Skocz do zawartości
eChirurgia.pl

Polip w woreczku żółciowym


Gość Artur z opolskiego

Rekomendowane odpowiedzi

Jeśli chodzi o sam zabieg hm

16.09 - izba przyjęć (dokumenty,badanie ekg,puls,ciśnienie,przebranie w pizamke/dresik i na oddzial).Podłączenie wenflonu - jak dla mnie zero bolu ani stresu.To chyba zasluga pięlegniarek - śmieszek, naprawde mnie rozśmieszaly i byly miłe.

Lekka kolacyjka, zastrzyk przeciwzakrzepowy w brzusio i spać (nie zmrużylam z nerwow oka:-))

17.09 - rano (czyt.6:00) kąpiel, ubranie sie w koszule zabiegową,podlaczenie kroplówek "sole i wzmacniacze" i antybiotyk na 5h.Po czym okazało sie,że wiozą ostry brzuch i dzis nie bede miala zabiegu.

Dostalam o 14 obiadek,o 17:30 kolacje lekka, znowu zastrzyk w brzusio i spać.(kolejna nocka z glowy,stres, szpitalne łóżko).Ale poprosilam o cos na sen wiec,2h udalo mi sie zdrzemnać.

18.09 - powtorka poranka z dnia 17.09 (mycie,koszula,kroplowki i o 9 po mnie przyjechali).Pamietam,ze mnie wieźli na łóżku,potem przechodzilam na drugie,a z drugiego na trzecie juz docelowe.

Pan anestezjolog zapytał dlaczego jestem taka spieta i czy tableteczka nie pomogla.Zapytalam jaka tableteczka?.

Okazalo sie ,że zapomnieli mnie "oglupic jasiem".Ale mowi dam ci super zastrzyk i zaraz bedzie lepiej.

Zapytal tylko jaka maseczke wole czerwona czy niebieska i co chcialabym teraz robic.Odpowiedzialam "byc w lesie na grzybach" odpowiedział to za tydzien  bedziesz Aniu.I odlecialam.

Obudzilam sie juz po u siebie na sali:-).

Planowo operacja bez powikłań,niestety zamiast 4dziurek mam ich 5 (z rany gdzie mial byc zalozony dren doszlo do krwawienia i musieli zrobic mi druga).

Ciezko bylo na poczatku (operacja 9-11).O 15 juz nie mogłam uleżeć,chciało mi sie do toalety,ale nie chcialam kaczki wiec wstałam i sama poszlam.Dalam rade:-).

Do konca dnia,głodna.Podawano mi tylko antybiotyk i przeciwbolowe w kroplóweczkach.

19.09 - rano na śniadanko kisiel, ojej dawno mi tak kisiel nie smakował.

Kroplowki nadal.

ok 12 wyjecie drenu (nie bardzo przyjemne,ale niebolesne).

I o 14 czekajac na męza,dostalam nawet lekka zupke z kluseczkami i tartymi warzywkami,tez byla pyszna.

Musze stwierdzic,ze najgorszy w tym szpitalu byl chyba głod:-)

Od niedzieli jestem w domku,zalecenia hmmm w zasadzie tyle:

- wieczorem zdjac opatrunki i sie wykapac normalnie pod prysznicem.Jak rana sie nie saczy nie nakladac opatrunkow.Niech sie goi z dostępem powietrza.Po prysznicu osuszyc,zapsikac octaniseptem i tyle.

- dieta watrobowa,/lekkostrawna,obserwować po posilkach jak nie szkodzi jesc dalej.Po tygodniu jesc juz w miare normalnie,a po miesiacu mozna wprowadzac rzeczy poza dieta watrobowa.

Funkcjonuje w miare normalnie,chciaż rana po drenie dokucza mi chyba najbardziej.Wole chodzić lub siedzieć,lezenie powoduje u mnie bol.Ale to dopiero kilka dni po operacji i ma prawo bolec.Zawsze spie na boku a teraz na plecach i oczywiście zeby zasnac bez paracetamolu/ibupromu sie nie obejdzie.Chociaz w dzień ich nie przyjmuje.

29.09 - lece na zdjecie szwów.

A na poczatku października maja być wyniki histopatologii.Wowczas się zobaczy co spedzało mi sen z powiek:-).

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aniu,

Bardzo się cieszę, że już jesteś po  operacji. Obyś szybko wróciła do zdrowia 🙂
Mam wyobraźnię i ciągle o tym myślę, co może się zrobić z tego polipa, ale jak sama zauważyłaś u swojego znajomego co 17 lat ma polipa, że nie nie trzeba od razu usuwać woreczka i można z tym żyć. 
Byłam u kilku radiologów i każdy mówił mi, że to polip, ale również może to być zbita żółć. Dopóki nie wytną to się nie dowiedzą. Też mi jeden powiedział, że przy ciąży blizny mogą mi się bardzo rozciągnąć i mogą ciągnąć.
Byłam teraz na usg i wszystko jest ok, polip nie rośnie. Poczekam jeszcze na to co powie mi gastrolog, którego mam pod koniec października.
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Dziś mija 10dni od operacji.Szwy zdjęte i czuje sie jakbym nigdy nie miała operacji:-) .

Chociaż,ku przestrodze dla innych.6dnia juz tak dobrze się czułam,że postanowiłam troszkę posprzątać.I to był straszny bład.Następnego dnia tak mnie bolało,że chcialam wzywać pogotowie, nie mogłam wstać z łóżka,jeść, nic.Ale zadzwoniłam do chirurga i powiedział,że jeśli nie ma gorączki i wymiotów,brać co 4h ibuprom i powinno minać (oczywiście kazał jeść normalnie pomimo bólu).Następnego dnia wstałam jak nowa:-).

Więc,jeśli każa 2tyg.prowadzić oszczędzający tryb życia lepiej ich posłuchać:-)

Aniu zrób sobie naprawde usg z dopplerem i bedziesz spokojniejsza.Dobry radiolog zobaczy czy tam jest ukrwienie w polipie czy nie.Jeśli nie bedzie to bedzie oznaczło zbita grude cholesterolu z której kiedyś utworzy sie kamień (i wówczas na usg bedzie widoczny cień akustyczny).Ale do tego czasu może minać kilka lat,a ty bedziesz żyla sobie spokojnie wiedzac że to narazie nic takiego.

A twoj lekarz proponował Ci rozpuszczanie tego proursanem?.Moja gastroenterolog powiedziała mi,ze zawsze najpierw (zanim podejmą decyzję o operacji) podaja go na 3mce (duża dawkę).Po 1,5mca robi sie usg i sprawdza czy złogi maleja i sie rozpuszczaja.Ja przyjmowalam 2mce czekajac na to usg u tego dobrego specjalisty ale niestety nic to nie dało,bo byly to polipy a nie złogi (o czym juz wiem po operacji).Dlatego może to też jest jakieś rozwiązanie i u Ciebie.

Szkoda,że gastroenerologa masz dopiero w październiku - to prywatnie  na wizytę tyle sie u was czeka w Warszawie?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć wszystkim. Od soboty wiem, że mam polipa w pęcherzyku żółciowym. Ma 2 mm wielkości.

Od jakiś trzech tygodni mam problemy trawienne. Pobolewa mnie prawa górna strona brzucha. Czasem żołądek i mam lekkie zgagi. Nie boli cały czas, ale to skłoniło mnie do badań. Mam okazje skorzystać z prywatnej opieki zdrowotnej, więc szybko robię badania. Polip jest mały, ale dlaczego czasami boli? Czy to normalne? Dziś mam rozmowę z lekarzem, który zerknie całościowo na badanie krwi i USG. Od początku objawów trzymam praktycznie cały czas dietę. Martwi mnie jednak to, że mimo zwracania uwagi na to co jem i tak czasem to pobolewa. Czy ktoś miał podobnie i usunięto mu pęcherzyk żółciowy? Jak to jest w waszym przypadku?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.Jestem juz 2miesiące po usunieciu pęcherzyka żółciowego wraz z polipami.Miesiac po operacji otrzymałam wyniki histopatologii "przewlekły stan zapalny pęcherzyka żólciowego, polipy pozapalne".Pytajac lekarza czy podjęlam sluszna decyzje,odpowiedział że inaczej się tego nie leczy,a wyglada to tak   "przewlekłe zapalenie - dysplazja - rak pęcherzyka".Więc decyzja byla słuszna.Żyje mi sie calkiem dobrze,gdyby nie blizny na brzuchu nie pamietałabym o operacji😄trzymam jeszcze diete,tzn.próbuje wszystkiego po trochu poza smażonym.Nawet juz ser zółty light jadłam i czekoladę light🙂duzo warzyw,bardzo duzo i zupy bardzo czesto, posiłki 5-6razy dziennie.
Aaaa mialam tygodniowa przygode z mdlosciami (od rana do wieczora takie mdlości jak podczas choroby lokomocyjnej) ale minęly.Tzn.Pani gastroenterolog kazala przyjmować Oleomint 2razy dziennie po posiłkach i raz dziennie na czczo Controloc 20.Pomoglo🙂dodatkowo jestem na probiotykach Sanprobi Super od samej operacji wiec chyba to zasługa braku biegunki (u wielu osób wystepuje po resekcji).W pierwszym tygodniu po operacji mialam mala przygode z biegunka i Pani dr.kazała brac probiotyki.Ale naprawde jest dobrze,oby tak bylo nadal🙂
Aniu a jak u Ciebie jestes juz po wizycie u gastroenterologa?
Olala mnie bolal od roku z przerwami żoładek i przyczyną byl pecherzyk (typowe u szczuplych osób).Jeśli polip ma 2mm nie stanowi zadnego zagrożenie na chwile obecną.
To może być również złóg cholesterolowy z ktorego kiedys powstanie kamyk.Lub może moze samoistnie się "wyplukać".Tylko pecherzyk musiałby cześciej pracować "tzn.musiałabyc spozywać wiecej tłuszczu lub spróbować z oliwa.Ale ja poczekałabym spokojnie do następnej kontroli,wiem ze jestem już po i teraz latwo mi mówic.Ale nawet jeśli to polip narazie nie jest groźny,a szkoda odrazu usuwać pęcherzyk.
Jeśli np.tak jak u mnie przy następnej kontroli z 1zrobia sie 3 lub zacznie rosnać wtedy dopiero decydować sie na cokolwiek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znajdz dobrego gastroenterologa.
Jak bedzie prowadzil Cie teraz to pomoże Ci i po resekcji jeśli juz do tego dojdzie.Moze zaleci Ci proursan tak jak mi na początku.
Tez bylam na lekkiej diecie od pół roku przed operacja wlasnie ze wzgledu na żoładek.
Bylo mi ciezko po posilkach,miewalam zgagę i czeste bole żoladka.A to byly właśnie polipy i pęcherzyk.
Narazie nic sie u Ciebie nie dzieje,żyj normalnie, spokojnie i czekaj do kolejnego usg.
Stres i nerwy nie zmienią tego co tam jest,a tylko pogorsza Twoj ogolny stan zdrowia.Wiem co mowie,przeszlam to co Ty.
Glowa do gory🙂

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aniu, 

Bardzo się cieszę, że u Ciebie wszystko w porządku. Dlugo jeszcze będziesz musiała trzymać dietę!? 🙂

Byłam u Gastrologa. Pani doktor powiedziała mi, żebym wróciła za rok na kontrolę na Usg i jeżeli się to dwukrotnie nie powiększy, to nic się z tym nie robi. Dodatkowo uświadomiła mi, że 1 cm polip, to norma i nie ma się czym przejmować. Ja mam polip wielkosci 9,6mm. Reasumując poczekam jeszcze z pół roku i zrobię kontrolę i wtedy jeśli się powiększy to pójdę do lekarza. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć Kamil, 

Pod koniec kwietnia robiłam ponowne usg i mój polip jest taki sam, jaki był. Radiolog powiedział mi, że jakby był to był tak, to już by się coś działo, a minął rok od kiedy dowiedziałam się, że go mam. 

Rozumiem, że Ty również masz polipa? Dużego? 

 

Edytowane przez Ania 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja żona ma, taki 6mm. I co lekarz to co innego mówi, jeden żeby usunąć a drugi żeby czekać. Nie wiadomo co gorsze... Kolejne badanie jest końcem mają, zobaczymy co tym razem lekarz powie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi również każdy lekarz co innego mówił, ale przy 6 mm bym się nie martwiła. Trzeba regularnie co pół roku jeździć na kontrolę i obserwować czy się powiększa. Panika jest tu nie potrzebna 🙂 Gorąco polecam grupę na Fb: woreczek żółciowy usunięcie woreczka. Dużo osób się tam udziela i można poczytać, jak inni sobie radzą. Co prawda większość osób w grupie ma kamienie, ale może to żonę uspokoi. Często lekarze usuwają profilaktycznie woreczek z polipem, ale tak na chłopski rozum, po co usuwać zdrowy organ? Z polipem można żyć całe życie, a bez woreczka żółciowego wcale nie jest tak fajnie i łatwo. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×