Skocz do zawartości
eChirurgia.pl

Wypróżnienie po operacji żylaków odbytu


Gość Marysia

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, Jestem 3 doby po operacji żylaków odbytu metodą Milligana-Morgana. Dziś nastąpiło pierwsze wypróżnienie. Ból straszny, gorszy niż zaraz po operacji, krwi dużo (zostałam o tym oczywiście uprzedzona przez chirurga, który mnie operował). Czy nie za szybko na pierwszy stolec? Przestrzegam diety płynnej i półpłynnej. Piję też oliwę z oliwek. Może powinnam dodawać Xennę jabłkową na przykład do pokarmu? Czy to z kolei nie pogorszy sprawy? Boję się o zaparcia. Nigdy ich nie miałam, ale teraz się obawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że wszytko jest w porządku. Po takiej operacji stolce w pierwszych dniach z reguły są bardzo bolesne. Stolce powinny być oddawane codziennie. Najlepiej, żeby stolec był gładki i śliski przyjmować przez kilka dni około 100 ml parafiny dziennie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za odpowiedź, trochę się uspokoiłam. Choć muszę przyznać, wypróżnianie po prostu zwala mnie z nóg, ból jest okropny, jest mi słabo, muszę potem leżeć przynajmniej przynajmniej przez godzinę, aby dojść do siebie. Do tego niepełne wypróżnienie, raczej znikome. Coś jest, ale malutko, mam nadzieję, że to minie.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Michalina

Witam! Mnie też niedługo czeka operacja. Czy ból jest naprawdę taki straszny? To jedyne czego się obawiam. Nie ma Pani problemów z nietrzymaniem kału, krwawieniami, czy jeszcze za wcześnie na tego typu odpowiedzi? Jestem kompletnie nieodporna na ból, nie wiem jak to zniosę. Wprawdzie będę miała wycinany żylak tylko z jednej strony, ale pewnie ból jest porównywalny. Jaki rodzaj znieczulenia Pani miała? Ja chciałabym dostać całkowitą narkozę, ale nie wiem czy to możliwe..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proszę się nie obawiać. Ból po operacji nie jest straszny, a leki przeciwbólowe (przynajmniej w moim przypadku tak było) podają *chętnie*. Ketonal lub Pyralgina dożylnie, które znakomicie pozwalają szybko zapomnieć o bólu lub nawet do niego nie dopuścić. Sama operacja odbywa się w znieczuleniu zazwyczaj podpajenczynówkowym. Jednak przed operacją dostaje się tabletkę uspokajającą (zapomniałam nazwy, zaraz może ktoś tu napisze) i po niej samej się śpi. Znieczulenie ogólne naprawdę nie jest konieczne, a i samopoczucie po nim gorsze. Ja miałam bardzo dużo hemoroidów, cierpiałam strasznie z powodu zakrzepów żylnych, przeszłam 2 zabiegi. I teraz operacja. Operował mnie znakomity chirurg, dlatego strach był pewnie też mniejszy, bo mu ufam. Czucie wraca po znieczuleniu podpaj. po ok. 6 godzinach, u mnie nawet później, ale wszystko zależy od organizmu oczywiście. Potem trzeba wstać, organizm, wiadomo, jest osłabiony, więc powoli się to wszystko odbywa. Ja jestem 4 doby po zabiegu, wciąż przebywam na diecie płynnej i półpłynnej, a pierwszy posiłek (kleik na mleku) dostałam 2 doby po zabiegu dopiero. Dobę po mogłam zacząć dopiero pić. Czytałam, że niektórzy lekarz pozwalają normalnie jeść po tych 2 dobach, czy nawet jednej, duża odwaga, heh, przyznam. Przyszło pierwsze wypróżnienie, czułam się do tej pory świetnie, gotowałam, sprzątałam, zajmowałam się dziećmi. Aż nagle.... I zaskoczył mnie ten ból, nie spodziewałam się. Lekarz mówił, uprzedzał, że będzie bolało, że będzie krew, żeby się nie bać..... Ale się wystraszyłam. Przestrzegam diety, jem dużo błonnika (choć moja *przygoda* z hemoroidami nie wynikała z zaparć, a uwarunkowana jest genetycznie i pomogły 2 porody), piję tę oliwę (może faktycznie parafina lepsza?), robię nasiadówki z azulanu i czekam.... *Drugi raz* był troszkę mniej bolesny, ale bardzo mnie to osłabia na długie godziny potem. Wciąż przyjmuję leki przeciwbólowe, ale naprawdę, gdybym miała jeszcze raz podjąć decyzję, czy poddać się tej operacji, zrobiłabym to. Aha, nie krwawi się dużo, prawie wcale, tylko zaraz po operacji, w pierwszej dobie, potem tylko podczas wypróżnień. Zwieracz pracuje normalnie, trudno mi powiedzieć, co będzie w przyszłości, ale mam nadzieję, że na tym koniec mojej przygody z tą częścią ciała *) Życzę powodzenia, a przede wszystkim pozytywnego nastawienia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Katarzyna

jestem po chirurgicznym zabiegu usunięcia żylaków odbytu dwa tygodnie ból i krwawienie jeszcze przy oddawaniu stolca jest pracuje w sklepie zwolnienie lekarskie się skończyło czy powinnam iść do pracy czy dalej na zwolnienie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W piątek miałam operację żylaków do dzisiejszego dnia jeszcze się nie wypróżniałam ,czytając różne wypowiedzi zaczynam być trochę przerażona nadejściem tej chwili.Co zrobić aby przejść przez to najmniej boleśnie.?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem 4-ty dzien po operacji, w srdku czuje ciagle gniecenie, ogolnie czuje sie dobrze, chodze troche jak kaleka, ale idzie wytrzymac, najgorsze jest jak musze sie wyproznic, czuje juz strach co bedzie potem, czyli straszny bol przez godzine czasu, zwijam sie z bolu, pomimo przyjmowanych tabletek przec/bl. Od dnia operacji normalnie sie odzywiam, 3 godz. po OP dostalam juz zupke i tosta z dzemem, w miare sie oszczedzam, ale obojetnie co jem to po wyproznieniu i tak jest straszny bol.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O, ja dostałam pierwszy posiłek w 3 dobie po operacji dopiero. Ale o czym innym chciałam. Minął rok z kawałkiem. Coś się zaczyna dziać. Odczuwam lekki ból, jakby hemoroid? Czy to możliwe?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ehh... co za chirurdzy was leczą? Miałem drugi zabieg usunięcia guzków odbytu 2 tyg. temu (pierwszy zabieg 1 miesiąc temu) owszem 1 tydz. był ciężki ale wystarczy mieć przy sobie leki p/bólowe zalecenie które usłyszałem od mojego chirurga jak czujesz że będziesz musiał iść na kibelek odrazu weź tabletki p/blowa. najlepiej ketonal co 4 godz. i pierwsze doby da się przeżyć. Nie jest to aż tak straszny ból byle przy wyprużnianiu nie *naciskać się* ból i krwawienie będą mniejsze no i podstawa parafina dla dobrego *poślizgu* leki przeciw bólowe skuteczne: nemisil w saszetkach 100 mg lub ketonal w tab.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość wieniek

Witam , zabieg 26.05.2011r. 25.05. rano przyjście do szpitala, na czczo, badania krwi na obiad troszke szpitalnej zupki. Od godz 16 dwie saszetki fortransu na 2litry wody i ścisła dieta do dnia nastepnego . Operacja ok 12:30 . Znieczuleni podpajęczynowe w zupełności wystarczajace + cos na sen .Obudziłem sie jak wyjeżdzałem z sali operacyjnej.przez kilka godz.drętwienie nóg , zakaz unoszenia głowy i wstawania przez 12 godz. Problem z siusianiem ,jakiś blok w głowie :).Od rana nastepnego dnia normalne jedzenie szpitalne,+ owoce z domu kiwi ,banany jabłka,jogurt z otrębami. + co 4godz zastrzyk z morfiny i przed kazdym posiłkiem syrop lactuloza na luźny stolec. Pierwsza kupka 27.05.przed południem, nieprzyjemne ale do przezycia. Na tej diecie kupka 2-3 razy dziennie.Wypis ze szpitala 30.05. czli dzisiaj:) Jak pora na kupkę i parcie na odbyt to troszke boli potem w miare spokojne . od 29.05 bez środków przeciwbólowych . Na razie daje rade . Czytajac Wasze posty wiem jedno wszystko zależy od indywidualnej odporności na ból.Mam nadzieję ,że warto było troszkę pocierpieć .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam jestem po operacji metodą MM-L-S(Milligana Morgana LIGO SURE), mija czwarta doba po operacji, czuje się lepiej, stolec był dopiero dzień po operacji, ból był nie do zniesienia, czytałem wasze komentarze więc przygotowałem się na to. Zażywam jeszcze środki przeciwbólowe, z dnia na dzień zmniejszam dawkę, po 10 dniach mam zgłosić się na kontrolę mam nadzieję że będzie wszystko ok,pozdrawiam i życzę wam i sobie zdrowia :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja miałam operację miesiąc temu. Przygotowywałam się do niej tak jak do kolonoskopii, czyli 2 dni przed zabiegiem dieta płynna, a w przeddzień fortrans w 3 litrach wody. Przewód pokarmowy jest zupełnie opróżniony. Zabieg miałam rano, a po południu już jadłam. Dla mnie najgorsze było usunięcie opatrunku drugiego dnia po operacji - ból był ogromny, ale winą za to obarczam pielęgniarki, które nie podały mi w porę środków i pozwoliły skręcać się jeszcze przez kilkanaście minut. Pierwszy stolec pojawił się następnego dnia, po fortransie jeszcze całkiem płynny. Do domu wypisano mnie dzień po zabiegu. Polecam stosowanie nasiadówek z kory dębu kilka razy dziennie. Przynoszą niesamowitą ulgę i dają efekt *ściągania się* śluzówki. Po prostu trzeba to zaparzyć według przepisu na torebce, wlać gorące do miski i w tym usiąść na kilka minut. Pierwszy tydzień po zabiegu miałam więcej stracha niż było warto, a w drugim pojechaliśmy z mężem na wycieczkę za granicę, gdzie przez 3 dni łaziłam po mieście zwiedzając! Lactulosa 3x dziennie do picia, błonnik i ewentualnie ziołowe środki - ja stosuję Sollievo. Trzeba się dobrze do tego nastawić, w końcu robimy to dla swojego dobra i po to aby przynieść sobie ulgę! Jak boga kocham, nie boli aż tak bardzo :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam ja jestem tydzień po operacji to było coś strasznego jak odeszło znieczulenie tak bolało że musiałam dostać narkotyk, nie życzę nikomu takiego bólu.Nadal mnie piecze i nie idzie wytrzymać bez tabletek i nasiadówek.Nie wiem kiedy to przestanie piec noce są najgorsze mam już dość czy wy też macie takie objawy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam we wtorek minał tydzien od operacji, rzeczywiscie od tego czasu jest przełom. odpukac ale juz wyprozniam sie bez bolu i ogolnie dobrze sie czuje, na poczatku był koszmar, ale nie trzymałam diety bo dobrze sie czułam i z własnej głupoty naraziłam sie na zaparcie trwajace od niedzieli do wtorku! ale teraz jest ok, codziennie ide do kibelka i biore leki przepisane przez lekarza, dodatkowo ketonal wziełam moze ze dwa razy. da sie przezyc, zaczynam sie juz cieszyc, ze za mna ta operacja, bo naprawde miałam juz dosc tych moich hemoroidów. najwazniejsze, zeby sie zakazenie nie wdało, ale jak sie dba o higiene to wszystko sie ładnie goi. pozdrawiam cierpiących :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

acha: naczytałam sie tych wszystkich historii przed zabiegiem i przez to o mały włos nie uciekłam ze stołu! nie wiem u kogo sie wszyscy leczyliscie, ale to nie jest wcale taki horror jak tu ludzie opisuja i strasza!ja poelcam operacje, bo zadne czopki i masci problemu nie załatwia, a moga zamaskowac powazniejsze sprawy i wrecz zaszkodzic! lekarze nie gryzą *_)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, 33lata. Powiem tak operacja była w marcu 2011, mailem usówane dwa żylaki na god 3 i 7 więc u mnie jest tragicznie (bym powiedział) idąc do toalety to koszmar, mam taki straszny ból jakbym był po operacji. W 2005 miałęm usunięty jeden żylak. Krwawienia mam nadal, oczywiście nie tak intensywne jak z żylakami, ale krew sie pokazuje. Proszę nie piszczcie, że nie boli! Bo każdy inaczej przechodzi operacje. Gdym mół cofnać czas z pewnością bym szukał innego rozwiązania niż iść na łatwiznę i usunąć żylaki odbytu. Próbowałem kiedyś wziąść tabletki na przeczyszczenie by sprawdzić czy jak poleci woda to czy to też będzie boleć..... hmm... nie wiele to pomogło, bolało jak normalnie. Złe posunięcie. Idę do Lekarza na kontrolę bo zaczyna mnie to już niepokoić. Po pierwszej operacji mailem zasuszanie tego jednego żylaka bo też krwawiło. troszkę pomoglo. Czy macie jakieś pomysły na luźny stolec? przy normalnym jedzeniu ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem półtora roku po operacji. Problem wraca. Nie ma tragedii, lekkie stany zapalne. Byłam u lekarza. Powiedział, że tak może być, że nikt nie da mi gwarancji, że hemki nie wrócą. Jeśli sprawy przybiorą taki obrót, jak poprzednio, znowu operacja, ale inną metodą, Trochę się podłamałam, ale dbam o siebie i staram się nie myśleć. Mam dopiero 30 lat, boję się pomyśleć, co mnie czeka za lat kilkanaście. Nie prowadzę siedzącego trybu życia, jestem aktywna, bardzo dużo chodzę, nie mam *siedzącej pracy*, nie miewam problemów z wypróżnianiem.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Krystyna S

Jestem 6 tygodni po chirurgicznym usunięciu hemoroidów.Nadal podczas wypróżniania pojawia się dosyć mocne krwawienie i ból, mimo że nie mam zaparć.Pierwsze stolce były koszmarem a na dodatek musiałam sobie aplikować dwa razy dziennie czopki co przy rozciętym odbycie było nie lada wyczynem połączonym z ogromnym bólem.Codziennie robię nasiadówki z kory dębu + rumianek lub mycie w misce szarym mydłem.Po sześciu tygodniach jeszcze boli .Mam nadzieję ,że już niedługo się zagoi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×