Skocz do zawartości
eChirurgia.pl

Ból po operacji kręgosłupa lędźwiowego


Gość Krystyna

Rekomendowane odpowiedzi

Gość realistka

Do Jowity-nie martw się ,wszystko się poukłada ,nerwy jeśli nie są mocno uszkodzone to się poukładają na to trzeba czasu.MUSISZ narazie uważać ,żyć na pół gwizdka i nie spieszyć się do żadnej rechabilitacji,na wszystko przyjdzie czas.Podejrzewam że taka operacja to kosztowna sprawa, ale głowa do góry.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O rany, 11 dni po operacji i juz sie nakrecasz? Toz to ja, przez caly pierwszy miesiac po operacji w nicy moglam zmienic pozycje tylko unoszac cale cialo na rekach. Inna rzecz,ze klasyczne opercaje to dluzsze gojenie. Co do efektow. Fakt, czasem operacja moze sie udac a wszystko co bylo, zostanie. Bo tak utrwalily ten stan nasze nerwy. Ludzie wtedy na lekarza wine zwalaja a lekarze az tak czesto sie nie myla. To nie sredniowiecze. Poza tym, operujac jeden poziom, czesto samoistnie jako efekt uboczny psuja sie, siadaja inne poziomy. Ja jestem 9 miesiecy po opercaji, i zamierzam dopiero rok po niej stwierdzic, co mi dala? Na razie nic wielkiego, w sumie, to jest jak przed operacja. Jednak slyszalam,ze w przypadku klasycznej operacji, z wstawieniem kilku implantow, efekt mozna dopiero po roku odczuc, ajk sie tam wszystko ulozy, implanty pozrastaja sie...Wiec, na Boga, przez pierwszy miesiac po operacji, nie piszcie,ze Was boli, bo ma prawo. Bez paniki!!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Jowita z Krakowa

Dzieki wszystkim za odpowiedzi. Zabieg byl endoskopowy, implanty sa dwa. Cena oszołamiającą. Po samym zabiegu dr Kwiek byl bardzo zadowolony z jego przebiegu i rezultatu. W pn dowiem sie wiec, to dam znac. Uzbrajam sie zatem w cierpliwosc:) Pozdrawiam ze slonecznego dzis krakowa!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Jowita z Krakowa

To znowu ja. Szwy wyjęte, wszystko goi się ładnie. Dzisiaj wybieram się na pierwszy spacer, cudowne uczucie. Ból się pojawia, ale jest dużo mniejszy niż przed operacją. Mam wrażenie, że jest wędrujący, za każdym razem w innym miejscu. Jeszcze się będzie pojawiał, bo wg dr Kwieka na operację powinnam była zdecydować się przynajmniej dwa lata wcześniej. Hm. jedni namawiali, inni wręcz przeciwnie. Co lekarz to inny pomysł był. Dostałam namiary do fizjoterapeuty dr Suszyńskiego. Zna ktoś z Was może? Macie jakieś doświadczenia, kiedy najlepiej rozpocząć rehabilitację po endoskopie? Dużo zdrówka Wszystkim.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czemu wiekszosc z Was ma szwy do wyjmowania? To znaczy,ze Was szyja? Ja od kilku lat wszystkie operacje mam klejone. To znaczy rany, ciecia mi kleja.Operacja guza piersi, tarczycy i tez kregoslupa. Mnie nie szyli, tylko kleili. Wtedy sladow prawie nie ma.A za kilka lat w ogole nie widac ciecia. Lekarze teraz dbaja o plastyke.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Rafal Szczecin

Witjcie :) Ja mialem szwy i mi zdejmowali po tygodniu i nie wiedzialem o tym ze takie moga robc bez szycia, nikt o tym nie mowil i kazdy w tym szpitalu byl szyty. Pozdrwiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widze, ze watek szwow upadl...a ja nadal nie wiem, dlaczego wiekszosc ludzi sie szyje, a nie skleja. Zawsze o tym zapominam zapytac jakiegos lekarza, ktory operuje. Dzis za to bylam u mej rodzinnej, gdyz idzien na ponad miesiac urlopu. Dalam jej do wypelnienia papiery do osrodka, gdzie przyznaja stopien niepelnosprawnosci. Jakis dostane, to pewne. Powinnam umiarkowany, by moc starac sie o 7 godzin pracy i dodatkowo 10 dni urlopu. Moja rodzinna twierdzi,ze sie na ten stopien umiarkowany kwalifikuje, ale czy tam tez tak uznaja? Jak beda tacy, jak w ZUS, to nie wiadomo. A znow moja lekarka potwierdzila, ze jako orzecznicy do ZUS idzie tylko lekarskie dno.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość ROBERT_25

Witam, dawno nie pisałem bo byłem w sanatorium. Było nawet fajnie jak dla młodego. Po zabiegach czułem bardzo dużą poprawę tzn. zniknęła sztywność w plecach i ból w lewej nodze niestety do czasu. Kilka dni temu dźwignąłem i ból ponownie się pojawił przeszywający od pośladka aż do stopy, boli nawet krocze i przez to bardzo siedzieć nie mogę. Przed tym zdarzeniem zaraz po sanatorium miałem komisje z ZUS lekarz stwierdziła, że ruchomość mam już bardzo dobrą i zapytała mnie jak się czuje co ja na że przydałoby się miesiąc na regeneracje przez co dostałem przedłużenie o miesiąc świadczenia rehabilitacyjnego. Teraz dużo leże i staram się ćwiczyć tak jak w sanatorium ale nie ma poprawy. Mam zamiar złożyć odwołanie o przedłużenie świadczenia ale nie wiem czy coś zyskam. Nie wiem co robić pójdę do lekarza dostane masę tabletek pewnie które i tak nic nie pomogą. Mimo to wypadałoby zrobić kontrolny rezonans niestety prywatnie bo w mojej okolicy zapisy z NFZ są już na przyszły rok. Jest sens składać ponownie wniosek do sanatorium z ZUS ? Swoją drogą ja również byłem szyty .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No, byl program w tv niedwno o sanatoriach. Ze to marnotrawienie pieniedzy, gdyz metody staroswieckie leczenia. Nie poprawiaja one zazwyczaj zdrowia komus, kto ma duze dysfunkcje. Ja tez mam taka opinie. W 2010 bylam w sanatorium i zero poprawy. Teraz , juz po operacji w czerwcu bylam, zero poprawy. Sanatoria sa dobre dla leciutko chorych, dla poprawy glownie samopoczucia i sa to sponsorowane wczasy, na ktorych polowa uprawia sport zwany seksem , ile sie da. Z rezonansem tak juz jest. Ja robilam juz w zyciu, w ostatnich dwoch latach, cztery, zawsze prywatnie. Ostatni w czerwcu placac zawsze 450-500 zlotych. W sumie, bardzo malo CI swiadczenia dali. Trzeba bylo choc trzy miesiace wystapic. Inna rzecz,ze orzecznicy, jak mi powiedziala lekarka rodzinna, to najgorszy gatunek lekarzy, to lekarskie gnidy. Maja za zadanie, by jak najmniej swiadczen przyznawac. Staraj sie jak najpredzej o nowe swiadczenie. Sadze jednak,ze lezenie pogarsza sytuacje. W kregoslupach mamy jak najwiecej miec ruchu a nie lezec. Lezenie powoduje,ze miesnie nie pracuja, a jak nie pracuja, to tylko zanikaja. Robert, musisz cos robic, bo stagnacja nic nie da. Zrobic ten rezonas, prywatnie, nie lezec, i starac sie dalej o swiadczenie. Moze znow Ciebie wysla do sanatorium, choc ja w zyciu juz nie chce jechac do sanatorium, dla mnie ten tryb zycia jest meka a zabiegi nie pomagaja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Rafał Szczecin

Witajcie :))) Jeżeli chodzi o rehabilitację to moja jak czułem to mi też nie pomogła, a maszyny które miały zrobić żebym się czół lepiej nie pomagały mówię tu o maszynach bardzo starych na których miałem zabiegi. Były maszyny nowe tylko z elektrodami i ja miałem zabiegi o nazwie TENS to poczułem się bardzo dobrze po pierwszym razie takiego zabiegu, byłem wkurzony jak następnym razem rehabilitantka się pomyliła i zamiast 2 elektrody założyła mi 4 i mówiła że to tak ma być to byłem zdziwiony, po zabiegu czułem jak by mi ktoś po prawej stronie kręgosłupa przykleił cegłówkę i mnie bolał. Wina jest że rehabilitanci się zmieniają a drugą winą jest maszyna którą można zrobić różna zabiegi i ciągle jest inaczej ustawiana. Pozdrawiam i życzę Wam nie takich przeżyć co ja :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Jowita z Krakowa

Witam:) To może najpierw o szwach. Od początku była mowa o szwach, nawet nie wiedziałam, że po operacji kręgosłupa można *kleić*. Byłam dzisiaj u fizjoterapeuty. Ogólnie jestem cienias, mięśnie drżą jakby nigdy nie były używane. Zalecił ćwiczenia core stability. Znacie? Ktoś może ćwiczył? Zaczynam delikatnie, mam mały zestaw. Zalecił jeszcze zakup elektrostymulatora TENS. Kupię, bo co zrobić, ale jaki model wybrać?? Przepukliny były ogromne, spustoszenie jest więc duże, ech:( Byle do przodu!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość ROBERT_25

Witaj Jowita, ja wykonywałem takie ćwiczenia w sanatorium. Są bardzo pomocne, korzystają z nich zawodowi sportowcy dla poprawy stabilności całego ciała a głównie chodzi w nich o wzmacnianie gosrestu kręgosłupa. Trzeba zaczynać od ćwiczeń dla początkujących a z czasem należy przechodzić na poziom średnio zaawansowany. Takie ćwiczenia z chorym kręgosłupem trzeba wykonywać codziennie min. 20 min. Jeśli chodzi o gens mi bardzo to pomagało na rehabilitacji, czułem po tym ulgę w nodze i w plecach. Teraz pytanie tylko gdzie takie coś zakupić żeby się nie okazało że kupi się jakąś tandete.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Rafał Szczecin

Witam Wszystkich :) I zapanowała cisza :( Ostatnio czytałem w gazecie wyborczej na temat Sanatorium z ZUS-u. Za wyjazdy nie musimy nic płacić :) Czy ktoś jeszcze z Was czytał na ten temat? Pozdrawiam cieplutko :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Jowita z Krakowa

Witam:) Zakupiłam elektrostymulator TENS, bardzo fajna sprawa:) ZUS wezwał mnie przed swe oblicze w celu potwierdzenia zasadności mojego zwolnienia (dokładnie po 7 tygodniach). Pani orzecznik była niezwykle wnikliwa i uznała, że mogę przebywać na zwolnieniu jeszcze 10 tygodni. Rehabilitacja daje mi w kość:/ Ćwiczeń jest dużo a ja nigdy nie byłam typem sportowca, więc generalnie umieram:] Na ogół nic mnie nie boli (poza zakwasami), mrowienie w stopie zmniejszyło się o 80%. Tylko blizna zmieniła kolor na taki niezbyt ładny. Dostałam na to maść elocom i jakiś olejek. Może z doświadczenia własnego możecie coś polecić? Pozdrawiam! P.S. Rafał, marzy Ci się sanatorium?:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj Jowita :) Jeżeli chodzi o ćwiczenia to nie przesadzaj, możesz wykonywać ćwiczenia kilka razy dziennie po parę razy, nie będziesz miała zakwasów :) Ja ranę smarowałem maścią, teraz nie pamiętam nazwy. Czy marzy mi się sanatorium? Sam nie wiem?wolę być z żoną i dziećmi, nie ciągnie mnie do sanatorium, może w następnym roku w ramach prewencji z Zus-u złożę wniosek i potrzebne do tego papiery i zobaczę co będzie. Pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

DO Jowityzainteresował mnie ten stymulator TENS napisz jaki to typ i czy ktoś pomógł ci wybrać odpowiedni.Mam zamiar sobie kupić ale nie wiem jaki.Jest kilka typów.-przydałby sie jakis bardzo wygodny i nie musi być wypasiony.Może ktoś z was ma w tym jakieś doświadczenie - prosze o jakieś sugestie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Jowita z Krakowa

Real:) Ja kupiłam Sanitas SEM 43 Elektrostymulator mięśni i nerwów. Kosztował 159zł, ma prądy TENS, EMS i funkcję masażu. Mam go 2 tygodnie, na razie wszystko ok. Wypróbowałam wszystko właściwie. Działa na 3 baterie, jeszcze ich nie wymieniałam. Aż sama się dziwię. Rafał:) Ćwiczenia są z core stability. 8 leżących i 4 stojące. 3 razy dziennie 3 serie po 10, 20, 5 razy - zależy od ćwiczenia. Jest tego naprawdę sporo... A ja jestem cieniasem:( Więc jest to dla mnie naprawdę trudne:( Ale zagryzam zęby...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Troche nie pisalam. Ale, mam pytanie, czy ktos z Was ma orzeczony stopien niepelnosprawnosci umiarkowany? Ja zanioslam papiery i czekam na wezwanie. Moja lekarka twierdzi,ze kwalifikuje sie na ten stopien umiarkowany. Bo tylko ten i ten znaczny daja pewne gratisy, dla pracownika i zakladu pracy. Czy taka komisja to jak w ZUS wyglada? Czy jeden lekarz orzeka, czy grupa lekarzy? Ja , jak i Rafal, do zadnego sanatorium mnie nie ciagnie. Nie lubie sanatoryjnych klimatow. Nawet za darmo mnie nie zmusi nikt, by tam jechac. Mecze sie takim trybem zycia i patrzeniem, co robi polowa kuracjuszy. Bo zachowuja sie na pewno nie jak chorzy, tylko niewyzyci seksualnie. Zenada. Szkoda,ze powoli lato, takie ladne w tym roku, mija....Ja to czlowiek cieplolubny, zimno jest dla mnie koszmarem, brrr!!Moze jesien jeszcze fajna bedzie. Odzwyczailam sie od pracy, mam jeszcze wolne do 1 grudnia.I w sumie nie chodze do pracy juz chyba z kilkanascie miesiecy...Kiedys bym w to nie uwierzyla,ze tak mozna, ale, jak widac, mozna...Pozdrawiam...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość AGA ZACHODNIOPOMORSKIE

Witam serdecznie Od kilku lat zmagam się z bólami kręgosłupa lędźwiowego z powodu przepukliny.A od 9 miesięcy jestem całkowicie uziemiona w domu. Leki nie działają,poruszanie i codzienne czynności domowe to wielki problem. Na 21 października mam wyznaczony termin operacji stabilizacji kręgosłupa na Unii Lubelskiej w Szczecinie,operować ma doktor Sagan. Bardzo się boję,bo z tego co tu wyczytałam nie zawsze jest tak różowo. Do tego od dziecka cierpię na dziecięce porażenie mózgowe. Czy ktoś z Was był operowany na Unii Lubelskiej-Czy neurochirurgia to duży oddział-Czy daleko od sal jest do wc i łazienki bo jak mówiłam mam kłopoty z poruszaniem a po zabiegu będzie gorzej. Z góry dziękuję za odpowiedź.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Rafał Szczecin

Witajcie :))) Do AGI z ZACHODNIOPOMORSKIEGO Miałem mieć operację na Unii Lubelskiej, ale zrezygnowałem z powodu takiego jak mnie tam przyjął lekarz, 3 pytania zadał i po pięciu minutach wyszedłem bo już skończył, jeszcze popatrzał na zdjęcia rtg i to wszystko. I z tego powodu byłem w szpitalu Arkońskim. Co do wc w szpitalach to są pielęgniarki które pomagają i są bardzo miłe, możesz też poprosić to cię położą na sali blisko wc :) Pozdrawiam i życzę udanej operacji :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam wszystkich trafiłam tu , szukając w necie jakiegoś opisu jak wygląda pierwsza wizyta u neurochirurga, niestety nie znalazłam , ale poczytałam za to trochę tego forum, hmmm... również należę do tego *klubu*, cierpię na bóle lędżwiowe właściwie od drugiego porodu czyli 24 lata, różnie to bywało raz lepiej raz gorzej, a że życie płata figle podejmowałam różne prace jednak ostatnio przede wszystkim szyłam na zmianę ze stanowiskiem kasjera-sprzedawcy i teraz w tej ostatniej właśnie pracy przez około 6 miesięcy cierpiałam na potworny ból całego pasa kości miednicy, rwa kulszowa prawej nogi, pękały mi naczynka krwionośne na prawym udzie i rozlewały się jak siniaki, (całe 8 godzin stania i chodzenia-mały sklepik spożywczy =sama na zmianie) , więc w kwietniu poszłam do lekarza rutynowe badania krwi - wszystko w porządku, USG jamy brzusznej=wszystko w porządku, zdjęcia RTG dopiero drgnęło- lekarz stwierdza , że mam prawdopodobnie zwyrodnienie kości miednicy i kręgi lędżwiowe, wysyła mnie do ortopedy ten jednak traktuje mnie obcesowo daje jakieś śmieszne tabletki nie wiadomo na co książeczkę z ćwiczeniami nie mówiąc nawet ile razy i kiedy ćwiczyć i twierdzi że nie widzi dużych zmian, więc zaczynam ćwiczyć ale po kżdym ćwiczeniu bóljest jeszcze większy , więc rezygnuję z tego, dalej trafiam do neurologa- ten wysyła mnie na TK, szok!!! mam trzy przepukliny między L-2/L-3/L-4 a L-5/S1 próżnia oprócz tego bulging disc L1/L-2, stenozę, i najgorsze to blaszki miazdżycowe aorty brzusznej czyli choroba miażdzycowa żył, neurolog stwierdził, że za dużo tych zmian i wysłał mnie do neurochirurga ide w środe i boje sie okropnie co on mi powie, mam nadzieje jednak że zacznie może od rehabilitacji zanim wysle mnie na operację, napisze wam co mi powiedział:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Rafał Szczecin

Witaj Lucyno :) To co napisałaś to nie jest za dobrze, że lekarze tak traktują to wie prawie każdy kto już był u lekarza i został nie miło potraktowany, na dobrego lekarza trudno trafić, trzeba mieć więcej szczęścia. Co do ćwiczeń ja bym na Twoim miejscu nie wykonywał tych ćwiczeń, najlepiej wiedzą rehabilitanci jakie wykonywać tylko trzeba im opowiedzieć co się dzieje i pokazać badania które zrobiłaś swojej choroby. Ja jak byłem u neurochirurga to po zobaczeniu mojego tomografu komputerowego i przebadaniu na stole powiedział że dużo ludzi z tym żyje co ja ma z tą przepukliną i ode mnie zależy czy będę chciał coś z tym zrobić. Ja po 10 latach męczenia się z tym zgodziłem się na zabieg usunięcia przepukliny. Miałem operację w 2011 roku i od tamtego czasu do tego nie żałuję decyzji. Nie jestem zwolennikiem operacji i nie namawiam na nią :( Pozdrawiam i życzę powodzenia :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witaj Rafał:) dzięki za słowa otuchy , wiem ,że dużo ludzi z tym żyje, ale u mnie ból jest ciągle , staram się nie zażywać często ZALDIARU, z resztą mam wysoko postawioną poprzeczkę co do tolerancji bólu, a mój rodzinny ujął to wszystko jednym zdaniem *nie nadaje się pani do żadnej pracy fizycznej*, złożyłam więc w piątek o zasiłek rehabilitacyjny i czekam na rozwój wypadkow pozdrawiam:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×