Zgrubienie w pachwinie a włókniak

[Gość sobolekszary]

Witam jestem 38 letnią kobietą. Kilka dni temu zauważyłam u siebie w lewej pachwinie, dość nisko dziwną fałdę, zgrubienie. Pod palcami czułam pogrubioną jakby żyłę. Byłam bezpośrednio przed miesiączką więc szybko zaczęłam szukać lekarza ginekologa żeby sprawdzić się jeszcze przed *zalewem*. Nie udało mi się znaleść lekarza bo to niestety piątek po południu. Wieczorkiem przekazałam dzieci mężowi i poszłam na izbę przyjęć do szpitala. Zostałam przebadana ginekologicznie, nie było nic niepokojącego. Skierowano mnie do chirurga który stwierdził że to pewnie jest przepuklina udowa i trzeba operować. Potrzebne jest jednak dodatkowe badanie bo może to być ewentualnie tłuszczak. Powiedziano mi jednak żebym rozpoczęła już szczepienie na żółtaczkę bo trzeba najpewniej wyznaczyc termin operacji. Właśnie zrobiłam Usg brzucha i otrzymałam wynik: W lewej okolicy pachwinowej, podskórnie widoczne homogenne, hypoechogeniczne ognisko o wymiarach ok. 20x8mm - nie jest charakterystyczne dla struktury węzłowej. Nie ma wrót przepukliny, nie widać perystaltyki - do różnicowania z np. włókniakiem. To co usłyszałam od lekarza -kolejnego, najlepiej się położyc i wyciąć wtedy będziemy wiedzieli co to jest. Lekarz rozłożył ręce, miejsce nietypowe, kształt dziwny nie wiadomo co to... Zarówno radiolog jak i chirurg byli zdziwieni. Czy nie ma innego sposobu żeby upewnić się co to może byc i jak to leczyć? Nie chciałabym tak po prostu dać się pociąć, gdzie powinnam jeszcze szukać pomocy?