Skocz do zawartości
eChirurgia.pl

Rak jelita grubego z przerzutami do wątroby - jakie postępowanie?


Gość Ania

Rekomendowane odpowiedzi

W czerwcu tego roku ojciec mial operacje na jelito grube. Wyrok - watoba powiekszona glownie w zakresie prawego Plata, w ktorym sa widoczne zmiany guzowate, zlewajace sie ze soba wielkosci max 10 na 11 cm - adenocarcinoma tubulare G 2. Naciekanie sciany jelita na calej grubosci bez jej przekraczania. Od lipca bierze chemioterapię - to juz czwarta, czesto ma goraczki, przynajmniej w 3 tyg. od chemioterapii. Raz na izbie przyjec zaniepokoilo lekarke fakt goraczki i wyslala na tomografie komputerowa. Wynik z ubieglego tygodnia dowiodl, ze na plucach jest guz 1,5 cm sugerujac meta, a watroba ma guzy 16 cm na 9 cm. Czy moze to byc mylace, ze to przerzuty? Wlasciwie nikt sie wiecej nie interesowal tym ani nic nam nie wyjasnia lekarz prowadzacy - mowil, ze zbyteczna jest tomografia, a na zjeciu rtg nic nie widzial niepokojącego, bo po dwoch chemioterapiach, ktore zostaly beda szczegolowe badania. Jakie sa rokowania? Lekarze nie przepisuja zadnych lekow odpornosciowych. Wyczytalam, ze podobno pomaga sok z nonii. Co pan o tym sądzi? Ojciec jeszcze sie niezle czuje. Czy mozna postep choroby zatrzymac tym preparatem i brac przy chemioterapii? Czy tomografia moze byc zle odczytywana przez lekarza?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Musi Pani zdawać sobie sprawę, że zaawansowanie nowotworu jest bardzo duże. Jeśli występują przerzuty w wątrobie sam zabieg był leczeniem typu paliatywnego. Obecnie chemioterapia też jest paliatywna. Guzy przerzutowe w wątrobie są ogromne i zajmują prawie całą jej strukturę. To oznacza, że funkcja wątroby jest silnie osłabiona. Leki wzmacniające raczej nie przyniosą już dużego efektu. Gorączki to objaw rozpadu tych guzów w wątrobie co następuje właśnie w wyniku podaży chemioterapeutyków. Chemioterapeutyki niszczą komórki nowotworowe, komórki rozpadają się i dochodzi do wyrzutu toksyn do organizmu i gorączki. Przy okazji także z nowotworem jest niszczona wątroba. Nie ma co szukać gdzie indziej przyczyny tych gorączek. Tak niestety się zdarza. Trzeba liczyć się z najgorszym i to po analizie przedstawionych badań dość szybko. Rokowanie jest złe. Można oczywiście stosować wszelkie środki wzmacniające organizm nawet w czasie chemioterapii. To zapewne wspomoże walkę organizmu ojca z nowotworem. Jeśli guzy w wątrobie są tak wielkie o pomyłkach w diagnostyce nie ma mowy. Nawet jeśli w płucach byłby guz przerzutowy jest on bardzo mały i raczej klinicznie, obecnie nieistotny. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie kupujcie tego soku noni szkoda pieniędzy.ja kupowałam dla mojego taty koszty są ogromne a niestety nic nie pomogło a wręcz odwrotnie .to jest naciąganie ludzi chwytających się wszystkiego w tak drastycznych momentach.wyzysk ludzi szukających pomocy i nadziei w cud .sama się przekonałam .oszczędzcie swe ciężko zarobione pieniądze.ale decyzja należy do was .pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

moj mąż ma raka grubego z przerzutami na wątrobie jeden guz jest 3x4 a drugi 6x7 wycięto mu w belgi laparaskopowo 25 cm jelita jest bez stomii teraz bierze chemioterapie w belgi już odbyly sie dwie przylecielismy do polski na pare dni samolotem ale w czwartym dniu dostałtakiej wysokiej gorączki 40,3 że pogotowie w nocy go zabrało do szpitala był na pograniczu sepsy tak spadła odpornośc organizmu ale lekarze znalezli bakterie we krwi i podali celowany antybiotyk i jest znaczna poprawa i nie ma juz jednego guza tego małego a ten większy jest juz bardzo mały bardzo martwię sie o meza ale jest w opolu dobra poieka medyczna lekarze bardzo szczegółowo badaja męża i mam nadzieję w bogu jeśli ktoś jest wietzący to polecam 26 stycznia w kościele piotra i pawła w opolu jest msza za ciężko chorych tam sie dzieją cuda zapraszam bylam tam w srodę 24 listopada modliłam sie i to byla pierwsza noc bez gorączki polecam wszystkim tam jest cudownie joanna

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja mama ma raka jelita grubego. Niestety nie zauwazylismy zadnych objawow. Dopiero gdy mama dostala wodobrzusza zauwazylismy ze cos sie dzieje. Niestety lekarze upierali sie przy raku jajnika i nie brali pod uwage innej teori. Podczas operacji dopiero przekonali sie co jest na rzeczy i ja skreslili. Bez naszej zgody rzeniesli ja do hospicjum 2 dni po operacji. Mama leczy sie w Rzeszowie. Czy moze ktos z tych stron dobrego specjaliste ktory moze pomoc mojej mamie i zajac sie jej przypadkiem? Jesli tak bede wdzieczna za kazda pomoc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Aleksiej

Szanowna Joanna. Pani napisała o bakteriach w krwi, które wyleczono antybiotykami. Mam przerzuty w wątrobie i płucach. Lekarze już mnie odmówili w leczeniu. Jakby pani przysłała namiary na ten szpital - byłby wdzięczny. Mój e-mail: wroclaw93@wp.pl. Aleksiej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

drodzy Rodacy! pracuje teraz w Niemczech dlatego wiem kto z tutejszych lekarzy specjalistow od leczenia raka jest najlepszy.Jest to dr.Gordon z Duesseldorfu,czytajcie pod *dr.Gordon Theodor,komentarze*. Doktor jest rodowitym polakiem,ale od 5O-ciu lat jest poza granicami Polski. Mozna jeszcze jego strone czytac* www.schmerzenzentrum.de. Hallo Joanna,nie wiem co jest dalej z Twoja Mama,ale ja radze Ty kjontaktuj dr.Gordona,tam istnieje szansa podania Tobie takiego planu terapii do wykonania w Polsce.Tutejnto wszyscy znaja doktora,bo stale o nim pisze prasa niemiecka.Pozdrawiam Marek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Joanna, kilka miesięcy temu napisała *Moja mama ma raka jelita grubego. Niestety nie zauwazylismy zadnych objawow. Dopiero gdy mama dostala wodobrzusza zauwazylismy ze cos sie dzieje. Niestety lekarze upierali sie przy raku jajnika i nie brali pod uwage innej teori. Podczas operacji dopiero,,,,* Jak obecnie wygląda sprawa twojej mamy? napisz klamerka@op.pl Pozdrawiam Maciej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witammialam operacje usunięcia jelita grubego z powodu raka złosliwego miałam stomie ale mam jusz podłaczenie 4 operacje za sobą i pszezyłam sepse teraz mam pszezuty na wątrobe bardzo atakuje kosci i jest na plucu ale 1cm gorzej na watrobie bo są dwa 3cm i 2 cm wszystko złosliwe czeka mnie operacja ale bez sensu mysle mam dosc jestem wykonczona cały czas na pszeciw bólowych i nic więcej badania za badaniami i wszystko złe jakie morze byc dla mnie leczenie oprucz operacj

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój Tata jest po operacji jelita grubego,stomia, przerzuty na wątrobę guz średn 3,3cm wspomagam go preparatem Alveo i czuje się coraz silniejszy czeka go chemia ale on nie wie o raku na wątrobie.Cały czas szukam wskazówek co powinien jeść a czego unikać . Jeśli chodzi o preparat to służę informacją.Ma za zadanie oczyszczać z toksyn i podnosić odporność,za niego gwarantuję . Używam go ja i cała moja rodzina.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie wierze w cudowne Alevo,bo mnie nie pomaga i to teraz wyrzucam. Moim zdanie jedyna szansa na zahamowanie prtzerzutow ,to odpowiednia terapia u dobrego specjalisty.Czytam na forach wiele pozytywnych wypowiedzi o tym dr.Gordon,polskim lekarzu z Duesseldorfu/Niemcy,chyba jest to dobry fachowiec ,bo ma bardzo dobre komentarze.To co wiem to on jest teraz na rencie,ale pomaga dalej w formie ustalenia planu terapii dla chorego.Nie wiem nic konkretnego,ale znam telefon kontaktowy do doktora*OO49-173 74 34 O76,pytajcie najlepiej sami !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Beata oslo

Mam raka jelit (3 cm) z przerzutem na wątrobę (12cm na 5cm). Jestem po operacji jelit( 18 stycznia będę miała operacje wątroby).Do pierwszej operacji przygotowywałam się pijąc sok likopenowy lyco life .Od sierpnia do 14 grudnia ,jelita miałam tak mocne, że operacja trwała 3 godz a miała trwać6-8 godzin czuje się dobrze .Polecam ten sok można kupić w sklepach zielarskich. Myślę .że pomogły mi przy chemioterapi ,którą miałam od lipca .Czułam się super nikt nie mógł uwierzyć ,że jestem chora . Piłam też sok z buraka i pomidorów.Ale oprócz tego trzeba wierzyć ,że się wyzdrowieje .Bo człowiek w mózgu musi zakodować ,że musi walczyć. Ja wieże i będę zdrowa .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hi Beata !pij dalej te soki,ale zadbaj o to aby kom&ograve*rki rakowe znowu nie zaatakowaly organizmu,czyli musisz cokolwiek innego zastosowac.Istnieje wiele komentarzy w necie,dotyczy to leczenia biologicznego,poczytaj to sobie o tym znanym polskim lekarzu *dr,Gordon Theodor komentarze*, Moim zdaniem jest to dobra alternatywa przeprowadzenia takiego poopera cyjnego leczenia w Polsce w/g planu terapii ustalonego przez dr.Gordona. Wierze mocno w tego typu terapie,dlatego Tobie polecam !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Joanno, Tereso, Beato, a co z węzłami chłonnymi w przypadku tych guzów wątroby? Moja Mama ma guz wątroby ok. 5x 6/7 cm i powiększone węzły chłonne w wątrobie (największy ok. 20 mm). Teraz czekamy na wynik biopsji. Nigdy nie miała żółtaczki, w 2004 r. usunięto woreczek. Pomimo wszystko wierzę, że może to nie jest agresywna zmiana, ale węzły martwią. Mama ostatnio miała bardzo dokuczliwego półpaśca, dostała Heviran, który po 5 u dniach brania doprowadził do okropnego ataku bólowego typu kolkowego. Myślę, że może te węzły są wynikiem tego zapalenia. Nikt z Was nie napisał nic o węzłach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Basiu kochana,to jest jasne bo przy raku watroby to i te wezly chlonne Kochana Basiu,to wszystko razem chodzi zawsze w parze i dlatego musi byc RAZEM terapowane,a nie tylko WATROBA (sama),Jeszcze raz polecamterapie dr.Gordona,bo on zawsze wszystko razem bierze pod uwage Ja nie wierze w te wszystkie soczki z buraka i pomidora,dobra rzecz napewno ale to nie leczy,tylko trocze wzmacnia nasz organizm.A taki rak jelit,to musi bycinaczej terapowany,a nie soczkami.BZDURA i to wielka ! Ja w te cuda oczym pisze Beata dot.terapii z sokami absolutnie nie wierze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

moja mama lat56 wlasnie przeszla operacje usuniecia guza na jelicie grubym,wycieto 15cm tkanki,teraz czekamy na wyniki biopsji,ponadto lekarze znalezli zmiany na plucach i powiekszona watrobe,nic konkretnego jeszcze nie wiadomo. bardzo sie martwie i zastanawiam sie czy to moga byc przerzuty jesli tak jakie sa rokowania w takich przypadkach?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Karolina

właśnie się dowiedziałam, że moja mama ma raka jelita grubego z meta do wątroby. jutro badania, markery rakowe wysokie. Mama jest jedyną osobą na świecie, którą mam. Świat mi się wali... mam jest schorowana, w 2001 rpku miała udar, połowicznie sparaliżowana, pzoostał niedowład i afazja ruchowa. Dlaczego tak jest, że cudowne, kochane i dobre osoby tak cierpią? Mój ojciec też zmarł na raka.... jak mam żyć dalej? jak się nie poddawać i tchnąć w mamę wolę walki? szczegółowe badania jutro kolonoskopia, a w przyszłym tygodniu tomografia wątroby. Co dalej? co dalej... tak bardzo jestem w tym samotna....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×