Skocz do zawartości
eChirurgia.pl

Ból po operacji kręgosłupa lędźwiowego


Gość Krystyna

Rekomendowane odpowiedzi

Mam pytanie do Gosi, z tego co kojarzę miałaś wstawiane implanty z dostępu przedniego. Jakie to były implanty oraz czy była to operacja z NFZ czy prywatnie ? Mój stan zdrowia uległ pogorszeniu i czeka mnie druga operacja tym razem na obie przepukliny l5-s1 która była usunięta oraz l4-l5. Neurochirurg zaproponował mi implant Alif z dostępu tylnego za 35000, alif na l5-s1 oraz m6 ruchomy na l5-l4 za 40000zł i oba ruchome m6 za 50000zł ceny jak dla mnie szokujące. Z NFZ jest opcja stabilizacji ale metodą tradycyjną z dużym rozcięciem oraz rozcięciem mięśni przy kręgosłupie. Tą zwykłą metodą wiem że się dłużej dochodzi do siebie zanim wszystko się zrośnie o ile stabilizacja się przyjmie po za tym terminy z NFZ dopiero po 2014 roku. Z góry dziękuję za odpowiedź.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do Roberta...Jak mi wiadomo kazda operacja Alif jest wylacznie z dostepu przedniego. Te z tylu nazywaja sie Plif oraz Tlif chyba. Pierwotnie miano mi tylko wstawic ruchomy implant, stad operacja od przodu. Bo nie jestem gruba a grubym sie tak nie robi, gdyz trudno yloby tak usunac otrzewna, by miec dostep do kregoslupa, tluszcz to by utrudnilby. W trakcie opercaji lekarz zdecydowal sie na wstawienie na drugim odcinku tez implanta, juz sztywnego. Implant ruchomy jst z tworzywa PEEK, na odcinku L4/L5, ten sztywny zas na odcinku L5/S1, jest z tytanu. Ciecie mam na brzuchu, ale na mnie blizny ladnie sie goja a mam ich bardzo duzo, gdy mialm troche roznych operacji w zyciu. na brzuchu ciecie od pepka w dol, dlugosc nicale 6 cm. Nie bylam szyta, tylko sklejana, wiec nie jestem oszpecona. za rok, dwa nic nie bedzie widac. Jak po cesarce czy na szyi po tarczycy. Ponoc mam super cialo do gojenia, bo kazdemu blizny goja sie inaczej. Dlugo sie dochodzi do siebie po takiej operacji, fakt. Mialm ja 5 pazdziernka i do tej pory nie pracuje. Trudno jeszcze na tylku w wymuszonej siedzacej pozycji wysiedziec 8 godzin, aczkolwiek wszytsko sama wokol siebie robie od powrotu ze szpiatal. Bo jestem sama, i wszystko potrafie zaciskajac zeby. Jednak dwa miesiace byla mordega, kiedy w lozku zmienialm pozycje. Nie szlo inaczej, jak tylko poprzez unosznie calego cial na rekach i w ten sposob sie obracac. Naprawde nie wiem, co byloby gdybym wazyla wiele wiecej niz me 56-48 kg. Sadze, ze u mnie dlugo trwa powrot do zdrowia, gdyz mam 51 lat ia takie opercaje sa w tym wieku, przy poczatkach osteoporozy, ryzykowne. Dlugo trwa zarastanie koscia implantu. Bo implant sztywny musi obrosnac koscia, ruchomy zas nie, pozosatje ruchomy i koscia nie zarasta wiec. Na platna operacje nie byloby mnie stac, samotna matka , corka studiuje poza domem...Toz to trzeba bylo chyba na to 25 tysiecy zlotych. Wiec byla to operacja z NFZ. W mej zakladce sprawdzilam, na ile to NFZ zdrowia wycenil. Malo placa szpitalom za to. Mam dostep do stron logowanych NFZ i tam,ze zaplacono za moja operacje szpitalowi 16 tysiecy zlotych. za tyle to prywatnie najwyzej jeden implant sie wstawi. Chyba fundusz malo placi szpitalom, stad dlugi i kolejki, gdz za operacje tarczycy w 2008 roku zaplacono 2,8 tys. zl. Piszesz,ze termin po 2014 roku, coz, podziekowania rzadzacym za to. Ja moglam byc operowana po trzech miesiacach, ale latem nie chcialam, bo to kiepska pora na to. Wiec, sama chcialam pazdziernik, jesienia czlowiek jest najsilnieszy, po lecie. Kazda planowa operacje staram sie wlasnie miec w pazdzierniku. Chodzilam prywatnie do neurochirurga, nawet nie musialam isc do szpitala zapisac sie na operacje, wszystko to sam zalatwil lekarz, ktory mnie kilka dni pozniej poinformowal o konkretnej dacie. Aha, kazda operacja od tylu powoduje naruszenie miesni, z przodu zas nie. Ale, mozna naruszyc co innego z przodu, nerwy odpowiadajace za prace jelit, u mezczyzn cos z narzadami plciowymi...Tyle, jak co, pytaj. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Jowita z Krakowa

Hej Robert, ja mialam 4 zabiegi w jednym: discektomia i foraminotomia endoskopowa z dostępu tylno-bocznego metodą Y.E.S.S na poziomach L4/L5 i L5/S1 od strony lewej i stabilizacja dynamiczna międzywyrostkowa typu DIAM L4/L5 i L5/S1. Mam dwie male blizny po endoskopie i jedna dluga (ok.12cm), wszystkie na plecach. Implanty mają okostnieć, zajmuje to około 3 miesięcy. Za operację zapłaciłam 29.000zł:( *dostałam zniżkę 3.000zł* Jak dalej wszystko będzie w porządku w październiku wrócę do pracy (12 tyg po zabiegu). Przy implantach dynamicznych trzeba włożyć trochę więcej wysiłku w *szkielet* mięśniowy. Przed operacją właściwie w ogóle już zaniechałam ruchu, bo każdy sprawiał mi ból, więc teraz mam co robić...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarastanie koscia implantow trwa dluzej. Nawet do dwoch lat. Jak bylam u neurochirurga dwa miesiace temu, jak zobaczyl nowy rezonans, powiedzial,ze proces zarastania trwa. Ja mam 51 lat i poczatki osteoporozy, wiec u mnie to trwac bedzie dluzej. Za miesiac rok po operacji i proces zarastania koscia caly czas trwa. Nikomu po 3 miesiacach nie zarasta, kosc sie nawet przy implantach zebow tworzy pol roku. Ta blizna 12 cm to strasznie duza. ponoc od umiejetnosci lekarza zalezy, jak wielka jest blizna. Im mniejsza, zanczy,ze lekarz ma wiecj wprawy. Przy tarczycy bylo tak samo. Jedni maja na cala szyje, ja mam mala, bo robil mi super dr , ktory jest w zarzadzie towarzystwa chirurgii onkologicznej.Wybierajcie do operacji najlepszych lekarzy,moja rada. Gorszy lekarz zawsze potrzebuje wiekszego ciecia, by sie dostac do miejsca operowanego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Jowita z Krakowa

Gosiu, bylam wczoraj u lekarza i powtorzyl, ze 3 miesiace od operacji trwa okostnienie. Moze maja tu na mysli zrosniecie? Jakis pierwszy etap? Moj ojciec mial w zeszlym roku operacje serca i zlamany mostek takze potrzebowal 3 miesiacy na zrosniecie (to pamietam dokladnie, bo dopiero wtedy mogl spac na boku). Ze wzgledu na wiek u niego trwalo to troche dluzej. Ja mam 34 lata. Na rezonans wybieram sie pod koniec pazdziernika, wiec sie wtedy okaze. Blizne az z ciekawosci zmierzylam, zeby nie bylo na oko*) Ma 10,5cm. Implanty wszczepiane na dwoch poziomach. Czy ja wiem, czy jest taka dluga? W sumie dla mnie wazniejsze, ze moge chodzic, nie biore zadnych tabletek, schylam sie,jestem w stanie podniesc cos, siedze bez bolu. Czego i Tobie zycze:))) Jest o niebo lepiej niz przed operacja i mam nadzieje, ze juz tak zostanie....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję raz jeszcze za wszystkie odpowiedzi. Byłem ostatnio u innego neurochirurga który jest w I lidze jeśli chodzi o kręgosłupy. Najpierw mi powiedział, że po tym dr co mnie operował on się nie dotknie i polecił mi neurochirurga z Lublina, który przyjmuje w Puławach, niestety długo się czeka nawet na prywatną wizytę. Polecił mi też dobrego rehabilitanta na odcinek szyjny. Powiedział też, że w moim przypadku żadnych implantów nie trzeba wkładać. Sam już nie wiem co o tym sądzić, każdy prawi swoje mądrości w inny sposób. Poczekam jeszcze na 3 opinię i wtedy mam nadzieję, że będę wiedział co mam dalej robić z kręgosłupem. Na razie chodzę na basen 3x w tygodniu, ćwiczę regularnie i staram się być dużo w ruchu. Czekam jeszcze na zabiegi typu laser, prądy itp. bo kolejki są dosyć długie. Ból zmalał i czuję poprawę, może chociaż termin kolejnej operacji się przeciągnie. Pozdrawiam wszystkich i życzę dużo zdrowia i wytrwałości w walce z bólem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I jak u Ciebie teraz, Robert? Ja mam jeszcze dwa misiace swiadczenia, ale wymyslilam, ze zloze papiery o rente. Nic to nie kosztuje, tyle,ze te dokumenty zebrac. W razie czego jest tryb odwolawczy. Mi by odpowiadalo miec rente i na pol etatu pracowac, gdyz tyle na tylku wysiedze. Kto z Was w ostanich latach otrzymal rente? A komu odmowiono, napiszcie. Ten temat mnie teraz ciekawi bardzo. 30 pazdziernika ide na komisje, ktora przyznaje stopien niepelnosprawnosci, ba jakis na pewno mi dadza. Lekarka twierdzi,ze nadaje sie na umiarkowany, ale, zobaczymy...Pozdrawiam...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytalam, kto zWas ma rente na kregoslup, i czy byly z tm problemy. Post mi ktos wywalil, bo go nie widze. Po roku, jak mi jest?Sadze, ze mloda osoba culaby sie lepiej. Mjac 51 lat, dwa implanty, to ma sie zrosnac, kiedy ma sie poczatek osteoporozy....W sumie, jest tak samo. Bol jest, ale w innym miejscu bardziej. Mniej rwy kulszowej, ale problemy z pozycja jak mycie glowy nad wanna, odkurzaniem, pochylanie nad umywalka..Za to buty zawiazuje i zdejmuje, bo rok temu z tymbyly problemy. Musze czekac, ale na prace na caly etat sie nie nadaje, stad chce rente. I pracowac na pol etatu. Czaem ponoc po 2 latach sa efekty po operacji. Reasumujac, ani mi lepiej, ani gorzej...A Tobie, taszku, jak?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Konsultację będę mieć gdzieś dopiero w listopadzie, wtedy będę wiedział coś więcej. Byłem dzisiaj u pewnego rehabilitanta który był zdziwiony tym, że w moim stanie jeden z neurochirurgów chciał mnie protezować oraz w moim przypadku jeszcze za wcześnie na podjęcie jakiejkolwiek pracy nawet siedzącej zwłaszcza, że po 2 godzinach siedzenia ból w plecach odczuwam znacznie oraz w kroczu. Co do ostatniego orzeczenia lekarza ZUS złożyłem odwołanie i czekam na datę. Papierów na niepełnosprawność nie będę wysyłał bo co mi da 3 bo na 2 nie wiem czy mogę liczyć. U mnie w pracy był gość 55+ który miał grupę inwalidzką nie pytałem którą grupę ale śmigał lepiej ode mnie, nie był po operacji, która mnie czekała. Więc nie wiem jak to jest z tymi grupami, kolega, który ma I grupę ma spore problemy ze wzrokiem i w każdej chwili może mu grozić ślepota. W naszym kraju jest tak, że za kase można mieć 3 albo nawet 2 grupę, 1 dostają już ludzie którzy są po części uzależnieni od pomocy bliskich. Jeśli chodzi o operację w moim przypadku pomogła na tyle, że powróciło częściowe czucie w lewej nodze oraz siła mięśniowa natomiast to, że wymagam reoperacji to już inna strona medalu a przyczyn nieznacznej poprawy może wiele.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zus to porazka, a bede o rente skladac papiery. Ale, chyba wszystkie instytucje w Polsce sa takie. Dzis bykam w powiatoym centrum , gdzie orzekaja niepelnosprawnosc. pan lekarz niczego nie ogladala a mialam mase dokumentow. Czytal wniosek od mej rodzinnej i chcial wypis ze szpitala. O nic nie pytaltylko mnie. Potem dwie babki pytaly, jaka szkole konczylam, ile lat pracuje i na jakim stanowsiku. Koniec, decyzja 8 pazdziernika. jak negatywna, to bede sie odwolac, bo niczego nie czytali ani nie ogladali, wiec gowno wiedza, co mi jest, co moge a czego nie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gosia masz podobne doświadczenie jak ja z ostatnim lekarzem orzecznikiem który zbadał powierzchownie, stwierdzając pewnie, iż mam wyższe wykształcenie mogę już startować do pracy i rozwalić sobie bardziej kręgosłup bo co go to obchodzi, że jak pójdę do pracy to z bólu nie wytrzymam i nie będę miał nawet kiedy iść na rehabilitację czy basen. Mam nadzieję, że komisja z odwołania będzie bardziej profesjonalna a nie jakiś pseudo specjalista. Dobrze by było gdybyś dostała gr niepełnosprawności, łaski nie robią zasrańce jak coś to się odwołuj i nie daj im wygranej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie :)) Też Was popieram, walczyć do upadłego i nie dać się, im łatwo powiedzieć do pracy, oni nie wiedzą jak człowiek się czuje. Powinno być tak jak się przychodzi do takiego orzecznika to powinien czuć właśnie to samo co pacjent i wtedy nie było by takich problemów jak są u nas w Polsce :) Żona stara się o pracę i znalazła, poszła do urzędu pracy i zaczeli jej zadawać pytania. Musi spełniać takie kryteria: Musi być dłużej zatrudniona niż 1 rok w urzędzie pracy albo Musi być po urodzeniu dziecka albo Musi być rencistką albo Musi mieć powyżej 50 roku życia i ostatnie Musi być karana Żona nie spełnia żadnych z tych warunków i pracy nie ma :((((( Polska po.......ona !!!! Pozdrawiam :)))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No, zebralam wszystkie dokumenty i dzis zanosze je do ZUS. By starac sie o rente. Nie chce tylko renty, bo zdechne z glodu, sama jestem, ale pracowac na pol etatu, bo 4 godziny siedzenia jakos zniose. Ja sie ZUSowi nie dam, sa procedury odwolawcze, kilka i jakby co, bede dzialac. A jak Wam? Jak, ci z Was, ktorzy maja implanty radza sobie? Ja egzystuje, ale co do pracy, to inna juz kwestia. Tam juz non stop 8 godzin...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dostalam drugi, umiarkowany stopien niepelnosprawnosci...W poniedzialek ide do okulisty, by jeszcze miec dla ZUS kolejny dokument,ze niedowidze na prawe oko...Wiem, ze dla nich to i tak zawsze za malo, ale latwo sie nie poddam. Wiecie, tak na rok po operacji, to myslalm,ze bedzie lepiej. Mi bylo lepiej klka miesiecy po, potem jakos stanelo w miejscu. W kazdym badz razie, zyc idzie, ale siedziec 8 odzin non stop, nie podolam... Co tu tak cicho? Co z Wami? Lepiej, gorzej, moze ktos nowy podzieli sie swymi spostrzezeniami?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj Gosiu :) Z tego co zauważyłem u siebie to w tamtym tygodniu miałem ból w prawym biodrze, takie promieniowanie, coś na zmianę pogody, nie wiem jak inaczej to nazwać. Teraz nie mam tego. Od soboty choruję, a od wtorku na zwolnieniu do piątku. Pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie sie porobilo, chyba ZUS nie bedzie mial alternatywy, by mnie uznac za zdolna do pracy. Bylam u okulisty, gdyz wiadomo, trzeba zaswiadczenie o roznych chorobach miec, to lepiej. I na zaswiadczeniu jak wol, duze niedowidzenie, praktycznie slepota oka prawegio, z zacma, ktora nie nadaje sie do operacji. Wiec, tak, jakbym jednago oka nie miala. Te oczy plus kregoslup, nie ma opcji, renta. Bo bez oczu i bez kregoslupa to zadnej pracy nie ma...W sumie, na razie sie nie przejmuje. Byleby tylko corka w rok skonczyla studia. Nie wypredza czasu nawet o tydzien, bo co to da..Widzicie, choroby to nasz krzyz. A sa ludzie, ktozy nigdy nie byli w szpitalu, ktozy niemal nie choruja. A zastrzyki mieli tylko, kiedy szczepienia..Tacy, na pewno, nas nie rozumieja...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, współczuję Gosiu w sumie dobrze, że się nie przejmujesz bo to i tak nic nie da. Człowiek się tylko zadoluje i może być tylko gorzej. Odwołanie które napisałem to była jedynie formalność, gdzie skończyło się na wycieczce do Kielc. Jedyne słowa jakie usłyszałem to, z pana kwalifikacjami i wykształceniem nie możemy panu przyznać świadczenia i tyle. Lekarze orzecznicy nie biorą pod uwagę tego, że ja 4 czy 8 godzin nie wysedzę w pracy na dzień dzisiejszy. Pozostaje mi jeszcze sprawa w sądzie, jak to się nie powiedzie nie będzie wyjścia i trzeba zaciskać zęby i iść do pracy bo z czego żyć z zasiłku ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wlasnie Robert, zaczelam sie chyba przejmowac. Dotarlo do mnie,ze moge za kilka lat funkcjonowac z psem przewodnikiem i opiekunem..Czekam na wezwanie z ZUS w sprawie renty....Nie dam sie latwo, jak trafie na idiote, bede sie odwolywac...Nie wysiedze 8 godzin w pracy z kregoslupem a widzac na jedno oko tez nie to samo, co na dwa...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tydzien tu nikt nie pisal.....I znow ja....BYlam w ZUs. Majac pecha trafilam na najwiekszego idiote orzecznika. Ktory juz mi kiedys wmawial,ze len, obibok, leser jestem. Zaczal od tego,ze ja juz rok wolnego mialam, bo swiadczenie rehabilitacyjne. Na przyniesione dokumenty w ogole nie chcila spojrzec. A mialam od okulisty dodatkowo,ze nie widze juz na jedno oko. Jak to powiedzialam, uslyszalam,ze mozna z jednym , nawet szklanym okiem pracowac....Kazal mi sie schylic a ,ze niemal nie moglam. To powedzial,ze mnie do tego zmuszac nie bedzie i wysyla mnie na konsultacje do neurochirurga...I tak sukces,ze ten idiota nie podjal decyzji od razu, oczywicie negatywnej, gdyz tylko z takich slynie, nawet wsrod lekarzy w miescie. Dali mi zaklejona koperte z jakimis papierami i kazli jechac do szpitala na oddzial na konsultacje. Do lekarze, ktory moj kregoslup operowal, co mnie troche ucieszylo. Lekarz mnie przyjal bardzo zyczliwie,badal 40 minut, dal do zrozumienia,ze napisze wszystko odpowiednio. Powiedzila tez, ze sa nieliczne przypadki jak moj. Ze opercaj sie udala i powinno byc lepije po niej a nie jest i medycyna nie zna na to odpowiedzi...Ale, na decyzje musze czekac, bo konsultant swoja opinie zanosi orzecznikowi a ten wystawia koncowa decyzje. na co mam liczyc, jak myslicie? Czy ten konowal ZUSowski wezmie pod uwage opinie specjalisty? w sumie, to chyba po to mnie tam wysylal..Ale, ZUS to panstwo w panstwie. Aha, czy moge sie za kilka dni telefonicznie dowiedziec o decsyzji? Bo ma przyjsc poczta a ja musze wiedziec wczesniej, co robic. Bo gdyby byla renta, to chce starac sie o prace na pol etatu a za miesiac konczy mi sie swiadczenie rehabilitacyjne. Wiec, musze wsytapaic z podaniem do pacodawcy o zmane umowy z etatu na pol etatu, jakby co. Co myslicie i radzicie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj Gosiu :) Moim zdaniem musi to przeczytać od twojego neurochirurga :) Możesz zadzwonić i się pytać co i jak w Twojej sprawie stwierdził i zadecydował :) Zrób jak uważasz za słuszne, do Ciebie też należy decyzja :) Pozdrawiam i życzę zdrówka :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak samo jak Rafał, nie zwlekaj dzwoń i dowiaduj się telefonicznie będziesz wiedzieć na czym stoisz i co dalej można działać. Zrezygnowałem ze sprawy w sądzie z zusem, doszedłem do wniosku, jeśli sprawa ma się odbyć na 6 czy 12 miesięcy to mi to nic nie pomoże. Zdecydowałem się podjąć pracę bo trzeba z czegoś żyć, a odłożone pieniądze szybko się mogą skończyć. Praca umysłowa ale nie trzeba siedzieć przy biurku co by było dla mnie bardzo dobre bo można być ciągle w ruchu. W międzyczasie 25 listopada mam wizytę z neurochirurgiem z Lublina ciekaw jestem co powie na mój stan zdrowia czy trzeba operować czy można jeszcze poczekać i walczyć ćwiczeniami, basenem, zabiegami fizjo. W przyszłości ciągle rozważam ruchome implanty najgorsze w tym, że mimo jak dla mnie nie małej kwoty nie ma gwarancji na poprawę zdrowia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×