Skocz do zawartości
eChirurgia.pl

Rekonstrukcja MPFL więzadła rzepkowo- udowego


Gość sevendays

Rekomendowane odpowiedzi

Gość sevendays

Witam wszystkich Zwracam się do Was z zapytaniem, czy ktoś miał już z Was robioną operację więzadła rzepkowo-udowego przyśrodkowego metodą rekonstrukcji MPFL. Jestem dość młodą osóbką uczęszczającą jeszcze do szkoły. Kiedy byłam mała, ok 7 lat temu zwichnęłam rzepkę, włożyli w gips itd, ale nie pamiętam, żeby zrobili mi po tym jakieś badanie już po zdjęciu gipsu. Przez kolejne lata długo trenowałam sport, faktem jest, że już wtedy czułam bóle, ale zignorowaliśmy je. Po roku, dwóch przy treningach bardzo napuchło mi kolano. Okazało się, że nazbierał mi się bursztynowy płyn*bez krwi*. Ściągnęli mi i wszystko wydawało się okej, przestałam uczestniczyć w zajęciach na wf. Niedawno podczas wycieczki w górach, po intensywnym chodzeniu znowu naszedł płyn, jednak nie ściągali go ponownie, a ja wyleczyłam je w domu, zeby zeszła opuchlizna. Badanie rtg nie wykazało nic oprócz uszczerbku, jednak później rezonans właśnie uszkodzenie MPFL. Operację mam w sierpniu. Mógłby ktoś z Was podzielić się swoimi ,,wrażeniami** po zabiegu?? I jakie mieliście znieczulenie,albo jakie polecacie... Dziękuję i pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam ! W zeszłym roku miałam rekonstrukcję mpfl , cierpiałam na nawykowe zwichnięcie rzepki. Znieczulenie miałam w kręgosłup ( od pasa w dół ) , później rehabilitacja. W ciągu około pół roku doszłam do pełnej sprawności, a kolano już nigdy po operacji nie zwichnęło się. Polecam tą operację, bo mi pomogła , choć kolano pobolewa czasami przy zmianie pogody i dużym przeciążeniu. Warto się poddać temu zabiegowi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej, 2 września miałam rekonstrukcję MPFL-nawykowe zwichnięcie rzepki. Znieczulenie w kręgosłup-miejscowe - od pasa w dół. Ze szpitala zostałam wypisana już na drugi dzień. Poruszałam się o kulach, w ortezie z możliwością regulacji kąta zgięcia (na początku 30 stopni). W szpitalu dostawałam zastrzyki i kroplówki ze środkiem przeciwbólowym. Przed wyjściem ze szpitala spotkałam się z rehabilitantką, która pokazała mi jak chodzić i ćwiczyć. Silny ból odczuwałam tylko przez 3 dni po zabiegu - brałam Paracetamol i Ketonal Forte. Na początku nie mogłam wykonywać wszystkich zaleconych ćwiczeń-nie byłam w stanie podnieść nogi i poruszać nią. Po trzech dniach udało mi się wykonać cały zestaw ćwiczeń:-) Minęły już dwa tygodnie od czasu zabiegu i widzę duży postęp. Wczoraj miałam usuwane szwy. Mogę już rozpocząć rehabilitację z rehabilitantem, zwiększyć kąt zgięcia, stopniowo pozbywać się jednej kuli. Na kolejną wizytę-za miesiąc, mam się zgłosić już bez kul. Mam nadzieję, że dam radę. Pozdrawiam i życzę powodzenia :-)! Po wizycie napiszę co dalej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. Mam 31 lat mieszkam w Anglii i 5 dni temu podczas gry w piłkę nożną zostałem trafiony przez przeciwnika wyprostowanym kolanem w bok mojego kolana przez co rzepka jak sie okazało całkowicie oderwała się...do szpitala przewiozła mnie karetka gdzie po odczekaniu około 2h zostało zrobione rtg lewego kolana i lekarz potwierdził oderwanie całkowite rzepki i że będzie potrzebny zabieg mpfl który odbył sie na drugi rano. Z tego co mówił hirurg operacja trwała około 2-2.5h i nie było żadnych komplikacji. Rzepka została podczepiona za pomocą chyba 3 wiązań. Ból po operacji był dość duży i co 4-5h brałem paracetamol i morfinę w płynie. Na 3 po operacji zostałem wypuszczeniu do domu. Póki co mam założona szynę i bandaże ale za tydzień mam jechać na założenie gips który mam mieć przez 4tyg ze względu na duże zniszczenia w kolanie całkowite oderwanie rzepki. Po gipsie mam jeszcze przynamniej 2 tyg byc w stabilizatorze :/ troche mnie martwi ten długi okres trzymania nogi w gipsie bo z tego co czytałem to nie którzy wracają do poruszania kolanem po 1-2 tyg. i okres rekonwalescencjy sie skróca a w moim przypadku potrwa to przynamniej miesiące zanim zacznę normalnie chodzić :/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam! Mam 15 lat i trzy tygodnie temu miałam rekonstrukcję MPFL. Byłam na znieczuleniu ogólnym(narkoza).Po obudzeniu się ból był nie do zniesienia ,łzy leciały mimo własnej woli.Po dostaniu środków przeciw bólowych było trochę lepiej lecz czułam się okropnie.Przez narkozę były mdłości ,zawroty głowy a nawet omdlenia parę godzin po operacji.Opatrunek wyglądał tak że na zaszyte rany nałożono jałowe gazy i bandaż uciskowy.Po 4 dniach po operacji wypuszczono mnie ze szpitala ,warunkiem było podniesienie lub lekkie oderwanie nogi od łóżka.Przez 2 tygodnie nie można mi było stawać na nodze aż do wizyty lekarskiej na której ściągnięto mi szwy i odciągnięto ropę zbierającą się w kolanie.Za tydzień (czyli już miesiąc po operacji) odsyłają mnie na rehabilitację 3-tygodniową do sanatorium.Póki co jestem w ortezie i o kulach dla utrzymania równowagi bo noga nie potrafi poradzić cobie do końca z wytrzymaniem natężenia ciężaru ciała.Dotychczas odczuwam tzw ciągnięcie z lewej strony kolana ,wg lekarza przyczyną jest tam umiejscowiona śruba 6mm.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. Miałem wstawiany implant MPFL rok temu z powodu nawykowego zwichnięcia rzepki do tego stopnia że rzepka wypadała poza staw i musiałem ją nastawiać. Implant spisuje sie świetnie, od roku w tym kolanie nie stało się absolutnie nic. Jednak aby tak było poleciłbym wizyty u dobrego fizjoterapeuty, a dodatkowo wypozyczyłem szyne rehabilitacyjną elektryczną która pracowała nad kątem zgięcia kolana w *odciążeniu* . Do momentu zdjęcia szwów noga była *na sztywno* dopiero potem zacząłem zginać. Z szyną dojście od niecałych 30° do pełnego zakresu ruchu zajęło nieco ponad tydzień używając jej 2-3 razy dziennie po 15-20minut. Znieczulenie polecam w kręgosłup. Miałem 5 razy i zawsze ok i w miare szybko po zabiegu odpuszcza a po narkozie podobno mozna się źle czuć itp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam! U mnie natomiast za 4 dni minie miesiąc jak jestem po operacji rekonstrukcji mpfl. W szpitalu odrazu po operacji czulam się świetnie, nic mnie nie bolało gdyż mialam nadal znieczulona noge. Moje znieczulenie polegalo na zblokowaniu nerwow pod i nad kolanem i zalozenie cewnika gdzie pozniej jeszcze mi podawano po operacji znieczulenie (bardzo polecam mlodym osobom!). Jak tylko odłączono mi aparaturę następnego dnia, nie zdawalam sobie nawet sprawy, ze jestem az tak nie wytrzymala na bol. Jednak przy wypisie do domu-po 2 dniach-bylo juz w miare do zniesienia, moglam spokojnie wstac i bylam pozytywnej mysli. Dzisiaj jestem załamana. Kolano nieprzerwanie mnie boli od tygodnia i jest straszne ucieplone. Cwiczenia z fizjoterapeuta pomagaja mi, aczkolwiek w domu z powodu bólu idzie mi to bardzo opornie. Czasami az zaluje, ze podjelam sie tej rekonstrukcji. Aktualnie kolano moge zginac do 70 stopni, czasem i nawet wiecej. Nagorzej jest jednak w chwili obecnej z wyprostowaniem nogi, chociaz na rehabilitacji pod okiem fizjoterapeuty idzie mi w miare dobrze. Mam nadzieje, ze z kazdym dniem bedzie juz tylko lepiej a nie gorzej. Przeraza mnie jednak mysl ile czasu zajmie mi w 100% powrot do forny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam :) Majac 14 lat *wyskoczyla* mi pierwszy raz rzepka. To ciagle sie powtarzalo. Pogotowie, nastawianko, rehabilitacja. Pojechalam do Dr. Michalskiego, ktory przyjmuje w Lubinie, ktory od razu zapisal mnie na operacje. Bylam przerazona. No i stalo sie. Pocieli mnie. Bol niesamowity. Nosilam gips przez tydzien, potem dluuuugo orteze i kule. Pamietam, ze na nastepny dzien po operacji, lekarz ktory mnie operowal (Dr. Fajga-Lubin), kazal mi wstac. Bylo bardzo ciezko. Ale... nadszedl czas na wyciagniecie rurki. Strasznie mnie to bolalo. Po 2 dniach zostalam wypuszczona do domu. Pierwsze dni byly koszmarne. Ketonal, ketonal jeszcze raz ketonal. Z racji, ze mialam 150 km do szpitala, wspolnie z lekarzem uzgodnilismy jedna wizyte, na ktorej sciagniemy gips i szwy. 1,5 tygodnia to za dlugo na szwy-zrosly mi sie.. ale pomijacac te wszystke meczarnie, wszystko jest dobrze a blizna ladnie mi sie zagoila. Szyna, masaze, rehabilitacja postawila mnie na nogi, ale nie wrocilam do 100% sprawnosci. Minely 4 lata i dalej nie moge calkowicie zgiac nogi. Czasami boli, ale nic sie z nia nie dzieje. Tylko teraz mam problem z drugim kolanem.. 2 tygodnie temu przewrocilam sie i znowu to samo. Rzepka. Wczoraj moj ortopeda zdjal mi gips i znowu wrocilam do mojej ortezy. Na ta chwile operacji nie bedzie, ale to tylko kwestia czasu. Sama rehabilitacja nie pomoze. Wtedy mialam ta rekonstrukcje MPFL pobranie sciegna itd... teraz mialambym miec sruby. Nie wiem co i jak, nie chce myslec o tym teraz i przypominac sobie tego wszystkiego, bylo warto, bo nie mam problemow z tym operowanym kolanem, ale bol.. od przyszlego tygodnia zaczynam znowu rehabilitacje. Mam nadzieje, ze wszystko bedzie dobrze :) wytrwalosci i sily dla kazdego!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Siema!!! Ja jestem po przycięciu troczków bocznych i rekonstrukcji mpfl. Pół roku temu miałem jeszcze osteotomie kości udowej. Ogólnie jest na prawdę spoko, 9 dni po zabiegu, zagięcie 90 wyprost 0 stopni. Zrobił się pooperacyjnie silny stan zapalny, krwi w kolanie jest pełno, za 2 dni będą próbowali ją wyciągnąć.poza tym Czuję się dobrze, bólu dużego nie ma, a kolano już w tej chwili spisuje się lepiej niż przed zabiegiem &#128578*.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tez jestem po rekonstrukcji MPFL. U mnie jeszcze była walnięta lakotka i zrosty po pierwszej artroskopii wiec sprawa trochę się skomplikowala bo na rezonansie tego nie było. 

Kolezanka wyżej pisze ze teraz zamiast nici ma mieć śruby- śruba jest zawsze , czy nic jest syntetyczna czy z własnego ścięgna śruba jest zawsze. Ja mam jesCze 2 kotwiczki jakieś. Mija 8 dzień i dopiero dzisiaj mogę zgiąć nogę do 30 stopni. Lekarz zakazał zginąć więcej. Wyprost pełny. Bardzo tego pilnuje bo wiem jak ciężko wyprostować potem , jak się to zabiedba. Wszystkie izometryczne ćwiczenia robię prócz podniesienia nogi. Nie umiem jej podnieść ale to pewnie kwestia mięśnia 4 głowego bo w ortezie chodziłam prawie pół roku z przerwami na rehabilitacje. Miało to pomoc ale niestety nie pomogło. Okres po operacji to najgorszy ból jaki w życiu przeżyłam choć rodziłam dziecko naturalnie i uważam ze poród tak nie bolał. Miałam narkozę ale teraz wiem ze lepsze byłoby w kręgosłup bo przez wiele godzin spokój a po

narkozie ból czujesz natychmiast. Wiec blokada do nerwu udowego która ból trochę zmniejszyła z 9/10 do 7/10. Potem morfina , ketonal i przetrwałam ale w życiu nic mnie tak nie bolało jak to kolano przez dwa dni. Wyszłam na drugi dzień , w domu ciężkie opioidy i dałam radę ale pierwsze 2-3 dni to dramat. Ciężko mi to idzie ale pewnie tez dlatego ze miałam inne rzeczy dodatkowo. Orteza na 2 tyg non stop, potem na 2 tyg z zagięciem do 60 stopni na dzień, w nocy bez. Po 4 tyg odstawiam orteze ale wciąż chodzenie o kulach przez łącznie 6 tyg, nie wolno nogi obciążać. Zakładam ze u mnie będzie +2 tygodnie. 

Ogolnie ciężka operacja dla pacjenta. Lekarz tez mówił ze no ACL jest łatwiejszy i szybciej ludzie dochodzą. Tu więcej śrub , kotwic jakichś i dużo trudniej. Więcej ciec. 

Mam nadzieje ze cierpienie nie pójdzie na marne i będzie dobrze. W 14 dniu mam wyciąganie szwów. Nie uważam ze to za długo bo po pierwszej artroskopi tez wyciągałam nawet w 16 bo był lekarz na urlopie a chciałam właśnie jego. Normalnie było, wyciąganie szwow to żaden ból, odrobine szczypie. 

Nie mam żadnego siniaka choć lekarz mówił ze będą. Obrzęk na kolanie jest ale nie straszny jakiś , rzekłabym ze średni. Nie wie czy coś będą ściągać ale chyba nie. 

Takze trzymajcie się z myślą ze to dla zdrowia i ma pomoc a nie zaszkodzić. Inaczej się nie da. Skudexa w domu i trzeba to wytrzymać. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rekonstrukcja 1.07.19r. 5 tygodni po operacji zgniecie 90 stopni, mam również problem z poniesieniem nogi do góry, mój fizjoterapeuta mówi ze winny jest oslabiony mięsień czworoglowy uda. w piątek mam kontrole po operacyjna, nadal chodzę i śpię w ortezie, po domu bez kul na dłuższe wyjście na dwór pomagam sobie kulami. Znieczulenie miałam w kręgosłup, operacja trwała 2 godziny, po operacji kiedy już puszcza znieczulenie ból jest okropny, pomogła dopiero morfina, na drugi dzień po operacji wstałam o balkoniku z fizjoterapeuta - ból był okropny robiło mi się słabo i wymiotowałam, wyszłam na 3 dzień po operacji. W domu noga nie bolała, zaczynała w nocy, przez ok 5 dni brałam tabletki przeciwbólowe, później już nie było potrzeby. 

Poddalam się operacji ponieważ rzepka wypadła mi już 3 razy, w badaniu MRI wyszło ze mam anatomiczna wadę kolana. 

Zycze wszystkim dużo zdrowia!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moze wypowiem sie z perspektywy mi innego czasu .

jestem obecnie w 13 tyg po operacji. Jezdze na rowerku w domu , chodze bez kul i ortezy - lekarz mówił ze im dłużej w ortezie tym gorzej , bo zanikają mięśnie i lepiej szybciej odstawić orteze a zostać z kulami a nizeli odwrotnie. Poza tym będąc bez kul - obciążamy nogę a jest to zakazane przez kilka tyg. 

Jedyne co obecnie mnie niepokoi to ze zgiecie zatrzymało sie na 120 stopniach i dalej nie chce iśc. Rehabilitacja 2x w tyg. Godzina masowania i rozluźniania powięzi i pol godziny magnetronic. 

W domu ćwiczenie zgięcia - odciąganie nogi do pośladka na leżąco ale nie na sile tylko o 1cm. Podobno II faza reha jest najbardziej uciążliwa bo postępy sa małe a chodzic trzeba by dojść do fazy III. Bol jest przy dużym obciążeniu ale moze dlatego ze doszłam i IV stopnia zniszczeń chrząstki rzepki. Zobaczymy. Na razie cierpliwie czekam. Chodzic moge wiec niedługo do pracy wrócę. A tymczasem wracam na rowerek. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×