu zaczęły mi siadać stawy, po kolei jedno po drugim, wysoka gorączka, problem z wykonaniem najprostszych czynności. W szpitalu stwierdzono łuszczycowe zapalenie stawów (mimo że objawów skórnych nie posiadam). Obecnie jestem leczona pod tym kątem. Lekarz stwierdził, że spuchnięta stopa była początkiem choroby, która ostatnio po prostu wybuchła. Pewnie po zwykłym spuchnięciu lekarz czegoś takiego nie stwierdzi, ale jeżeli dojdzie do tego np. puchnięcie pojedynczego palca, bądź jakiekolwiek symptomy ze strony stawów, radzę tego nie bagatelizować.

[Gość Zocha]

To może warto zastanowić się nad zrobieniem rezonansu tej stopy. W końcu jest to teraz najbardziej dokładne badanie. A na Zachodniej 7 w Krakowie cenę mają najniższą w mieście, więc nie ma się co zastanawiać i czekać aż będzie gorzej. zostawiam kontakt do nich praktyka.info.pl