Skocz do zawartości
eChirurgia.pl

Ból po operacji kręgosłupa lędźwiowego


Gość Krystyna

Rekomendowane odpowiedzi

Co do spotkań w Szczecinie to obowiązkowo: Jasne Błonia - zdrowy spacer przy okazji, Wały Chrobrego - też można połazić po okolicy lub w ostateczności Cmentarz Centralny żeby powoli przyzwyczajać się do tej trumny, o której Rafał pisał w zagadce :-) Joanno, pocieszę Cię że ja jeszcze nie zdążyłam zrobić dzieci, więc ciesz się że już jesteś po. Bo co będzie jak w końcu zajdę w ciążę i coś tam w kręgosłupie akurat się *powykrzywia*? ani tabletek wziąć żadnych, ech wolę o tym nie myśleć i byle taki ból mnie nie dopadł jak przed operacją co żadne tabletki, zastrzyki i czopki nie pomagały. A operację miałam 6 tygodni temu i cały czas jest uczucie otępienia tej nogi, bolą mięśnie, ewidentnie jest słabsza, wolniejsza i szczuplejsza. POZDRAWIAM, UŚMIECHAM SIĘ DO RAFAŁA :-), ŻYCZĘ SOBIE I WAM ŻYCIA BEZ MĘCZĄCEGO TOWARZYSZA - BÓLU

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Rafał Szczecin

Witaj Aniu :) Mogą być Wały Chrobrego :) Co do cmentarza to się kiedyś tam spotkamy ale w innych okolicznościach :) A co do dzieci to dobrze że nie masz bo byś miała więcej obowiązków, po za tym zawsze można się starać o adopcję :) Szkoda że zapomniałaś napisać kiedy cię nie boli albo mało boli kiedy idziesz spać, chodzi mi o pozycję :) I co z ćwiczeniami wzmacniającymi mięśnie? I też się uśmiecham, zawsze to mi poprawia humor i jest lepiej niż było :) Szkoda że *bool* już nic nie pisze, może ktoś wie co z nim jest? :( Pozdrawiam cieplutko :)))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie :-) Do Rafała-kurcze chyba jest ok! Mam skoliozę boczną czyli krzywi mnie w prawo ale po nocy jestem prosty jak struna.Prawda jest taka że jak chodziłem na rehabilitację przez prawie trzy tygodnie to byłem rehabilitowany nie zgodnie z zaleceniem mojego neurochirurga,całkiem jak by na inne schorzenie chociaż wyraźnie było napisane na skierowaniu McKenzi (nie wiem jak to się pisze).Doktor stanowczo dał mi do zrozumienia że jest to bardzo dobry kierunek do następnej operacji! Pokazał mi jak mam ćwiczyć i jak często wykonywać te ćwiczenia i że mam nie chodzić do tej mojej rehabilitantki bo będzie ze mną źle. Jak zawierzyć kompetentnym specjalistom rehabilitacji ? Tak więc ćwiczę co godzinę *wpychanie biodra* i naprawdę czuję się (odpukać) lepiej.Doktor powiedział że rokowania są bardzo dobre abym po trzech miesiącach po operacji wrócił do pracy,czyli za miesiąc :-). Mam nadzieję,WIEM że będzie dobrze! Śliczne dzięki i pozdrawiam Wszystkich:-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Rafał Szczecin

Witajcie :))) Witaj Mateuszu :) Myślę że po takiej pomocy nas nie opuścisz i będziesz tu zaglądał i pisał co ci przyjdzie na język? :) Co do rehabilitantów i rehabilitacji to są dwa różne światy, tu złe ćwiczenia każą robić tam mówią że nie tak tylko tak ćwiczyć i bądź mądry, na mój chłopski rozum to jak ja ćwiczyłem i zauważyłem coś niepokojącego to tego nie robiłem, to tak jak z dzieckiem które się oparzyło dotykając gorącą szklankę i zapamiętało żeby jej nie dotykać od razu i z nami jest tak samo, jak jest coś nie tak to przerywamy ćwiczenia :) Szkoda że nie napisałeś jakie masz ćwiczenia i ile razy bo wypychanie bioder to moim zdaniem leżysz na plecach na czymś np: łóżko i podnosisz biodra do góry, bo jeżeli inaczej to oświeć mnie :) I chyba się pomyliłeś bo napisałeś *po trzech miesiącach po operacji wrócił do pracy,czyli za miesiąc :-)* chyba po trzech tygodniach, ale jak dla mnie to było za szybko i dobrze że miałem tyle ile mogłem bo teraz nie narzekam i tak po tym było mi ciężko wrócić i pracować normalnie, szybciej się męczyłem więcej musiałem odpoczywać. No i się cieszę że nadzieja Ci powraca, trzeba wierzyć i być dobrej myśli nawet jak się pogarsza bo może być tak że dzisiaj boli nie do wytrzymania a od jutra nic i bez bólu przez całe życie :))) Piszcie jakie ćwiczenia wykonujecie albo wstawcie linka ze zdjęciem jak ja zrobiłem żeby Wam pokazać żeby porównać, jestem ciekawy? :))) Pozdrawiam cieplutko i życzę dużo i jeszcze więcej zdrówka :)))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do Rafała. Czy jak jesteś po operacji kręgosupa to co dziennie robisz jakieś ćwiczenia na kręgosup. a ogólnie jak sie czujesz po operacji.I jaka prace wykonujesz po operacji kregosupa. Fizyczna cz umyslowa. Jak byś mógł to odpisz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,jestem miesiąc po operacji odbarczenia struktury kanału kręgowego drogą prawostronnej foraminotomii na poziomie L5-S1 kręgosłupa,nie wstawiono mi implantu,poniewaz pojawil się problem dysk tak opadl,ze nie bylo mozliwosci najmniejszego implantu wstawic,poniewaz mam uszkodzone wyrostki kolczyste a do nich implant jest mocowany ,nie wiem ale wydaje mi się i to co wyszukalam w internecie,że to początek tego co ma nastapic,nie mam do nikogo pretensji ze pewnie na stół trafie za jakis czas ale zaufalam lekarzowi wiem,ze jesli nie mozna ingerowac w tym przypadku to wie co mówi ,tym bardziej ze to co przezywalam przez 3 lata to teraz jestem w duzym stopniu sprawniejsza,martwi mnie tylko to,ze bol stopniowo powraca ale w tym tygodniu będe na kontroli i zobaczymy co powie pan doktor.Nie wiem czy ktoś jest w takiej sytuacji jak ja,jeśli ktos sie pojawi to prosze o jakies objasnienia,moze dowiem sie czegos nowego.Pozdrawiam wszystkich i życze zdrowka.Nie opisalam szczegołowo wyników rezonansu ale mam dyskopatie lędzwiową,zwyrodnienie kręgosłupa i lumbago.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Rafał Szczecin

Witajcie :))) Witaj Darku :) Jeżeli chodzi o ćwiczenia to nie robię, gorzej jak bym nie pracował to był bym zmuszony żeby robić ćwiczenia do których podałem linka wyżej :) Jestem jednym z nie wielu osób które normalnie wróciły do pracy oczywiście teraz z ograniczeniami takimi jak dźwiganie mam do 15 kg i na wysokość do 3m, jestem z zawodu elektromonterem inaczej elektrykiem, pracuję wykonując różne czynności jestem do tego kierowcą samochodu specjalnego, do tego jeszcze kierowcą i operatorem podnośnika koszowego i też jeżdżę na sztaplarce ale rzadko. Więc jako elektryk robię dużo czynności w których co dziennie ćwiczę, a nie takie jak mam do ćwiczeń na leżąco. Z tego co Ci napisałem to mam pracę fizyczną i cała praca w ruchu :) A jak się czuję? Są dni w których czuję że kręgosłup mój jest słabszy i bardziej mnie boli, ale jest zawsze do wytrzymania :) Kopać rowy też kopałem, ale raz troszkę przesadziłem bo się gorzej czułem :( Teraz wiem na co mogę sobie pozwolić :) I jestem w lepszej formie niż jak wróciłem do pracy :) Zawsze staram się Wam wszystkim wytłumaczyć jak potrafię i nikomu nie zaszkodzić :) Witaj Gonia :) Ciężko tu znaleźć kogoś kto ma podobne schorzenia i operację, jest parę osób które miały operację w tym samym odcinku L4/L5 ale każda operacja jest inna jak każdy lekarz, każdy szpital i można tak wymieniać... Chciałbym Ci pomóc ale nie wiem jak? może ktoś się znajdzie i odpowie Ci na Twoje pytania :) Wiem że samo golenie się tego co jest rozcięte i zszyte aby się związało na nowo trwa około 1,5roku i przez ten czas może boleć :( Ja pamiętam po operacji na 2 albo 3 dobę w nocy tak mnie nogi bolały że nie mogłem wytrzymać, ale było mi głupio kogoś wołać i jakoś wytrzymałem i po szpitalu jak byłem w domu to też miałem taki ból i to w nocy, nie wiem od czego, od tamtej pory to mnie nogi bolały normalnie jak po długim dziennym chodzeniu, teraz tego nie mam, bo mięśnie są silniejsze i lepiej nawet chodzi mi się po schodach, gdzie po szpitalu każdy stopień sprawiał mi wysiłek i co jakiś czas złe postawienie nogi powodował nacisk kręgu na kręg i uczucie wbijanej szpili w kręgosłup :( Cały czas to pamiętam bo było to nieprzyjemne :( Inni inaczej cierpią a mieli tą samą operację i co człowiek to inne odczucie, znajomy mi opowiadał bo on też miał operację a ja jeszcze nie że po operacji będę miał takie bóle że nie będę mógł wytrzymać, dzisiaj wiem że to nie prawda, to tak samo jak bym ci powiedział że jutro nie wstaniesz z łóżka, a Ty bez problemu wstaniesz i będziesz robić co zechcesz i nie cię nie będzie bolało. Więc nie martw się na zapas :) I bądź dobrej myśli i bądź zawsze pozytywnie nastawiana i uśmiechaj się i będzie dobrze :) A teraz do Wszystkich mocny uśmiech od mnie dla Was :))) Pozdrawiam cieplutko i myście o tym co Was spotkało i co Was boli najmniej :))) I piszcie o Waszych problemach, postaram się jakoś pomóc :)))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

do Rafala.Dzięki za slowa pocieszenia,ja po operacji pionowana bylam po 6 godzinach,a po 12 robiłam sobie kawe,nie jestem w stanie opisac tego jaka bylam szczęsliwa jak nie czulam tego rwacego bólu w stopie a bolalo niesamowicie,staralam się troche spacerowac gorzej bylo z siadaniem ale super,jak wrócilam do domu myślałam ze tak zostanie i wiadomo wszystko na spokojnie ale zawsze cos po głowie chodzi zeby delikatnie próbowac cos robic,niestety nie ma sensu wyskakiwac *ja zrobie,ja już mogę*totalna pomyłka,jak sam człowiek nie będzie trzymal dyscypliny,nikt za niego tego nie zrobi.Chciałam tylko wspomniec,ze operowana byłam w 10 Wojskowym Szpitalu w Bydgoszczy,napewno słyszałes no i o panu doktorze równiez pan DOKTOR JACEK FURTAK,jeśli ktos chcialby jakies namiary to służe uprzejmie pomoca,fachowo,rzeczowo i bez sciemniania ani bez dowodów wdzięcznosci.Dyscyplina jak w wojsku,a i personel pielęgniarek w pełnym szyku,nawet w nocy chodza,pilnuja,poprostu obsługa 1 klasa,wielu ludzi z caej Polski tu przechodzi operacje i nie tylko na kręgosłup ale ci z guzami glowy,jest profesjonalna ekipa tych lekarzy neurochirurgów a szefem jest profesor Marek Harat,duzo o nim w internecie poczytać mozna,odeszlam od tematu.Jestem pełna wiary ,ze nawet jesli bede musiala ponownie trafic pod skalpel,to wiem,że jest zmiana na tyle by funkcjonowac w mniejszym bólu,przesypiać noce,a nie przeplakiwac noce,cieszyc się ze moge chodzić i nie żałuję ze się zdecydowalam,najwazniejsze trafic na konkretnego lekarza i miec troche zaufania i nadziei w to co zrobi,bo w pozytywnym nastawieniu 50%sukcesu.Miło tu,bo można napisac co człowieka nurtuje,nie wszyscy zdrowi to rozumieja,że chcemy sie podzielić swoimi odczuciami i bolesciami.Napewno bede tu często zaglądac.Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Rafał Szczecin

Witaj ponownie Goniu :) Zawsze dobrze powiedzieć i napisać o lekarzach którzy dobrze operują :) Ale z lekarzami jest tak samo jak na plaży z ratownikami którzy chcąc uratować osobę tonącą sami nie raz giną :( Ale co tam takie pisać rzeczy :) Fajnie że się nie załamujesz i jesteś z nami :) Pozdrawiam cieplutko i jak coś to pisz ile wlezie :) Chyba ja jestem trochę wariat bo dużo ludzi uratowanych odchodzi bo to forum jest tylko dla ludzi którzy cierpią, nie piszę Wam tego bo chcę odejść, tylko pomagać, lubię to robić :) Bardzo lubię z Wami pisać :)))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do Rafała Ćwiczenie na razie mam takie że staję prawym bokiem ciała 10-20 cm od ściany i trzymając się lewą ręką za lewe biodro próbuję je przepychać w prawo i tak co godzinę 10 razy.Mi pomaga! Co do L-4 to po trzech miesiącach po operacji to moim zdaniem szybko wracam do pracy bo dwóch moich znajomych chorowało 7 miesięcy.Nie wiem może źle Ciebie zrozumiałem. Od momentu kiedy przestało mnie boleć i przesypiam całą noc,codziennie do dnia dzisiejszego kiedy wstaję odpukuje w nie malowane-jest ok i byle tak dalej. Wszyscy kiedyś wrócimy do zdrowia i wszyscy musimy poczuć ten ból aby zrozumieć jakie to nasze zdrowie jest cenne! Pozdrawiam Wszystkich serdecznie,zdrowia i uśmiechu na twarzy życzę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość aga szczecin

witajcie , bylam tydzien na zl , ponieważ nie bylam w stanie wstac z łóżka ból okropny niby nic takiego nie robiłam to co zawsze w pracy ale cos jednak było nie tak wizyta u neurologa w medicusie leki i leżeć dzis już jest lepiej nie chciałam brac więcej zwolnienia w pracy oczywiscie wylano na mnie wiadro pmomyj ze znowu chora ze udaje ze znowu te plecy. ludzie nie potrafią tego zrozumiec ze jak boli i rwie od pośladka az do stopy to każdy krok jest związany z bólem , do swojego lekarza jestem zarejstrowana dopiero na 4 pazdziernika , na kontrolę, jestem okropnie przygnębiona ludzmi w pracy i ich oceną innego czlowieka ,ale to jednak prawda ze zdrowy chorego nie zrozumie pozdrawiam wszystkich , i proszę o dobre słowo ja za chwilę do pracy po tym tygodniowym zl .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Rafał Szczecin

Witajcie :))) Witaj Agnieszko :) Nie mogłem od razu załapać co oznacza zl? Już wiem :) Nikt kto jeszcze nie miał takich dolegliwości co my nie rozumieją tego do puki sami tego nie doświadczą :) Jak wrócisz do pracy to pracuj jak byś miała rezerwę w swoim zbiorniczku, to znaczy wolniej i dokładniej zwracaj uwagę co i jak to zrobić, jak ktoś Ci coś powie to bierz to z przymrużeniem oka, rób to co musisz ale to Ty musisz wiedzieć jak to zrobić żeby sobie nie zaszkodzić i żeby ból cię nie złapał tak jak teraz :) Więc głowa do góry :) I uśmiech w Twoją stronę :) I myśl pozytywnie :) Pozdrawiam cieplutko Ciebie i pozostałych forumowiczów :)))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozdrowienia dla Agi ze Szczecina, trzymaj się, to prawda że nikt nie rozumie -nawet znajomi, np. powiedziałam koleżance że miałam operację kręgosłupa i nie jestem w stanie się z nią spotkać, bo należało m.in. dojechać tam samochodem, a jeszcze byłam trochę sztywna i najlepiej czułam się blisko swojego łóżka, to się obraziła że nie mogę przyjechać i dopiero po 2 dniach spytała a co mi się stało, no cóż przeżyjemy Zapraszają mnie już na Citroena do ZUS-u, może mógłby mi ktoś z Was napisać o doświadczeniach ze spotkania z orzecznikiem, co mówić, jak starać się przy okazji o sanatorium? Dużo siły i wytrwałości życzę, bo trzeba być naprawdę zdrowym by chorować

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Rafał Szczecin

Witajcie :))) Witaj Aniu :) Ja byłem wzywany dwa x do ZUS-u na Ul. Citroena i mogę Ci napisać że jak ja byłem pierwszy raz to musisz wziąść wszystkie papiery o swojej chorobie. Mnie pytała jak się czuję i czy mogę normalnie chodzić, ale nie da rady było, kazała jeszcze skłon zrobić i na leżance uklęknąć przodem do ściany i sprawdzała nerwy i były w porządku. Drugim x trafiłem znowu do tej samej i po zbadaniu powiedziała że wszystko wporządku i nie rozumie dlaczego mnie jeszcze boli??? Za każdym razem mówiła proszę wracać do zdrowia i na tym koniec.Tym drugim x to mi się śmiać chciało bo musiałem od początku opowiadać o mojej chorobie, miała komputer przed sobą i coś notowała to powinna wiedzieć co mówiłem pierwszym x. I koniecznie chciała mnie namówić czy na pewno nie chcę wrócić do pracy już teraz? Trochę byłem zaszokowany takim pytaniem, a ja miałem zwolnienie nie cały miesiąc i byłem na nim dopiero 3 dni i nie byłem jeszcze w stanie żeby pracować :( Jak wyszedłem z gabinetu to stwierdziłem że mają wielki burdel :) O sanatorium się nie pytałem bo nie miałem takiej potrzeby to ci nie powiem :( Acha jeszcze jedno jak weźmiesz historię swojej choroby od lekarza który ci wystawia zwolnienia to sobie zrób ksero tej choroby i wypisu ze szpitala bo oni to potrzebują i przypomnij sobie wszystkie zwolnienia od kiedy do kiedy i od jakiego lekarza bo też mnie pytała. Nie wiem czy Ci jakoś pomogłem ale piszę tylko to co ja przeszedłem. Pozdrawiam cieplutko i życzę Ci tego wniosku do sanatorium i szybkiego wyzdrowienia :)))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość aga szczecin

witaj Aniu dziękuję za dobre slowo pytasz o komisję na citroena ,powiem ze ja tę ostatnią komisję wspominam bardzo źle nie dostałam dalszego zasilku kazano wracać do pracy a pan ktory mnie badał byl bardzo opryskliwy i nie miły powiedział ze czas do pracy choroba minęla i że mam sie nie litować nad sobą , to zależy na kogo się trafi na jaką osobę , aniu będzie dobrze nie martw się trzymam kciuki , pozdrawiam bardzo serdecznie wszystkich

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję Wam bardzo za wszelkie informacje, bardzo mi pomogliście, poukładam sobie wszystko w głowie i zdam relację jak będę po wszystkim. Odpowiadam ze spóźnieniem na pytania Rafała odnośnie pozycji do spania (jestem 7 tygodni od operacji): na lewym boku jest w miarę bezboleśnie (z poduszką między kolanami), i na brzuchu, na prawym boku już nie bardzo, gdyż miałam ucisk właśnie na prawą stronę i do palca prawej nogi mi promieniowało, po operacji jak za dużo chodziłam bolały mnie stawy: biodrowy i skokowy oraz mięśnie w łydce i udzie, więc leżenie na tej stronie jeszcze bardziej potęgowało ból, a teraz mam wrażenia że jak leżę na tej prawej stronie to mi bardziej coś naciska na nerw i znów promieniuje do nogi i tak samo jest na wznak i ze zgiętymi nogami. Co do ćwiczeń, to wykonuję na razie izometryczne czyli takie napinanie mięśni: w pozycji leżącej na plecach ze zgiętymi nogami stopy w dół, w górę, po wewnętrznej stronie dociskamy nogę do nogi, zaciskanie pięści, wciskanie barków w łóżko, wciskanie szyi w poduszkę, wciąganie brzucha, i wszystko na raz z wyprostowanymi nogami i stopami na siebie. POZDRAWIAM WSZYSTKICH GORĄCO

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Rafał Szczecin

Witajcie :))) Witaj Aniu :) W twojej sytuacji leszcze się wszystko goi i moim zdaniem może być jeszcze opuchnięte, powinnaś jeszcze odczekać bo potrzeba czasu, mówię o spaniu w różnych pozycjach, ja nie mogłem spać na brzuchu i po operacji byłem zdziwiony że fajnie się czułem śpiąc na brzuchu i nic mnie nie boli, ale był jeden minus tego, musiałem spać prosto, nie mogłem sobie podkulać nóg bo mnie kuło po operacji :( Na razie sobie śpij w pozycji najmniej uciążliwej, a po jakimś dłuższym czasie zobaczysz sama jak będzie ci lepiej :) A te ćwiczenia co opisałaś to dobre ćwiczenia, sam też takie robiłem :) Co do ZUS-u to się nie martw :))) Pozdrawiam Ciebie Aniu i Wszystkich którzy czytają i są z nami :)))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość aga szczecin

Aniu napisz czy bylaś juz na komisji w zus,ie ,co ci powiedzieli jak sie czujesz koniecznie napisz. , u mnie praca dom i tak na zmiane jakos ostatnio pogoda nas nie rozpieszcza to i nastrój kiepski i łamanie w kosciach ale mam nadzieję ze minie . pozdrawiam serdecznie Rafal pisz co u ciebie bo pusto cos na naszym forum a zaglądam codziennie po pracy , piszcie nawet jak lepiej sie czujecie wtedy i nam jest lepiej pozdrawiam serdecznie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Rafał Szczecin

Witajcie :))) Witaj Ago :) A ja myślałem, że nie czyta nikt, bo też co dziennie zaglądam i czekam, że ktoś jeszcze coś napisze :) U mnie jak na razie bez zmian, praca dom praca, raz lepiej, raz gorzej i tak cały tydzień :) Dobrze że w pracy różne są zajęcia a nie na okrągło to samo bo bym wpadł w monotonię :) Co mam więcej pisać, może teraz niech napisze kto tylko czyta i nic nie pisze, albo rzadko :) Jak się kiedyś człowiek zaharuje w pracy to nic nie napisze, a wiek emerytalny podnoszą coraz wyżej, a podnoszą ci co są zdrowi i nie są pracą zmęczeni :((( Ciekawy jestem kto będzie pracował na emeryturę naszych dzieci? I tak samo jest z rentą która jest skracana i osoba która tak naprawdę potrzebuje jej to jej nie dostaje, moim zdaniem jest to chore :((( Pozdrawiam i uśmiech Wszystkim zostawiam i proszę od Was w moją stronę też wielki i szczery uśmiech :))))))))))) I jak chcecie to też piszcie co Wam na język ślina przyniesie, nawet kilka słów, zobaczycie że będzie lepiej :)))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie! Spieszę już z odpowiedzią Ago - a więc byłam już w ZUS-ie, wizyta u lekarza orzecznika (kobieta mi się trafiła) nie trwała dłużej niż 10 minut, weszłam zaczęłam coś zagadywać ale nie słuchała mnie w ogóle, wpatrywała się w komputer i miałam jedynie krótko odpowiadać na pytania: gdzie mieszkam, wiek, wzrost, waga (mówię że nie wiem może 56 kg ale możemy sprawdzić bo u Pani jest waga- nie zareagowała wcale), powód zwolnienia lekarskiego (jestem po operacji kręgosłupa- nie wiedziałam w sumie co odpowiedzieć:-)), kiedy była operacja, ma Pani wypis (musiałam dać jej ksero- dobrze że miałam- myślałam że nie trzeba będzie bo przecież składałam wniosek w ZUSie o sanatorium i tam dołączałam wszystko), a ona na to że tym zajmuje się odrębna komórka, nic nie wie o toku postępowania, a ona bada tylko zasadność zwolnień lekarskich, chciała zobaczyć jeszcze bliznę (podciągnęłam sweter i bluzkę), popukała w kostkę jedną i drugą u stóp (butów nawet nie kazała mi ściągać), gdzie Pani pracuje, zawód wyuczony i wykonywany, to wszystko, niech Pani się rehabilituje, do widzenia. No i tak to wyglądało. Otrzymałam jeszcze 8 zł bo powiedziałam w Kasie że podróż na Citroena zajęła mi 40 minut. I tyle. Teraz czekam na odpowiedź co z sanatorium, może jeszcze raz mnie wezwą, he he. Ale coraz bardziej tracę nadzieję że dostanę jakiś turnus wyjazdowy. Pozdrawiam Was wszystkich, Pa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

poczytałam trochę to forum, bo osoba z mojej rodziny kilka dni temu przeszła operację usunięcia przepukliny na kregosłupie. Niestety nadal utrzymuje się ból prawej nogi, a co więcej doszedł ból lewej, nie może ani chodzić ani lezeć, nie mówiąc już o siedzeniu. Szukałam tu jakiejś pomocy, ale widze, że Państwo nie mają złotego srodka i trzeba czekać na efekty operacji dużo dłużej licząc sie z takimi właśnie konsekwencjami... ehh...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Rafał Szczecin

Witajcie :))) Witaj Aniu :) Tak to jest że jak się ktoś zdecyduje podjąć cięcia i usunięcia i może wstawienia czegoś to może się różnie skończyć, nikt tu nie wie czy po operacji będzie lepiej, mamy tylko dobre nastawienie że się uda i będziemy mogli normalnie funkcjonować i pracować żeby zarabiać na nasze utrzymanie :) Więc nie martw się na zapas, ja po operacji jak chodziłem to miałem nadal drętwienie nogi i myślałem że ta operacja mi nic nie dała, ale jeśli patrzeć czasowo to jest lepiej niż było, przed operacją jak szedłem to tylko koło 10 minut i musiałem kucać żeby obbarczyć kręgosłup w miejscu ucisku na nerw, a teraz mogę chodzić i mi noga nie drętwieje, to teraz mogę powiedzieć że jest dobrze, teraz takie pytanie do kiedy? Czasami odczuwam biodro prawe, ale jak siedzę, nie wiem czy to jakieś przemęczenie, zmiana pogody czy coś innego, ale przechodzi :) Pozdrawiam cieplutko wszyskich i życzę zdrówka i uśmiech wielki od mnie dla Was :)))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Wojtek Bielsko

Witajcie, od kwietnia tego roku dokuczały mi mocne bóle w prawej nodze, dopiero po 3 miesiącach wysłano mnie na rezonans gdzie okazało się że jeden z dysków w odcinku lędźwiowym wypadł mi o 9 mm i mocno uciska nerw. Neurochirurg zalecił operację, mocno się wahałem, czytałem kilka podobnych wątków jak ten, miałem sporo obaw, najbardziej martwiłem się czy po operacji będę mógł wrócić do normalnego trybu życia, uwielbiam każdą formę sportu, bałem się że po operacji nie wrócę już do sportu. Mimo wszystko zdecydowałem się na operację, trafiłem z polecenia do szpitala w jastrzębiu zdroju, do dr Miodońskiego(wybitny fachowiec) i powiem Wam szczerze, nie żałuję decyzji. Wszystko poszło prawidłowo, słucham lekarzy, wykonywałem ich polecenia a dzień po operacji już chodziłem bez żadnego bólu z chodzikiem. Dziś mija 6 tydzień po operacji, nie ma śladu po bólu, często spaceruje, zacząłem znowu pływać, w sobotę wybieram się na wesele. Znów wróciła radość że to ja decyduje o swoim życiu a nie ból! ps. przed operacją martwiłem się że na forach dominują wpisy że po operacji ból wrócił, że coś jest nie tak. tłumaczyłem to sobie że pewnie Ci co wyzdrowieli już tu nie wrócili by się podzielić swoją opinią, więc obiecałem sobie że na pewno tu wrócę i napiszę Wam jak potoczyło się to u mnie po operacji :) Głowa do góry, w szpitalu zobaczycie że wypadnięcie dysku to pestka! :) Tylko dobrze wybierajcie szpital, wiecie...jesteśmy w Polsce *)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×