Skocz do zawartości
eChirurgia.pl

Zmiana opatrunku po zerwaniu paznokcia


Gość Łukasz

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Łukasz

Witam. Dzisiaj miałem mieć zrobiony *klin* w paznokciu i tak się stało. W drodze do domu palec zaczął krwawić i praktycznie cały był czerwony w związku z tym postanowiłem zmienić opatrunek. Gdy już dobrałem się do palucha okazało się (tak mi się wydaje) że nie mam całego paznokcia. Chciałem się dowiedzieć zrobić nowy opatrunek? Zerwać wszystko z palca do zera a potem przyłożyć gazę czy poczekać kilka dni? Jak się do tego zabrać. Dodam, że od zabiegu minęło zaledwie kilka godzin to palec praktycznie nie boli ani nie krwawi (przed zerwaniem ostatniego kawałka *dziwnego* gazika). Odczuwam jedynie dyskomfort braku owego paznokcia. Z góry dziękuję za pomoc. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość stapler

Należy całkowicie zdjąć cały opatrunek i wymienić na świeży skoro stary został przekrwiony. Codziennie można wymieniać opatrunek po normalnym umyciu całej stopy wraz z palcem w mydlinach. Wizyta u chirurga w wyznaczonym terminie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Łukasz

A czy są jakieś preparaty ułatwiające zmianę opatrunku? Chodzi o to, że w miejscu paznokcia pojawia się co chwilę taki żółto-przeźroczysty płyn i gdy przyłożę opatrunek to się praktycznie od razu przykleja a oderwanie jest bardzo bolesne. Od rana palec jest niczym nie owinięty bo chcę uniknąć tej nieprzyjemnej czynności. Z góry dziękuję za pomoc i pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość mateusz

Należy bezwzględnie taką sączącą ranę zawijać inaczej jest duża szansa na zakarzenie, zdjęcie gazika ułatwia polanie go wodą utlenioną i odczekanie kilkudziesięciu sekund. Płyn surowiczy to normalnie ukazujący się płun po zabiegach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość stapler

Z reguły w takim przypadku stosuje się maści na bazie antybiotyków co zapobiega zakażeniu rany jak też i przylepianiu się opatrunku. Maści takie są dostępne tylko na receptę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość harry211

Słuchajcie, ja już dwa razy miałem zerwany paznokieć, dwa razy duży palec i dwa razy mocno uderzony na tyle, że pierwszym razem stanął prawie pionowo, ale nie dałem sobie go zerwać, jedynie wyczyścili mi ranę i po miesiącu sam zszedł, drugim razem byłem w znieczuleniu (ale takim od środka :P) więc chirurg na izbie przyjąć zerwał mi go całkiem, oczyścił jak trzeba i wysłał do domu. Na drugi dzień masakra - ból nie do zniesienia (zalecenie miałem żeby zmieniać opatrunek 2x dziennie), więc próbuje i w życiu - przyssało się do mięsa a o bólu mógłbym książkę napisać, targałem włosy z głowy, gryzłem się prawie do krwi itp. Pojechałem na zmianę do szpitala żądając znieczulenia, mówiłem że mogę zapłacić, kupić to obojętnie. Niestety nasza służba zdrowia miała inne zdanie i pozbawili mnie tej możliwości. Po dwóch godzinach lania na palec sól fizjologiczną w końcu oderwali to, chciałem się wściec ale nie ważne - na koniec rada dla wszystkich - są takie opatrunki w aptece zwykle na zamówienie ale w większych czasem się zdarza że mają - wygląda to jak taśma dwustronna i nie przykleja się do naszego mięska i co ważniejsze ponoć szybciej się goi. I nawet estetyczniej wygląda także nie dawajcie sobie zakleić nigdy żadnymi gazikami jałowymi bo to się megaprzykleja nie tyle do krwi bo krew się rozpuszcza tylko do mięsa i cieknącego lepkiego płynu surowiczego i to powoduje ten olbrzymi dyskomfort. Powodzenia i współczuje osobom, które czytają ten post.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...ścięty od góry aż po opuszek -paznokieć na ręcę, kawałek opuszka został i sobie umiera. Po jednym dniu ze zwykłym plastrem (całe szczęście nie gazikiem) ściągnięcie było w miarę możliwe po 6 godzinach moczenia w herbacie z rumianku, nie ma się co śpieszyć i lepiej to zrobić samemu przed wizytą w szpitalu bo tam cierpliwość i wyrozumiałość niestety rzecz rzadka. Gaziki, których nitki zrastają się przestrzennie z mięskiem to rozwalanie rany na nowo 2 x dziennie, szkoda że rutynowo stosowane w tego typu urazach. Jestem po 3 dniu i mam tego serdecznie dosyć. Idę szukać tych plastrów - dzięki harry211!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja straciłem prawie cały, zostało ok 3 milimetry przytwierdzone z jednego boku, ponieważ było to w Afryce poczekałem trzy dni bo nie chciałem krwawić itd. Czwartego dnia wypiłem dwie szklanki wódki i sam go zerwałem. Całe szczęście że miałem maść z antybiotykiem, i nie zaznałem *przyklejenia do mięsa* Teraz już jestem w Polsce i bardzo bym chciał poznać nazwę tych plasterków. Pozdrawiam wszystkich bazpaznokciowców.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Monia20 :-*

hej 3 dni temu mialam chirurgicznie usuwany paznokiec u duzego palca u nogi, lekarz powiedział ze paznokieć się wrasta początkowo wycięto mi kawałek ale to nie przyniosło żadnego efektu dlatego postanowił go zerwać. Teraz mam problem zmiana opatrunku bardzo boli i wygląd palca jest obrzydliwy, jeśli ktoś wie ile goi sie ta rana i kiedy paznokieć zacznie odrastać mogłby mi napisac bo za miesiąc mam zawody w siatkówke i musze jakos wlożyc buta:-( a i jeszcze jedno czy moge to czyms smarować bo chirurg nie udzielil mi zadnych konkretnych informacji. ? ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie, jak wszyscy piszą, operacja usunięcia paznokcia nic nie boli, oczywiście dziękuje mojemu chirurgowi, że odczekał przynajmniej 10 min, żeby środek znieczulający zadziałał, co potem potwierdził,w czasie zabiegu, ale wczoraj przeżyłem istny koszmar zdjęcia po raz pierwszy opatrunku,myślałem że nigdy go sobie nie oderwę,istna masakra piłą mechaniczną, w czasie ściągania opatrunku, woda musi być przygotowana,przed wsadzeniem stopy, musi być letnia wystudzona, ale nie dolewajcie do tego,zimnej surowej wody. Ja moczyłem nogę około 3 h,i nigdy nie pozwalajcie, by ktoś na siłę wam to zerwał,bo to jest nie opisany ból, stopę moczyłem z wodą z szarym mydłem,gazę która jest istnym koszmarem nas wszystkich, która się przykleiła do mięsa, polewałem wodą utlenioną, jak to nic nie dawało, dodawałem do wody sól, by skóra zaschnięta zmiękła, uwierzcie nadal będzie bolało, i to mocno, ale stopniowo, sobie odrywajcie gazę, bo nie ma innego sposoby, nawet tabletki przeciw bólowe, mało przed tym bólem chronią,po ściągnięciu opatrunku, jak ranę osuszycie, nałóżcie bardzo dużo maści,przepisaną przez chirurga,i postarajcie się, zamiast gazy, która jest istnym koszmarem, przy zrywaniu, przykleicie sobie plastry szerokie z opatrunkiem,dostępne w każdej aptece, 1m,8 cm, bo tej na zamówienie, też nie mogę zdobyć,to życzę wam powodzenia przy dalszym zmianie opatrunku, pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

UWAGA! DO WSZYSTKICH KTÓRZY SZUKAJĄ SPOSOBU NA BEZBOLESNE ZERWANIE OPATRUNKU Z RANY PO ZERWANIU PAZNOKCIA! miałam wyrwany paznokieć już drugi raz, zrobił mi się jakiś stan zapalny, leje się ropa, palec jest spuchnięty. wcześniej zlecono mi zmieniać opatrunek 3 razy dziennie. oczywiście, tak jak u Was, to oznaczało nie do zniesienia ból. dopiero dzisiaj moja mama znalazła na to sposób. Odbandażujcie palec. Niech na palcu zostanie jedynie opatrunek, przyklejony do rany. Odchylcie opatrunek do granicy możliwości (a raczej, granicy bólu). Polejcie to SOLĄ FIZJOLOGICZNĄ, lub wodą utlenioną (woda utleniona jednak będzie szczypała i to dosyć mocno). Przeciekający solą fizjologiczną opatrunek pozostawcie na palcu, niech ta sól przez 5 minut przesiąka do rany. Potem, milimetr po milimetrze, zdejmujcie opatrunek z palca. Nie obiecuję Wam, że to zadziała, ale przynajmniej zmniejszy powierzchnię przywarcia opatrunku. Mam nadzieję, że chociaż trochę Wam pomogłam! Trzymam kciuki!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Właśnie jestem po zerwaniu paznokcia u nogi. Nie powiem. że zmiana opatrunku jest przyjemna, ale polecam opatrunki nieprzywierające do rany, nie są tanie ale przynoszą dużą ulgę. Adaptic - wilgotny opatrunek nieprzywierający- drogi Jelonet - sterylny, nieprzywierający do ran opatrunek z gazy bawełnianej nasączonej parafiną- ten tańszy JELONET 10x40cm - 10 sztuk około 50 zł MELOLIN NIESTERYLNY to nieprzywierający do rany opatrunek chłonny, zbudowany z warstwy włókien bawełnianych i akrylowych ułożonych na perforowanej folii poliestrowej. tańszy, 10x10 około 2.50zł za sztukę, większe odpowiednio droższe. Mam nadzieję nże pomogłam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość kreatorxyz

Właśnie zdjąłem opatrunek po zdjęciu całego paznokcia. Moczyłem w ciepłej wodzie, temperatura około 30stopni, aby rozpuszczała się wsiąknięta w gazik krew, po jakieś godzinie powoli z każdej strony zaczynałem odrywać, w centralnym miejscu mocnie nasiąkło krwią to jeszcze pomoczyłem w tej dobrze ciepłej wodzie i się udało. Teraz posmarowałem maścią CLOTRIMAZOLUM(recepta) i zakładam opatrunek. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Własnie jestem po zmianie opatrunku z zerwanego paznokcia u nogi tragedia mówie wam nie życze najgorszemu wrogowi jak to boli uuuuuu..... Ale dzwoniłm do lekarza i polecił mi ciepłą wode ok 35 stopni i nadmanganian potasu w kryształakch ok.4 kryształków na 3 litry wody i moczi ok 1 godz zobazymy odezwę sie i wam powiem trzymajcie kciuki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. Ja miałam zrywany paznokieć z Palucha juz drugi raz. Za pierwszym razem nie bylo wogole problemu zrobiłam jak lekarz mówił czyli moczyc w wodzie z białym jeleniem az samo odejdzie . A teraz drugi raz próbuje tego sposobu i kompletnie nie działa :( masakra jaki to jest ból :/ mocze juz 2 godziny rano moczylam godzine i nic mam wrażenie ze ten gazik normalnie sie wrosl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szanowni Państwo.... Słabych mamy w PL lekarzy... Ale trafiłem na dobrego chirurga i teraz rana po zerwanym paznokciu goi się właściwie, a zmiana opatrunku nie boli... Po zdjęciu opatrunku- zdejmując namaczam go octaniseptem- przemywam ranę wodą z mydłem. Potem osuszam, psikam octaniseptem lekko, przyklejam gazę z parafiną (siatka Jelonet), która zapobiega przyklejaniu się do rany, spsikuję jeszcze raz octaniseptem, przykładam gazę jałową i owijam bandażem- czysto, bezboleśnie i szybciej się goi...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moi drodzy! wiem co wszyscy przeżywają, ponieważ miałam zrywane paznokcie dzięki Bogu tylko raz w życiu. Było to koszmarne, odrosły zdeformowanie, a wrastanie po latach wróciło...Miałam problemy z dobraniem odpowiedniego obuwia, takiego aby nie uciskało, jak również z pokazaniem stóp w lecie w sandałach. Nabawiłam się poważnego stanu zapalnego...a moje paznokcie dosłownie wkręcały się w ciało. Przykre to wszystko, ale niestety rzeczywiście w Polsce podologia leży i kwiczy. Jedyną metodę jaką mi proponowano to wyciąć lub zerwać! Ale ISTNIEJE NOWA SKUTECZNA METODA. Mam dziś obydwa paznokcie zrobione Kostką Arkady (wynalazł ją nasz rodak!) i są uratowane! Nie trzeba nic zrywać ani wycinać. Paznokcie zostają zachowane, a jedynie tym urządzeniem ukierunkowane we właściwym torze wzrostu.To bardzo mądre rozwiązanie i dziwię się, że nikt wcześniej na to nie wpadł. Piszę to, bo może ktoś uniknie dzięki temu zrywania lub wycinania. Zabieg raczej nie jest bolesny porównując ze zrywaniem...a można go wykonać już w kilku miejscach w Polsce, ja miałam w Libramax w Warszawie. Żałuję tylko że wcześniej nie znałam tego urządzenia...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sabina! Wielkie dzięki za ten wpis i poradę, bo dzięki Tobie uniknęłam zrywania! Wertowałam fora by poczytać przed zabiegiem (zanim się zdecyduję na 100%) co ludzie piszą na jego temat i jak się czują po...no i wyglądało to nieciekawie. Aż trafiłam na Twój wpis, zadzwoniłam tam, dopytałam się o wszystko i zapisałam. Dziś jestem już po zabiegu i jestem bardzo zadowolona z tego rozwiązania. Mam nadzieję, że więcej osób będzie miło możliwość poznać najnowsze osiągnięcia medycyny w dziedzinie podologii... Dziękuję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bzdury, na odległość czuć sponsorowanymi wpisami. Zrywanie paznokcia troszkę boli ale to jedyna, najskuteczniejsza metoda, nawet we Francji wiele osób widziałem z gołymi palcami. Niedługo przyjdzie moda na dłonie bez paznokci

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mowie wam cholerne sprawa z tymi paznokciami. U mnie chirurg wyciął aż do kości. Mówił że jest tyle martwego ciała. Dostałem znieczulenie 5 AMPULEK. Prawie nic nie zadziałało. lekarz powiedział ze to przez to ze tak dużo tej martwicy. Zabieg koszmar. Jestem w trakcie zrywania tej cholernej gazy jałowej. Boli, boli i jeszcze raz boli. Mam nadzieje ze juz nie będę musiał tego przeżywać kolejny raz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam zdjęty cały paznokieć z palca u ręki i próbując po raz pierwszy odkleić opatrunek, który przywarł do rany (po godzinie moczenia w wodzie z szarym mydłem) spróbowałam polać ranę SOLĄ FIZJOLOGICZNĄ (tak jak doradzała jedna z internautek na tym forum). Ten sposób mi pomógł! Po ok. 10 minutach opatrunek udało się oderwać od rany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zerwany paznokieć to prawdziwa udręka.chirurg nie kazał niczym smarować,tyko moczyć w mydlinach i zakładać opatrunki..jestem tylko ciekawy jak długo będę tak się męczył.mam wrażenie że każdego dnia wracam do punktu początkowego ,po zerwaniu tego co trochę zaschło,znowu to zrywam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po dwóch koszmarnie bolesnych zmianach opatrunku na ranie po usuniętym paznokciu palucha udało mi się już 2 razy przeprowadzić ten zabieg właściwie bezboleśnie. Skorzystałem z porad powyżej. W moim przypadku wygląda to tak: - godzina moczenia w wodzie z mydlinami (Biały Jeleń), - zdjęcie odmoczonych warstw, czyli bandaża i opatrunku chłonnego (gaza jałowa), - Nurofen Forte :) - moczenie (polewanie) przyklejonego do rany opatrunku kontaktowego (siatka sterylna nasączona parafiną - jelonet, grassolind neutral...) solą fizologiczną - jakieś 1/2 godziny, - bardzo delikatne i powolne odrywanie siatki od rany, - odkażenie rany octaniseptem. KONIEC Trochę to trwa, ale nie boli. Być może czasy poszczególnych czynności można skrócić. No i może da radę też bez środka przeciwbólowego. Nie wiem - jeszcze nie próbowałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×