Skocz do zawartości
eChirurgia.pl

Twardy niebolący guzek za uchem


Gość DAGMARA

Rekomendowane odpowiedzi

Mam 16 lat i od ponad roku tak owy guzek znajduje się za prawym uchem. Jest twardy, ale nie bolesny. Od razu kiedy go wyczułam poszłam do lekarza rodzinnego. Pani doktor stwierdziła, że dojrzewam i tak sobie wyskoczył, niedługo zniknie. Jednak nie zniknął. Wiele razy pokazywałam go mamie, ale ta ciągle powtarza mi, że to nic takiego. Mam już go ponad rok ! Nie wiem do jakiego lekarza mam się teraz udać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za prawym uchem mam 2 twarde guzki, jeden calkiem spory, nie da sie nimi poruszac, nie sa zaczerwienione i nie bolą. Na prawym boku szyji mam stwardnienie, tak jak by ten sam guzek co za uszami tylko ze bardziej plaski i czuc lekki dyskomfort przy przechylaniu glowy na boki. Mam te guzki od tygodnia i bardzo mnie to martwi. Czytalem ze to prawdopodobnie wezly chlonne a twarde guzki moga byc objawem raka :( prosze niech wypowie sie ktos kto uporal sie z tym problemem. Dodam ze mam 19 lat

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam z koleji dwa guzki, jeden bardzo twardy wielkości ziarnka grochu za uchem, nie przesuwa się, drugi troche mniejszy, 3cm niżej, chyba miększy, dość głęboko i mam wrażenie, że czasem się przesuwa. Rok temy odwiedziłem lekarza pierwszego kontaktu, lekarz po *wymacaniu* guzków powiedział, że to tylko węzły chłonne i odesłał do domu. Uspokoiłem się, przestałem o tym myśleć, ale ostatnio zauważyłem, że nadal je mam do tego strasznie uciskają, chociarz nie zmienił rozmiarów. Jutro ide do tego samego lekarza i zobaczymy co powie, może ktoś z was ma to samo, wiem, że to już stary temat, ale na pewno ktoś się jeszcze na niego natknie :p pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurde, ja mam chyba już ponad 2 lata guzek za uchem lewym, za żuchwą. Nie rośnie, nie boli, właściwie, aby do wyczuć to muszę się odpowiednio ułożyć. Sam nie wiem, czy coś z nim robić, czy olać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Guz po paru dniach zniknął. Polecam poczekać tydzień, jeśli nie boli, i nie ma przebarwień. Obserwować. Jak będzie się pogarszać to należy udać się zwyczajnie do lekarza. Trzymajcie się o ludzie, którzy w przyszłości przechodzą to co ja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, od 2 lat miałam za PRAWYM uchem guzek (za kolczykami), który w dotyku przypominał groch. Przed ślubem w sierpniu 2016, przypomniałam sobie o nim, zaniepokoiłam się, że ciągle tam *siedzi*. Poszłam do lekarza pierwszego kontaktu, który dał mi skierowanie do chirurga, niestety tak mnie pochłonęły przygotowania do ślubu, że zapomniałam o wizycie. Po ślubie zorientowałam się, że guzek zniknął ... po dwóch latach ! Niestety jakoś dwa miesiące temu, gdy rano wstałam, zmacałam się za LEWYM uchem i wyczułam ten sam guzek, który był za prawym uchem... Nie mam pojęcia co to jest i skąd się bierze to cholerstwo... nie boli, nie jest zaczerwienione, nie rusza się. Czytam, że dużo kobiet ma z tym problem, może po prostu to nasza natura? hormony? a może stres? Na razie odpuszczę wizytę u lekarza. Codziennie wieczorem przykładam liść aloesu, zobaczymy czy przejdzie :) Zdam relacje jak będzie poprawa :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z mojego doświadczenia, myślę, że najlepszym rozwiązaniem jest iść od razu do onkologa. Nie jest potrzebne skierowanie, są krótkie kolejki a i mniej prawdopodobne, że odeśle z kwitkiem. Miałam guza na stopie, ortopedzi i chirurdzy bez badania twierdzili, ze to ganglion i jak nie boli to nie ruszać. Po wizycie u onkologa, od razu mialam biopsje i stwierdzony olbrzymiokomorkowy guz pochewki sciegnistej, ktory w ciagu miesiaca został usunięty. Teraz wybieram się właśnie z guzkiem za uchem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałam rok taki guzek zanika i pojawiał się po roku zrobił się drugi mniejszy bolacy lekarz wysłał do chirurga on stwierdził że zabieg ale jeszcze dwa miesiące a z dwóch zrobiło się 5malych miał ktoś tak 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nikt nic nie pisze. Mam ten sam problem. 2 miesiące temu pojawił mi się guzek za prawym uchem. Na początku był spuchnięty, lekko bolał, a skóra była zaczerwieniona. Od razu poszłam do lekarza. Dokładna morfologia, crp, laryngolog- wszystko w normie. Guzek zmalał ale nie dawał mi spokoju wiec poszłam na usg- okazał się węzłem chłonnym, odczynowym, bez zmian patologicznych. Wybieram się do stomatologa bo czuje ze to przez moje niewyleczone zeby lub przez przewijanie które miało miejsce tuż przed wyjściem węzła, a nie do końca chce się zmniejszyć bo ciagle go macam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich. Ostatni komentarz był dawno, ale mam nadzieję, że ktoś się odezwie i podtrzymamy dyskusje. 

Wczoraj moja 12-letnia córka podczas czesania włosów ,,wymacała,, sobie coś za uchem. Na wysokości otworu słuchowego ok. 2 cm za małżowiną uszną ma mały, twardy guzek. Nie przemieszcza się. Skóra na nim ma normalny kolor i nie jest gorąca. Guzek nie boli, chyba, że przy większym ucisku. Od wczoraj po kryjomu panikuję i do głowy przychodzą mi rozmaite głupoty. Oczywiście pójdę z córką jutro do lekarza, ale potrzebuję się wygadać. Córka około 6 tygodni temu miała wirusowe zapalenie gardła. Lekarz przepisała leki i po kilku dniach przeszło. Krótko po tym córka dostała na kości krzyżowej i bliskich okolicach potwornie swędzącej wysypki. Myślałam, że to potówki.  Tydzień po wystąpieniu wysypki córka poinformowała mnie, że chyba ma owsiki, gdyż na papierze toaletowym poruszało się kilka malutkich robaczków. Przeleczyłam córkę 2x pyrantelum i problem wysypki i owsików zniknął. A teraz ten nieszczęsny guzek. Córka odkąd poszła do szkoły bardzo chorowała. Ciągle był katar, wirusówki, opryszczka średnio co 1,5 miesiąca. Lekarze uspokajali, że dziecko w ten sposób wyrabia sobie odporność. Ostatni raz chorowała w styczniu tego roku i aż do początku czerwca był spokój. Na początku czerwca złapała wirusówkę o której pisałam wyżej. Odnośnie samego guzka. Córka od 1,5 tygodnia kąpała się codziennie w przydomowym basenie. Bez względu na to czy padał deszcz czy trochę wiało. Na 3 dni przed wyskoczeniem tego guzka, córka zalała sobie to ucho wodą, która wypłynęła po dwóch dniach, ale ucho ją nie bolało. Zbadałam jej węzły nadobojczykowe, pachowe i pachwinowe. Jest czysto. Już sama nie wiem co mam o tym myśleć. Tyle się naczytałam o chłoniakach, że płakać mi się chce. Córka normalnie się rozwija. Rośnie, przybiera na wadze, ma apetyt, jest energiczna, nie gorączkuje. Córka zgłaszała mi, że czasami się poci w nocy, ale przypisywałam to grubej piżamie lub wysokiej temperaturze w pokoju. Jestem przerażona:(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×